Re: kochanki
tak, pisząc że go omotała nie obwiniam tylko jej o to bo każdy facet ma swój rozum...
Możliwe że jemu czegoś brakowało tego nie wiem więc nie bedę mówić że miał wszystko.
moja mama...
rozwiń
tak, pisząc że go omotała nie obwiniam tylko jej o to bo każdy facet ma swój rozum...
Możliwe że jemu czegoś brakowało tego nie wiem więc nie bedę mówić że miał wszystko.
moja mama poświęciła mu całe sowje życie więc chyba zasłuzyła na to zeby poznac prawdę może udałoby się naprawic a jeżeli nie to można rozejść się w inny sposób. Może chodziło o rutynę... Bo w momencie kiedy do mamy zaczął wydzwaniać inny facet tatę to widać bardzo ruszyło, tak jakby chciał mieć tamtą kobietę ale też nas (włącznie z moją mamą)....
podziwiam Cię że tak wytrzymujesz ale uważam że nie jest to zdrowe... najgorsze co może być to niewiadoma, utrzymywanie czegoś na siłę, dzieci (i nie tylko dzieci to czują)
ciekawe jest to co piszesz... dlaczego się miotasz? jęzeli jest komuś źle to nie powienien zostawać w zwiążku dla kogoś...
zobacz wątek