Odpowiadasz na:

Re: kochanki

Ja myślę, że trzeba wczuć się w rolę tej kobiety, która wchodzi do łóżka zajętemu facetowi i faceta, który ją tam wpuszcza. Każda sytuacja jest inna. Ja nigdy nie zdradziłam i nie zostałam... rozwiń

Ja myślę, że trzeba wczuć się w rolę tej kobiety, która wchodzi do łóżka zajętemu facetowi i faceta, który ją tam wpuszcza. Każda sytuacja jest inna. Ja nigdy nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona, ale zdaję sobie sprawę, że czasami z takich romansów wychodzą poważne związki. Z kolei potępiam strasznie głupi, bezmyślny, zwierzęcy seks, który do niczego nie prowadzi. Już chyba wolałabym, aby facet mi powiedział: "Kochanie, zdradzam Cię, zakochałem się. Ona jest dla mnie wszystkim" niż powiedział: "Kochanie, zdradziłem Cię. Napatoczyła się jakaś obca dziewczyna, więc ją przeleciałem. Nie było nawet fajnie. Chcę być z Tobą. Kocham Cię".

Wolałabym, żeby facet mnie zdradził z uczucia a nie zwierzęcego popędu z obcą dziewczyną. W tym drugim wypadku wylałabym mu pomyje na twarz...

zobacz wątek
14 lat temu
Apolonia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry