Re: miłość
"..., ze nie dawała sygnałów...." no jeden sygnał juz daje swojemu kochankowi swoim postem:)
".....Czasmi ludzie boją sie zranić partnera, boją powiedzieć, własnie ze względu na szacunek za...
rozwiń
"..., ze nie dawała sygnałów...." no jeden sygnał juz daje swojemu kochankowi swoim postem:)
".....Czasmi ludzie boją sie zranić partnera, boją powiedzieć, własnie ze względu na szacunek za te wszystkie lata. ..." widać mało wiesz o mężczyznach, dobra rada -lepiej zostaw faceta niż masz go zdradzić,może Wy kobiety patrzycie na to inaczej ale u mężczyzny jest to sprawa honorowa, ktoś wszedł na terytorium samca i posiadł jego kobietę ....skończyć może się to naprawdę nieciekawie
"...haha" to moze byc odpowiedz Twojego jednego zdania "masz dość bycia z kimś to się rozstajesz , nie oszukujesz i okłamujesz i dopiero szukasz sobie innego towarzysza "..." co w tym śmiesznego oprócz tego ze prawdziwe i logiczne?
Kiedyś ta kobieta zwołała wszystkie sobie bliskie osoby, całą rodzinę,ba jedna z tych osób wybrała żeby była świadkiem tego co chce wobec Boga/urzędu i wszystkich zgromadzonych, bez przymusu przysiąść, min.wierność ,uczciwość ... w zdrowiu i chorobie ..itd. nikt jej nie kazał, teraz co ze swojego słowa robi? Dziś męża oszukała ,jutro Ciebie jako najlepsza przyjaciółkę . Wiecie co to miłość kobietki o której tak pięknie piszecie, o której marzycie, a która sprowadza się do: fajnie było w łóżku i ze mną pogadał ? Miłość to nie to co teraz odczuwasz, motylki , świetne gadanie ,sms-y co chwile itd .To dwoje staruszków trzymających się za ręce u kresu życia ,które przeszli razem patrząc tylko na dobro drugiego nie patrząc na SIEBIE,to wspieranie,uczciwość , ,miłość to ta pewność ze zaopiekuje się tobą jak będziesz bezwolny,to robienie wszystkiego dla 2 osoby,to jak myślisz "nie dla mnie " ale "dla niej",miłość to nie klepanie " kocham Cie " ,to lojalność, to przyjaźń,to powstrzymanie swoich żądzy żeby kiedyś u kresu powiedzieć uczciwie " zawsze byłem Ci wierny " miłość to czyny nie słowa, i mądra kobieta wie ze nie dla przyjemności siedzimy do późna w pracy, ale dla dobra naszej rodziny , ze nie trzeba mężowi rogów dowalić bo nie ma czasu, tylko go wesprzeć i mu pomóc. Jest czas na imprezy , knajpy , tance... potem pojawia się dziecko i trzeba myśleć o nim ,odstawić własne przyjemności zadbać o jego przyszłość,poświęcać czas na wychowanie ,rozwój ,zabezpieczyć finansowo ,a nie szukać młodości w romansach. Chcecie miłości ale tylko w zdrowiu ,szczęściu, a co z choroba?która zaopiekuje się mężem jak będzie sparaliżowany,jak zbankrutuje? Mylicie miłość z pożądaniem i fascynacja.
zobacz wątek