Widok
kolejny wałek PO
ile to juz ich było...
http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/9235,po-co-przetarg-wystarcza-negocjacje.html
http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/9235,po-co-przetarg-wystarcza-negocjacje.html
Ten "wałek", o którym piszą biznesowi dyletanci z szalonegodziennika.pl, to najzwyczajniejszy w świecie "outsourcing". PLL LOT jest nierentowny, ze względu na przerost zatrudnienia, skostniałe zasady postępowania z pracownikami i terroryzujące restrukturyzację firmy wszelkiej maści związki zawodowe.
Jedynym sposobem ratowania krajowych linii lotniczych jest maksymalne pozbycie się kosztotwórczych działów albo poprzez korzystny dla spółki outsourcing albo ich likwidację.
Ratowanie PLL LOT w stylu ratowania Stoczni Gdańskiej przez PIS nie wchodzi w rachubę.
A to że ktoś był, czy jest w PO...nie ma żadnego znaczenia.
Jedynym sposobem ratowania krajowych linii lotniczych jest maksymalne pozbycie się kosztotwórczych działów albo poprzez korzystny dla spółki outsourcing albo ich likwidację.
Ratowanie PLL LOT w stylu ratowania Stoczni Gdańskiej przez PIS nie wchodzi w rachubę.
A to że ktoś był, czy jest w PO...nie ma żadnego znaczenia.
Oczywiście, że nie ma. Skoro dali najlepszą cenę, to nie widzę problemu. Usilne doszukiwanie się nepotyzmu nie może zmierzać do absurdów.
Tylko dlatego, że w zależnej spółce w zarządzie jest ktoś, kto popiera PO, to mają wybrać firmę droższą i gorszą? Naprawdę, nie popadajmy w przesadę. Każdy ma jakieś przekonania polityczne i trudno, aby z nich rezygnował tylko dlatego, że prowadzi biznes.
Tylko dlatego, że w zależnej spółce w zarządzie jest ktoś, kto popiera PO, to mają wybrać firmę droższą i gorszą? Naprawdę, nie popadajmy w przesadę. Każdy ma jakieś przekonania polityczne i trudno, aby z nich rezygnował tylko dlatego, że prowadzi biznes.
Nie twierdzę że na pewno to jest przekręt ale nie twierdzę że nie jest. Po prostu nie wiem. Poza tym o to przecież chodzi żeby dobry przekręt na przekręt wcale nie wyglądał.
Czy przynależność do odpowiedniego ugrupowanie ma znaczenie w tego rodzaju sytuacjach? Polska jest krajem w którym odpowiednie znajomości otwierają wiele drzwi więc myślę że tak.
Czy przynależność do odpowiedniego ugrupowanie ma znaczenie w tego rodzaju sytuacjach? Polska jest krajem w którym odpowiednie znajomości otwierają wiele drzwi więc myślę że tak.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Kiedy napisałem że odpowiednie znajomości w naszym pięknym kraju otwierają wiele drzwi nie miałem na myśli drzwi prowadzących do gabinetu zarządów wielkich korporacji tylko wygrywanie przetargów, otrzymywanie lukratywnych kontraktów rządowych itp.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
@Cross - mylisz się Cross i to bardzo. Ustawianie przetargów to mit; "urban legend". To są naprawdę jednostkowe przypadki, kiedy przetarg faktycznie jest ustawiony. Startuję rocznie w wielu przetargach i bardzo szczegółowo analizujemy SIWZ właśnie pod kątem "wpisania" kogoś w przetarg, ustawienia tak, że nikt inny go nie wygra, itd. - zdarzyło się może parę razy, że mieliśmy "wątpliwości" ale trudne do rozwiania.
Urzędasy zbyt boją się o swoje ciepłe stołki, żeby ryzykować nimi w dobie permanentnego bezrobocia - bo kto zatrudni ex-urzędasa z zarzutami korupcyjnymi? :)
@pi - zasmucę cię, żadnego przetargu kolesie mi nie załatwili.
Urzędasy zbyt boją się o swoje ciepłe stołki, żeby ryzykować nimi w dobie permanentnego bezrobocia - bo kto zatrudni ex-urzędasa z zarzutami korupcyjnymi? :)
@pi - zasmucę cię, żadnego przetargu kolesie mi nie załatwili.