Re: kochanki
Czyli odpowiada Ci taki sport i nie szukasz partnera na cale zycie? Moze rzeczywiscie kompletnie nic nie rozumiem.... albo Ty gubisz sie w zeznaniach. Pisalas ze nie chcesz tak zyc, ze czasem...
rozwiń
Czyli odpowiada Ci taki sport i nie szukasz partnera na cale zycie? Moze rzeczywiscie kompletnie nic nie rozumiem.... albo Ty gubisz sie w zeznaniach. Pisalas ze nie chcesz tak zyc, ze czasem czujesz sie jak szmata. No ale jesli na tym polega innosc Twojego zycia... Kazdy przeciez szuka dla siebie innej niszy...Moja dewiza odnosi sie do wielu aspektow zycia, bynajmniej nie tylko materialnych.
A co do mojego szczescia, to powiem szczerze ze niewiele go w zyciu zaznalam. Dopoki nie otworzylam sie na zmiane jakies 5 lat temu i nie wywrocilam swojego zycia do gory nogami. A teraz - nigdy nie bylam szczesliwsza!
Wcale nie uwazam, ze jestes gorsza. Zle mnie zrozumialas. napisalam o swoim przykladzie "ku pokrzepieniu dusz". A co do starania... coz... znam Cie na tyle ile mi powiesz, a z tego co piszesz odnosze wrazenie, ze malo sie starasz...
Swoja droga bardzo mi przypominasz mnie sama sprzed paru lat.... No ale to wszystko moze byc tylko bardzo mylnym wrazeniem wyciagnietym spomiedzy wierszy... Przeciez nic o sobie nie wiemy...
zobacz wątek