Re: kolęda
Aniu, kiedyś mieszkałam na Zaspie, ksiądz zaczynał o 16.00 a kończył ok. 21.00, kolęda trwała tak samo krótka ( woda św. modlitwa, zeszyty dzieci, obrazek, 3 min. rozmowa o niczym ), wszystkie...
rozwiń
Aniu, kiedyś mieszkałam na Zaspie, ksiądz zaczynał o 16.00 a kończył ok. 21.00, kolęda trwała tak samo krótka ( woda św. modlitwa, zeszyty dzieci, obrazek, 3 min. rozmowa o niczym ), wszystkie kończyły się w połowie lutego ale nigdy żadnej kolędy nie ominęłam. Parafian dziesiątki tysięcy a nie musiałam kombinować jak to zrobić by spotkać księdza. Sądzę, że to trochę wina słabej organizacji a trochę braku chęci naszych księży.
zobacz wątek