Monia nie denerwuj się, nie pisałem tego kierując do Ciebie. Chodzi mi o sam fakt przyjmowania kolędy, po co i jaki sens wpuszczać kogoś obcego kto będzie ingerował w moje życie i mnie pouczał a...
rozwiń
Monia nie denerwuj się, nie pisałem tego kierując do Ciebie. Chodzi mi o sam fakt przyjmowania kolędy, po co i jaki sens wpuszczać kogoś obcego kto będzie ingerował w moje życie i mnie pouczał a sam o życiu nie wie nic, nigdy nie pracował zawodowo i nie utrzymywał rodziny oraz dzieci. Aby wierzyć w Boga nie potrzebuje do tego księdza, nie muszę się jemu spowiadać i tłumaczyć.
zobacz wątek