Odpowiadasz na:

miłość

Trudno mi powiedzieć jedym słowem.
Miłość jest wtedy, gdy ja płaczę, a On mnie przytula, gdy się obrażam, a On nie pozwala mi odejść obrażonej, gdy po fantastycznym seksie leżymy koło siebie... rozwiń

Trudno mi powiedzieć jedym słowem.
Miłość jest wtedy, gdy ja płaczę, a On mnie przytula, gdy się obrażam, a On nie pozwala mi odejść obrażonej, gdy po fantastycznym seksie leżymy koło siebie przez kolejne 2 godziny i gadamy i nie możemy skończyć, gdy po kilkugodzinnym spotkaniu wsiadam do samochodu i po minucie dzwoni telefon, że On już tęskni, gdy mówię a On mnie słucha, gdy wstaję rano i wiem, że Go zobaczę i cieszę się na samą myśl o spotkaniu.
Problem polega na tym, że chociaż czujemy to samo, mamy te same myśli, ten sam światopogląd, to samo nas bawi, te same teksty, te same dowcipy...to każde z nas ma "drugie" życie. I stoimy przed dylematem czy to, co czujemy do siebie to prawdziwa miłość i czy warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Czy nadal jesteśmy tylko dlatego, że jesteśmy dla siebie "kimś nowym".

zobacz wątek
13 lat temu
lady_zgaga

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry