Re: kochanki
też byłam kochanką...prawie dwa lata. zostawił mnie,bo żona się dowiedziała...taki schemat.Czy żałuję? Tak.Ale tego,że się skończyło. Tak cudownego sexu nie przeżyłam z żadnym facetem. i raczej nie...
rozwiń
też byłam kochanką...prawie dwa lata. zostawił mnie,bo żona się dowiedziała...taki schemat.Czy żałuję? Tak.Ale tego,że się skończyło. Tak cudownego sexu nie przeżyłam z żadnym facetem. i raczej nie przeżyję.Gdybym wiedziała jak to się skończy czy zdecydowałabym się na to?Nie.Nie mam wyrzutów sumienia w stosunku do żony czy ich dorosłego syna. Poprostu za bardzo bolał koniec naszej "miłości".Tęsknię.Bardzo. To zabawne,że kiedy żona dowiaduje się o romansie męża,zawsze wini kochankę...pewnie tak jest najłatwiej.Całe nasze społeczeństwo myśli podobnie. A może warto w takiej sytuacji dostrzec cos więcej. przecież siłą go do tego łóżka nie zaciągnęłam. Skoro kocha żonę to dlaczego poszedł w tango ze mną?dlaczego żona nie reagowała gdy wracał coraz później do domu? a może bylo jej tak wygodnie? Nie osądzajcie,a nie będziecie osądzeni. Pozdrawiam
zobacz wątek
15 lat temu
~słoneczko ;)