Widok

kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Zdrowie Temat dostępny też na forum:
Może znajda się tu jakies kobietki które chorują na nerwice(rozne postacie).Ja niestety choruje od 6 lat i co tu dużo mowic większość znajomych i rodziny się odemnie odwrocila traktując mnie jak tredowata(te dziewczyny które chorują na pewno wiedza o czym mowie).Fajnie byłoby się poznac bo przecież razem raźniej a kto inny lepiej zrozumie chorego niż ten co sam choruje.Niestety nerwica to ciezka choroba która ciężko innym zrozumieć i trudno z nia walczyc ale może wspólnie jakos dojdziemy z nia do ladu:)Ja mam 32 lata mam dwoje dzieci syna-13lat i corke-6lat mieszkam w Leszczynkach.Czekam na odzew o goraco pozdrawiam:)
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja cierpię na nerwicę ale jest ona uśpiona w większości czasu. Niestety, często ujawnia mi się w najbardziej nieodpowiednich momentach-szczególnie po alkoholu. Były więc już imprezy towarzyskie, gdzie w pewnym momencie ja (miła, kulturalna, zawsze wesoła) rzucałam talerzami, krzyczałam i wyzywałam męża. Mąż oczywiście wie o chorobie, wie jak reagować. Zresztą bardzo często przechodzi mi po chwili (dzięki jego podejściu) ale wyobraź sobie, jak patrzeli na mnie inni ludzie...Wariatka, histeryczka...Potrafię też ze spokojnej rozmowy zrobić awanturę. Dlatego najbliższe mi osoby informuję o tym, że jestem chora i żeby inaczej trochę spoglądały na moje ataki złości. Pomaga:-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Nawet nie wiesz jak dobrze wiem o czym piszesz moja nerwice była uspiona jakies 3 lata ale mysle ze było to spowodowane narodzinami corki ale potem jak wrocila to ze zdwojona sila.Nawet nie wiesz jakie masz szczescie ze osoby z Twojego otoczenia Ciebie rozumieją ja nie miałam takiego szczęścia ale może to i dobrze bo przekonałam się kto naprawdę był moim przyjacielem.A powiedz Ty masz zdiagnozowana nerwice?bo ludzie często myla nerwice z tym ze sa po prostu nerwowi ale to tak nie jest.Ja już chyba przechodziłam wszystkie jej oblicza i musze Ci powiedzieć ze mój maz tez mnie rozumie i wogole ale widze ze ma już na to coraz mniej sily zresztą nie dziwie mu się.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam nerwice (lekowa?).
Wyjscie do sklepu,,na impreze,do kosciola to dla jakas meczarnia.Odrazu mam zawroty glowy,robi mi sie goraco,trace grunt pod nogami i musze wyjsc.
Niestety teraz zbliza sie jesien i zima,a to najgorszy okres,wiosna i lato jest ok,w miare daje rade i nerwica w tym okresie jest bardzo uspiona ale w okresie jesienno zimowym chyba nadrabia to ,ze w lato 'dala mi spokuj';/

Rodzina i znajomi wiedza,bardzo mnie wspieraja :)

Widze,ze nie jestem sama:)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
No nie jesteś sama ja miałam nerwice lekowa tzn mam nadal tylko ze teraz już w miare upływu lat przerodzilo się to w nerwice wegetatywna.Na początku było tak ze tez mnie wszyscy wspierali i rozumieli jeździli ze mna od lekarza do lekarza bo nie było wiadomo o co chodzi ale jak padla diagnoza i się okazało ze jeszcze nie umieram:)to wszyscy się jakby odwrócili po jakims czasie slyszalam tylko ze udaje ze mam się wziąć w garść ze wyolbrzymiam ze jestem leniem ze mi tak wygodnie itd. itd. przykre to ale prawdziwe nawet mój ojciec praktycznie wogole ze mna nie rozmawia ale coz trzeba zyc dalej dlatego tez zdecydowałam się napisac na forum aby pomoc sobie i może komus jeszcze:)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja mam zdiagnozowaną. Na początku to była lękowa, dostałam leki - których nie brałam i nie biorę. Teraz czasem pojawiają się lęki ale doszły te ataki agresji. Doraźnie biorę hydro. Dziewczyny, to jest choroba cywilizacyjna, moi rodzice też długo uważali, że sobie wymyślam. Bo przecież mam dobrą pracę i układa mi się w życiu. Ale starsze pokolenia nie rozumieją tego, co przeżywamy my-kredyty na sto lat, praca w korporacjach, brak umów...
Nie ma co się innymi przejmować-nikt nigdy nie zrozumie, jak to jest..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Tak to prawda ze coraz więcej osob na nia choruje ale gdy ja zaczynałam przygodę z ta swoja przyjaciolka to nie było zbyt wiele ludzi którzy by się na to leczyli chociaż wiem ze duza czesc osob nie jest zdiagnozowana ja zanim trafiłam do psychologa to przez 2 lata smigalam od lekarza do lekarza miliony badan sporo straconych pieniędzy i co?i nic i pewnie dalej bym się tak bujałam na szczęście przez przypadek okazało się ze u meza w pracy pracuje dziewczyna której mama pracuje na oddziale nerwic dostałam tel i dalej już poszlo terapia leki znowu terapia ale z tym trzeba się nauczyć zyc boinaczej człowiek by oszalal
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasami zastanawiam się czy ja nie mam nerwicy ale już sama nie wiem. Na czym dokładnie polega nerwica? To że chodzę ciągle nerwowa to już nerwica? Ciągle czymś się martwię, ciągle rozmyślam jakie to życie jest podłe, ciągle jestem nerwowa. Potrafi zdenerwować mnie kolejka w sklepie, czerwone światło na przejściu, denerwują mnie ludzie, płacz i krzyk dzieci ( nie moich, nie mam dzieci ) potrafi mnie zdenerwować to że długopis mi spadnie na podłogę, mój facet że ma inne zdanie na jakiś temat niż ja. Można by było długo wymieniać. Przez większość dnia chodze podminowana, Czasami sama ze sobą już nie mogę wytrzymać. Czy to już nerwica? Proszę powiedzcie. Pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyno przejdź się do lekarza, na pewno się dowiesz od niego lepiej, niż od nas. Pamiętaj, że trzeba też dużo nad sobą pracować. Ja codziennie walczę ze sobą bo gdybym tego nie robiła, to dawno bym się sama zakatrupiła ze złości:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja choruje od kilku lat i powinnam sie nauczyc z tym zyc i do tego przyzwyczaic,ale zawsze ten "atak"mnie paralizuje...w kolejce w sklepie nie wystoje ,zakupy w centrum handlowym to dla mnie jakas masakra:( a zyc trzeba dalej...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już teraz lepiej sobie radze czasami sa dni lepsze czasami gorsze a czasami jak zlapie to i tydzień z domu potrafie nie wyjść. Ale nic nie piszecie o swoich objawach jak się wtedy czujecie czy odczuwacie jakies bole na tym tle ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trudno mi się wypowiedzieć bo sama cecha ze ktoś jest nerwowy nie swiadczy o nerwicy ale musisz sobie odpowiedzieć czy zawsze tak było czy może od niedawna czujesz ze cos się zmienilo natomiast już te ciagle martwienie się układanie w glowie czarnych scenariuszy dopowiadanie sobie ze na pewno cos się stanie itp. jest już alarmujące radzila bym się udac na początek do psychologa:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na początku byłam strasznie przerażona - pewnego dnia usiadłam na przystanku (w drodze do pracy) i poczułam ogromny lęk przed ludźmi w tych autobusach, dopiero po godzinie wsiadłam ale pojechałam prosto do psychiatry - prywatnie, od razu mnie przyjęła. Potem najczęściej to były lęki przed śmiercią albo takie ogólne "boję się ale nie wiem, czego". Dopiero po kilku wizytach u lekarza przekonałam się, że to po prostu choroba no i że trzeba nad sobą pracować. Bo leków brać na stałe nie chcę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja "trace grunt pod nogami",tak mi sie zakreci w glowie ze tylko szukam wyjscia,robi mi sie goraco,przebieram rekoma i nogami.Probuje uczyc sie z tym zyc ale jak mnie "to"dopadnie jest silniejsze odemnie...niestety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tu zrelaksowana koleżanka https://trojmiasto.tv/Mozecie-mi-nie-uwierzyc-ale-ta-36269.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dołączam do Was, choruję 10 lat, z przerwą 5 letnią na nerwice lękową, odczuwam ciągły niepokój, niczym nie uzasadniony i poczucie słabości fizycznej i psychicznej. Biorę leki, które średnio pomagają, wystarczy jakaś kryzysowa sytuacja i robi się gorzej, źle śpię, nie mam apetytu. Boję się podejmować nowe wyzwania itp.
Mam pytanie - jak dajecie sobie radę w pracy? Czy po prostu siedzicie w domu (ja jak jestem w domu to czuję się jeszcze gorzej bo mam więcej czasu na myślenie).
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja niestety nie pracuje wlasciwie to nerwica wykreslila mnie z zycia zawodowego jak i towarzyskiego probowalam podejmowac prace ale za każdym razem konczylo się tak samo-zwolnieniami lekarskimi co w konsekwencji prowadzilo do utraty pracy wiec dalam sobie spokoj i czekam na lepsze czasy ale jakos nie wierze ze cos się zmieni.Ja tez mam dość siedzenia w domu kiedyś bylam normalna zwykla radosna i energiczna dziewczyna a teraz?jeden wielki klebek nerwow.Marze o tym aby wreszcie isc do pracy i dobrze się w niej czuc ale niestety nerwica jest silniejsza!Tak sobie mysle ze może na pol etatu sobie znaleźć prace na początek ale kto zatrudni osobe która 5 lat siedziała w domu?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w zasadzie nie mam wyjścia - muszę pracować :) Nie jest łatwo, ale codziennie zbieram się i idę. tyle że w ciągu dnia nachodzą mnie myśli że w końcu nie dam rady któregoś dnia i...wtedy pojawia się lęk... Ale to chyba na tym ta choroba polega, straszymy się same...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też muszę pracować ale ta praca to dla mnie jak piekło. Wieczorami mam lęki i odczuwam niepokój jak pomyślę, że muszę rano do tej pracy iść.
Ciągle się zwalniam i spóźniam ale nikt nie wie o mojej chorobie, zwolnień nie biorę.
Wystarczy jedno wkurzone spojrzenie szefa a ja już mam cały dzień z głowy. Do wieczora.
Z drugiej strony jak jestem np. przeziębiona i zostaję w domu - to jest jeszcze gorzej bo zostaję sama i myśli się tak piętrzą, że wytrzymać nie mogę, wydzwaniam spanikowana do męża i błagam, żeby już wrócił z pracy.
Także w pracy źle i bez pracy też źle. Nie pomaga też fakt, że nie czuję tej stabilności w pracy - pracuję na czarno i w każdej chwili mogą mnie wywalić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też cierpię. z każdym dniem bardziej. nie umiem sobie pomóc:(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko mogę sobie wyobrazić jak ciężko jest Wam wytrzymać w pracy ale tak jak piszecie w domu tez nie jest dobrze bo ja np. mam takie myśli ze jak mi się cos stanie to mi nikt nie pomoze itd. itd. Także i tak zle i tak niedobrze.Najgorsze ze przecież pewnie wszystkie wiemy ze to siedzi u nas w glowie ze same napędzamy strach i mimo to tak ciężko nad tym zapanować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Alina - mam tak samo - jak miałam urlop to po tygodniu już wariowałam od natłoku myśli.
Teraz zmieniam pracę i moje lęki są nasilone - co będzie jeśli się nie sprawdzę, albo nie dam rady pracować? No ale to znów nerwica próbuje mnie niszczyć więc odpycham te myśli i idę dalej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze nawet jak teraz siedze i pisze to serce mi wali jak szalone bez wyraźnego powodu oszaleć można także ide kobietki czyms innym zajac myśli bo inaczej będzie masakra.Pozdrawiam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też tak mam-tylko otworze oczy już serce wali jak oszalałe, i tylko czekam aż coś mi się stanie...
Dziewczyny czy możecie polecić jakiegoś wartościowego psychiatrę? Jestem zdecydowana również na psychoterapię tylko nie wiem do kogo się zgłosić żeby na darmo kasy nie wywalić.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem tak najpierw powinnas udac się do psychologa bo psychiatra to tylko jeśli już przepisze leki a te nic nie dadza dopóki nie poznasz przyczyny swoich lekow niepokojow i oobjawow z tym związanych.Ja akurat jezdzilam na terapie az do Gdanska i to do Nowego Portu ale tak jak wcześniej pisałam tylko dlatego ze to było po znajomości a ze bylam już na granicy wytrzymalosci to obojętnie mi było gdzie jezdze aby tylko pomogli.Z tym ze jak ktoś pracuje to będzie ciężko bo terapia zazwyczaj trwa 3 miesiące po 3-4 razy w tyg po 5 godzin no chyba ze chodzi o terapie indywidualna to wtedy nie jestem w stanie nic na ten temat napisac bo ja uczeszczalam na terapii grupowej.A teraz tak jeśli chodzi o dobrego psychiatrę to polecam dr.Wrzesniewskiego on przyjmuje w przychodni wojskowej na Oksywiu a co do psychologa to nie wiem może na Traugutta spróbuj tam jest centrum poradni zdrowia psychicznego.Mam nadzieje ze pomogłam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez chodziłam na terapie w Nowym Porcie,tam tylko trzeba mieć skierowanie od internisty,ja chodziłam na terapie indywidualna,2h co tydzień.
Ale nie wiem czy cos mi pomoglo;/
Na wiosne i lato jest ok,ale teraz jak już jest jesien jest coraz gorzej;(
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja niestety biorę leki przeciwdepresyjne, bo trudno mi było żyć kilka miesięcy bez spania i jedzenia, na NFZ nie ma szans żeby dostać się na terapię a prywatnie nie mam kasy:( Ale same leki to zdecydowanie za mało...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mika spróbuj w Gdyni na Trauguta tam przyjmują specjaliści na nfz i z tego co wiem wcale długo się nie czeka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
W Nowym Porcie przyjmuja na NFZ 'od reki':)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak tylko zależy gdzie Mika mieszka bo jesli w gdyni to to jest kawal drogi wiem bo sama jezdzilam i miałam duzy problem bo wiadomo jak to przy nerwicy jest jezdzic skm-kami tramwajami zaraz slabo duszno niedobrze no chyba ze ktoś dobrze znosi tlok i srodki komunikacji-mnie wozil maz albo kolezanka ale zdazylo się ze musiałam sama jechać i było mi bardzo ciężko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
To się zgadza,ja bym nie dojechala do Gdyni na swoim miejscu,wiec wiem co musialas czuc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
No to była jednym słowem masakra ile razy musiałam wysiasc to już sama nie pamiętam ale dużo:)ale tak po miesiącu było ok czasami tylko wogole nawet nie wyszłam z domu bo nie dalo rady.A Tobie cos pomogla ta terapia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Szczerze mowiac to nic...psycholog probowala chyba dojsc do tego od czego to sie wzielo itd,ale to jest raczej niewytlumaczalne;/
Przyszedl jeden dzien,jedna godzina i sie zaczelo;/
zawroty,niewychodzenie do sklepu itp itd i to juz 3rok...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodziłam na terapię indywidualną prywatnie przez parę miesięcy. Jedyne, co dobre to to, że sporo się dowiedziałam o chorobie, o powodach mojego zachowania itd. Ale im dalej, tym bardziej miałam wrażenie, że babka kasę ze mnie wyciąga. Aż pewnego dnia sama powiedziała, żebym się zastanowiła czy chcę to kontynuować.

Zrezygnowałam i nie brakuje mi tego.

Moje życie jednak wygląda słabo. Ograniczam się do pracy a po pracy-siedzenie w domu, najlepiej tylko z mężem. Każda wizyta kogoś u nas w domu wzbudza we mnie panikę.
W weekendy czasem wychodzimy do znajomych ale to też mnie przeraża a potem często kończy się publicznymi awanturami.

O spotkaniach z koleżankami bez męża gdzieś na mieście już dawno zapomniałam-bez niego nie czuję się bezpieczna. Co się stanie, jeśli coś mi będzie groziło a jego nie ma obok mnie?Masakra..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Alina, wiesz przecież że to siedzi w głowie - spróbuj się przemóc.
Ja też mam problem z wychodzeniem sama, ale ani razu nie zrezygnowałam z wyjść, nawet jak byłam ledwo żywa to szłam na miękkich nogach a potem cieszyłam się że dałam radę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę ze piszecie o zupełnie innych chorobach,nerwica to nagłe wybuchanie gniewem,bez powodu,a lek przed wychodzeniem,lek przed otoczeniem to choroby Lękowe nazywane inaczej ,Agorafobia - lęk przed otwartymi przestrzeniami lub przebywania w zatłoczonych, miejscach publicznych, takich jak rynki. Lęk przed opuszczeniem bezpiecznego miejsca. Lęk przed przebywaniem na otwartej przestrzeni, wyjściem z domu, wejściem do sklepu, tłumem, miejscami publicznymi, samotnym podróżowaniem, połączony często z antycypacją ataku lęku w unikanej sytuacji. Częstą cechą zarówno obecnego, jak i poprzednich epizodów jest występowanie lęku napadowego. Nie wolno mylić tych pojec,bo po prostu leczenie jest inne.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 12
nerwica to nie tylko nagłe wybuchanie gniewem.
Nerwica to również suchość w gardle i ustach, objawy duszności i ściskania w piersiach jak przy zawale. Brak oddechu....ścisk w tzw dołku i lęk że sie umiera..... Nerwica lękowa po prostu.
Może być też nerwica natręctw, co również wiąże sie z lękiem.
Więc nie tylko agorafobia, arachnofobia, leki wysokości itp. to lęki...
Są też lęki niewytłumaczalne i to nerwica....
Nie mylić nerwowości, wybuchów gniewu z nerwicą.
Nwreicę może miec najbardziej spokojny czlowiek...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
" suchość w gardle i ustach, objawy duszności i ściskania w piersiach jak przy zawale. Brak oddechu....ścisk w tzw dołku i lęk że sie umiera....."

Ja przy takich objawach miałam zdiagnozowany atak paniki.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tez cierpie na nerwice od wielu lat , mam 37 lat rodzine a nerwica jest jakby jej czlonkiem ....nerwica bedzie z nami zawsze, moze sie tylko uciszyc, uspic...do tego mam depreche i pewnie znow zmienie leki bo te ktore biore juz mi nie pomaaja, jestem w trakcie odstawiania benzodiazepiny od ktorej jestem bardzo uzalezniona ale byl dluzszy okres czasu ze bez niej nie dala rady funkcjonowac, napady leku i paniki, leku czasem tak bardzo wielkiego i nie do opanowania ze nie wiesz co masz ze soba zrobic, sciskanie w gardle, kolotanie i przyspieszone bicie serca, trzesawki , problemy ze snem ze musze brac lek zeby przespac noc a do tego panika i duszenie sie w wiekszych skupiskach ludzi , do centrów chandlowych nie chodze bo od razu zaczyna mi sie jazda, najlepiej by bylo gdybym nie musiala wychodzic z domu ale zycie jest zyciem, kazdy dzien to jakby walka z sama soba , z tym wszystkim co trzeba zrobic i co musze zrobic, pies, mala do szkoly , w tygodniu dodatkowe zajecia wiec caly czas jestem w biegu , dom i tysiac innych rzeczy, a do tego inne schorzenia , maz za granica wiec na codzien jestem sama z corka bez bliskich i znajomych bo mieszkaja bardzo daleko stad ....jestem zmeczona , sczerze to jestem wykonczona, nieraz siedze i rycze bo mam dosc tych wszystkich schorzen i tych cholernych zaburzen nerwicowo depresyjnych ktore tak bardzo rzutuja na wszystko , mam wspaniala psychiatre ktora kiedys powiedziala mi ze jak sie nie wycisze i nie zwolnie to sie wykoncze ...ale zycie jest zyciem ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Domyslam się Aniu co przezywasz bo wiem jak wygląda ciagla walka z ta paskudna choroba ja już wlasciwie z nia nie walcze tylko ucze się ja zaakceptować i nauczyć się z tym zyc tylko jak przyjdzie taki rzut który trwa np. miesiąc to mam dość i znowu się poddaje ja już nawet nie pamiętam jak to jest zyc i czuc się bez nerwicy.Kiedys bylam pelna energii optymistyczna dziewczyna a teraz?szkoda slow.No ale niestety trzeba codziennie zagryźć zęby i isc do przodu ale jest to strasznie trudne.Pozdrawiam Cie i zycze wytrwalosci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia u mnie dokladnie jest tak samo, czuje sie taka rozlazla bez energi, radosci , choc oczywiscie w kontaktach z ludzmi nie jestem jęczaca zrzedna i pozbawiona usmiechu zmora ...usmiecham sie, zartuje ale tylko ja wiem co jest we mnie i jak bardzo to boli....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez nie jecze i się nie użalam bo to niema sensu tym bardziej ze tego nikt raczej nie zrozumie u mnie to wygląda tak ze nawet rodzina nie bardzo wie co mi jest bo jak kiedyś o tym mowilam to tylko slyszalam weź się w garść nie wymyślaj itp. a co do znajomych no wlasnie na początku swojej choroby mowilam co mi jest itd. bo nie bylam w stanie nigdzie wychodzić isc na impreze czy nawet isc do koleżanki na kawe wiec znajomi się wykruszyli a przyjaciele okazali się NIEPRZYJACIOLMI wiec teraz jak już zawieram znajomości to nikomu nic nie mowie tak jest lepiej.Mi się wydaje ze dla mnie najtrudniejsze w tym wszystkim jest brak wsparcia-moja mama nie zyje wiec naprawdę nie mogę z nikim szczerze porozmawiać i nie mam komu się czasami wyplakac ale co zrobić takie zycie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia chetnie sie spotkam jesli mialabys taka ochote, przynajmniej bedziemy mogly razem pojeczec na to samo :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie ze miała bym ochote jeśli tylko mi ta nerwica na to pozwoli bo ostatnio niestety miałam ogrom stresu i choroba się za bardzo rozpanoszyla ale na spotkanie na pewno znajde sile a wogole skad jesteś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sywlia mieszkam we Wrzeszczu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
SYLWIA napisałam Ci na PRV ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia podaj meila , napisze na priv ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a czy sprawdzałyście swoją tarczycę?
Ja miałam takie same objawy jak Wy -napady lęku ,uczucie niepokoju ,napady tachykardii ,bóle stawów,wybuchy złości ,wiecznie bylam senna i zmeczona.Wydałam kupe pieniędzy w przeciagu roku na prywatne wizyty u neurologa ,na tomografie i rezonans głowy,eeg głowy,badania w kierunku boreliozy (sam test Western Blot kosztuje 250 zł).Chodzilam do psychologa....I Ciągle slyszałam -nerwica,hipochondria,histeryczka...Żaden lekarz nie zasugerował mi zbadania TSH...Byłam juz na skraju wyczerpania nerwowego i dzięki temu co wyczytałam w necie ,sama zrobilam sobie badania TSH,FT3,FT4 i antyTPO .I co sie okazało?Ze mam HASHIMOTO ! Mój organizm niszczy tarczyce i nie wydziela ona hormonów,ktore są odpowiedzialne za prawidlowe funkcjonowanie wielu narządów min.serca ,mózgu,stawów...To nie żadna nerwica,żadna choroba psychiczna tylko tarczyca.Codziennie przed posilkiem łykam dawkę LETROXu,która zlecił mi endokrynolog i moje samopoczucie powoli się polepsza.Jestem szczesliwa,że w koncu wiem co mi dolega.Mimo tego ,ze Hashimoto jest nieuleczalne,ze musze hormon przyjmowac do konca zycia, w koncu wiem co mi dolega i nikt nie patrzy na mnie juz na hipochondryczkę ,ktora wymysla sobie choroby!
Zbadajcie sobie poziom chormonów tarczycy a byc moze okaze się,ze nie potrzebujecie żadnych antydepresantów,żadnych leków na nerwicę czy serce :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Syliwa odezwij sie ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak dziweczyny u Was samopoczucie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie Drogie Panie!

W dniu dzisiejszym znalazłam powyższy post - dolaczam do Was kobietki z nerwica i innymi podobnymi schorzeniami.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
drogie koleżanki czekam na wsparcie
jestem w fazie latania po lekarzach i wydaje się że możeeee to nerwica
aczkolwiek czy może przyjść tak nagle chytrze.
Zaczęłam od bólu żeber teraz mam bóle pleców raz łopatki trochę lędźwie. Zrobiłam badania ogóle, moczu, usg brzucha, usg ginekolog, CRP i też tarczyce mam małą niedoczyność aczkolwiek lekarz bólu pleców z tym nie łączy.Cóż robić do jakiego lekarza jeszcze iść . Szukam i szukam każdy coś podpowiada.
Macie sprawdzonego fachowca lekarza który coś skojarzy . Póki co leczę się ciepłem tz maści rozgrzewające, masaż, termofor i jest po tym lepiej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
JOKO podasz maila??
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczór!

gdyby któraś z was chciała porozmawiac na temat nerwicy (jakiejkolwiek) lub depresji lub o czym kolwiek innym zapraszam na maila.

jesienny_koktajl@o2.pl

sama również zmagam się z nerwica od 3 lat więc temat nie jest mi obcy wręcz przeciwnie znam smak swojego cierpienia i mogę tylko domyśleć się co wy czujecie.

pozdrawiam was kobietki!

ps: może czas pomyslec o jakiejś grupie wzajemnego wsparcia np.Poprzez wymianę maili ???
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
dominisiagd@buziaczek.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzisiaj odebrałam takie badanie CRP nie wiem czy robiłyście

Badanie CRP (tzw. białko ostrej fazy) to badanie wykonywane z krwi. Celem badania CRP jest określenie w organizmie osoby badanej poziomu stężenia białka C-reaktywnego. Podwyższony CRP świadczy o toczącym się w organizmie stanie zapalnym

okazuje się być w porządku i znowu szukam jedyne co mi pomaga na ból pleców to masaż i ciepło. Masażystka wskazuje silny stres ale kto to wie>
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Masaż relaks ja chodze na terapie do psychologa ale oprócz tego biorę już tabletki ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
skąd (mam na myśli lekarza?)dowiedziałaś się o diagnozie oczywiście jeśli możesz powiedzieć jakie wskazywały na to badania??
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam u psychologa czytałam w internecie no i badania ogólne ok...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie Drogie Forumowiczki!

Pogoda nie sprzyja poprawie nastroju - jak Wasze samopoczucie?

Jutro znowu ma cały dzień padać ehhhhhhh. . . .

Pozdrawiam Was ciepło serdecznie i ode mnie słonecznie! :-)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak pogoda nas nie rozpieszcza ale i tak mamy piękną jesień w tym roku ;-) samopoczucie różnie...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Drogie Panie!

Jak Wam minął dzisiejszy dzień ?

Jak Wasze nastroje ???
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dziewczyny u Was samopoczucie??u mnie pojawiła się nerwica żołądka-masakra od kilku dni pobudka punkt 6 i wiercenie się i mdłości...masakra...po południu mija...jutro ide do lek po zmiane leku
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do "domi25" - a może to nie nerwica żołądka tylko . . . . . no wiesz :-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie nie...niestety nie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmmmmm. . . . . to w takim razie leki dają o sobie znać.

Porozmawiaj z lekarzem może zmniejszy dawkę lub zmieni na delikatniejsze.

Ponadto zanim wykupisz receptę sprawdź skład i skutki uboczne - bardzo często jest tak,że lekarze przepisują coś tylko po to aby koncerny farmaceutyczne dały im pieniążek a to,że pacjent będzie miał złe samopoczucie mają gdzieś!.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odstawiłam Xetonar i biorę tylko Afobam na uspokojenie...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dosc swiezo zdiagnozowana nerwice natrectw, na punkcie bakteri i brudu
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Że dużo sprzątasz?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Was !

Do mnie nerwica przyszła cichutko i powoli.
Rozpoczęłam pracę i to właśnie wtedy po kilku miesiącach się stało.
Miałam dość pracy i swoich pracodawców,ale ze względu na obawy,że niczego nie znajdę zostanę bez pieniędzy zgadzałam się na poniżanie i złe traktowanie.
Wstawałam codziennie o 4 żeby dojechać do pracy na 7:00.
W końcu zaczęłam odczuwać u siebie częste bóle głowy.
Gdy kładłam się spać bolała mnie głowa,gdy wstawałam byłam już zdenerwowana tym,że znowu muszę iść do pracy,budziłam się z bólem głowy.
Czasami spałam czujnie po prostu spałam z bolącą głową.
To trwało kilka dni - czułam się coraz gorzej.
Fatalne samopoczucie zaczęło dopadać mnie w pracy. Czułam potworne bóle głowy i podwyższone ciśnienie.
Któregoś dnia gdy byłam w pracy czułam się bardzo bardzo źle gdy wracałam do domu miałam już podwyższone ciśnienie, wracałam autobusem do domu w pewnym momencie poczułam,że usta zaczynają mi drętwieć odczuwałam dziwny ból od skroni i kości policzkowych nie mogłam z siebie wydobyć ani słowa po prostu chciałam coś powiedzieć,ale to był bełkot.
Wysiadłam przystanek wcześniej bo bałam się,że coś stanie się ze mną w autobusie a ludzie wiadomo znieczulica jak cholera nikt mi nie pomoże bo pomyślą,że narkomanka albo pijana (tak u nas wszyscy myślą jak z kimś się coś dzieje) szłam z myślą,że dotlenię się i to minie - nie minęło ledwo doszłam do domu.
Było jeszcze gorzej głowa bolała mnie strasznie!
Zmierzyłam ciśnienie 150/90/90!
Pojechałam na pogotowie dostałam leki na obniżenie ciśnienia.
Przyjmowałam leki było kilka dni dobrze. Żyłam cały czas myślą,że to wróci i coś się ze mną stanie.
Poszłam do lekarza (tak prosiła zrobić lekarz z pogotowia) dodatkowo zauważyłam u siebie bóle w klatce piersiowej,przyspieszony puls,drżenie rąk,rozdrażnienie i ogólnie samopoczucie nie takie jak być powinno.
Otrzymałam skierowanie na komplet badań. Wyszło,że ze mną wszystko jest w porządku nawet badanie serca wyszło prawidłowe.
Pani doktor po przeprowadzonym wywiadzie i sprawdzeniu wyników powiedziała,że to jest nerwica przepisała leki i zaczęłam czuć się lepiej.
głowa przestała mnie boleć.
Dzisiaj wiem,że cierpię na nerwicę często mam lęki boję się zostać w życiu sama w sensie,że moi bliscy kiedyś umrą,odejdą ja zostanę kompletnie sama. Wtedy dopada mnie strach i płacz.
Boję się o moich rodziców (ludzie bardzo schorowani) boję się,że ich w końcu w moim życiu zabraknie.
Często miewam spadki nastroju. Czasami mam dość niskie ciśnienie i czuję się tak jakby całkowicie uleciała ze mnie energia.
Bardzo dużo myślę,o moich bliskich i o tym,że cały czas muszę robić wszystko aby moje życie było jak najlepsze.
Muszę skończyć studia znaleźć dobrze płatną pracę boję się,że mogłabym kiedyś zostać bezdomną jeśli odpowiednio nie zacznę o siebie dbać.
Wydać by się mogło głupie gadanie przecież wiadomo,że trzeba się uczyć i pracować aby w życiu nie zginąć ale,ja się boję tego na zaś.

Normalny człowiek nie ma pojęcia co przechodzi osoba z nerwicą.
Do tego jeszcze jestem bardzo bardzo pedantyczna ciągle sprzątam wszystko muszę mieć idealnie posprzątane poukładane a jeśli ktoś coś nie posprząta zostawi po sobie bałagan okruchy na stole nie umyty talerz lub nie poodkurzane szlag mnie trafia!
Jak jestem u kogoś to nie ale,u mnie w domu jak najbardziej tak!
Codziennie lub co drugi dzień piorę,myję łazienkę,codziennie odkurzam blaty w kuchni wycieram i myję po 2 - 3 razy dziennie,codziennie wycieram kurz w pokoju.
Moi bliscy twierdzą,że stanowczo przesadzam a ja uważam,że dom musi być czysty a nie okruchy kurz itd.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny jak samopoczucie u Was??ja siedzę z chorym synkiem w domku i jakoś zaczyna się znów myślenie...i nakręcanie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

Moja historia zaczęła się miesiąc temu...rzuciłam palenie i zaczęło się wszystko...Najpierw zaczął się ból pleców u góry potem mdłości, podwyższony pulsdo 120, drżenie rąk...po krótce miałam mnóstwo badań...ekg, badaniakrwi, rtg klatki piersiowej, gastroskopie...ja mam lęki że mnie coś poważnego dopadło i nie wiem co to może być bo lekarze rozkładają ręce i przypisują tylko środki przeciwbólowe. Plecy cały czasd bolą, ja nie mam apetytu, nadal są nudności i wieczne zdenerwowanie że coś niedobrego się ze mną dzieje...już nie wiem co mam robić :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam wrażenie że to może być nerwica tak mi powiedział lekarz na pogotowiu...ale jak to się leczy ? przechodzi to też w hipochondrię bo robić tyle badać jak się człowiek źle czuje i nic nie wychodzi to chyba nie jest normalne...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej lekarz dobrze Ci powiedział to objawy nerwicy idź do psychologa lub psychiatry da Ci tabletki i psychoterapia behawioralna bardzo pomaga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widze,ze nie jestem sama... i szkoda,ze ta cholera dopada tylu mlodych ludzi. Mnie dopadla 5 lat temu,setki badan -wyniki ok ,ale ja uwazalam ze lek.cos przeoczyli,kilka wizyt na pogotowiu tez bylo,wszystkie ataki byly wieczorami. Dysznosc,scisk w gardle,kolatanie serca,lek ze zaraz umre. Raz na izbi przyjec dali mi jakis syrop i przeszlo.innym razem gdy mnie tak mocno dusilo i walilo serce kol.zawiozl mnie na pogotowie,pow.lek.,ze ostatnim razem podano mi syrop podobny w smaku do flegaminy i bylo ok. Pow.,ze mi go przepisze bo skumal,ze chodzi o hydroxyzyne, ktora wykupilan,wypilam 1 butelke,poszlam po recepte na 2 i w polowie skumalam sie ze uzaleznilam sie od niej i ja odstawilam. Krotko po tym wyjechalam do pracy,zamieszkalam z chl.i zniknelo.Mialam spokoj przez jakies 4 lata. Wrocily leki w grudniu:( lekkie dusznosci tez miewam ,najgorszy jest ten strach ze zaraz umre. Wczoraj pierwszy raz wzielam hydroxyzyne bo nie moglam spac przez te lęki. Dzis jest ok,ale gdy jestem sama to to G**** wraca:(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z nerwicą żyję od 5 lat - od jakiegoś czasu sobie z nią po prostu nie radzę.
Codziennie wieczorem płaczę . . . . .tak mnie nachodzi i wtedy zaczyna się lęk o wiele spraw dotyczących mojej przyszłości i smutek dotyczący przeszłości tego co było kiedyś w moim życiu itd.

Do niedawna umiałam sobie radzić ze swoim samopoczuciem w pracy,od jakiegoś czasu radzę sobie z tym tylko na początku a po około dwóch godzinach mam ochotę tylko pracować i do nikogo się w ogóle nie odzywać. (CAŁY CZAS ŻYJĘ SWOIMI MYŚLAMI)

Mam ochotę być cicho.

Czy Waszym zdaniem może to być depresja utajona ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mam identycznie płacze nie chce mi się już nogdzie jeździć nawet w sklepie jak jestem większym to zaczynam wpadać w panikę masakra kiedyś było spokojniej a teraz jestem przerażona pracuje w księgowości więc mam stresy i nerwy, bolą mnie plecy mam straszny przykurcz mięśni karku zawroty głowy...mam synka 4 letniego ktory chciałby z mama poszaleć a mamusia znerwicowana i obolała ;-( mam coraz większe doły ;-( biore Afobam ale doraźnie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
J&K byłaś u psychiatry?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie nie bo nie wspomina o lekach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie,nie byłam u psychiatry - byłam tylko i wyłącznie u lekarza rodzinnego który,zapisał mi lek o nazwie PRAMOLAN i to tyle.

Żeby ratować siebie i swoje zdrowie wybrałabym się do psychiatry ale,z drugiej strony wstydzę się,że on będzie na mnie patrzył jak na jakąś nienormalną i zdesperowaną . . . . . . :-(

Od kilku dni codziennie w podobnych porach po południowych boli mnie głowa a dokładnie góra głowy (w sensie to miejsce gdzie rosną włosy) oraz tył głowy nad karkiem.

Męczy mnie to bardzo . . . . .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
NIe bój się psychiatry ja mogę polecić dr Ewę Antolak z Gdańska lub dr.Stankiewicza z Gdyni to są normalni lekarze jak inni ppo co się męczyc wiem po sobie czuje się podobnie jak Ty i wolę iść do lekarza po pomoc niż mam się dłużej męczyć i wszystkich dookoła...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana a skad jestes możesz podac maila do siebie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
J&K - mail do mnie: butterfly_project_ana@o2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak tam dziewczyny samopoczucie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

U mnie w dniu dzisiejszym samopoczucie ma się fatalnie - mam chęć płakać. . . .

Wcale nie jestem taka silna jak myślałam do tej pory.

Bardzo często myślę,że i tak zostanę w życiu sama (rodzice kiedyś umrą to jasne,dzieci nie mam, a partner z którym jestem przecież też zawsze może odejść) i to właśnie to powoduje u mnie lęk przed pozostania samą. . . . . :-(

Czy któraś z Was też tak ma ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Będąc w gronie ludzi nic po mnie nie widać,jestem towarzyska itd.ale jak zostaję sama jestem również "sama" wewnątrz tak w duszy.

Ehhhhh. . . . .smutno mi . . . .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
J&K napisze zaraz maila Ci oki
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Was Drogie Panie,

Jak tam Wasze samopoczucie? Zima dosłowna za okienkiem,dzieci mają radość w oczach i sercach co bardzo mnie cieszy.

Sama nie mam dzieci ale,widząc uśmiech na buźkach maluchów i tych starszych dzieci poprawia mi się samopoczucie.

Ehhhh. . . . tak czasami tęsknie do swojego dzieciństwa, czasu beztroski, braku problemów - gdzie te czasy. . . .dobrze,że pozostają wspomnienia, miłe wspomnienia których nikt nie może mi odebrać :-)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Jak tam Wasze nastroje Drogie Panie ????

U mnie dzisiaj bardzo bardzo źle . . . . . :-(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie jest o wiele lepiej. Przynajmniej od czasu kiedy zaczęłam brać nowe leki... Jeszcze miesiac temu codziennie rano czulam zmeczenie i wscieklosc. Bez znaczenia na to ile spałam. Nic mnie nie cieszyło. Miałam wybuchy gniewu. Cierpiało przez to moje małżeństwo. No normalnie kosztmar. Jednocześnie zaczęłam mieć problemy z koncentracją, ciężko mi się pracowało. Na niczym nie mogłam się skupić. OBecnie chodzę na wizyty do pana Pawła Nowaka. Jestem po trzeciej, leczenie na szczescie okazalo sie skuteczne.
Troche za dlugo zbierałam sie z wizytą. Tłumaczyłam sobie,że wszystko jest ok. Ale jednak nie bylo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
od 4 dni mam takiego doła,że łeb urywa! Dzisiaj to już jest dół wszystkich dołów!

Ehhhhhhh. . . . . .chyba na prawdę oddam się w ręce jakiegoś specjalisty bo sama to niewiele zrobię ze swoją nerwicą.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja też od kilku dni nerwy od pobudki trzese sie słabo mi i wogle...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

U mnie nic się nie poprawia,chyba na prawdę zaryzykuję i skorzystam z pomocy specjalisty od nerwic i depresji.

A jak tam Wam mija Wtorek ????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
J&K napisze maila zaraz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok. Czekam i pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisałam...jak dziwczyny u Was dziś ?? ja mam zapisany lek FAXIGEN
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Do "domi25" - nie otrzymalam maila.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam dziś doła jestem zdenerwowana przeziębiona i ryczeć mi się chce ;-((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie,

Oooooo to widzę, że nie jestem sama! - ja dzisiaj od samego rana również mam dola, kompletnie na nic nie mam ochoty.

Z wielką niechęcią szlam dzisiaj do pracy a jak już dotarlam to myślałam, że padne!

Dzisiaj mam kompletny brak energii, jestem smutna, mam ochotę płakać i jakoś tak ogólnie kiepsko się czuję.

Jestem przed "tymi" dniami i nie mam ochoty nawet z nikim rozmawiac.

Wszystko mnie denerwuje i najlepiej zaszylabym się w domu, zaciągnęła bym rolety i tak sobie w ciszy, spokoju i samotnosci bez halasow przesiedziala resztę dnia! :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drogie Panie i Panowie (o ile Panowie tu zaglądają),

23 lutego jest - OGOLNOPOLSKI DZIEŃ WALKI Z DEPRESJĄ !!!

* NIECH TO BĘDZIE DLA KAŻDEJ Z NAS DOBRY I WYJATKOWY DZIEŃ PEŁEN RADOŚCI I USMIECHU! *
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
J&K ja też jestem przed tymi dniami do tego mam potworne katarzysko i ogolnie jakas osłabiona jestem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jak tam ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie nic nowego - nie dawno wróciłam do domu i odpoczywam. . .

Oby jutrzejszy dzień był nieco lepszy od dzisiejszego :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak dzień minął byłaś gdzieś u lekarza??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety, nie miałam do tej pory możliwości aby,wziąć dzień wolny w pracy więc wizyta u specjalisty odkłada się.

A jak tam u Ciebie ? Jak sobie radzisz każdego dnia ?

Serdecznie pozdrawiam!
Spokojnego wieczoru!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Pogoda za oknem piękna - zapowiada się piękny słoneczny dzień :-)

Jak tam Wasze samopoczucie ????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę ze dzis masz lepsze samopoczucie powiem Ci że mnie piękna pogoda jako,ś nawet nie cieszy bardziej dołuje że tak pięknie a ja się boję wynurzyć z dzieckiem gdzieś... ;-(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witaj,

A ja właśnie złapałam dola ehhhhhhh. . . . :-(

Smutno mi i w ogóle jakoś tak nie fajnie. . . . . I ta pogoda za oknem wcale na mnie dobrze nie wpłynęła wręcz przeciwnie.

Bardzo bardzo mi smutno i mam chęć płakać :-( czuję się sama, samotna mam wszystkiego dosyć i w ogóle uważam, że wszystko jest do d. . upy!

A ta aura za oknem to też taka "dwulicowa" - raz słońce a za chwile pochmurno!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczór!

Jak tam u Was Drogie Panie minął dzień i jak Wam mija wieczór ???

Dzisiaj mam kolejny zły dzień - choć nie ten dzień nie jest zły,on jest okropny,fatalny,podły i złośliwy taki chamski chichot losu!

Mam już serdecznie dosyć dnia dzisiejszego, swojej pracy i ogólnie ostatnio mam dosyć wszystkiego i wszystkich - ehhhhhhh. . . . . . .

Muszę porządnie wypocząć i przeanalizować wiele spraw bo inaczej sama siebie wykończę nerwowo.

Spokojnego wieczoru!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
J&K napisałam wczoraj maila spr. jak się czujesz dziś??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MOże jest tu na forum ktoś kto zamiast pogrążać się w nerwicy wyszedł z niej tzn uśił ją bo wiem że to cholerstwo zawsze w nas będzie może jakieś osoby są które podzielą się swoimy odczuciami informacjami itp...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do "Domi25" - maila odczytała dzisiaj rano i od razu odpisalam.

Sprawdź pocztę.

U mnie dzisiaj odrobinke lepszy nastrój ale, nie chwalmy dnia przed zachodem słońca jak mówi przysłowie.

Jak będzie do wieczora - zobaczymy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Jak tam Wasze samopoczucie ????

* u mnie od wczoraj kompletnie kompletna klapa i totalny dół! :-( :-( :-(

Jak się wali to po całości i parami. . . .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny. Od pewnego czasu zaglądałam do tego wątku, poczytałam od czasu do czasu, ale nie zdecydowałam się napisać.
~Domi25 napisała wczoraj kilka zdań, więc postanowiłam coś od siebie napisać.
Nie znam Was, Waszych problemów, dokładnych ich przyczyn, szczegółowych skutków itp., więc napiszę dosyć ogólnie.
Kilka lat temu miałam stwierdzoną depresję oraz początki nerwicy. Objawy były bardzo różne, przyczyny takiego stanu tak naprawdę dotyczyły zarówno obecnej wówczas w moim życiu sytuacji, jak i kwestii sięgających wielu, wielu lat wstecz.
Udałam się do doskonałego, cenionego lekarza i nie był do żaden psycholog, ale psychiatra.
Otrzymałam leki, które w ciągu całego leczenia były zmieniane według moich potrzeb" itp.
Ostatnie otrzymanego leki niosły za sobą bardzo nieprzyjemne dla mnie skutki uboczne, które bardzo ograniczały moje funkcjonowanie zawodowe i ogólne. Postanowiłam je odstawić i na tym zakończyłam temat psychiatry.
Były i nadal są wzloty i upadki, bo jak same doskonale wiecie, depresję można ujarzmić, ale ciężko się jej pozbyć definitywnie. W mojej ocenie bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza jest kwestia pracy na samym sobą.
Zaczęłam od tematów "błahych", jak np. poradzenie sobie z irytującymi mnie drobiazgami - by nie wkurzać się na to, że kubek stoi nie tam, gdzie powinien, że coś wyszło nie tak, że ktoś powiedział coś tak i potem analizowałam to przez pół dnia itd. Było to dla mnie uporczywe, drażniące i zabierało mój cenny czas. Na tę chwilę jest o niebo lepiej.
Dołożyłam do powyższego banalne, polecane rzeczy - zaczęłam zapewniać sobie więcej spokoju, chwil relaksu połączonych z czymś przyjemnym (zapalone świece, dobra książka czytana z przerwami na łyk pysznej herbaty, ciekawy film).
Następnie zabrałam się za zapełnianie wolnego czasu - więcej obowiązków to dobra droga do ograniczenia możliwości atakowania mnie przez moje własne, przytłaczające myśli. Sport, systematyczne zajmowanie się domowymi sprawami, poszerzanie swoich umiejętności kulinarnych itp. Każdy może wybrać, na co tylko ma chęć.
Inną sprawą jest porozmawianie z bliską osobą/osobami o naszym stanie, wyjaśnienie wszystkiego na spokojnie i danie do zrozumienia, że to jest dla nas trudny czas i potrzebujemy wsparcia. Racjonalnie podchodząca osoba tym wsparciem będzie, a na pewno nie będzie dokładała nam większych stresów.
Kiedy tylko chwytają mnie lekkie nerwy, stres, zdenerwowanie itp., zaczynam sama przestawiać myśli na inny tor - mam co zjeść, gdzie mieszkać, mam pracę, mam bliskie osoby, więc muszę się wziąć w garść, cieszyć się drobiazgami życia codziennego i nie zapominać o tym, jak było źle, a ile już udało mi się zostawić za sobą.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Karolina przepraszam znalazłam poprostu jeszcze jeden temat dlatego tam dodałam wpis również dzieki za obszerną odpowiedź słuchaj czy możemy przejść na prv lum mail??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj. Nie jestem zalogowanym użytkownikiem, więc jeśli chciałabyś uzyskać jakieś informacje ode mnie, zadać pytania itp. to jeśli podasz mi swój adres mailowy, odezwę się byś miała do mnie kontakt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dominisiagd@buziaczek.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Proszę o kontakt na maila podanego powyżej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wysłałam maila około 10 - 15 min. temu. Chyba, że coś poprawiłaś w mailu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pani Karolino!

Bardzo serdecznie dziękuję za powyższy wpis który jest Pani autorstwa.

Czytałam go kilka razy, poniekąd wyłapałam część siebie w tym co Pani przekazała w wiadomości.

Nie ukrywam,że bardzo mi pomogła ta wiadomość.

Próbuję żyć i przystosowywać się do codzienności na nowo.
Skorzystałam z Pani rad i gdy nachodzą mnie dziwne zadręczające mnie myśli uciekam w pracę jakąkolwiek piorę,sprzątam,zmywam,gotuję robię wszystko aby,odciążyć swój umysł od tego całego umęczenia bo takie myślenie,rozmyślanie to umęczanie siebie i swojego umysłu.

Bardzo chętnie nawiązałabym z Panią znajomość mailową jeśli miałaby Pani chęć.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc :-)

Tak niewiele słów a tak poprzestawiały moje nastawienie i myślenie mam nadzieję,że tzw.dołów będzie coraz mniej i będą nawiedzać moją głowę coraz rzadziej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj. Pisz mi na "Ty". Mam 31 lat :) Jeśli podasz mi swój adres mailowy, w wolnej chwili napiszę (Domi25 już wysłałam maila). Z chęcią pomogę, wesprę, poradzę i odpowiem na pytania, jeśli tylko jest szansa, że mogę coś Wam ułatwić. Pozdrawiam
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję za możliwość przejścia na per Ty :-)

Mój mail to : butterfly_project_ana@o2.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny jak się czujecie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj Domi,

U mnie wczoraj było tragicznie! Miałam tak napięty i nerwowy dzień, że myślałam, że padne.

Znowu miałam to dziwne promieniowanie z kości policzkowych takie jakby mrowienie, bolała mnie głowa w tylnej części nad karkiem w tym tzw.zaglebieniu nad karkiem, ogólnie byłam rozbita ciśnienie mialam 145/87/76! W końcu doszło do tego, że byłam już tak napompowana nerwami, że płakałam w najlepsze.
Na noc wzięłam leki uspokajajaco nasenne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny - wczoraj to było WCZORAJ, niech zostanie za nami.
Życzę Wam wspaniałego dnia dzisiaj. Nie szukajcie powodów do ewentualnych narzekań, jak gorzej się czujecie to zróbcie sobie kilka minut przerwy na dobrą herbatę, odetchnijcie świeżym powietrzem i pomyślcie, co fajnego możecie porobić po pracy :) Głowy do góry!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolina ja zaraz kończę pracę i jade kupić sobie spodnie ;-) młody z opiekunką wieczorkiem odpisze maila bo w pracy nie mogłam tak na spokojnie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zatem udanych zakupów życzę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny jak samopoczucie dziś ja jadę zaraz na masażyk do Rumi potem Lidl małe zakupy do domku a potem Walentynki z moimi 2 najważniejszymi facecikami ;-) wczoraj dowiedziałam się że zmarła moja znajoma która ma synka w wieku 4 latek powiem Wam ze nie jest łatwo pogodzić się z taką wiadomością...i codziennie jak widze wpisy kondolencyjne na fb to placzę ;-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Czesc dziewczyny,nie wiem czy tu jakis czas temu nie pisalam,orientuje sie ze sa dwa watki na ten temat.
Na nerwice cierpie od 5 moze 6 lat, zaczelo sie nagle,doskonale pamietam ten moment gdy wyskoczylam z lozka,myslalam,ze sie zaraz udusze;/ i codziennie przez pol roku dolegliwosci , zwariowac mozna,ale przeszlo.. i wrocilo w grudniu czyli 2 mies.temu,nie codziennie ale czesto a na pewno zawsze gdy jestem sama na noc(z dzieckiem) , strasznie mecza mnie mysli,ze cos mi sie stanie a moje dziecko samo sobie nie poradzi bo jest za male..
Moje pytanie brzmi : jak przebiega leczenie u psychologa/psychiatry ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kika masz maila??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Domi25 wyslalam ci w prywatnej wiad.mojego maila
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podaj meila
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dominisiagd@buziaczek.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny co u Was jak się czujecie??Ja we wtorek jade do Dr Anny Wojtas trudno było ale udało się zarejestrować ;-) słyszałąm i czytałam bardzo pozytywne opinie o tej Pani i mojej znajomej pomogła z nerwicą mam nadzieję że mi róniez pomoże bo już sił mi czasami brak i mam doła ;-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Halo dziewczyny jesteście jeszcze tu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
domi, czytam ten wątek. Proszę napisz jak wizyta u dr Wojtas. Czy będziesz przyjmować leki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
We wtorek mam wizytę a dlaczeo pytasz??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
z ciekawości... sama rozwazalam, czy do niej pojsc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja długo dzwoniłam i czekała i się udało i jestem happy nma samą myśl a co Ci jest jeśli możesz napisac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej dziewczyny co si,ę dzieje nawet na maile nie mam od niekt,orych z Was odp
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dzień Dobry.Czy mogłaby pani powiedzieć jak przebiegała wizyta u dr Wojtas.Sama się do niej wybieram i jestem ciekawa jak to wygląda.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
EWA możesz podać mail?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam,

B. cieszę się, że powstał taki wątek i nie jestem sama z tym problemem. Od urodzenia byłam częstym pacjentem w szpitalu,
a potem pobyt w sanatorium na oddziale szpitalnym w wieku 10 lat przez ok. 3 miesięcy i rozłąka z rodziną zrobiły swoje.
No a szkoła, gdzie trafiłam na "wyjątkową" wychowawczynię, która ośmieszała mnie na forum klasy i podobnie było w liceum. Jak dojeżdżam do szkoły to miałam palpitacje serca, duszności i najchętniej bym uciekła spod drzwi...
Odetchnęłam szczęśliwie na studiach..ale nerwica odzywa się zawsze, gdy są problemy...
Leczyłam się farmakologicznie, ale nie jest to rozwiązanie na dłużej, bo to tylko tłumi objawy,a nie rozwiązuje problemu. Dostęp do psychologa jest kiepski na fundusz, a niestety zaliczyłam porady typu: najlepiej wziąć los w swoje ręce- tylko jak to zrobić mając skromną budżetową pensję i dzieci na utrzymaniu...
No, ale niestety moje dziecko trafiło do szpitala i zupełnie mnie to rozkleiło-demony z przeszłości wróciły- robię dobra minę do złej gry przy dziecku, a jak wracam do domu to czuję się bez sił, wypalona od środka i jakbym przeżywała czyiś pogrzeb... Pies stara się, jak może mnie pocieszać i to działa, ale dziś po pracy idę znów na oddział ..i znów mnie ogarnia dołujące uczucie....Może ktoś ma jakiś sposób? z góry dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MAMALUKA wiem co czujesz nerwica jest straszna i ciężko z nią walczyć ale trzeba ja podjęłam się wlaki od tyg biore leki chodze na psychoterapię masaże ( bo mam okropne skurcze mieśni ramion karku) walczę mam synka i podobnie jak Ty przy nim się uśmiecham ale jak on idzie spać ja płaczę jak małe dziecko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dzięki za odpowiedź :)
Po lekach czułam się gorzej, bo albo byłam otępiała i senna cały dzień albo za bardzo pobudzona - wypróbowałam chyba z 10 różnych specyfików, ogólnie masakra...ale masaże to dobra myśl? też mam strasznie napięty kark ,ale może się kłania też praca przy komputerze?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
MamaLuka, może spróbuj u jakiegoś młodego psychiatry, oni przepisują nowsze leki... Jest kilku polecanych na forum. Będzie Ci lżej z dobrze dobranymi lekami. Na pewno nie powinny Cię otępiać! Przyjmowałaś Zoloft (antydepresyjny ale działa przeciwlękowo - stosowany w nerwicy) albo Triticco (dobry w przypadku dodatkowych problemów z zaśnięciem, często stowany w kombinacji z Seronilem).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ostatnie zdanie miało być pytaniem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wczoraj do wieczora siedziałam w szpitalu, dziecko trochę w lepszej formie, choć nadal jest bez zmian.
B. b. dziękuję ~k. za troskę, ale ja naprawdę zapisałam się
i leczyłam właśnie w poradni leczenia nerwic - wypróbowałam także te leki, uszkadzając sobie wątrobę - o czym lekarz nie wspominał przepisując co miesiąc kolejne leki?
Tabletka łagodzi objawy, ale nie likwiduje problemu.

Piszę na tym forum z bezradności.

Poza tym u mnie dochodzi problem z tarczycą- choroba Hashimoto, co również może mieć wpływ i miałam niezłą jazdę biorąc jedne i drugie leki.
Wpadłam w nadczynność i odstawiłam wszystko, by uspokoić organizm.

A propos -szukam mądrego endokrynologa...

Pozdrawiam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mądry endokrynolog: dr Lizakowska-Kmieć, Endomed. Jest świetna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamaluka ja również pracuje po 12 odz przy komputerze i powiem Ci ramiona i szyja napieta na maxa...czasami az mam lęki ze to coś strasznego ;-( Mi Pani Dr przepisała fajny lek zobaczymy po miesiącu jak bedzie działał po początki są trudne...a tarczyce równiez mam zbadać,chcialam do Dr Mizan iśc ale nie można się już zapisać ;-(
Masz maila??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej dziewczyny jak u Was samopoczucie ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Najważniejsze jest jednak, że z zaburzeniami nerwicowymi można skutecznie walczyć.Takie słowa usłyszała moja ciocia kilka lat temu,męczył ją paraliżujący lęk, roztrzęsienie, apatia, utrudniały normalne funkcjonowanie.W leczeniu nerwicy, przydać się mogą naturalne olejki eteryczne, które rozpylone w pomieszczeniu, w którym przebywa, wprowadzają ją w dobry humor i zapewnią ukojenie nerwów. polecamy olejek lawendowy, pomarańczowy, rumiankowy. Możesz je podgrzać w kominkach zapachowych, dodać do kąpieli, czy nasączyć nimi poduszkę, by lepiej spać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie też się zmagań z tym dziadostwem, najgorsze jest to uczucie omdlenia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,dziewczyny Ja jestem zdrowa ale mam córkę która walczy z nerwica i myślami.Pomagam jak mogę,córka mieszka w Irlandii.Bierze leki miała już psychoterapeutów.Rok nawet więcej czuje się cudownie,odrzuca leki i jest okey,ale później są nawroty
.Polecam Wam filmik na YouTube Sylwia,Sylwia.ktora pokonała sama nerwicę lękowa.Zycze zdrowia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wróć do palenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie naookraglo...:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

witam mam ten sam problem Mam pytanie czy możesz mi napisać jakie leki brałaś że jest poprawa
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

tarczycę warto sprawdzać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Mika ..
Ja choruje od niedawna drugi rok ale to jest coś strasznego ..niewiedzialam co to pierwsze jak jechalam autobusem i zaczeło mi serce bić strasznie jeszcze autobus zatrzymał się na światłach myslalam ze umieram..szok ..wysiadlam wyczerpana jak by czołg przejechał po mnie ..tez lekarze prywatni bo inaczej dostac się nie mozna bylo za pol roku lub jeszcze wiecej czasu..kasy poszło okropnie i kazdy inaczej bo badania w normie..i kazdy inne prochy..teraz jestem na odtrudce ..jeden lekaerz powiedzial ze to nerwica typwa oczywiscie to nie jefen taki przyklad duze sklepy bylu bafania ma Terzyczke i wiele innych..mam pytanie jak oczywiscie można tel do lekarza i jakie leki bierzesz ? To prożba ..wiem.ze kazdy przyjmuje inne bo nie kazdemu pasuja ..ale moj lęk czasami robi to ze zyc mi sie nie chce ..ale kocham życie i chciala bym byc jeszcze szczeslowa nie byc ssma ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Wątek stary ale też jestem z Gdyni z nerwicą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem z Gdyni mam nerwice od 3 lat...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nadal chorujesz bo ja tez nam nerwice i nie wiem jak sobie z tym poradzic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tak samo. Może jakieś porady?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ja też choruję na nerwica jakieś i ma objawy proszę o kontakt na meila Żaneta.celinska@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy dostala pani mojego maila?Janusz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

rodzina sie odwraca nie,, to nie rodzina tylko słabi ludzie bez wartosci nie ma czym sie przejmowac
Pożyczki na dowód bez zaswiadczeń od 100zł do 25.000zł w 30minut na Twoim koncie. Wystarczy wybrać ofertę dla siebie i wypełnić wniosek na stronie http://xchwilowki.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po co Tobie druga nerwica ??
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Całą masę koleżanek z nerwicą lękową znajdziesz na https://wolniodleku.pl/?utm_source=forum-trojmiasto&utm_medium=post-kolezanki-nerwica&utm_campaign=organik
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam dość nerwicy. Nie daje sobie z nią rady. Pod wpływem alkoholu zwyzywałam narzeczonego i podobno nie tylko jego lecz jego znajomych. Zrobiłam mu okropny wstyd. Jego znajomi zawsze uważali mnie za kulturalną , grzeczną osobę, ale to co wczoraj zobaczyli jest dla nich szokiem. To był pierwszy atak złości w tym roku. Zawsze zdarzają się pod wpływem alkoholu. Narzeczony nie chce mnie znać. Nie dziwię mu się. Zrobiłam mu ogromny wstyd. Nie wiem już co robić. Jeszcze kilka lat temu byłam uśmiechniętą dziewczyną, bardzo towarzyską. Teraz każde wyjście ze znajomymi powoduję lęki przez co przed każdym wyjściem sięgam po alkohol. Zawsze się pilnowałam ale ten jeden raz się nie udało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Teraz też jest taki trudny czas......http://www.kobietawpigulce.pl/czym-jest-lek/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też to mam chcesz porozmawiać to zadzwoń oj nr 515318648 pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wsparcie psychologiczne - są darmowe linie telefoniczne. A do tego - zajęcie czymś głowy. Może jakieś nowe hobby? Nauka czegoś? I zdecydowanie odstawienie telewizji.

Sama z tym walczyłam, na stres bardzo pomaga mi osobisćie masaż:
https://medycynaestetycznawarszawa.pl/zestresowany-masaz-skutecznie-rozluznia-napiete-miesnie/

Działa na mnie skutecznie w sposób psychiczny ale jednocześnie rozluźnia moje mięśnie. Mogę polecić!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Częśćw ,Mam na imię Aneta
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc,jak sobie radzisz z nerwica?.Ja nie mogę sobie poradzić,napisz proszę.Janusz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja też się zmagam z nerwicą i depresją
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia masz może f.b
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej , Sylwia może mi podać swój email . Aneta pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,choruje na nerwice lekowa juz 10lat i wiem przez co przechodzisz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dramatyczna choroba jest dobrze a nagle nie wiadomo skąd pojawia się lęk ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja też szukam bratniej duszy z kim można pogadać/popisać.Jeśli jest tu ktoś taki,kto czuje się samotny proszę daj znać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W takim razie zapraszam na grupę na fb
Grupa się nazywa STOP! nerwicy lękowej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chętnie porozmawiam, popisze Sama od lat zmagam się z nerwica lekowa, która strasznie utrudnia mi życie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

698774355
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hej
zostawiam @ na pogaduszki....kluska5004!gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Daje znać .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny ,ja walczę z nerwica już jakiś czas ,najgorsze są noce ,zasypianie ,kołatanie serca ,myśli że się umrze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aga mam ten sam problem,szukam bratniej duszy,jeśli możesz napisz teo.syl@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam. To samo mam. Czasem każdy oddech sprawia taka trudność. Strach że zaraz upadnę, że serce przestanie bić. I te kołatania, które dają wrażenie bardzo kruchego serca. Pozdrawiam ciepło
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam,mam identyczne objawy sa straszne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej. Mój koszmar powrócił po kilku latach spokoju.
Mam wrażenie że jestem na skraju załamania. Czasem ciężko mi uwierzyć, że te objawy to "tylko" nerwica.
Od pół roku codziennie czuję się źle. Jak żyć :(
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej ,ja mam dokladnie tak samo.Strach przed zasnieciem spowodowany tym,ze boje sie umrzec w trakcie snu.3 lata temu mialam pierwszy epizod tachykardii w nocy ale na ,to juz biore leki.Ciagle wsluchiwanie sie w organizm i doszukiwanie sie objawow roznych chorob.Nie daj boze cos mnie zaboli i odrazu wpadam w panike,ze to cos groznego ;( .Natretne mysli i strach,ze moze cos sie stac mi i moim bliskim.Nie chce miec dzieci,bo wiem ze strach o ich zdrowie i zycie zdominowalby moja psychike.Czasem chce mi sie plakac i zastanawiam sie czemu akurat mnie to spotkalo.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie jesteś sama. Ja też się z tym mierze. Czasem mam takie dni że wolałabym umrzeć niż żyć w takim stanie. Też dzieci nie chce mieć bo bym tego psychicznie nie dzwigneła. Wystarczy że mam kota o którego się panicznie boje. Leczyłam się i psychiatrycznie , chodzę na terapię ale wszytko wróciło z dwojąną siła po koronowirusie.... To było tompniecie w mym układzie nerwowym.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam, na imie mam Dominik 36 lat, 1.5 tora roku temu zdiagnozowano nerwice lekowo napadowa. Poszedlem wyrwac zeba i sie zaczelo myslalem ze mam zawal badania wykluczyly to i wizyta u psychiatry zdecydowalem sie na leki juz po 1tygodniu brania objawy zmiejszaly sie az po 6miesiacach odstawilem je to byl stan do nie wytrzymania ale wszystko ustalo oczywiscie ze nieraz sie boje o swoje zdrowie, ale tlumacze sobie ze to tylko nerwica i ide dalej narazie jest ok
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mnie znowu wzięło po znieczuleniu na wrastające paznokcie miałam zabieg i tak się tym zestresowałam ze trzyma mnie nerwica 3 miesiąc wcześniej nigdy tak nie miałam i chyba wszystkie objawy jakie mohe mieć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W takim razie zapraszam na grupę na fb
Grupa się nazywa STOP! nerwicy lękowej
Podałabym link, ale nie można :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy nadal chcesz z kimś pogadać ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam . Ja niemoge sobie poradzic z Panika i Strachem przez pandemie koronawirusa strasznie sie boje ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też tak mam. Wbijam sobie pełno do tego innych chorób... Cały dzień natłok tych samych myśli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo. Przez pandemię moja nerwica wróciła chyba 10 razy większa. Przez 9 lat miałam spokój. Teraz nie jestem w stanie sama wyjść z domu tKie mam lęki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi 3 dni temu się uaktywniła po roku najważniejszy jest spokój Pozdrawiam cie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi wróciła po 4 latach, ale tak samo sto razy gorsza. Bylam w szpitalu przebadac sie, ale wszystko jest ok. Od rana do wieczora okropne bole w klatce piersiowej i plecach opasające, ściskające, kolatanie serca, placz, mysli o smierci, lek.ciezko uwierzyc, ze to nerwica a nie jakas inna choroba. Od dzis zazywam znowu leki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesli ktos chce pogadac, mozna pisac na mejla: anetaxa140@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej też mam nerwice ale taka że zrobię mojej córce krzywdę bardzo mnie to nęka wogole mam choremysli , ale mi trochę lżej że jest jeszcze ktoś kto ma podobnie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nawiążemy kontakt ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na Facebooku jest grupa "Stowarzyszenie zaburzeni.pl - I ty będziesz odburzony"
Można wyjść z tego zaburzenia bez leków.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mam tak samo ,codziennie mnie wszystko boli serce kluje,ciężko się oddycha cały czas myślę by jechać się na pogotowie przebadać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam tak samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nawiążemy kontakt ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ,ja dokladnie to samo kazdy nowy dzien to Kolejny bol ,mam bole plecow ,ucisk w gardle ,ciagle chrzakanie ,klucie w sercu ,bole glowy itp w szpitalu to juz powinnam miec karte stalego pacjenta ,wykancza mnie to kazdej kolejnej nocy zastanawiam sie czy rano sie obudze
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy wogole komuś pomogły leki na nerwice ktoś się z tego wyleczyl? U mnie jest początek choroby lek przed wyjściem z domu bole w klatce piersiowej to kłucie w głowie, zawroty glowy z każdym dniem co innego boli Lekarz wypisala mi lek oroes narazie po pol tabletki ale boję się ich przyjmować że będzie jeszcze gorzej że nic nie pomogą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po porodzie syna miałam identyczne leki , nogi jak z waty , prawie omdlenia kupiłam sobie tabletki ziołowe, które zawsze przy sobie mam bralam dwie naraz i przechodziło. Do dzisiaj zawsze mam je przy sobie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam A jakie to tabketki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie to tabletki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałam takie same objawy bardzo pomogł mi lek setaloft ale dopiero zaczał działac po miesiącu biore juz ponad rok i jest super
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi bardzo pomogły ssri
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam tez tak mam od pazdziernika i mam pytanie jaki lek pani bierze bo ja depralin i sie nasililo jak bralam wiekszo dawke biore pol tabletki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja choruje na nerwice lękowa 5lat ale gdyby nie tabletki pramolan 2 razy dziennie to bym chyba sfiksowala... Pomagaja mi są starej daty ale naprawdę skuteczne i nie uzależniają
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam rozumiem panią co pani przechodzi ja mam nerwice zoladka od 20 lat i z nią walczę i nie mogę sobie z nią poradzic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy Pani się leczy na to, że Pani nie może sobie poradzić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Cię
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przy większym rozwoju choroby na pewno leki są konieczne-bez dwóch zdań,choroba to choroba.W lżejszych przypadkach (bez lęków,bezsenności,depresji i problemów somatycznych),polecam terapię.Ale jest jeden minus-to musi trwać długo.Ja byłam w terapii pół roku a po "odstawieniu" jeszcze mam ochotę na spotkania raz w miesiącu-tak by pogadać po prostu.Wprawdzie zaczęło się od kompetencji wychowawczych,ale skończyło się na wszystkim (np nieprawidłowych relacjach z mamą).Terapia pomaga,jeśli dojdzie się do sedna problemu i próbuje wcielać w życie zmiany (inaczej nie ma sensu chodzić wogóle). Terapię robiłam online: https://avigon.pl/blog/stany-lekowe-jak-sobie-z-nimi-radzic Leków nie biorę.U mnie pomaga również aktywnośc-wszelka.Sport, uczestnictwo w tym co sobie akurat wymyślę (chociażby nauka),ale ja nie mam stanów depresyjnych,lęków czy bezsenności.Za to złość i stres,owszem,a to nieco przeszkadza na codzień i w wychowywaniu,dlatego warto cokolwiek z tym robić.A wogóle to jestem zaskoczona,że jest nas tyle znerwicowanych/z problemami osób.To może dopaść każdego,mimo że mnie się zawsze wydawało,że w pierwszej kolejności łapie osoby w trudnej sytuacji życiowej (rozwody,śmierć bliskiego,utrata pracy itp).No ale właśnie choroba nie wybiera. Od siebie polecam kontakt z psycholog Głębocka https://avigon.pl/specjalista/zaneta-glebocka Specjalizuje sie w nerwicy lękowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Terapia pomga jak nic innego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem co czujesz rowniez mam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie masz objawy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dalej się zmagasz z nerwicą czy udało Ci się z niej wyjść? Pozdrawiam serdecznie! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Często nerwica to kwestia czasu, ale życie z nią jest mega cięzkie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Ja na nerwicę choruję już kilkanascie lat,ale od dwóch lat to jest jakaś masakra .Przeszłam leczenie onkologiczne i nerwica i lęki zawładnęły moim życiem Najgorsze objawy jakie mam to stres i napiecie 24 godziny na dobe ,które powodują u mnie dziwne objawy z głową i oczami tzn mam dziwne rozpieranie w głowie głowa robi się ciężka i ogarnia mnie cały czas sennosc i uczucie takie jakbym sie miała przewrócić Mam tak całymi dniami Napisz czy ty tez tak masz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Witaj mam podobne objawy i właśnie nie wiedziałam co mi jest myślałam wszystkie badania zrobione wszystko ok A mnie cały czas boli głowa jakieś dziwne kłucie bole i uczucie jak bym miała zaraz upaść to jest straszne.. Jak chcesz, pogadać to się odezwij mmaaddzia1989@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej . Ja mam tak ze nawet najmniejsza minimalnie stresujaca rzecz wprawia mnie i zawroty glowy, kolatania serca, mrowienie, dretwienie ciała. Tak jakby "cos" odbierali mi sily, jestem wtedy bezwladna na moment . Później zimno po calym ciele. Mysle ze choruje od jakis 4 lat ale 3 miesiace temu po narodzinach córeczki ktora kocham ponad wszystko niestety sie nasililo tak, ze boje sie zostac sama z nia w domu .
Bylam u 2 psychiatrow - 1 kazał brac leki, 2 ze potrzebuje wsparcia i wygadania sie. Leki biore sie brac bo niepotrzebnie przeczytałam i skutkach ubocznych i pewnie gdybym zazyla - wiekszosc z objawów by soe ukazały.
Mam 24 lata
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć, jestem Marta. U mnie nerwica lękowa zaczęła się nagle, była sobota, lato a ja nagle poczułam się źle. Nie mogłam oddychać, kłóło mnie w klatce piersiowej, tętno wysokie ciśnienie też. Pojechałam na pogotowie myślałam że to zawał, badanie nic nie wykazało. Wróciłam do domu. I się zaczęło kilka lat męki. Byłam wtedy na studiach, studiowałam zaocznie, jeździłam na zajęcia do innego miasta. Podczas tych podróży i wykładów wielokrotnie myślałam że umrę, że zaraz spadnę, że coś się stanie masakra jednym słowem. Miałam wtedy 23 lata około teraz mam 40.Zaczelam chodzić od lekarza do lekarza, myśląc że mam raka. Raz bolał mnie brzuch, raz głową, innym razem plecy itd. Robiłam usg, jedno za drugim, ekg tak samo. Najbardziej mi pomagała rozmowa z Babcią. Gdy rozmawiałyśmy o różnych sprawach nic mi nie było, jakbym zapominała o lękach i nic mnie nagle nie bolało. Najgorzej było w nocy, jakby ktoś mi siedział na klatce piersiowej, nie mogłam oddychać, więc spałam prawie na siedząco może z dwie czy trzy godziny.Ręce mi drętwiały, nogi skakały jak oszalale. Bałam się sama zostać w domu, bałam ze że coś die stanie, że umrę i nikt mi nie pomoże bo jestem sama. Nikt o tym nie wiedział tylko moja mama, ciocia i siostra. Mama z ciotka mówiły że sobie wymyślam itd. Siostra miała swój świat jest młodsza ode mnie o 4 lata. Babcia mi powiedziała że Basia moja siostra się o mnie martwi i pytała się jej co zrobić. Nie poszłam do psychologa, czy psychiatry nie wiem czemu, bałam się chyba . To trwało wszystko kilka lat. W końcu przez przypadek opowiedziałam o moich lękach pewnej kobiecie, była daleką sąsiadka a było to podczas jesiennych wykopków, gdzie myślałam że zaraz spadnę i umrę na zawał. Pani Gosia powiedziała mi że ona też tak miała i ma czasem.. W szoku byłam że ona mnie rozumie, że ktoś też ma tak jak ja. Po tej rozmowie było zdecydowanie lepiej, nadal jednak lęki powracały. Zaczęłam szukać informacji w internecie. Trafiłam na formum o nerwicy lekowej i czytałam cała noc historie tych wszystkich osób. To mi bardzo dużo pomogło. Zaczęłam czytać o nerwicy skąd się może brać, co jest powodem itd. Wyczytałam iż ważny jest magnez i potas. Zaczęłam brać podwójna dawkę magnezu z Wit B6 800mg i potas 1000mg. Po jakim czasie zaczęłam się lepiej czuć, drgania i drętwienia w nocy zaczęły ustępować, lęk był jakby mniejszy. Teraz mam 40 lat i sporadycznie mam jakieś lęki, przez 10 lat wogole nic się nie działo. Zawsze jak czuję że coś się zaczyna dziać powtarzam sobie, spadaj nerwico odwal się ode mnie, daj mi spokój. To naprawdę działa. Cały czas biorę magnez z B6 mniejsza dawkę niż wcześnie 400mg.Mam nadzieję, że chociaż trochę Ci pomogłam. Dasz radę to pokonać i będzie normalnie, zobaczysz. Ściskam mocno.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej leki pomagają dzięki nim jakoś funkcjonuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć ja też miałam dziwne bóle głowy uciski ( oczy ,zatoki, szczęka,uszy)ogólnie wszystko mi w głowie wysiadało z nerwicy z napięcia okazało się że jest mięsień dwubrzuścowy który uciskał pomógł mi dobry fizjoterapeuta leczył mnie prądami masażem twarzy na dziś jest Ok polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć. Choruję na nerwice lękową od 16 lat . Po leczeniu farmakologicznym kilka lat był spokój, niestety wróciło z nawiązką, teraz mam okropne bole somatyczne nie jest łatwo, mam dosyć, chodzę na terapie i biorę leki, terapia pomaga a leki nie bardzo. Pozdrawiam Wszystkie cierpiące i trzymam za nas kciuki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Ja również choruje na nerwicy kilkanaście lat. Jakie masz konkretnie objawy? A bóle somatyczne? Ja mam również objawy somatyczne i objawy psychiczne i psychomotoryczne. Jak możesz to napisz do mnie annaksawery03@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja choruje od 5 Miesięcy .To jakiś koszmar .Ból głowy ,kłucie w okolicy serca ,uczucie omdlenia ,bezsenność .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo plus dziwne uciski w głowie w skroni, nieraz szyji, kłucie w głowie bol głowy, pieczenie głowy, mam dość a to dopiero 3 miesiące jak się zmagam ale miałam już wszystkie objawy jakie można mieć co się kończy to zaczyna nowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Boże, jakbym czytala o sobie...te uciski w glowie...i klucie ,pieczenie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ,napiszcie czy wam tez tak sur kręci w głowie,bo mi co jakiś czas to czuje się jak na karuzeli,jęczy mi w uszach,czasami tez mam wrażenie ucisku w głowie.Co mnie nie zaboli to już myśle ze to rak.To jest strasznie obciążające dla psychiki.Boje się ze kiedyś zwariuje.Piszcie czy tez tak macie .Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam jak by cała ja też tak mam też te n ucisk w głowie zawroty gdzie zaboli zakluje szukam chorob a na końcu londuje tu i czuje się lepiej bo wiem ze to nic strasznego tylko nerwica
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej czy jest tu ktoś kto jest w ciąży lub był i choruje na nerwicę ? Jestem w 8 tygodniu ciąży choruje na nerwicę od 4 miesięcy biorę lek Oroes psychiatra kazała zmniejszyć dawkę leku i jak się czuje na siłach to mogę odstawić lub brać dalej podobno jest bezpieczny w ciąży, nie wiem co teraz robić czy lepiej odstawić wogole czy brać jednak dalej boje się że jak odstawie mój stan się pogorszy na dzień dzisiejszy czuje się dobrze praktycznie nie mam napadów paniki ani leków.. zostawiam maila może ktoś był w takiej sytuacji i chce porozmawiać podzielić się doświadczeniami mmaaddzia1989@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja 5 lat temu urodziłam w ciąży nie brałam leków bo się bałam o dziecko. Lekarza zapewniał że leki są bezpieczne ale ja nie chciałam i to był błąd ciąża pod względem psychicznym byla trudna co odbilo się na dziecku córka barwowa płaczliwa pierwsze 3 lata masakra mój lekarza uprzedzał za kortyzol który jest wysoki w nieleczonej nerwicy szkodzi bardziej dziecku niż leki i miał rację. Ja od 2013 się leczę psychoterapia i psychiatra leki polecam podłączyć właśnie psychoterapię i leki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Forum » Kobieta
kolezanki z nerwica poszukiwane:)
sylwi32
(8 lat temu)
Może znajda się tu jakies kobietki które chorują na nerwice(rozne postacie).Ja niestety choruje od 6 lat i co tu dużo mowic większość znajomych i rodziny się odemnie odwrocila traktując mnie jak tredowata(te dziewczyny które chorują na pewno wiedza o czym mowie).Fajnie byłoby się poznac bo przecież razem raźniej a kto inny lepiej zrozumie chorego niż ten co sam choruje.Niestety nerwica to ciezka choroba która ciężko innym zrozumieć i trudno z nia walczyc ale może wspólnie jakos dojdziemy z nia do ladu:)Ja mam 32 lata mam dwoje dzieci syna-13lat i corke-6lat mieszkam w Leszczynkach.Czekam na odzew o goraco pozdrawiam:)
zgłoś do moderacji post 8700912
Odpowiedzpopieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 3
Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)
~Ro
(0 sekund temu)
Hej ja 5 lat temu urodziłam w ciąży nie brałam leków bo się bałam o dziecko. Lekarza zapewniał że leki są bezpieczne ale ja nie chciałam i to był błąd ciąża pod względem psychicznym byla trudna co odbilo się na dziecku córka barwowa płaczliwa pierwsze 3 lata masakra mój lekarza uprzedzał za kortyzol który jest wysoki w nieleczonej nerwicy szkodzi bardziej dziecku niż leki i miał rację. Ja od 2013 się leczę psychoterapia i psychiatra leki polecam podłączyć właśnie psychoterapię i leki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej !
Właśnie dziś postanowiłam ,że w ciągu poprzedniego roku za dużo złego się stało ... Zostałam sama w obcym państwie ,bez języka bez pracy .Objawy nerwicy pojawiły się u mnie pierwszy raz 5 lat temu ,ale bagatelizowałam je .Od roku czasu pojawiły mi się duszności w nocy podejrzewam ,że to ataki paniki bo jest to kiedy śni mi się ,że moja córka odeszła (urodziłam martwą córeczkę w 2019 ) , ciągle wymyśliłam sobie choroby , tyle razu co już byłam w szpitalu nie oblicze ,teraz znowu mam problemy z szczypaniem i uczuciem goroca w nogach ,kłucie w klatce...chciałabym zawalczyć o siebie .Pomyślałam tu i teraz muszę i znalazłam forum :) może są tu osoby które chcą wymienić się e-mailem lub inną formą :) Dziewczyny chce walczyć i zacząć żyć albo nauczyć się z tym zyc .Mam 28 lat:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Znajdujemy się w podobnym położeniu życiowym. Moje poprzednie dwa lata zycia były wielka kumulacja złych wydarzeń i ciągłego stresu. Miesiąc temu emigrowałam z Pl, na skutek czego odczuwam jeszcze większe dolegliwości niż przed wyjazdem. Mimo, że humor poprawil się na myśl o zmianie (odniosłam przez chwilę takie wrażenie) , to z kolei zaczęłam odczuwac codziennie bóle somatyczne (duszności, dretwienie rak, bóle glowy, myśli o omdleniu). Zaczęło się od silniej migreny. Mam 26 lat, jeżeli zechcesz możemy wymienić się e - mailem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chętnie popiszę! Podaj @
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też chętnie popisze
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też chętnie poznam kogoś kto się z tym mierzy kolodziejska.ann@o2.pl można pisać mam tak od lat
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo ,ucisk w głowie jakby ktoś imadłem ściskał i drętwieją palce i nogi i ciężko się oddycha.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lecze sie na nerwice juz 25 lat. Moglabym pisac ksiazke na temat moich dolegliwosci. Byly przerozne. Z ta choroba sie trzeba nauczyc zyc bo juz niemam zludzen ze ja sie z niej wylecze jak z np przeziebienia. Teraz mialam bardzo duzo stresow ten rok 2021 byl jednym z gorszych w moim zyciu. Najpierw nagla smierc mamy potem klopoty ze synem zlamal noge mial operacyjnie skladana a na koniec roku znowu problemy z najmlodszym synem 10 letnim ktory ma problemy w szkole i problemy z praca. Pracowalam w szpitalu jako salowa w grudniu konczyla mi sie umowa. Niestety tydzien przed koncem umowy dostalam krwotoku i wyladowalam w szpitalu. Pani doktor wystawila mi 2 tyg zwolnienia mimo prosb ze konczy mi sie umowa i nie moge isc na zwolnienie. Niestety z racji tego ze pracowalam na same noce przez 3 lata oprocz tego gospodarka dom dzieci i wor problemow dowiedzialam sie ze niema mnie na liscie pracownikow. I stres jak niewiem. Od dkuzszego czasu tez mam napady leku coraz mocniejsze i okropne nudnosci wrecz nie do wytrzymania. Ciezko zjesc ciezko ogarnac cokolwiek. Nic mi sie niechce. I od lat jade na lekach uspokajajacych. Jestem od nich juz uzalezniona wiem i przestaja pomagac. Bylam juz raz w szpitalu psychiatrycznym postawili mnie na nogi przez 4 tyg tam bylam czulam sie ze 3 lata bdb ale potem przestalam sie czuc dobrze i znow wrocilam do swoich lekow. Czuje ze bez fachowej opieki szpitalnej juz niedam rady.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj. Chętnie dołącze do grona. Ja choruję niestety od 19 roku życia, czyli teraz już 20 lat.
Chętnie Cię poznam, proszę o kontakt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, czy nadal istnieje te forum, chętnie bym też się podzieliła moim doświadczeniem z zaburzeniami lękowymi (nerwica), pozdrawiam serdecznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nina a możesz polecić jakiegoś psychiatrę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam. cie .Ja zmagam sie tez z nerwica lękowa depresja dystymia i zaburzenia osobowosci.Lecze sie juz 20 lat .Pierwszy epizot mialam 2000 a 2003 roku .Wyszlam z tego i frucilam do pracy i do normalnego zycia.Po 14 latach nawrut choroby ze zdwojona sila.Lezalam na oddziale zamknietym chodze na oddzialy dzienne do psychologa.Od 4 lat nie mogw wyjsc na prosta.Brak radosci smutek .Mimo lekiow nie moge dojsc do normalnej sprawnisci .Od 2 miesiecy mam zmieniony lek na asertin.Ale zamiast sie lepiej czuc czuje sie gorzej .Wieksza depresja silniejsz nerwica z napadami lękowymi nerwowosc.Pani doktor twierdzi ze to nie po leku a nadodatek trzesie mnie.Nie wiem co mam robic .Ufam mojeu lekarzowi lecze sie uniej juz20 lat .Problem jest ten ze ze nie wiem czy ten lek jest trafiony .Bo ile moga trwac skutki uboczne chyba ze cos ze mna jest nie tak .Wiec mam pytanie co otym sadzisz.Zaufac lekowi i jeszcze czekac czy zmienic lek .Zgory serdecznie dziekuje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam a wyleczyłaś się już z tego? pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam już nerwicę ok.20 lat a w tej chwili stuknęła mi już 40-tka. Nie poddaję się ale jest cięzko. Nie jestem z Trójmiasta ale z zachodnio-pomorkiego. Poznam jakieś fajne koleżanki do pogaduch.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Luci ja choruje 13 lat, mam 32 lata co Tobie pomaga?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja również Zachodniopomorskie,nerwica lękowa,silne objawy somatyczne doskwierają mi całymi dniami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej z miłą chęcią cię poznam koleżanka ja z tą choroba walczę już od 13 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Napisz proszę skad jestes ?? Dokladnie z jakiego miasta ?? Z chęcią mogę się spotkać lub popisać, tez choruje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem z okolic Poznania. Chętne Panie niech się do mnie odezwą na maila - moc z nami!
allkaa.krawczyk@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej,ja też jestem z zachodniopomorskiego i chętnie nawiążę kontakt.Jesteśmy w tym samym wieku i odkąd pamiętam zmagam się z nerwicą lęgową.
Podaj proszę swojego mejla,odezwę się.
Mona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

z chęcią wymienię się doświadczeniami może masz Messenger?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam, Ja również zmagam sie z nerwicą, proszę do mnie napisać annaksawery03@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

chętnie pogadam i podzielę się swoimi doświadczeniami w tej kwestii. masz może Messenger
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej . U mnie podobnie , też mam 40 I zyje z nerwicą. Napisz proszę
annaksawery03@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jak ja też długo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stosowałam olejek CBD 5% essenz decarboxylated i brahmi przetestujcie ten zestaw https://konopiafarmacja.pl/krople-cbd/13-olej-cbd-5-essenz-decarboxylated-15-ml.html i polecam z całego serca. Miałam depresję i okropne migreny. Brałam leki od lekarza, ale kiedy do swojej kuracji dołączyłam olejek cbd CUDO! Zaczęłam normalnie spać po nocach, uspokoiłam się, zrelaksowałam, a ból głowy odchodził natychmiast. Ten olejek to jak połączenie tabletki przeciwbólowej i środka na uspokojenie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja też mam nerwicę lekowa i raz jest lepiej a raz gorzej a objawy to już mialam chyba wszystkie jakie są możliwe a teraz mam częstoskurcz i kupcie serca masakra
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kołatanie serca
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Typowy objaw nerwicy. Choruję od 17 roku życia mam teraz 34 i uwierz że przeszłam już chyba wszystkie możliwe objawy mam nadzieje
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak sobie z tym radzisz ją już się męczę 5lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
damianie trzeba iść na spowiedź z całego życia i rozmowę .Pomaga bardzo bardzo Odnowa w Duchu Świętym zmienia wszystko cała sytuację całe życie .warto tam są super dobrzy ludzie wesprą pomogą polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak sobie radzisz z tym ja już choruje 5 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może chciałabyś porozmawiać prywatnie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej myślałam że chorując 4 lata na nerwice to bardzo długo ale czytając twoja wypowiedź to jednak nic ale wszystko jeszcze ptzedemna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cierpię na to samo.Mam okrutne lęki coś w głowie mówi mi że umrę.Niemoge nawet wyobrazić sobie że mam gdzieś iść.Szumi mi w głowie dumni w prawym uchu, zawroty głowy ucisk w gardle.Psychiatra przepisał lęki Sertranorm i Trittico. Początkowo była poprawa ale teraz nastąpiło znaczne pogorszenie zażywać leki 2miesiace i na dzień dzisiejszy myślę że mnie to wykończy bo niema nadzieji na lepsze jutro. Wiem że tu potrzeba czasu ale mój obecny stan jest tragiczny i pozbawił mnie jakiejkolwiek nadziei .
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Benia, kiedy zachorowałam i tata wiózł mnie na SOR półprzytomną też myślałam jak Ty Dałam sobie rade i Ty też dasz. Co mi pomogło? Terapia koniecznie to po pierwsze, leki i wiara teraz chodzę jeszcze na refleksoterapie. Gdybyś chciała popisać tak poprostu aby się wygadać daj znać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja niestety też choruje już 4 rok i raczej już się nie pozbędę tej choroby
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Recepta na leczenie nerwicy to głęboka modlitwa moja siostra stałe szukała coraz to lepszego lekarza i bez sukcesu a pomogła jej dopiero spowiedź taka z całego życia oraz Odnowa w Duchu Świętym grono ludzi się nad jej głową modlili Zmiana ogromna poprawa i radość życia znalazła też przyjaciół w kościele bo tam ludzie są lepsi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc, ja bym sie chetnie zapoznala
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, Lila mam 32 lata choruje od około 13 lat - jej strasznie to brzmi ale tak byłam młodziutka kiedy dostałam pierwszego ataku. Nie poddałam się chętnie opowiem Ci o swojej terapii i nigdy nie gasnącej nadzieji:) Też szukam koleżanki, która zroznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nerwica lękowa somaty
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej chciałabym się zapytać jak wyglądały te ataki bo pidejrzewam Że mam to samo w tym roku już 3 razy zabrała mnie karetka bo miałam silny ból w klatce piersiowej ale z sercem jest ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczor. Te ataki to uczucie zwariowania,ucisk w glowie,brak powietza, przyspieszone bicie serca i nie do opisania lęk!Mnie jak lapie w czasie snu to wybiegam z lozka jak poparzona ! Koszmar
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to samo mam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami nerwicy lękowej,silne objawy somatyczne
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczor. Na nerwice lękowa choruje 4 lata. Napady paniki,wyostrzone zmysly smaku,na swiatlo, skore,i sluchowe . Refluks przelyku ,zaburzenia rownowagi problemy z zasnieciem. Nerwica lękowa to koszmar. Pozdrawiam serdecznie. Anna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mam nerwice lekowa od roku biorę od nie dawna leki ale jak narazie nie ma poprawy ciagly bol glowy zawroty glowy uczucie zapadania sie to jest jakis koszmar... może jest ktos z podlaskiego i chciał by porozmawiac?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja to samo.Masakra jaka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej od trzech miesięcy mam to samo uczucie zapadania jakbym się rozpływał po podłodze do tego lęk szybkie bicie serca i wysokie ciśnienie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mam to samo nie moge usiąść prosto lece poprostu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monsta.25@o2.pl proszę napisz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Monia też choruje na depresję i nie umiem sobie pomóc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć wszystkim. Choruje od 8 lat a mam 23 lata. Zabawę z nerwicą lękowa, natręctw i depresją zaczęłam jako młoda dziewczyna. Moje życie zmieniło się o 180 stopni w jeden dzień i trwa do dzisiaj. Nie zliczę w ilu szpitalach byłam i lle jeździłam po lekarzach by dowiedzieć się wkoncu co mi dolega, brak jakichkolwiek negatywnych wyników wywoływało u mnie niepohamowana złość, bo przecież moje ciało umiera każdego dnia i żaden lekarz nic nie znalazł? Tak bardzo chciałam by stwierdzili u mnie jakąś chorobę bym mogła wziąć lek i to wyleczyć i skończyć z tym raz na zawsze. Jednak się nie udało. Moje ciało jest zdrowe, wyniki badań książkowe. Zaczęło się od bólów brzucha, ciągłego zamartwiania, biegunek, ciągłych nudności, przeszywającego stresu, kolejno doszła depersonalizacja i derealizacja (jedne z najbardziej lubianych przeze mnie objawów - ironia). Przerażona objawami udałam się z polecenia Lekarza do Psychiatry, również zaczęłam chodzić na terapię. Niestety to nie pomagało, doszły ataki paniki, które miewałam kilkanaście razy dziennie. Dzień w dzień miałam uczucie ściśniętego gardła oraz, że się uduszę co poskutkowało tym, że nic nie jadłam i nie pilam bo nie mogłam nic kompletnie przełknąć. Ale streszczając do dnia dzisiejszego żyje z tym g*wnem. Ale już bardziej spokojnie. Moje wszystkie objawy towarzyszyły mi niezmiennie parę lat bez przerw nawden dzień i również jest tak teraz. Depersonalizacja oraz derealizacja, nudności, bóle brzucha, ataki paniki, drżenie rąk i nóg oraz ich mrowienie, codzienne koszmary senne, kołatanie serca, szybkie jego bicia mimo leżenia oraz bóle głowy, oczu, szumienie w uszach i wiele innych pozostało. Nauczyłam się z tym żyć, jak?
-medytacja!
-kiedy nagle atak paniki się objawia, pamiętajcie nie umieracie! Lęk nigdy nas nie zabije i nic nam się nie stanie! Techniki oddychania są bardzo przydatne.
- piszcie w notesie, na karce byle gdzie, jak się w danej chwili czujecie, całą złość przelewajcie na papier
- jeśli miewacie depersonalizacje bądź derealizacja, probojcie ją akceptować oraz w danej chwili skupiajcie się na rzeczach, które wykonujecie np. Nalewanie herbaty, jedzenie, oglądanie serialu itd.
-codzienna aktywność, nawet ta minimalna 10 minut
-rozmowa z lustrem, mów do siebie, wymieniaj swoje atuty, wady, akceptuj je
-nie czytajcie o chorobach w internecie, prawie każde schorzenie występujące w nerwicy można dopasować do jakiejś choroby.
-zapiszcie się na terapię, jest na prawdę bardzo pomocna!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczyny. Widze, ze ten problem ma wielu z nas cierpie na nerwice ponad 10 lat. Na poczatku bralam pramolan ktory po kilu miesiacach pomogł nieststy na krotko. Objawy wrocily. I tak w kolko raz leoiej raz girzej. Ale w tych ostatnich dniach po zaszczeoieniu sie na covid mam wrazenie ze sie mega pogirszylo. Mam problemy z rownowaga ciagly strach i wszystko wydaje mi sie dziwne. Biore obecnie slimetrol i alpragen. Średnia jest poprawa jak u was z alpragenem ile tego bralyscie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pomylka nie slimetrol tylko sympramol
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zachorowałam na nerwicę lękową 14 lat temu człowiek wrak a dopiero co wyszłam za mąż i chodziłam na prawo jazdy miałam kupić samochód i mialo być ładnie pięknie. Po paru miesiącach w których było bardzo różne ale nigdy nie dobrze trafiłam do psychiatry dostalam citaxin tabletki zaczynałam od małych dawek aż doszłam do 20mg i co i dużo lepiej po jakimś czasie zaczelam funkcjonowac jak zdrowy człowiek i do dzisiaj je zazywam i pewnie już tak zostanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witaj. Ja choruje na nerwice lękową od 18 lat. Jestem udręczona i umeczona i nic.mnie nie cieszy, bo ciągle wmawiam sobie, że spotkają mnie zle rzeczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nic mnie nie cieszy. Napady nerwicy lękowej mam od 18 lat. Mialam przez.te 18 lat różne natrętne mysli, które analizowałam, rozkładałam na drobne, całymi dniami i nocami milion mysli. Wmawiałam sobie , że mogą kogos skrzywdzić i tego nie pamiętam i pojde do więzienia. Teraz urodziłam corke. Poprzednie lęki odeszly w zapomnienie, gdyż pojawily sie nowe....o zdrowie dziecka. Czy nie zachoruje na raka. Nerwica doprowadza do tego stanu, ze nie umiem cieszyć się macierzyństwem, bo wmawiam sobie ze dziecko zachoruje i umrze. Nie mam anow na przyszłość, ciągle siedze w necie i czytam o raku.
Nerwica niszczy mi zycie. Niszczy wszystko.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Marta mam na imię Żaneta i mam to samo co ty .Dwa miesiące temu urodziłam śliczna córeczkę, ale też się nie mogę cieszyć macierzyństwem bo boje się że umrze albo że się jej coś stanie . Z nerwicą walczę juz z dobre 10 lat ale ostatnie 6 lat mialam spokojniej aż do momentu urodzenia córki. Dobiją mnie to bo wiem że mój mąż ma mnie już pomalu dość, bo ileż można słuchać że coś mnie wiecznie boli i te czytanie w internecie o chorobach .... cały czas myślę że mam jakiegoś raka . Koleżanek juz troche odemnie się odsunęło, bo uważali mnie za dziwaczkę:( I jak tu żyć juz ma tego dość, czy to się kiedyś skończy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podam mojego maila , może bedziesz miała ochotę popisać pozdrawiam i życzę dużo siły i wytrwałości
zanetakandora5@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Możemy porozmawiać o tym;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć mam podobnie. Urodziłam 4 msc temu i wszystko wróciło. To jakiś koszmarbiore leki i chodze na psychoterapie, tyle że to nic nie daje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Urodzilam 11 mscy temu. Od miesiąca zmagam się z depresja nerwicowa. Też biorę leki i jak narazie żadnych rezultatów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam. Również choruje na nerwicę lękowa ponad 8 lat na początku brałem tabletki o nazwie xanax zomiren 0.25 mg pomagało. Jakiś rok temu byłem u psychiatry przepisał mi Arketins po 2 tygodniach zaczepem czuć dużą różnicę nie musiałem mieć przy sobie żadnych leków a wcześniej zawsze miałem bo bałem się za mnie zaatakuje nerwica. Znowu muszę się udać do psychiatry ponieważ odstawiłem leki z dnia na dzień i mam Znów tą cholerna nerwicę natłok myśli pocenie dłoni nogi z waty kucie w klatce i nie wiadomo co
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam identycznie codziennie analiza i inne somaty. Małuzenstwo się sypie 603691833
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć mam podobnie. Myśli natrętne. Dramat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witaj Marto mam dokładnie to samo jak chcesz popisać arczi121dt@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie ja czuje sie lepiej ale testuje rozne zeczy nie mam natloku mysli jestesm bardziej zadowolna ale biorę multiwitamine now foods eve 3 razy dziennie przy posilku dwa razy cytrynian magnezu w proszku rozpuszczasz w wodzie tez przy jedzeniu z aliness mam z potasem i b6 i nastepnie jedna d3 10 tys jednostek masz wiecej checi do dzialania przynajmniej ja jest poprawa jak bede cos sprawdzac to napisze tu w razie pytan juz zostawialam swoj nr trzymajcie sie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja brałam seraloft idstawilam miesiąc temu brałam je 9 lat niestety wszystko wróciło są lepsze i gorsze dni ale ciężko się funkcjonuje z taka choroba bo to choroba i nikomu najgorszemu wrogowi tego nie życzę bo nikt tego nie zrozumie jeśli sam tego nie przezyje pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dlatego boję się zaszczepić że będę miała wszystkie skutki uboczne o jakich słyszałam psychika może nam wszystko wmówić trzymaj się to tylko strach napędza naszą psychikę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się zaszczepiłam 1 dawka ,tragedia już mam zakrzepice zator udar i wszystko naraz wzięte.. męczarnia jest okropna ale idę na 2 skoro juz poszłam na 1.. ale boje się panicznie czytam co chwilę w internecie i głupieje..powinnam chyba wyrzucić telefon przez okno i zyc pełnią życia a nie wymyślaniem sobie chorób, widzę że nie jestem tutaj jedyna taka osoba.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam czy pani ten udar i ta zakrzepicę ma po szczepionce czy po prostu z nerwów pani sobie ubzdurala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam chciałam zapytac czy tez ktoś tak
Ma mecze się z tymi wszystkimi bólami już około 3 miesiące i jak jedno się kończy kolejne zaczyna bolała mnie klatka piersiowa kłucie takie później bolała mnie głowa ucisk w skroniach, teraz czasem chwyta mi lekko rękę nogę plus pojawiło się kłucie w głowie i pieczenie mam czasem wrażenie ze piecze mnie skóra głowy, mam dość jedno się kończy kolejne zaczyna boje się ze to coś poważnego, miałam robione ekg wszystko dobrze tylko tętno wysokie plus badania wyszły w normie wszystkie wiec nie wiem od czego lekarz stwierdził nerwice bo mój tata zachorował na raka trzustki zaawansowanego i wszystko po tym się zaczęło mam dość :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo, do tego zaburzenia widzenia, a dzisiaj jeszcze doszło drętwienie nóg. Oczywiście juz mam zaklepaną wizytę u okulisty ale psycha mi podpowiada ze to jakis guz mózgu choc neurolog nic złego nie stwierdził. Swieta tuz tuz a ja siedzę i staram się nie płakać przy dziecku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam podobnie najbardziej boję się, że coś mi się stanie i nie wiem co będzie z moimi dziećmi. O covida się nie boję ani o nic innego, ale to najbardziej, że dostanę jakiegoś raka jak ciocia mojej koleżanki i wtedy po mnie. I kto się moimi dziećmi się zajmie. Nie chodzi mi o mnie ale o dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam mam tak samo też myślałam że guz mózgu miałam rezonans głowy wyszedł ok okulista też ok. A cały czas drżą mi mięśnie pulsuje w gałce ocznej zaburzenia wzroku. Dretwienia kończyn mam bardzo uciążliwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo goz mózgu, wrzody na żołądku, wady wzroku, rak płuc... To wszystko niestety przeszlam. Teraz to rozumiem chociaż lęki jeszcze są to staram się to ogarniać ale czasem mam gorsze dni :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooo mam podobnie, ostatnio właśnie problemy z oczami :/ guza mózgu też przerabialam z resztą jak i wszystkie inne, ale to jest chyba efekt czytania o objawach w necie, tu wszystko jest śmiertelne...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam skoki ciśnienia niestety jestem przebadana zdrowa jak byk wiec te skoki ciśnienia jak to kardiolog stwierdził są od nerwicy często mam wrażenie ze się dusze nie mogę wziąć pełnego oddechu ..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też tak mam niestety
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz czy byłaś na drugiej
Ja miałam covida i od tamtego czasu ( ponad 4 miesiące) ciagle coś mi jest a wyniki są bardzo dobre
I myśle ze to chyba nerwica Po chorobie już był czas ze było lepiej poszłam na szczepionkę i zaczęło się
Boje się ze zator ze zapalenie mięśnia sercowego znów wszystkie badania nawet skan glowy Usg serca itd wszystko ok a ja ciagle się boje ze padnę w domu na serce . Nic wcześniej takiego nie miałam straszne to
Pozdrawiam wszystkich i wesołych świat Bożego Narodzeni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ja mam identyczne obawy jak pani , strach że umre przez to ze przyjęłam szczepionke na covid.
Zaczelo.sie to tydzien przed swietami , pobolewala mnie lewa reka i czasem cos w klatce piersiowej zakuło nie ukrywam ze czlowiek w takich sytuacjach postępuje glupio bo wlazi w internet i doszukuje sie co to moze być. No wiec tak jak siedzialam na kanapie i przeczytalam ze to moga byc objawy zawału zaczął sie caly atak panik. Wyladowalam na pogotowiu ekg wyszlo bez zarzutu , Rtg odvinka piersiowego też nawet tomografia wyszla idealnie nie mowiac o usg jamy brzusznej. Kardiolog nadmienil ze skoro z serduszkiem jest ok neurologicznie tez ok wiec to musi byc nerwica, dostalam hydroksyzyne 10 i do domu prosze brac jak beda sie nasilac objawy. I tu jest wlasnie problem w domu ciagle mysle o tym co moze sie zaraz stac, mam.mdlosci, bóle glowy mrowienie rąk i nóg , dusznosci, kolatanie serca , ucisk w klatce piersiowej, i uczucie duszenia się. Moje objawy somatyczne zmieniaja sie raz jest to raz to , nie moge oadac wiadomosci gdzie mówią o covidzie o ilosci zachorowan, i nie daj Boże jak.dzies ktos powie ze ten czy ten zmarł bo sie zaszczepił w tedy jest totalna masakra.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz do mnie proszę jadziamarcinb@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja do dziś nie przyjęłam szczepionki bo za bardzo się boje. Niestety po 16 latach walki z nerwica i bycia na paroxytynie nadszedł czas na zmianę leków bo te najwidoczniej przestały działać. Mam objawy niestety ból w klatce do tego mrowienie i uczucie gorąca w nogach. Jakieś dziwne prądy w ciele i dużo innych. Też boje się covida że mogę zachorowac też gdy widzę że piszą ile jest zachorowan zaraz się stresuje. Testów robię mnóstwo tylko kaszel mnie dopadnie lub lekkie przeziębienie. Czasami myślę że zwariuje i szczerze mówiąc mam już dosyć tej g*wnianej choroby
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,ja jestem mama trójki dzieci i nabawiłam się nerwicy lękowej w 2021 roku po śmierci mojego kochanego brata.Mam identyczne objawy jak pani.Ciagle wymyślam sobie nowe choroby,też mam drętwienie nóg i rąk,to mnie dobija najbardziej.I też jak przejdzie drętwienie,to boli mnie w jamie brzusznej,to jelita,to głowa,to słabość i drżenie mięśni.Ogolnie czuję się fatalnie.Zycze pani zdrowia.Troche mnie pokrzepilo to że ma pani identyczne objawy.Mi też lekarz stwierdził nerwicę.Tez robiłam różne badania,USG jamy brzusznej,badania krwi,EKG oczywiście bo serce mnie bolało i duszności miałam.Wszystko niby w normie.A ja i tak myślę że choruje na coś poważnego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Proszę wejść na stronę odburzanie.pl przesłuchać chłopaków,Hewad i Wiktor., Oni Pani pomogą jak i mi pomogli.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dokladnie ich materiały pomogą usunąć nerwice. Polecam ich z całego serca. Oni są lepsi niż leki i terapia.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj jestem tu nowa. Mam na imię Marta. Też mam nerwicę lękowe i depresję
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nerwica lękowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć.Jakie macie objawy? I co z tym robicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, Cierpię na nerwicę od 9 lat, zaczęło się zmarła moja koleżanka osierocając 3 małych dzieci. Od tamtego czasu cierpię. Mam okropne bóle głowy, takie uciski. Doszło do tego , że kupuję dzieciom ubrania , buty na tzw. drugi rok gdyż boję się że sama go nie dożyją, w torebce noszę paracetamol w razie gorączki, acard w razie zawału, panicznie boję się sama zostać w domu, bo może stracę przytomność i nikt nie wezwie karetki. Dodam że tydzień temu przyszły wyniki renozansu głowy, jest jakaś 2 mm torbiel co lekarz powiedział że tego nawet się nie leczy, w uwagach nic nie było napisane, więc może i tak jest, chociaż teraz boję się, a może ten torbiel urośnie, pęknie albo coś jeszcze innego.....Dodam że jął tylko córka ma zwykła wirusowkę to mi boli głowa, pulsuje, ściska żołądek, czuję drętwienia na twarzy, ciężko mi mówić i połknąć nawet wodę
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej.Ja z nerwica mecze się już z 15 lat.A mam teraz 35.Zaczelo się jak urodziłam 2 córkę.Mam 2 dzieci i właśnie po drugim porodzie się zaczęły moje problemy z nerwica.Ja to wogole mam takie jazdy,że już mam tego dosc.Zawroty głowy,scisk w gardle I uczucie duszności.Wtedy zaczyna sie panika i lęk że się uduszę,zaczynają mi się trząść ręce i nogi,milion myśli na sekundę że umieram że dostanę zapasci albo padaczki.Nic mnie nie boli tylko odczhwam ogromny lęk i ten lęk najbardziej kumuluje mi się na gardle.To jest jakaś masakra.Nie wiem czy mam leżeć czy mam siedzieć czy stać w trakcie ataku.W ręce telefon żeby zadzwonić na pogotowie.Chce mi się płakać bo boję się, że umieram.Nikomu tego nie życzę to jest coś okropnego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie zaczęło się po wyjeździe mojego męża na misję do Afganistanu. W tym czasie lęki o niego przez 8 miesięcy zanim wrócił. Prawdziwy koszmar zaczął się po powrocie gdy zaczęło mnie puszczać. Pierwszy atak w Castoramie na zakupach i wizyta u lekarza. Skierowanie na wszystkie badania które wykazały że jestem zdrowa jak koń. Potem kolejny atak i kolejny. W końcu jedna lekarka tak mi nagadała że poszłam na terapię do psychologa. Źle to wspominam nic mi to nie dawało a ataki paniki się pogłębiały. Kiedy w końcu uświadomiłam swojej głowie że to jest nerwica trafiłam do psychiatry który w godzinę powiedział mi więcej niż psycholog przez pół roku. Dostałam leki na wyciszenie i zaczęłam uprawiać sport. Po ośmiu miesiącach byłam uleczona. Powiedzmy??? Przez kolejne 8 lat było ok zero leku zero ataków. Powrót nastąpił rok temu i to z potrójna siła. Znowu natłok myśli tona na klatce piersiowej ścisk żołądka do tego stopnia że potrafiłam nie jeść że trzy dni. Nawrót jest cholernie ciężki. Bynajmniej dla mnie. Jestem na lekach od lutego 2021 w międzyczasie dopadł mnie covid który uderzył niestety w mój słaby punkt układ nerwowy. Do tego izolacja. Było tragicznie atak paniki jeden za drugim nawet cały dzień.Lato było ok bez ataków. Gdy nadszedł listopad pojawiły się migrenowe bóle głowy z którymi da się żyć . Bez ataków w tym czasie. Zaczęła się tragedią od 15 stycznia tego roku znowu covid tak się tego g*wna bałam że moje nakręcanie się skutkuje teraz. Od tygodnia ścisk w żołądku ciężko mi się oddycha dziś ataki trwały 4 godziny zanim minęły . Nikt nie da ci gwarancji że pójdzie gładko. Zaczęłam uczyć się technik oddychania relaksacji ale na efekty trzeba poczekać kilka tygodni. Czasem tracę siły i chęci ale dalej szukam metody która na mnie podziała. Nerwica rozwala wszystko a tylko ja mogę pomału to wszystko posklejać
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Masz jakiś kontakt do siebie? Mam tak samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie chciała bym tu podawać żadnych danych możemy pisać na forum a masz tak ze głowa cały czas cię boli ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak chcesz to ty podaj kontakt ja napisze do CB
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, od tygodnia mam takie same objawy, dzisiaj nawet wylądowałam w szpitalu( badania ok) , nerwice miałam 12 lat temu (chorowałam na sarkoidoze płuc)teraz powróciła po covidzie(szczepiona jestem 2 dawkami w zeszłym roku w czerwcu)Zaczęło się od bólu w udzie , ten strach ze może to zakrzepica , objaw powikłania po covidzie i powróciła , wysokie ciśnienie , kołatanie serca , ból i kłucie w klatce piersiowej, duszności , uczucie ciśnienia w głowie , drętwienie rąk, uczucie gorąca,nogi odmawiają posłuszeństwa i ten cholerny strach ze zaraz umrę , ze to zawał , udar lub wylew ,mam 40 lat , 3 dzieci i ogromną chęć życia.Pozdrawiam i życzę dużo wiary w lepsze jutro
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.
W maju zmarł mi tata najlepszy mój przyjaciel kocham go po nad życie. Po śmierci taty zaczęły mi się objawy jak u pani. Myślałam że dam radę a teraz w styczniu zmarła mi mama i nagle coś ew mnie pękło nie daje rady nasiliły mi się wszystkie obiawy. Już sama nie wiem czy to nerwica czy depresja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj Monia, mam 45 lat i nerwice juz od 6 lat. Dwoje dzieci coraz starsze i zaczynają sie kapowac wiec jest mi wstyd. Moje doswiadczenie w przebiegu, objawach, leczeniu i innych rzeczach zwiazych z tą chorobą, jest tak bogate ze esej moznaby napisac. Teraz znow ze mna spi w łóżku wiec jesli chcesz to napisz na maila Carpe11@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W oczach dziecka jesteśmy zawsze autorytetem tylko co wtedy gdy ten autorytet się popsuje czy dzieci wiedzą nas tak jak nam się wydaje czy mają inny punkt spojrzenia na nas. W dobie internetu lajków ośmieszania nienadążamy nad wszystkim, właściwie mózg nam się cofa z myślami wszystko idzie do przodu a tu nagle strzał atak paniki i już wartości się posypały tysiące myśli jak będziemy żyć czy będziesz mogła pracować czy nie co się dzieje z ciałem serce wali ręce drętwieją nogi mięknom trach leżysz. Hmm tylko że nie zemdlejesz gdy masz puls podwyższony. Czy nerwica dzieje się samoistnie?wątpię zawsze jest jakiś czynnik który to powoduje mąż, chłopak, rodzice praca itp. czy tak naprawdę ma wyglądać nasze życie wątpię, to jak je przeżyjesz zależy tylko od ciebie. Biorąc multum leków internet mówi że jest szkodliwe, tylko że tak naprawdę one powodują podniesioną gardę i broniąc się od ciosów brutalnego świata. Myśli samobójcze to nieme wołanie o pomoc która nie nadchodzi zmęcz się zrób cardio HiiT tabate wylej z siebie 7 poty. Na drugi dzień będziesz umierać ale to znak że żyjesz. Życie jest twoje i jak je zapiszesz zależy tylko od ciebie jaki będzie mieć wątek stwórz własną niepowtarzalną książkę i czytaj ja żyjąc jutrem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czym się leczysz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chorowałam 13lat temu, wyleczylam sie akupuktura bardzo szybko, teraz od 2 lat objawy nerwicy wróciły.. akuputkura juz nie zadziałała jak kiedyś ale jest lepiej o 50%.. objawy sie pojawiają.. ale nie dochodzi do ataku paniki.. teraz przez to co się dzieje.. przez te covidy.. znowu mam lęki.. dziwne objawy.. I jak slysze co chwila jak umierają coraz młodsi ludzie na zapalenie mięśnia sercowego po szczepieniu to nie mam zamiaru się szczepic.. bo jednym się uda drugim nie..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam serdecznie.Ja z nerwica lekowa walcze"juz 3 lata.ale dla mbie to cala wiecznosc.Zaczelo sie gdy umarly moje 3 psiaki.a przyjaciel poelnil samobojstwo.
Moj swiat nagle przestal istniec...ja wegetuje.
Mieszkam w DE.dostalam od psychiatry silne tabletki.od ktorych sie uzaleznilam...nie mam pojecia co dalej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc
Cierpie na nerwice lekowa od niedawna okolo 4 miesięcy ale jej oznaki dawaly mi ekosc vhyba juz od dziecinstwa ale nie widzalam co tk jest. Po szczepieniu ma covid w ciagu jednej nocy wszystko pdzrwrocilo soe do gory nogami. Derealizacja, depersonalizacja, natretne mysli, kolatanoa serca itd. Biore leki ale srednio dzialaja. Mam pytanie. Zyjesz z derealizacja juz 8 lat ??? Przrciesz to koszmar. Chyba najgorsze vi moze w zyciu spotkac czlowieka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prosze o kontakt na messengerze jesli to mozliwe Aneta Czu-ge.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam, u mnie nerwica występuje od 8 lat z różnym nasileniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie! Tez mam nerwica. Jestem mama karmiącą i lekarz polecił mi krople dr. bacha. Ktoś próbował? Zamówiłam butelkę, jestem ciekawa czy pomoże...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak sie objawia u Cieboe nerwica po porodzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam serdecznie ja też choruje na nerwice od 12 lat rozumiem cię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja się leczę od 5 lat :) i mam już siebie dość
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja też mam nerwice już od 13 lat jest tutaj ktoś kto by mógł popisać podam e-mail justyna.ciemna@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć.Mam podobną sytuację, też choruję na nerwicę od około 7 lat i nie mam wielu znajomych.Masz rację, nikt nie zrozumie tej choroby bardziej od osoby też chorującej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mi się wydaje, że odkąd mam problemy z tarczycą stałam się o wiele bardziej nerwowa. Buzuje we mnie złość, nagle zaczyna ze mnie aż kipieć z nerwów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam serdecznie mam nerwice lękowa od 3 lat. Niestety większość moich znajomych się odwrocilo biorę leki nie jest to przyjemna choroba! Na początku miałam ataki badania w szpitalu itp. Potem diagnoza Nerwica Lękowa! Pozdrawiam wszystkich chorujących.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja nerwicę mam od dwóch lat raz dobrze raz źle moje wyniki też dobre a ja czuję jak by serce miało by mi przestać bić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam czy masz ochotę popisać albo pogadać mi nic nie pomaga rodzina ma mnie już dosyć nie wiem co mam z sobą zrobić mój e-mail Zaleska@op.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mam to samo nikt mnie nie rozumie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nerwica lękowa dotknęła mnie 4 lata temu. Zaczęło się od kluski w gardle, sina twarz, drętwiejące ciało.. jakoś z czasem poradziłam sobie z tym sama. Niestety od pół roku narosła z potrójną siłą. Dostaje atak paniki, boje się śmierci, boje się zasypiać, dostaje co jakiś czas wysokiego pulsu Nieraz ściska mnie dziwnie w klatce piersiowej - nawet wtedy kiedy jestem spokojna, wyciszona i szczęśliwa?? Mimo tego, mam takie napady. Najbardziej boję się śmierci. Zasypianie jest dla mnie koszmarem, bo tracę kontrole nad swoim ciałem Mój partner na szczęście jest ze mną mimo moich problemów i naprawdę mnie wspiera!! Jednak niektórzy sie odwrócili Zaczęłam dopiero co psychoterapię. Zobaczymy co to będzie. Chetnie porozmawiam z jakąś duszyczką, zeby sie trochę podnieść na duchu:-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej pewka jak coś to pisz też mnie męczy somatyka noa.kasia@wp.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Bardzo chętnie :) 693544356
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ja od ponad tygodnia bardzo źle się czuje źle mi się oddycha tak jak by brakowało mi tlenu nie umiem tego nawet opisać. Do tego suchość w buzi . Niepokój w środku czuje . Cała się trzese . Pocą mi się ręce stopy raz mi zimno raz ciepło. W sobotę rano pojechałam do szpitala bo myślałam że to covid byłam tak spanikowana że ledwo żywa tam siedziałam. Zrobili mi test nie mam covid .pani powiedziała że to nerwy ciężko było mi w to uwierzyć. Dała mi coś na uspokojenie czy pomogło nie wiem. W poniedziałek rano zadzwonilam na pogotowie bo dalej było mi bardzo źle . Też powiedzieli że to nerwy. Wczoraj poszłam do lekarza swojego pani mówi że nerwica. Nie wiem jak sobie radzić. Przepisala mi leki które mam wziąść pół tabletki przed snem. Raz jest dobrze raz źle. Jak śpię jest dobrze ale jak się obudzę znowu niepokój czuje i jest mi strasznie źle
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już drugi tydzień mam takie objawy jak kołatanie serca,szybkie bicie,zawroty głowy takie że czuje jak tracę kontrolę nad ciałem ,okropny niepokój a oddycha mi się tak jakby ktoś ciężki siedział na klatce piersiowej i ściska mi gardło. Robili mi badania ,EKG...i wygląda na to że to na tle nerwowym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moze chcesz o tym pogadać? Mam tam samo:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chętnie porozmawiam chciała bym się dowiedzieć kilku rzeczy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pani Ewo, rozumiem co Pani przeżywa. Pytanie skąd to się wzięło, nagle od tygodnia? Przeszła Pani jakaś traumę? Stres? Problemy życiowe lub zawodowe? :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.
Urodzilam corke i zaraz,po porodzie dostalam zakrzepicy. Teraz jak tylko zle sie poczuje od razu zalewa mnie strach i wizja tego co sie stalo.
Bo sama mie wiem czy cos sie dzieje czy tak dziala stres :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozumiem Cię doskonale. Cokolwiek mnie zaboli zaraz mam wizję że coś mi grozi, skacze mi ciśnienie i ogarnia mnie panika.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja od jakiegoś miesiąca mam bardzo podobne objawy zaczęło, się od silnego bólu glowy z tyłu głowy, cała zaczęłam, drzeć słabo jakbym, zemdleć miała kołatanie serca. Teraz doszły mi bilet w klatce piersiowej 3 razy, EKG robione jest ok a ja ciągle czuje jakby, mnie coś gniotlo, kuło nie wiem jak to określić momentami, mam tak, że coś mnie zaboli, a, ja juz, uczucie gorąca buchniecie takie w głowę odrazu, się boję ze coś mi się stanie serce lata najgorzej jest jak jestem sama e domu, jak z, kims to, jakoś pewniej się czuję
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W nocy budzę się co chwile z takim przeczuciem jakby, się miało coś stać sucho w buzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
prośba o kontakt 693544356
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam to samo... od jakiegoś czasu boje się wychodzić z domu wieczorami bo właśnie zazwyczaj dostaje ataków wieczorem.. ale one są codziennie , kalaranie serca , dusznosci nie da się żyć normalnie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam też mam objawy nerwicy nie wiem czy to jest nerwice bo nie chodzę po lekarzach boję się ze cos znajdą. Ogólnie to mam kołotanie serca, strach przed śmiercia, strach o rodzinie, dusznosci a najlszesciej skurcze z lewej strony brzucha nie raz pod żebrami, drżenie rąk. Wmawiam sobie raka jelita ciągle czytam coś na internecie. Maskara
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ,mam to samo strach przed śmiercią czytanie w internecie wymyślanie sobie chorób panika że umrę zaraz może chcesz porozmawiać?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Ania u mnie też się zaczęło od bólu głowy uczucie jak bym miała zaraz upaść zawroty głowy kłucie w klatce itp jak byś chciała porozmawiać to się odezwij na mmaaddzia1989@wp.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chętnie porozmawiam 'męczę się już kilka lat raz jest dobrze a raz źle
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey . Tez choruje na nerwice czasem w nocy się obudzę niemoge złapać oddechu czasem tetno wysokie i cisnienie tez a czasem mnie ciagle coś boli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam tak samo...dokładnie te same objawy tyle ze ja mam juz od roku... Nie wiem z kad to się bierze.. ale ataków Paniki dostaje wieczorem, prawie codziennie.. może chcesz o tym porozmawiać??
Izagalos25@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak wygląda u Ciebie atak paniki? Czy masz też problem z ciśnieniem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam...ja mam tak samo..już od roku..suchość w gardle, drżenie rąk a najgorsze jest to że nie mogę swobodnie oddychać..klucha w gardle..biorę leki i nic to nie daje..tak nie da się funkcjonawac..nic mnie nie cieszy ,chce mi się płakać
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam to samo dluga droga mam przepisany sympramol nie bardzo wiem jak tu pisac jak ktos chce to prosze pisac na 607749380 pozdrawiam zawsze razniej .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A sine usta masz ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.Pani historię mogę wkleić i skopiować....mam dokładnie tak samo .zaczelo się jakiś miesiąc temu i co pare dni jest atak paniki.wydaje się że zaraz zemdleje ,umrę,zabierze mnie pogotowie ,zostawię dzieci .strach przed śmiercią.i płacz często mnie dopada .nie wiem co dalej ....oby z tego wyjść
.tego nam zycze
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka kochana to witam w klubie ja chorowałam na nerwice lękowa 4,lata temu fajnie szybko sobie poradziłam z tym w nie cały rok miałam wszystko napady leków ze coś się stanie że duszności mam że zaraz umrę nie mogłam się pogodzić. Z myślami o śmierci ciągle jakieś choroby wmawialam.sobie po czym szłam robić badania czy wszystko ok zemną wiem co to za choroba ale niestety jest zbyt silna żeby sobie z nią poradzić to siedzi w głowie myślisz oczyms przyjemnym a to i tak siedzi w głowie po 4 latach spokoju wróciło i to w nieodpowiednim momencie ponieważ brało mnie przeziębienie gorączka potem gorączka minęła straciłam węch i zaczęło się w nocy dostałam takiego ataku że szok zimno trzeslo mnie myśl że mam duszności że już węchu nie odzyskam w taka panikę wpadłam ciśnienie podskoczyło dobrze że mąż ma tabletki na zbicie to jakoś uregulowalam i usnęłam drugi dzień w miarę był myśl że nie mam węchu była oki minął dzień trzeci w miarę i znów godz 20wpadlam w panikę że znów mi duszno nie mogę oddychać że zaraz zemdleje mąż chciał pogotowie wzywać mówię jeszcze chwilę dojdę do siebie ale to było silniejsze wzięłam hydroksyzyne jedna po 2 Godz kolejna ale chyba tabletki za słabe na mnie nic mnie nawet nie uspokoiły i nawet nie zamulily usnęłam jakoś i tak do rana co godz wstawałam rano źle się czułam znów ból w klatce piersiowej taka nie swoją czułam nie pokój lek nic mi się nie chciało mam dwójkę dzieci to trzeba im zapewnić dzień śniadanie obiad i wogole nie mam motywacji więc postanowiłam wziąsc tabletki wcześniej przepisane przez kardiologa mojego zanim udam się po chorobie do mojej pani doktor przepisal mi na uspokojenie Signopam wzięłam rano i mam narazie w miarę spokój nie ściska nie tak i spokojniej oddycham ale czeka.mnie znów leczenie mam jutro teleporade chociaż tyle może coś już przepisze pani doktor porozmawia niewiem ale to jest masakra ta nerwica lękowa wszystko było zemną ok nagle wyjazd w góry i choroba tam mnie dopadła a z nią nerwica więc jak ktoś miałby ochotę porozmawiać jestem i ja też również chciałabym porozmawiać z kimś kto ma to samo i nie daje rady w kupie siła pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja choruje na nerwice już Pol roku, to jest jakaś masakra, nie mogę sobie z tym poradzić, ataki rano wieczorem i w nocy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odezwij się jeśli możesz, również walczę z tą chorobą.609535025
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też choruję na nerwicę...to jest jakaś masakra,nie mogę sobie z tym poradzić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez cierpie na nerwicę lękową od kilkunastu lat. Był czas że objawy przeszły ale kiedy wszystko zaczęło się od nowa myślałam że to z kręgosłupem mam problemy. Tak na marginesie to dopiero to badam. Miałam uczucie słabości, potworne uczucie ponieważ myślałam że zemdleję i brak koncentracji , chwieje się i mam wrażenie że zaraz upadnę, do tego zawroty głowy, bóle klatki i kołatanie serca, czasami ciśnienie mi wariuje bo jest bardzo wysokie aż wszystko podchodzi mi do góry. Problemy z oddychaniem czyli duszności i strach przed wyjściem z domu bo boję się że stracę przytomność.
Jeśli ktoś może niech napisze annaksawery03@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie ja również myślałam że to kręgosłup ale nie..objawy dokładnie takie same..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam dokładnie tak samo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam identyczne objawy . Zaczęło się rok temu , nagle ucisk w klatce , powietrza nie mogłam złapać , dretwialy mi ręce , nogi , ogólny lęk . Potem tak już miałam dosłownie codziennie , ze wieczorami bałam się położyć do lozka , bo mnie nagle łapało . Do tego skoki ciśnienia . Miałam echo serca , ekg , usg brzucha . Wszystko ok , na skoki ciśnienia dostałam leki obniżające ciśnienie .Myslam , ze jestem poważnie chora , do tego chudłam bardzo dużo , nie mialam na nic siły , szybko się męczyłam .Trwało to wszystko kilka miesięcy . Potem z dnia na dzien ustąpiło . Teraz znowu od ponad miesiąca łapie mnie zazwyczaj wieczorem ucisk w klatce , robi mi się gorąco albo zimno , ucisk w gardle ,niepokój , do tego co chwile chodzę do toalety bo sikać mi się chce , czasem dosłownie co kilka minut . Bardzo długie terminy da do psychologa , lekarz rodzinny podejrzewał już rok temu nerwice, jakoś nie brałam wtedy tego pod uwagę bo myślałam ze jestem na coś chora . Jednak teraz gdy znowu to samo sie pojawiło , zaczynam myśleć ze to nerwica . Okropne to jest :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Typowe symptomy nerwicy. Umieram , duszę się . Jakbym była zamknięta w bańce której nikt nie widzi . Drętwienie całego ciała , nogi jak z waty brak siły .Tego nie zrozumie nikt kto tego nie przeżył . Ja ogólnie nie opowiadam ludziom o moich lekach bo tylko ja wiem co czuje jak wsiadam np. do autobusu gula w gardle i lęk niewiadomo przed czym . Moim sposobem na to wszystko jest życie gumy ,pomaga troszkę , nawet czasem bardzo . Kiedy jestem już w tak strasznym ataku paniki biorę dwie tabletki ziołowe na uspokojenie . Nie połykam ich bo gardło mam ściśnięte tylko rozgryzam i pomaga po chwili.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć też mam nerwice lekowa 9 lat miałam spokoju asz do dzisiaj zaczęło się osłabieniem zawrotami głowy nudnościami ale to był wstęp do tego co zaczęło się 2 godziny później. Mam w domu pięć kaflowy w którym napaliłam zaczęło w nim coś szczelac jak go zakręciłam czułam że przesadziłam napaliłam napaliłam nim za mocno poczułam zapach pieca i panika przyszła jak fala że możemy się zaczadzic zaczęłam.czytac objawy zatrucia czadem i zaczęłam to wszystko odczuwać uspokoiłam.sie po godzinie zajęłam się zwykła gra w telefonie nikomu o tym nie powiedziałam bo wiem że nikt mnie nie zrozumie boję się tylko powrotu paniki bo w czasie jej trwania nie potrafię sobie poradzić z sama sobą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w styczniu skończyłam 35lat a podejrzewam ze nerwice mam od polowy listopada 2021r. Poszlam pi leki do psychiatry,dzis biore siódmy dzien. Sadze,ze nie mialam innego wyjscia, bo mam dwójkę malych dzieci, nie moge byc wiecznie wrakiem człowieka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak mam gorsze dni to mam wrażenie ze się dusze nie mogę nabrać pełnego oddechu. Straszne to jest staram się nad tym panować ale nie do końca wychodzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj kochana ,ta choroba to istny koszmar ja teraz właśnie leżę i walczę z napadem od rana mnie wzięło mdłości odruchy wymiotny bóle w klatce piersiowej ,myślałam że mi przejdzie ale nie dałam rady poszłam szybko do lekarza rodzinnego żeby mi zrobił EKG bo myślałam że ,mam zawał .Leczę się od 10 lat i ostatnie było dosyć dobrze ,nie wiem co się znów stało ,już mam dosyć to jest bardzo okropne uczucie ,boję się że umrę .A jak tak teraz leżę to zaś mam poczucie winy że powinnam wstać się ogarnąć coś zrobić bo przecież święta nadchodzą ,nienawidzę tak się czuć . Pozdrawiam was , piszcie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się nerwica to koszmar objawy są nie do wytrzymania.W pracy ciągła walka udawanie strach żeby nikt nie zauważył bo wstyd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć. Mam 31 lat, od roku walczę z depresja z lękami i mam tak samo. Te same objawy jak już mnie dopadnie. Kilkukrotnie lądowałam na ekg. Zawsze ten sam strach, przerażenie. Chodzę na psychoterapię, bez leków. Bywa ciężko. Najbliżsi najczęściej nie potrafią zrozumieć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, ja leczę się na depresję, ale zaczynam podejrzewać też nerwicę. Z kazdym dniem jest trudniej, czekam na wizytę u psychiatry... Jeśli chcesz pogadać, napisz karolina.paw@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz do mnie, czuje się podobnie do ciebie, może wspólnie znajdziemy przyczynę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ja mam to samo znowu lęk przed zawałem duszności ucisk w klatce piersiowej duszności nie wiem już co robić Pozdrawiam serdecznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi dzisiaj lżej. Dzisiejszy dzień mam takie jaki ostatnio chyba rok temu. Nie wiem sama jak to się stało, ale o tym nie myślę. Jakos jak nigdy umiem dzisiaj sama siebie uspokoić i cieszyć się życiem. Oby tak juz zostało. Bardzo tego chce. Ty też się trzymaj, uspokój, porób kilka przysiadów, oddychaj głęboko i pomyśl ze to tylko Twoja glowa. Powodzenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam tak samo jeżeli chciałabyś pogadać napisz na maila ewelaszewc@wp.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej kolezanko pedz do psychiatry i do psychologa! Nie ma się co męczyć. Te odczucia to tylko abstrakcja, nic ci się nie stanie. Nie ma sie co bac psychiatry. Pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Udaj się do specjalisty http://jutrznia.pl/skuteczne-leczenie-nerwicy-we-wroclawiu/ z nerwicą da się wygrać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny!
Ja tez już od kilku lat mam nerwicę. Wcześniej objawiała się kołataniem serca, przyspieszonym tętnem, prawie zawsze refleksem i jadłowstrętem. Tym razem mam jeszcze potworne bóle pleców. Raz między łopatkami, raz w odcinku piersiowym, cała jestem spięta.... też tak macie? Jak tylko uda mi się jakoś uspokoić wszystko mija. Już nie mogę tak dłużej. Nic mnie nie cieszy, wszystkiego się boję, boje się zostać sama w domu, każdego wyjazdu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny.
Mam bardzo podobne objawy jak Wy. Pojawiają się nagle. Skok ciśnienia, serce szaleje a w głowie tworzę obrazy co za chwilę się stanie. Że zaraz stracę przytomność, umieram, czy ktoś mi udzieli pomocy. Myśli biegną jak szalone. Pierwsze jak wychodzę z domu to sprawdzam czy nam captrpil, hydroksyzyne, a jak zapomnę to gdzieś z tyłu głowy zaczynam panikować. Dźwięk ciągłego mierzenia ciśnienia jest już powoli nie dowytrzymania. Boję się co będzie dalej. Cieszę się, że nie jestem sama.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Kasia.. może chciałabyś pogadać? Dokuczaja mi te same uporczywe mysli, objawy.. Nie da się normalnie funkcjonować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie do tego doszły ostatnio problemy natury gastrologicznej :( sa dni że nie wstaje z łózka bo bóle brzucha są tak intensywne...lekarz tydzień temu kazał brać psychobiotyk. Jest coś takiego jak sanprobi stress. Po tygodniu poprawa jest, przynajmniej normalnie funkcjonuję i wróciłam do pracy. Wymiotów nie ma, biegunki i wzdęć też. Macie podobne akcje?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ja mam dokładnie to samo,wypisz wymaluj straszne to jest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam takie dziwne uczucie w klatce piersiowej jakby mi tam coś w środku drżało...nie wiem jak to określić. Czuje też ucisk w piersiach i jakbym coś miała w gardle. W ciągu dnia pojawia mi to się czasem kilka razy a są dni że wcale. Czy ktoś ma podobne uczucie z tym drżeniem? Niech ktoś się odezwie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tym drżeniem tez tak mam. Niby się nie trzęsiesz, ale w środku cała drżysz. Ręce i nogi jak z waty. Nawet teraz tak mam.
A to w gardle to też nerwy i pewnie refluks. Taka gula w gardle, ucisk.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzień dobry moi drodzy. Wszystkie objawy o których piszecie mogą wskazywać na nerwicę gardła.

-trudności z przełykaniem i krztuszenie się podczas jedzenia, gula w gardle;

-strach przed przełknięciem pokarmu, długie przeżuwanie pokarmu, tzw. chomikowanie jedzenia;

- wrażenie, że coś jest w gardle i że zaraz się zakrztuszę i umrę;

- obawa, że "zapomniałam/łem" jak się przełyka;

-brak odruchu połykania i sztywność gardła;

- napięcie mięśni gardła podczas gryzienia i połykania, wrażenie, że zaciska się krtań i "coś" tam pozostało;

- kaszel i próby odkrztuszenia resztek pokarmu zalegających w gardle;

i wiele wiele innych łącznie z atakami paniki i strachem przed jedzeniem w miejscach publicznych.

Najpierw oczywiście zalecam swoim Pacjentom aby zweryfikowali czy nie występuje u nich zaburzenie i choroba organiczna (wskazuję odpowiednie badania), a następnie leczenie i psychoterapia nerwicy po wykluczeniu innych schorzeń. 

To jest choroba jak każda inna i trzeba ja leczyć, gdyż uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Moi Pacjenci często podczas pierwszej wizyty mają tylko jedno marzenie: zjeść cały posiłek np. makaron, pizzę w miejscu publicznym w gronie przyjaciół, oraz przytyć! (tak wielu Pacjentów przez chorobę traci wiele kilogramów). 

W razie potrzeby jestem dostępna: psychofarmaceuta@gmail.com ;)

Pozdrawiam wszystkich  serdecznie 

Psycho-farmaceuta mgr farm. Karolina Wójciak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jestem na tym etapie suchosc w ustach pieczenie ,gula w gardle boje sie połykać rano jeszcze i do południa a potem już bokiem jakośc i woda przy sobie ,mam nerwice od dziecka , kołatanie serca drżenie rąk , banie sie wsystkiego ,ciemności zostac w domu sama wieczorem, odezwac sie bo robie sie czerwona , będą sie śmiać ,
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani Agnieszko jest to na tyle uciążliwe schorzenie, że należy to leczyć. Problemy z izolowaniem się od społeczeństwa są ciężkie, natomiast strach przed jedzeniem może skończyć się niedożywieniem i innymi problemami zdrowotnymi. Niestety ale nerwica lękowa, jest dosyć podstępna i wyniszczająca. Sama farmakoterapia owszem sprawdza się natomiast zmiana sposobu myślenia, oceny stanu rzeczy i spojrzenie na świat to należy wypracować. Praca nad sobą, ciężka praca to podstawa powrotu do życia i funkcjonowania. W razie pytań jestem do dyspozycji. Proszę się nie poddawać i poszukać pomocy. Tk po prostu nie można żyć )raczej wegetować).

Pozdrawiam serdecznie
Psycho-farmaceuta mgr farm. Karolina Wójciak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy leczysz się u psychiatry?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak na jakiejś macie wibracyjnej? Ja tak mam... Do tego drżenie mięśni, słabsze czucie w różnych częściach ciała Boję się że to stwardnienie rozsiane...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam takie uczucie lęku, że wydaje mi się że za chwilę coś się złego wydarzy, jak mam totalny dołek to szklankę z herbatą mi ciężko podnieść bo palce jakby nie moje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też straszne drżenia do tego wybudzajace ze snu️ jak sobie z tym radzić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paroxinor 20 mg narazie po pol tabletki jutro zaczynam brać pol rano i pol po południu przez 6 dni później po całej rano ale wydaje mi się ze mam mniej ataków paniki chociaż cały czas głowa mnie boli w różnych miejscach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi też wróciły bóle głowy, takie kłujące w różnych miejscach. Biorę Propranolol.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie tez w różnych miejscach kłujące jeszcze do tego w głowie mi wiruje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tez tak miałam ostatnio,drżenie w klatce,zrobione miałam EKG i wyszło ok,to prawdopodobnie nerwy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam mam takie objawy jak wy wszystkie.. kołatanie serca klucie obok serca bol w klatce piersiowej lęk że zaraz umrę co mnie nie zaboli już czytam w internecie i już miałam raka zakrzepice tetniaka wrzody wszystko co można sobie ubzdurac w tej głowie.. bezsenność budze się co chwilę w nocy kręcę się ciężko mi usnąć boje się zostać sama w razie czego jak by mi się coś stało to nikt mnie nie uratuje ..I tak mogę wymieniać I wymieniać, urodziłam córkę 13 miesięcy temu było ok niestety później dużo śmierci w mojej rodzinie i bliskich znajomych pandemia, teraz się zaszczepiłam 1 dawkę i co chwilę coś mi jest a to zakrzepica a to udar itd już mam dość dziewczyny nie mogę normalnie funkcjonować brak chęci do życia zmuszanie się do zrobienia czegokolwiek... leki na uspokojenie i sen już chyba wszystkie próbowałam bez tego ciężko mi funkcjonować...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ponieważ leki złagodzą objawy ale ich nie zlikwidują. Nerwica czy to lękowa pod postacią hipochondrii, czy pod każdą inną jest chorobą, którą aby skutecznie wyleczyć należy cały czas wspierać duszę, podświadomość. Poród i macierzyństwo to ciężki czas dla kobiety, który bardzo często wywołuje problemy tego typu. Nieregularne pory snu, zaburzenia hormonalne, strach o dziecko i rozszerzanie diety (niekiedy mamy w ogóle boją się rozszerzania diety gdyż paraliżuje je strach przed zakrztuszeniem) i wiele innych obaw nie sprzyjają zdrowiu psychicznemu. Dodatkowo ciało "uwielbia" somatyzować. Objawy z najróżniejszych organów: żołądek, jelita, serce czy głowa to naprawdę codzienność u Pacjentów z nerwicami. Część leków nasennych nie powinna być stosowana przewlekle, a sam Pacjent powinien być albo pod opieką poradni specjalistycznej która specjalizuje się w tego typu problemach bądź skorzystać z kierowanych technik relaksacyjnych oraz odpowiedniej higieny snu. Oczywiście leczenie farmakologiczne również jest wskazane, ale leki należy dobierać szczególnie ostrożnie. Mam tu na myśli BDA: lorazepam, estazlam, midazolam i inne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam cie mam dokładnie to samo czasem nawet myślę żeby skrócić te meke ala mam syna zadne leki nc nie pomagają monika
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Farmakoterapia lekami to długa i ciężka droga, ale skuteczna! Mam wielu Pacjentów, którzy wyleczyli się oczywiście stosując się do zaleceń oraz poprzez odpowiednią psychoterapię oraz suplementację i zmianę stylu życia. Choroba jest okropna, rujnuje życie, związki, pracę ale należy przede wszystkim podjąć się leczenia. Pracuję z Pacjentami u których farmakoterapia nie działała, była za słaba bądź wykazywała zbyt dużo działań niepożądanych i uważam, że da się wyjść z tego stanu. Droga jest ciężka i długa ale warto czekać na sukces. Najważniejsze jest holistyczne podejście do Pacjenta, jego problemów, emocji oraz lęków. Dobieram również odpowiednie techniki relaksacji, metody na ustanie napadów paniki czy techniki radzenia sobie z negatywnymi myślami. Nasza głowa wywołuje takie emocje, więc też Nasza głowa umie sobie z nimi poradzić.

Trzymam za Was kciuki i wierzę, że i Wam się uda!

w razie W jestem do dyspozycji: psychofarmaceuta@gmail.com
psycho-farmaceuta mgr farm. Karolina Wójciak
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Od kilku lat leczę się na nerwicę, u mnie są to głównie objawy somatyczne, częste bóle głowy, całego ciała, zupełny brak sił. Kiedy zmuszę się do aktywności fizycznej np spacer to wracam tak wyczerpana, że wcześniej zasypiam i długo śpię, muszę jakby zregenerować siły. Czy tak jest przy nerwicy bo nie wiem?
Psychicznie to złość niewspółmierna do wydarzenia, straszne zaniki pamięci, brak koncentracji, uczenia, zapamiętywania. Przed kilku laty dostałam wenlafaksynę, brałam długo ok 5 lat. Odstawianie było koszmarem ale za którymś razem się udało. Teraz od 5 miesięcy znowu przyjmuję faxolet. Problemem przy lekach jest tycie, a jeszcze większym okropne wypadanie włosów. Nigdy nie korzystałam z psychoterapii. Chciałabym odstawić leki ze względu na skutki uboczne. Co mogłabym brać w zamian? Czy będę już skazana na psychotropy do końca życia?
Proszę o poradę.
Kaśka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo tez zaszczepiłam się 1 dawka, od tej nerwicy mam teraz kłucie w głowie i pieczenie jakby mnie skóra głowy bolała ale kłucie w klatce przeszło
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj,tez rak mam?jakbym o sobie czytała,łącze sie z tobą w tej okropnej chorobie.Jeśli chcesz porozmawiać dzwon 691719341
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesli potrzebujesz pomocy. Odezwij się na mojego maila nerwica@onet.pl
Myślę, że mogę uspokoić Twoja głowę, ponieważ walczę od 10 lat z nerwica lękowa i myślę, że moglabym napisać książkę na temat objawów wywołanych przez tą chorobę. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.ja podejrzewam u siebie nerwicę.nie byłam z tym nigdzie.najbardziej mój lęk przejawia się w tym że zachoruję na raka bądź już mam raka.co chwilę robię badania, gdyż odczuwam różne boleści jak nie wątroby to żołądka.robie często USG, ostatnio gastroskopię.narazie jest ok
.Teraz przed świętami zaczęło mnie boleć gardło i kaszel dusić
Straciłam węch i smak.wczoraj zrobiłam test na covid.wyszedl niejednoznaczny . jutro mam go powtórzyć.ale już sobie wmawiam chłoniaka bo ostatnio bolą mnie plecy,kręgosłup i teraz to gardło z powiększonym węzłem.odrazu panika że to jednak nie covid a chłoniak bądź białaczka.na początku listopada robiłam morfologię i on.wszystko było ok.ale ciągle pojawiają się jakieś nowe dolegliwości i dalej to samo.Teraz poprosiłam lekarza o skierowanie na prześwietlenie kręgosłupa,ale muszę czekać na wynik covid.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry, ja mam te same objawy co Pani. Niedawno poroniłam a teraz nie wiem czy nie było również poronienia. Boli mnie brzuch i cały czas się boję ze to rak narzadow kobiecych albo jelita... juz sama sobie ze sobą nie daje rady. Wczoraj byłam u lekarza, zbadał mi brzuch i powiedział że wszystko jest ok a ja dalej wiem swoje. Po nowym roku ide do ginekologa. Ale chyba muszę zacząć szukać gdzieś pomocy bo juz sobie nie radzę sama ze sobą:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć wszystkim. Już kiedyś odzywałam się tu by wypisać wszystkie objawy somatyczna, które towarzyszyły mi bądź nadal towarzyszą przy nerwicy lękowej. Zaczęłam od dwóch miesięcy farmakologię. Ten czas jest o wiele cięższy. Jeśli ktoś chciałby popisać bądź upewnić się, że objawy jego są podobne do moich, bądź chciałby się wyżalić to zapraszam na maila : nerwica@onet.pl. Zaznaczam, że walczę z tym od 10 lat. Mogę być dużą pomocą dla osób, które nie bardzo jeszcze wiedzą co się z nimi dzieje, parę lat korzystałam z psychoterapii, psychiatrów oraz mam duże pojęcie na temat tej choroby jak i sposobów relaksacji. Pozdrawiam cieplutko!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ptiv
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak się dzisiaj czujecie? Czemu tak jest, że pol dnia jest ok. Wręcz euforia. Człowiek myśli że może już z tego wyszedł nawet. A nagle wieczór i dziwne uczucie bol łydek, drętwienie lewej strony, niepokój, ból głowy. I takie zastanawianie się, czekanie co będzie dalej i w jaki sposób będzie wyglądała ta noc. Jak nad tym panować? Jak z tego wyjsc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć ja chyba też choruje na to nerwicę lękowa z atakami paniki,jest dzień że nic mi się nie chce nakręcam się ciężko mi się oddycha ,biorę onirex na spanie ćwierć tabletki mam wybudzenia w nocy i łapę powietrze ,mam 38 lat wizytę u psychologa mam dopiero 14.01 ,jeszcze 20.12 siostra zmarła na raka w wieku 46 i jeszcze gorzej się zrobiło,kiedyś miałam to samo jak Tata zmarł nagle na zator na rękach w domu w wieku 57 lat teraz to się nasiliło nie wiem jak poradzić sobie z tym wszystkim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć,
Właściwie nie wiem czy choruje na nerwice dopiero się diagnozuje. Ale zeczywiscie posxukuje osoby z którą można o tym pogadać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chętna mam bardzo zaawansowaną nerwice lękową leczę się mam psychoterapię ale jest ciężko. Moje objawy to bóle całego ciała, drzenia mięśni jak bym miala drgawki trzęsie mną, silne bóle głowy takie uciski, zaburzenia wzroku, skoki ciśnienia, przyspieszony puls, nogi jak z waty. Problemy z koncentracja, dezorientacja, mętlik w głowie,problemy z nastrojem nerwowość, płacz. Ataki paniki że zaraz coś mi się stanie budzę się w nocy zalana potem i się trzęsę. Jest bardzo ciężko już sobie nie radzę. Mam 5 letnią córeczkę i chciałabyn dla Niej normalnie funkcjonować wychowuję ją sama. Jestem po przejściach agresja przemoc. Chętnie z kimś porozmawiam kto mnie zrozumie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

mimo lekow ktore bierzesz od psychiatry pewnie? masz takie drgawki itd ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chętnie, porozmawiam też przez to przechodzę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja mam od dwóch straszne kręcenia się w głowie
Czuje się jakbym była pijana, chodzę po ścianach
Tez tak macie?
Nic mi nie przechodzi
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mam stwierdzonej nerwicy ale podejrzewam, że mogę ją mieć. Moje objawy to m.in. bóle w klatce piersiowej, kłucie w klatce piersiowej podczas wdechu, budzenie się w nocy zalana potem, bezsenność, różne lęki i obawy o życie własne i innych, częste myślenie o śmierci. Obecnie studiuję mam dużo stresu, bardzo się boje egzaminów, że ich nie zdam. Mam córkę, która ma 1 i 8 miesięcy, jest bardzo żywa i ma pełno energii często się o nią boje, że spadnie albo uderzy się i zrobi sobie krzywdę, ale czasem nie mam siły na nic bywa, że śpię długo przez moją bezsenność w ciągu nocy i zmęczenie, boje się że umrę w czasie snu przez te kłucia w klatce, na studiach mam anatomię i wiem jak to wszystko wygląda wewnątrz człowieka i boje się że to może być coś z sercem. Przejmuję się każdą drobnostką i jestem wrażliwa nie wiem jak mam z tym sobie radzić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

a mozee idz do kardiologa i zrob ekg, echo serca i sie uspokoisz , i ze to tylko w glowie siedzi, to pomysl o terapii...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Tez choruje na nerwice lękową czyli wsumie wmawiam sobie przeróżne choroby ale to przyszlo z czasem. Najpierw pierwszy lęk dopadł mnie w samochodzie podczas prowadzenia auta i to był atak jakbym miala zawal serca doslownie serce walilo jakby mialo wyskoczyc z klatki, bol i ucisk na klatce jakbym miala polozona jakas cegle. Potem oczywiscie lęk przed ludzmi przed wychodzeniem z domu bo jakbym zemdlala kto mi pomoze z malym dzieckiem bedac w sklepie ? Wtedy moj synek mial niecale 2 latka... Balam sie wychodzenia z domu itd. i wkoncu poszlam do psychiatry po tabletki pobralam dwa lata i przestalam i co roku w sierpniu dostawalam atakow paniki... A teraz wlasnie przyszlo mi wmawianie sobie chorob. Typu zawał serca itd ... Serce wali jak oszalale uczucie gniecenia w klatce. Teraz jestem chora juz tydzień w domu i też wyobrażenia przeróżne, a moze bede miala dusznosci itd owszem dusznosci sa bo sama sobie je wymyslam przez swoja chorobe gdy sie uspokajam wszystko nagle mija i gula w gardle jakby mi cos zalegalo w gardlo... Nie chce leczyc sie farmakologicznie bo staramy sie z mezem o kolejne dziecko na psychoterapie jakos tez czlowiek czasu nie ma i tak sie zmagam z tym wszystkim sama...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam dokładnie tak samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też byłam u lekarza kardiologa bo miał straszne kłucie w klatce okazało się że jest ok teraz bóle głowy żołądka szczególnie po prawej stronie uczucie gorąca nwm czy to nerwica..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Strasznie się boję że coś mi się stanie dodam że mam 19 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

MLODZiutka jestes, to idz do lekarza rodzinnego, opowiedz wszystko, jak bedzie trzeba to zrobi badania ogolne krwi itp i moze cos bedzie niepokojace to pokieruje cie, tyklo sie nie nakrecaj i nie denerwuj....swiat sie jeszcze nie kończy:) to tylko chwilowa pandemia świata wszystko wróci do normy, cierpliwości!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam to samo ciągły lek tez mam 19 lat a ciągnie się to za mną odkąd pamietam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam od lat nerwicę, nie mam już tyłu objawów ze strony serca, choć czasem wracają, ale już się ich tak nie boję. Niestety budzę się ze ściśniętym żołądkiem i uczuciem lęku. Jestem hipochondryczką i ciągle analizuję czy nie jestem na coś chora. Przez natłok złych myśli jestem rozkojarzona i boję się planować przyszłość, np.wakacji, bo nachodzi mnie myśl, że może się coś w między czasie wydarzyć. Sytuacje pogarszają różne problemy zdrowotne w rodzinie. W trudnych chwilach pomaga modlitwa do św. Rity i mam ją często przy sobie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

MAM 48 LAT I 3 raz wróciły zaburzenia lękowe. byłam u psychiatry, ale to co mi przepisał było straszne. myslałam ze serce mi staje, ze ktos podpalił mi głowę, dreszcze jak w febrze. nie biorę nic oprócz leków ziołowych i melisy. mam ataki, ale bardzo pomaga mi joga. włączam codziennie youtube i cwiczę godzinę. nauczyłam się oddychac a to wazne przy atakach paniki. słucham na youtube różnych wykładów motywacyjnych, uczę się medytować a we wtorek wybieram się na hipnoterapię. leki otumaniają one nie leczą naszej psychiki, my sami musimy pracować nad sobą wszystkimi mozliwymi sposobami aby osiągnąć równowagę emocjonalną. wierzę że sobie poradzę. dałam radę już dwa razy bez leków i tym razem będzie dobrze. najważniejsze w nerwicy to zmienić coś w naszym życiu...nie możemy się w nim nudzić. nuda powoduje zniechęcenie i przybicie. zeby się wyleczyć trzeba wywrócić życie do góry nogami i ćwiczyć. poczytajcie sobie o zbawiennym wpływie aktywnosci na psychikę. dziś czuję się dobrze po 4 dniach spania i umierania i zaraz zabieram się za jogę. zyczę wszystkim powodzenia w walce z samym sobą
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

do renjata: a ja od 3 dni czytam o jodze, i medytacji chce sie nauczyc, mozemy na priv? maila? mam 45 lat i niestety biore leki..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam. Tez cierpie na nerwice i rozumiem te wszystkie objawy ... Trzeba nauczyc sie z tym zyc i nie poddawac sie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć, jak możemy się skontaktować,żeby porozmawiać o nerwicowych ludkach :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chętnie kogoś poznam z takim zaburzeniem zauważyłam ze nikt tego nie rozumie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też tak się czuję. Mam nadzieję, że może być lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bo ten kto tego nieprzeżył nie jest w stanie sobie wyobrazić jak nerwica lękowa jej objawy somatyczne potrafią z człowieka wyssać całe życie i radość z niego :-(
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak to prawda, mi nerwica wróciła po kilku dobrych latach przerwy własnie wtedy kiedy jestem już rok w domu po wypadku w pracy. Teraz jest już lepiej niż 3 miesiące temu. Nigdy nie brałam żadnych leków oprócz ziołowych i suplementów jak magnez, potas itd pierwszy raz atak miałam 17 lat temu. Trwało to z 2 lata potem kilka lat przerwy i znowu. Za drugim razem trwało to kilka miesięcy i znowu kilka lat przerwy i teraz powtórka z" rozrywki ". Mam mało ruchu siedzą w domu , a wszystko ponownie zaczęło się w jesieni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jakie masz objawy.Jak się zaczyna?co robisz wtedy.Jakie bierzesz leki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jesteś świetna w tym co dla siebie robisz trzeba pracować nad sobą spróbuj ashwagandy super zioło na nerwicę mi pomaga A też miałam brac psychotropy powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też czytam i odkąd znalazłam stronę totylkostrach.pl przynosi mi to dużą ulgę. Mam to samo. Nie wychodzę teraz z domu, bo boję się że dostanę ataku i znów będę umierać. Boję się o moje dzieci, że zostaną same jak mnie się coś stanie. Boję się, że zachoruję i płaczę całymi dniami z bezsilności. Zastanawiam sięnad terapią. Czytam o objawach i to przynosi ulgę. Dużo mi pomogło z tego opisu wytłumaczenie co się ze mną dzieje: https://totylkostrach.pl/ataki-paniki--objawy-ktore-groznie-wygladaja-czy-jest-zagrozenie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kinga - mam to samo . Dopóki nie mam ataku albo kołatania serca jest wszystko ok , ale tylko zacznie mi coś dolegać , zaraz wchodzę w Google i czytam czym to może być spowodowane i czy na pewno nie umrę ️ Nadal nie dociera do mnie , że to jest nerwica . Ciągle myślę , że mam jakiegoś guza w głowie , chore płuca albo coś z sercem od 4 miesięcy mam to g*wno a od 5 tygodni biorę Asentre i Pramolan . Na wizytę u psychoterapeuty czekam nadal .
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej też się zmagam z nerwica lękowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,też mam ten problem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam również cierpię na nerwicę lękowa i ta cholerna hipochondrię
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika.
m.derehajlo88@interia.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiedy chodziłam do lekarzy wszyscy uważali, że nerwica do ciężka choroba. Bzdura nerwica jest zaburzeniem i jeżeli na siłę chcecie pozbyć się objawów to jest jeszcze gorzej. Leki niwelują obawy ale nie przyczynę więc zamiast narzekać jaka to ciężka choroba hahah to skupcie się na poznaniu mechanizmów nerwicy. Ja sama to miałam za pierwszym razem pomogły leki ale jak nie poznałam siebie to przyszedł nawrót a teraz znając mechanizmy można samemu sobie z tym poradzić a nie walczyć i szarpać. Po pierwsze nerwica to nie choroba. Pomysł skupiasz się na czymś i momentalnie zapominasz o objawach no to przepraszam jaka to choroba. Głową.do góry
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6
Witam,ale jak dojść do tego mechanizmu?jak samemu znaleźć przyczynę,jak nagle przychodzi atak paniki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zazwyczaj napady paniki ujawniają się przy ogromnym stresie musisz zauważyć co cię stresuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Widzę, że sporo osób ma nerwice. Najlepiej się z tego wyleczyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej choruje na nerwicę lękowa od 7 lat masz ochotę to napisz:mela1984@interia.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Polecam na takie stany lek Pralex i pomoc psychiatryczna. Choć trzeba go brać rok ja czułem efekty po ok2miesiacach. Polecam również terapię u dr Andrzej Karczewski
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz do mnie na messenger znajdź mnie Beata Malicka (miłkowice) pisz o każdej porze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też mam depresję lękową nie za bardzo umiem sobie poradzić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,ja podobnie,już tyle wyczytałam i ciągle to samo,brak apetytu,codzienne zmuszanie się do jedzenia,a potem strach,lek i napady paniki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olu ja też jestem kłębkiem nerwow mam nerwice lękowa boje sie isc do lekarzy specjalistów mam myśli że jestem chora nie umie jest non stop placz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo. Ciągle płacze, że jestem chora, a boje się iść na badania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie!

Zmagam się z nerwicą lękową/lękami (jak zwał, tak zawał) już bardzo długo. Miewam remisje, najdłuższa do tej pory to 2 lata, ale na lekach. Przychodzą gorsze chwile, w których dosłownie czuję jakby wszystko się zawaliło. Nieustający, bezrozumny, bezpodstawny strach odbiera mi wszystko. Najbardziej boję się spać. Gdy próbuję zasnąć i wpaść w fazę snu nagły lęk daje mi kopa i po spaniu. W dzień myśl o nadchodzącej nocy i niemożności spania dosłownie mnie paraliżuje. Mam wrażenie, że przez to jest jeszcze gorzej bo nie mogę się zregenerować i znaleźć siły do walki. Czy ktoś tu z obecnych też tak ma? Chciałabym mieć kogoś z kim można porozmawiać, chyba większość "nerwików" czuje się bardzo samotna.

Doktor mi zapisała ostatnio asentrę ale po dwóch dawkach lek tak nasilił wszystkie lęki, że spasowałam. Jadę na sprawdzonym pramolanie, ale czuję, że już przestał działać. Czy takie nasilenie objawów to normalna rzecz?

Może ktoś by chciał pogadać a może i nawet kiedyś się spotkać na kawę. Mam 35 lat i mieszkam w Gdyni.

ol_ka.k@o2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

napisalam na maila
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest tam ktoś
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej.Popiszemy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Możemy popisać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam. Ja też zmagam się z nerwicą lękową. Od roku. Jak na razie nie biorę żadnych leków bo jak brałam to czułam się po nich jeszcze gorzej. Obecnie mam Panią psycholog z którą spotykam się 2 razy w tygodniu. To przynosi trochę ulgę jak można komuś powiedzieć o tym co się czuje a ta osoba naprawdę cię zrozumie. Chcesz że mną porozmawiać to mój mail anna.stosor@interia.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Wam. Pisałam już wcześniej. We wrześniu zeszłego roku zdiagnozowano u mnie rozwarstwienie tętnicy kręgowej. Ta choroba mnie tak dobiła a raczej życie ze świadomością, że mogę dostać w każdej chwili udar mózgu, że dostałam nerwicę lękową i depresję. Bałam się wstawać z łożka a co dopiero normalnie żyć. Były dni, że chodziłam tylko do toalety miałam tak silne lęki a napięcie jakie czułam w środku było tak silne że myślałam, że wybuchnę. Ostatniego listopada się dowiedziałam, że tętnica się zasklepiła więc postanowilam zacząć normalnie żyć. W między czasie się dowiedziałam że choruje na helicobacter pyroli bo codziennie bolał mnie zoładek i miałam mdlości. W połowie grudnia wszystkie objawy minęly i kilka dni czułam sie w miare normalnie. Niestety nerwica jednak nie minęła i atakowała mnie. Siedzialam na poczekalni do lekarza i poczułam jak się dławie i było mi duszno,potem jechałam autem do domu i znowu jakies uczucie dławienia,tak mocne jakbym sie dusila. Zrozumiałam, że nerwica uderzyła,natrętne myśli że coś mi się zaraz stanie, że zemdleje ciagle nachodzily moja głowę. A dzień przed sylwestrem dostałam silny atak paniki w domu jak byłam sama z dziećmi i boję się zostawać sama w domu, że znowu atak mi się przydarzy. Poszłam w styczniu do psychologa i do psychiatry. Stwierdzili zaburzenia lękowe uogólnione z depresją. Dziś czwarty dzień po zażyciu leku Trittico Cr 75mg i napięcie nerwowe jakby z lekka zmalało. Mam nadzieję, że ten lek mi pomoże. Chciałabym w końcu czuć się normalnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i jeszcze powiem Wam, że pierwszy raz covid miałam w zeszłym roku na początku maja a drugi raz dwa tyg temu i wlaśnie po pierwszym zachorowaniu zaczełam dostawać duszności i szybko się męczyć i cierpiec na bezsennosc wiec stwierdzam że niestety działa bardzo zle na uklad nerwowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I wiecie co,dla mnie najgorsze jest to że objawy somatyczne dostaje wtedy kiedy niczym sie nie denerwuje np siedze i ogladam film a w środku czuje jak wali serce i napiecie narasta jakbym zaraz miala miec atak paniki. Jednego dnia pojechalam do miasta,udalo mi sie zrobic zakupy w dwoch sklepach a za chwile znowu to uczucie i te objawy ze zaraz zemdleje itp i juz myslalam ze nie dam rady jeszcze podjechac do Lidla ale wyszlam na powietrze,nawciagalam sie gleboko i przeszlo i zakupu zrobilam do konca jqk chcialam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Choruję na nerwicę około 15 lat a mam 34 .Nigdy nie brałam leków psychotropowych , ponieważ nigdy nie byłam u psychiatry. Póki co radzę sobie lepiej lub gorzej . Znam wiele objawów ,zaczynając od kołatania serca do problemu wyjścia z domu . Chyba nic mnie nie zadziwi ale chętnie się podzielę moimi problemami , bo to pomaga .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, mam ten sam problem mam kilka pytań do pani
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jutro bym chciała pogadac Beata mój num tel.695901135
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz do mnie beata6262@tlen.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo. Bierzecie jakieś leki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dopiero zaczęłam brać od kilku dni rano Valused 2 tabletki a na noc jedna Trittico cr 75mg
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podaj mi swojego meila albo Messengera to popiszemy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To mój mejl czekoladamleczna99@op.pl
Jak chcesz to sie odezwij
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak się czujesz po trittico? Przepisano mi ten sam lek ale nie wiem czy zacząć go stosować
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
To mój beata6262@tlen.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja biorę Asentre od kilku lat z małymi przerwami. Najgorsze są pierwsze dwa tygodnie ,zanim organizm się przyzwyczai do leku. Jak to wytrzymasz to potem już będzie coraz lepiej. Fakt ,objawy uboczne nie są przyjemne ,ale mina.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mozesz do mnie zadzwonic mam tez ten lek i jeszcze dwa inne boje sie ich wziasc bo nie znam działan ubocznych jakie wystapia 695901135
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Biore trittico kilka dni, czulam sie troche lepiej fizycznie wiec i psychicznie tez ale niestety przedwczoraj moj tata mial wypadek na pile tarczowej, odcial sobie palec i kawalek dloni a ja akurat bylam u nich jak wrocil z nadworza i oczywiscie jak to zobaczylam szybko pogotowie wzywałam, panika od razu,slabo mi na widok krwi i juz caly dzien mialam wyrwany z życiorysu..slabo,na wymioty mnie bralo, mdlilo i bolala glowa. Pogotowie tate wzielo a potem do mnie dzwonil, ze mam po niego jechac do szpitala odebrac po szyciu, ode mnie jakies 25km i niestety wlaczyl mi sie lęk. Nie dalam rady,myslalam ze dostane ataku paniki ale na szczescie kuzyn pracuje blisko szpitala i akurat byl po pracy i tate zabral ze soba. A na drugi dzien tez mialam jechac z tata na zmiane opatrunku i jak szlam po kluczyki to serce myslalam ze mi do gardła podchodzi. Jechalam i tylko ciagle gleboko oddychalam zeby nie dostac ataku. Jak dojechaliśmy na miejsce i wyszlam na swieze powietrze to taka ulga, że sie udało. Zrobiłam zakupy w kilku sklepach i spowrotem jak prowadzilam nic mi juz nie bylo. Dodam, że jak do tej pory moim jedynym problemem był lęk bycia samej w domu,autem jezdzilam zawsze a tu takie cos,masakra
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
74680622 moje gg jakby ktos chcial popisac o nerwicy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam jestem nowa na forum od dwóch lat choruje na nerwicę przez rok nie rozumiałam swojej choroby dzisiaj jest już lepiej po zrobieniu kilkunastu różnych badań kardiologicznych rezonansu oraz tomografu płuc a co najważniejsze trafiłam do odpowiedniej Pani doktor w końcu mogę wracać do życia lecz nie mam z kim porozmawiać o mojej chorobie stanie leków a co najważniejsze o objawach somatycznych wszystkie moje koleżanki znajome nie rozumieją problemu więc może tutaj znajdę kogoś kto mnie zrozumie i ktoś z kim będę mogła porozmawiać pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chetnie pogadam695901135 wieczorami
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć mam 46 lat i od roku choruję na nerwicę lękowa.Bardzo dobrze cię rozumiem i wiem co czujesz.Cieżko komuś zdrowemu zrozumieć chorego tym bardziej że czasem lekarze nie potrafią postawić diagnozy.Mi zajęło to ponad pół roku.Trafilam przypadkiem do znanego Profesora chirurga który specjalizuje się również akumpunturą i to właśnie on stwierdził że mam nerwicę lękowom.Od ponad 6 miesięcy chodzę na akumpunture a od miesiąc biorę leki.Moje objawy to szumy w uszach drętwienie kończyn nie potrafię się skupić na jednej czynności a najgorszy z objawów to nagły wzrost ciśnienia 185/115 i bardzo wysoki puls . Leczę się na nadciśnienie tętnicze więc bardzo bałam się żeby nie dostać zawału.Takie epizody z wysokim ciśnieniem na początku pojawiały się dwa razy dziennie po akumunturze ustąpiły na 4 miesiące bez żadnych leków.Nie dawno znów się pojawiły przed spaniem dwu krotnie i to skłoniło mnie do pójścia także do psychiatry neurologa od którego mam przepisane leki.Nie jestem tu w stanie opisać słowami jak się czułam i jak się bałam jest to straszna choroba która niszczy duszę bo ciało jest zdrowe.Też chętnie bym z kimś tu popisała bo wiem że ten ktoś to zrozumie.Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Wam. Ja tez choruje na nerwicę od kilku miesięcy. U mnie to bylo tak, że pewnego dnia wstalam z lozka i mialam zawroty glowy, caly dzien potem dziwnie sie czulam no i zaczął się lęk. Doszlo do tego ze balam sie poruszać nawet po domu i cokolwiek robic bo mialam wrazenie ze zemdleje, ciagle mnie bralo na wymioty. Zmusilam sie zeby pojechać do internisty po leki to bralam citabax przez kilka dni ale mialam mnóstwo skutkow ubocznych i na zebraniu w szkole po tych lekach zaczelam sie pocic i dusic, myslalam ze zemdleje ale siedzialam kolo okna to wzielam kilka głębszych oddechów i przeszlo. Potem w domu czytalam ze to mogl byc atak paniki. Lekarz zmienil mi na atarax ale tez wzielam tylko kilka razy. Mam juz dosyc tej choroby, ciagle to wrazenie ze zemdleje,nie wiem juz jak zyc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

dziewczyny zapraszam na pogaduchy na gg, damy rade.........musimy!!!! moj nr 74701804 mam je od niedawna. kolezanka o pare linijek wyzej tez sobie chwali ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć. Też jakieś dwa miesiącu tematu wybudził mnie w nocy lek, kołatanie serca, duszności, bladość, okropny ból głowy. Później znowu wyrwało mnie ze snu kilka razy, z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej. Myślałam, że mam niedobór magnezu itp. Zrobiłam wyniki Morfologia, CRP, magnez, potas, wapń, tarczyca. Wszystko w normie. Teraz mam mrowienie w nogach, skurcze w stopach, uczucie braku siły, ogólnie jestem już wrakiem człowieka. Za tydzień mam wizytę u neurologa. Boję się, że jestem chora na coś poważnego, ciągle szukam chorób po objawach. Chciałabym normalnie funkcjonować, mam małe dziecko. Noce są najgorsza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak już będziesz po wizycie napisz proszę co powiedział neurolog . Mam identyczne objawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej!byłaś u neurologa ?co stwierdził ?mam identyczne objawy jak Ty. Najbardziej dokucza mi ból mięśni,mrowienie kończyn. Bez przerwy jestem spięta ,nie potrafię normalnie funkcjonować - ciągły strach że jestem na cos chora .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaka diagnoza neurologa? Jak się obecnie czujesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dopiero od miesiaca mam postawiona diagnoze a zaczeło sie od wysokiego cisnienia szybkiego pulsu i dusznosci.Teraz mam takie objawy ze stale myslami jestem gdzie indziej nie moge sie skupic natretne mysli nie odchodza masakra chetnie pogadam to mój num tel695901135
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
Ja tez mecze sir z nerwica lękową nieraz nir mam juz sily z tymi lekami, obecnie biote spamilan ale chyba musze zmienic leki u lelsrxa bo mi za bardzo nie pomagaja mamjeszcze wieksze leki, mam wrazenie ze sir cos ze mna stanie a mam do wychowania dwoje dzieci, te leki rujnuja mi życie pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć
Jesteśmy równolatkami, na nerwicę lękową choruje od 2lat.
Bardzo chętnie porozmawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny
Podobnie jak większość z was mam nerwicę lękową.
Zaczęło się od poważnego problemu z kręgosłupem, po którym na krótki okres czasu straciłam czucie w nogach. Oczywiście zostało to zdiagnozowane, ale strach pozostał.A w nocy zaczęły się kołatania serca, natłok myśli, strach przed śmiercią ,zawałem,udarem,zimne dreszcze,poty, brak koncentracji. W dzień funkcjonowałam normalnie,a gdy zbliżała się pora snu serce zaczynało łomotać,bałam się zasnąć, dziwne nie realistyczne sny,istny horror. Trafiłam do lekarza, który zlecił badania,testy i postawił diagnozę.Zaczełam brać leki, poczułam się lepiej i myślałam,że wyszłam na prostą, a tu po 2 latach powtórka, która mnie ścięła z nóg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nerwicę, ale z leków tylko biorę depralin 10mg , jak już jest ok. to po miesiącu, dwóch znowu dopada mnie strach lęk i taka myśl że coś się złego dzieje , że na coś jestem chora, ból głowy od rana do wieczora, ból żołądka ścisk krtani. Wtedy idę do przychodni robię badanie krwi z rozmazem, ob , crp, raz na pół roku d dimery, cukier , cholesterol. A z wynikami do lekarza , a tam zazwyczaj jest Pani zdrowa, proszę się nie stresować bo to źle wpływa na organizm......, jestem spokojniesza ale za 2 miesiące coś znowu mi doskwiera
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny! Ja tez chętnie popisze, mam 21 lat a z nerwica zmagam się od 13 roku życia wiec staż jest dosyć konkretny, 511483305
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nerwica i jej objawy. Jak sobie radzić ? Forum wsparcia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć, ja też podejrzewam u siebie nerwicę. Notoryczne zawroty głowy, uczucie bujania ciała od kręgosłupa do głowy w pozycji siedzącej i leżącej. Lekarze rozkładają ręce. Mam kilka chorób, ale od nich nie powinno być takich objawów. Próbowałam brać asertin i mozarin, ale czułam się jeszcze gorzej. Mam takie objawy od roku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja się zmagam z tym dziadostwem ( bo inaczej tego nie nazwe) od 19 roku życia a mam 32.. tez biore asertin ale u mnie dopiero po kilku tygodniach zaczela się poprawa bo tak to tez mialam wrażenie że jest tylko gorzej.. Mimo to ze biore i tak dokuczaja mi pewne objawy częste kołatanie serca bole w klatce piersiowej i wiele innych.. zwlaszcza przy silniejszym stresie ostatnio nawet pojawiły mi się błyski w oczach z każdym rokiem przybywa objawów i czasem juz tez nie wiem jak sobie z nimi radzić.. najgorsze sa lęki dobrze chociaż one po tabletkach znikają. Pozdrawiam i życzę zdrowia i wytrwałości
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja nie miałam nerwicy lekowej od 10 lat niestety teraz wrzuciła około 2 miesiące temu biorę narazie afoban 0,25 i dziele to tabletkę na pół biorę rano i wieczorem mam 35 lat mam różne jazdy jak wychodzę z domu z synkiem (4lata) to mi się w głowie kręci i duszno mi się robi i zaraz akcja w głowie co będzie jak mi się coś stanie wiem ze to tylko w mojej głowie i się nakręcam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj
Przykro mi ale pocieszę Cię...
Ja mam jeszcze gorzej
.., od półtora miesiąca wegetuje. Od rana zawroty głowy, serce wali jak oszalała,ręce,nogi jak z waty ...generalnie to nie życie . Mam już dość...biorę leki od dwóch tygodni aciprex 0,5 tabl rano ale jest jeszcze gorzej . Dziś wzięłam dodatkowo hydroksyzyne i skończyło się przyjazdem pogotowia. Ciśnienie 160/ 110 a puls 135 dostałam tabl pod język i reksnium powoli przechodzi . Ale ten strach jest niedo zniesienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to tylko pomyśle o oddychaniu to odrazu mam duszność teraz siedzę pije herbatę i mam wrażenie ze cala się trzęsę ręce mi się pocą wiem ze to w mojej głowie a masz czasami wrażenie ze coś ci siedzi na klatce piersiowej ? Ja chorowałam na COVID w styczniu i wydaje mi się ze to po covidzie mi wrzuciło pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej tak czytam twoje dolegliwość i mam dokładnie tak samo. W domu jest ok ale jak tylko wychodzę do pracy, sklepu, kościoła to wszystko się nasila. Duszności w klatce, miękkie nogi, zawroty głowy i nie mogę przełknąć śliny. Proszę o radę jak sobie z tym radzisz bo u mnie jest coraz gorzej.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej tłUmacze sobie ze to tylko w mojej głowie się dzieje i staram się czymś zająć ale nie zawsze wychodzi dziś mam tak ze jest mi duszno i nie mogę złapać głębokiego oddechu i ziewam na sile żeby tylko ten oddech złapać do tego zaczyna mi się w głowie kręcić i jazda od nowa kochana tez mam już tego dosyć ale trzeba żyć i walczyć z tym dziadostwem fajnie komuś się wygadać chociażby przez wiadomości bo ktoś kto tego nie przechodził to nie wie o co chodzi i patrzą jak na wariata pozdrawiam odzywaj się
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry.chetnie porozmawiam..mam ten sam problem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć ja właśnie zostałam sama w domu i chyba oszaleje jeszcze dopadła mnie migrena i już sobie wkręcam niewiadomo co ja ty sobie radzisz z lekami ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam dokładnie to samo od 8 lat. Raz mniejsze natężenie, raz większe. Od kilku miesięcy doszły również zaburzenia równowagi w domu i zawroty głowy. Straszne to jest. Jak sobie radzić?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy można uzyskać z tobą kontakt ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Mam tak samo. W domu nie jest źle ale jak mam iść po zakupy albo wejść do przedszkola córki to mi duszno, gorąco. Zaczęłam mimo tego funkcjonować normalnie. Olewac te oznaki. Myśleć, że to tylko się dzieje u mnie w głowie, że ja jestem zdrowa A wszystkie sygnały wysyłane przez ciało to tylko moja psychika. Dodam, że jestem w 33 tygodniu ciąży i dodatkowo martwię się o dziudziulke. Dziewczyny nie jesteśmy z tym same. Będzie wszystko dobrze!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Kasiu. Może chciałabyś porozmawiać? Aktualnie też jestem w ciąży i walcze z tą wstrętna nerwica
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapraszam mozemy porozmawiac ,tez walczę z ta choroba to jest okropne. Paulina
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiedy znikają? Bo ja już tracę nadzieję
Od półtorej miesiąca wegetuję... Od rana zawroty głowy, serce wali jak oszalała,ręce,nogi jak z waty ...generalnie to nie życie . Mam już dość...biorę leki od dwóch tygodni aciprex 0,5 tabl rano ale jest jeszcze gorzej . Dziś wzięłam dodatkowo hydroksyzyne i skończyło się przyjazdem pogotowia. Ciśnienie 160/ 110 a puls 135 dostałam tabl pod język i relanium powoli przechodzi . Ale ten strach jest niedo zniesienia

3 minuty temu~
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, u mnie też takie same objawy tylko wszystko najgorsze zaczyna się w nocy.. istny koszmar . Mam wrażenie że umieram , nogi jak z waty , kręci się w głowie, ściska w kratki , w dodatku duszności.. Boje się zasnąć ze juz się nie obudzę. W dzień jakoś funkcjonuje tylko napieciowy bol glowy od rana do wieczora..Lekarz badał mnie kilka razy i mówi że przesadzam bo wszystko zawsze w normie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej jesteś jeszcze ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przy nerwicy, depresji i stresie olejek CBD ale koniecznie Full Spectrum RAW by miał części kwasowe CBDa i to najlepiej w przybliżonej ilości co CBD oraz niska zawartość THC mniej niż 0.2, a także inne kannabinoidy. Proszę zwrócic uwagę na certyfikat analizy składu oraz certyfikat pokazujący że nie zawiera metali ciężkich. Ewentualnie medyczna marihuana, która jest legalna w Polsce w leczeniu różnych chorób. Obecnie powstaje w Warszawie instytut leczenia za pomocą medycznej marihuany https://centrum-mk.pl/ . Poczytaj sobie. Daje dobre efekty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Cześć, mam 36 lat i podejrzewam u siebie nerwicę. Wszystko Zaczęło się 1,5 roku temu jak urodziłam dziecko. Bałam się o wszystko i zaraz pisałam w głowie najgorsze scenariusze. Później już było tylko gorzej. Budziłam się i codziennie byłam chora na coś innego,ale głównie byl to nowotwór chyba już większości organów,które posiadam. W ciągu miesiąca zrobilam mnóstwo badań, łącznie z kolonoskopia na które wydaje tylko pieniądze i które pokazują,że nic mi nie jest. Lecz dzisiaj przeszłam chyba samą siebie...lezac zaczęła mi mrowić prawa noga oraz reka..ja oczywiście sięgnęłam po internet i wyczytałam,że to mogą być objawy udaru. Wpadłam w taka panikę,że nie mogłam się uspokoic...nie będę się rozpisywać jaki stosunek ma już do mnie moja rodzina ,bo pewnie domyślacie się. Zamierzam się zmierzyć w końcu z tymi lękami.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak sobie poradzilas? Dostalas jakis lek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pisałam jakiś czas temu. Od 3 marca biore parogen 20mg i moge powiedziec ze wreszcie normalnie zyje. Jezdze wszedzie autem, w domu tez sama zostaje a tego sie panicznie balam a dzięki lekom i psychoterapii nie mam juz atakow paniki,czasem tylko sobie cos pomysle ale zadnych objawow lękowych nie mam,jestem cala spokojna i mam dobry humor. Mam nadzieję ze tak zostanie. Lekarz powiedział ze tabletki tak mega to dzialaja dopiero po 3 lub nawet 4 miesiacach ale ja od 30 grudnia nie mialam ataku a zostaje sama w domu nawet na kilka godzin.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapomniałam spytać tez macie taka akcje ze jak pójdziecie się kompach to musicie szybko wyjść bo nie możecie złapać oddechu ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Mam 27 lat. Od roku leczę się na nadciśnienie, mam problemy kardiologiczne oraz podejrzenie nerwicy. Na co dzień jest ok, ale przy takich pogodach, jakie są obecnie- czyli wichury- objawy się nasilają. Kołatania serca, bezsenność, fale zimna oraz wybuchy gorąca, lęki. Pisząc to jest 3:00 w nocy i nie śpię. Kiedyś tak nie miałam, zaczęło się w zeszłym roku, gdy zaczęło mi się psuć zdrowie fizyczne, wtedy zaczęły się te lęki :( Mam 8 letnie dziecko, na dodatek autystyczne i boję się, że na przykład coś mi się stanie, a ja będę z nim sama w domu i nikt mi nie pomoże. Mieszkam w woj. kujawsko-pomorskim. Od półtora miesiąca nie miałam lęków, już myślałam, że mam od tego spokój i teraz wróciły. Mam nadzieję, że sobie pójdą jak pogoda się poprawi. Najgorsza była dla mnie jesień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Możemy pogadać ? To mój e-mail paulinka940716@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Hej. Mam 30 lat, dwoje dzieci i prawdopodobnie nerwice, przynajmniej lekarz rodzinny tak mnie kieruje, ale u psychologa jeszcze nie byłam. Mam objawy zawalopodobne mimo że ekg czyściutkie. Jestem sama z dziećmi bo maz w delegacji, wiec wystarczy że coś mnie zakluje wieczorem w klatce, a atak paniki w nocy murowany. Miałam troche spokoju, ale natrafilam na post dziewczyny która miała zawal w wieku 35 lat.. I znowu sie zaczęło, w nocy cosnie zaklulo i od razu dostałam dreszczy, nudnosci i biegunki. Teraz jak zbliża się wieczor to też czuje ze zaczynam się trzesc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam pytanie czy ktoś z Was w ogole stosuje leki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja póki co karmie piersią, więc leki odpadają
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zachorowalam w zeszlym roku, ignorowałam wszystkie objawy fizyczne az do czasu gdy prawie zemdlalam, wtedy zaczelam sie juz powaznie bac o moje zdrowie. Zaczely sie ataki paniki praktycznie bez powodu w roznych zwyklych sytuacjach. Potem zaczely sie juz mysli ze cos mi sie stanie i bledne koło gotowe. Poszlam po leki,funkcjonuje normalnie, czasem mam jeszcze jakieś natretne mysli ale od kilku miesiecy nie mialam atakow i codziennie jezdze autem, wychodze wszedzie,zostaje sama w domu itp. Zyje normalnie i nie mysle ze moge dostac atak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie bierzesz leki ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej macie tak ze gorąco wam w czubek głowy później oblewają was poty proszę o odpowiedz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam .
Czy może jest tutaj ktoś kto zmaga się z nerwica ciągła też u mnie od marca tamtego roku do dnia dzisiejszego .
Ciągle bóle w skroniach lub ucisk w czole ,ucisk w gardle ,kaszel ,ciągle połykanie śliny ,mrowienie w nogach,nudności na szczęście od czasu do czasu,pogorszenie wzroku.Kołatania serca,ogromny lęk
Leki brałam przez 9 miesięcy ,ale nic nie pomagało .Oczywiście w wiekszości tych przypadków dopada mnie nocą,2 razy myślałam że tracę przytomność i to było w kościele ,ale jakoś zapanowałam nad tym .
Ostatnio nawet po wypiciu alkoholu np ,szklaneczka piwa lub drinka bóle w skroniach i ucisk w głowie jest nie do wytrzymania .Czy picie alkoholu w takich ilościach ,pogarsza nerwicę ? Czy ktoś też tak z was ma ?
Poradzicie co w moim przypadku powinnam zrobić?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam tez się zmagam z nerwica dziś idę na komunie i cała się trzęsę mam ucisk w skroniach na czole z tylu głowy masakra nie wiem jak sobie radzić jak wyjdę z domu odrazu mam całe dłonie mokre tez mam problem z zawrotami głowy dusznościami
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz na GG 20682275
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam. Jestem starsza od koleżanek. Mam 60 lat i zmagam się z tym świństwem od 28 lat. To jest koszmar. Łęki. zawroty.ciagle coś mi jest i ten niesamowity lęk że coś mi się stanie. Chciałabym mieć też z kimś porozmawiać.popisac.byloby lżej. Pozdrawiam gorąco koleżanki. Proszę o kontakt. FB. Bozena Grzegrzolka Kalman. Jestem z Mińska Maz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pani Bożeno prosze o numer telefonu bo chce zadac kilka pytań
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam 65 lat i nerwicą borykam sie już 25 lat ciągły lęk z którym ciężko żyć
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A miałyście badana tarczyce ja jutro idę do rodzinnego i w czwartek na krew . Tak ogólnie bardzo mało piszecie na tym forum macie może jakieś inne ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam i tarczycę jest w normie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moze warto założyć grupę Nerwica na fb
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam tak samo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam,przeważnie nocą .
Pomaga chłodny prysznic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj ! Oj..tak ...mam to od dawna.Tyle. że u mnie zaczyna się od tyłu głowy...Płyną po mnie strumienie potu.Mam nerwicę uogólnioną.Leczę się od 3-ech lat farmakologicznie.Ostatnio połączylam to z terapią 3-miesięczną w szpitalu na pobycie dziennym.Pomogło tylko na kilka tygodni.Znowu sobie nie radzę.oprócz potów mam szereg innych objawów.W tym coś.co przypomina padaczkę.To najbardziej wykluczyło mnie ze społeczeństwa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy macie drgania mięśni a wszczególności przed snem nie mogę zasnąć takie mioklonie mam z 50 razy zanim zasnę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie takiego czegoś nie zaobserwowałam.jakie leki przyjmujesz i w jakiej dawce?jaka nerwicę ci zdiagnozowano?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak mnie chwyci to mam tak. Teraz biorę Cloranxen. Jest lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Z jaką nerwica się zmagasz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam przed zaśnięciem i również po wybudzeniu nawet ze 100 razy , kompletnie nie wiem co robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie leki bierzesz można wiedzieć ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo. Od grudnia. Zaczęło się od "zjazdu" w kinie- kołatanie serca, zimne poty. A później zaczęło się wszystko- drgawki, bóle w klatce, bóle głowy, serce, duszenie w gardle. I jak już myślę, że jest ok- ona wraca ze zdwojoną siłą. Oczywiście nakręcam się, że to wszystkie najgorsze choroby świata. Jestem przebadana od A do Z. Tomografia i rezonans głowy, prześwietlenie klatki i badania serca, badania neurologiczne. Nerwica to paskudna choroba, która jest niezwykle podstępna. Próbuję różnych rozwiązań: masaże, fitness, terapia, spacery...A zaczeło się od nerwów i stresu w pracy..a później już poszło. Stres sieje ogromne spustoszenie w organizmie- teraz to wiem. Życzę wszystkim zdrowia i spokoju!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez przechodze przez to samo i nie wiem jal sobie poradzic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nerwicę od wielu lat z przerwami kilkuletnimi. Od sierpnia niestety ponownie. Tym razem bardzo pomogly mi te filmy.
https://youtu.be/8X2rwZsZ7HA
https://youtu.be/S_mAW0JS35s
Ta dziewczyna ma jeszcze dwa filmy.
Wszystko jest w naszej głowie. Dopóki sobie nie uświadomisz, że to tylko nerwica nic więcej nie pomogą leki żadne czy terapie. Ja obecnie jak mam nagły atak wysokiego tętna kołatania serca itd to siadam nie ruszam się i czekam aż przejdzie, uwierz mi szybko przechodzi. Dzis boli mnie w klatce cały dzień, myślę o tym ale nie mam już drgawek czy tętna wysokiego wiem że to nerwica . Kupiłam sobie pulsoksymetr i ciśnieniomierz porządny więc jak coś się dzieje robię pomiar i jest ok , więc się nie przejmuje więcej. Pozdrawiam

Bardzo polecam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ,chętnie przesłucham.
Właśnie jestem po ataku ..a już było tak dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie tez znow dopadlo a 5 lat spokoju mialam Jak chcesz porozmawiac to moj Email agnieszka1991.91@wp.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ataku paniki? Jeśli tak to napisz, mam to samo gosiula.666@interia.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A próbowałaś sobie słuchać Instrukcji Głosowej jak się nie bać ataku paniki od Sabiny z bloga Niepanikuj? Ja sobie kupiłam, bo
mi zaczęło się od stycznia. Najpierw robiło mi się głucho w uszach, później doszły zawroty głowy i palpitacje serca. Jak dopadał mnie lęk to nie mogłam tego powstrzymać przez kilka godzin. Wszystkie wyniki miałam OK. Kupiłam sobie to nagranie (tam jest na tym blogu zakładka sklep, taka mało widoczna) i ta dziewczyna sama miała nerwicę więc daje takie konkretne rady co robić. Ściągnełam sobie nagranie na telefon i teraz jak mnie lęk dopada to zakładam słuchawki i robię to ćwiczenie z nagrania. Jest o niebo lepiej! Co prawda dopiero miesiąc z tego korzystam, ale już na przykład nie uciekam w pracy do ubikacji tylko siedzę przy biurku i po chwili mija. A wcześniej to płakałam w ubikacji ze strachu. Spróbuj może Tobie też pomoże.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo i nie wiem co zrobic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Możemy porozmawiać , tez walczę z tą okropna choroba. To mój e-mail paulinka940716@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
74680622 moje gg,jak ktos chce to niech pisze do mnie o nerwicy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może mesengera?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mam mess :( mam tylko Instagram ale bez zdj
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi zaczęło się od grudnia najpierw robiło mi się słabo później doszły zawroty głowy teraz mam kołatania serca i drżenie ciała jak wpadam w straszny już lęk to nie idzie przez kilka godzin tego powstrzymać. Wszystkie wyniki mam ok ale jest coraz gorzej mimo że biorę trittico i tak mam zawroty głowy i ataki i to praktycznie przez cały dzień już powoli mam dego dosc serio pozdrawiam Karola że starogardu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej czy można uzyskać z Tobą kontakt ? Mam dokładnie to samo jak ty
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samo objawy sie ciagle nasilaja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam tak samo jeśli chcesz porozmawiać napisz kolodziejska.ann@o2.pl albo na FB
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć fajnie że ktoś piszeo tej chorobie ja również choruje na nerwice od 6 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sam jestem znerwicowany
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Znerwicowanych jest większość ludzi a nerwica to choroba więc to dwie różne rzeczy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam też choruje na nerwice lękową, fajnie by bylo z kimś pogadać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie masz objawy ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapraszam na mesengera Karola karola.tez mam nerwicę lekowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również mam nerwicę lękowa , jeżeli ktoś chciałby porozmawiać podaje meil malinka233@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, też chętnie popisze z kimś. Tak samo zmagam się z nerwica plus depresja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, podaj namiary, to popiszemy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Anetko...
Mam na imię Kaśka.Cierpię na nerwicę uogólnioną od 3-ech lat a na depresję od 15-tu..Nie jest lekko.przyznam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nerwicę lękowa(fobie społeczna) każdy kto chce popisać to zapraszam na GG 20682275.Troche leków przerobiłem i mogę się wymienić doświadczeniami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam zapraszam serdecznie do mnie na FB annann proszę mnie znaleźć albo napisać smsa 537 119 336 to znajdziemy się na FB mam tak samo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mogę podać jeszcze adres e-mail kolodziejska.ann@o2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny :) Mam 22 lata mam dwójkę dzieci i choruje na nerwice juz od 2 lat :(. Jest to straszne ponieważ łapią Mnie ataki takie że sama boję się co sie dzieję. Dzis w trafiłam aż do szpitala i spędziłam tam pol dnia nie mogli mnie uspokoic. Moze nie choruje na to długo, ale jest mi ciężko. Do tego nikt czlowieka nie wspiera
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej , mam 26 lat i dwójkę dzieci i też mam problem z nerwica
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, jakie masz objawy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Macie takie dni ze dobrze się czujecie ? A po jakimś czasie wszystkie leki wracają ???? Proszę o odpowiedz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście! To jest właśnie podstępne w nerwicy, że myślisz sobie, że już jest ok, dałaś radę, wszystko się uspokoiło- ona wraca ze zdwojoną siłą. Ja na początku miałam bóle głowy, później myślałam, że najgorsze minęło, to teraz mam łomotanie serca, ból i ciężar w klatce, napady gorąca..no cóż. Pozdrawiam wszystkich, którzy walczą w tym Wrogiem!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najgorsza jest niedziela wieczór, bo zaraz poniedziałek. Rozdzwonią się telefony, w skrzynce pocztowej coś będzie. Najchętniej schowałabym się gdzieś i nie wychodziła. Gorzej, że przed uczuciem lęku się nie schowam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam np pod prysznicem akcje ze nie mogę złapać powietrza i już panika serce wali i zawroty głowy mam już dość tego chciała bym żeby było normalnie już kiedyś to przerabiałam wyleczyłam się i około 10 lat spokoju a teraz powrót i trzyma mnie już około pół roku
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bardzo Ci współczuję mam ten sam problem jestem załamana tak mi się kręci w głowie nie mogę pionu utrzymać. Miałam jakiś czas spokój a od dwóch lat Teraz mi się nasiliło bardzo nawet głupie przejście kawałek mam wrażenie że serce mi wyskoczy a do ubikacji wtedy Sikać mi się chce bez przerwy nie wiem czy tak samo masz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja tez latam sikać co chwile teraz mam akcja puls od 2 dni :( i bóle głowy z tylu później na czubku i przechodzi na skronie idę dziś do lekarza i już od rana mnie trzęsie od jakiegos czasu nie lubię dnia tylko czekam na wieczór aby się położyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jakies leki przyjmujesz .też mam nerwicę lękowa....niestety
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brałam afoban 0,25 ale brałam go po połówce rano i wieczorem około 3 miesiące odstawiłam go około 2 tyg temu teraz biore persen forte pomaga dziś byłam u lekarza i jutro idę na morfologię tsh i jakieś badania hormonów bo mi się ostro nasila 13 dni przed miesiączka dziś miałam lekarza na 14 wiec od rana nerwik :) ostatnie dni walczyłam z pulsem a teraz trzymają mnie napięciowe bóle głowy od rana :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam to samo .. A najgorsze że ja tracę pion jak wstaję na nogi to mnie trzęsie jestem cała mokra wszystko mi skacze serce momentami mam wrażenie że nie dam rady iść jak się pochyle a chce podnieść głowę to serce mi ładuje Ja już po prostu nie mam siły
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A masz bóle głowy ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasami mam ale takie dziwne od ramion i porylica .Ale mam niepokój, jestem słaba a rano to tragedia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez cały czas myśle czy coś mnie boli czy nie czy kręci mi sie w głowie nie chce mi soe wychodzić z domu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej czytam właśnie twoje objawy miałam to samo wstydziłam się iść do psychologa i mój kardiolog mnie wysłuchał przepisał mi xydroxyzyne nie uzależnia nie odurza a bardzo pomaga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja mam 32 lata od 19 roku zmagam się z tym pieroństwem.. Z objawów juz miałam chyba wszystkie możliwe. Biore asertin 50 ostatnio jak odłożyłam bo myslalam ze jest lepiej to nerwica znowu wrocila po 2 miesiącach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A chodzisz na terapię?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie..raz byłam ale kobieta do której poszlam poprostu mnie zanudzala. Ja znam główny powód od którego się to zaczęło. Miałam trudne dzieciństwo rodzice pili,rodzeństwo jest ode mnie dużo starsze i szybko poszli z domu wiec zostalam z tym wszystkim sama. Obsesje na punkcie swojego zdrowia mam od dziecka z kazda pierdoła jeździłam na pogotowie bo oczywiście tak sobie wkręcalam ze to coś strasznego a na pogotowiu mowili ze to historia i do domu . Dopiero jak miałam 19 lat poszlam pierwszy raz do psychiatry
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ja też mam 32l , i rocznego synka choruje od 2l ,ale dopiero miesiąc temu zdecydowałam się iść do psychiatry i psychologa .Cały czas czuje niepokój wewnętrzne roztrzęsienie, mrowienie twarzy a najgorsza jest tachykardia i uczucie omdlenia :( odbiera mi to cała radość życia.
Również biore Asertin 100mg , i lexotan 3mg który zaraz będę musiała odstawić.
Mam pytanie po jakim czasie zauważyłaś poprawę po asertinie ? Wzielam już cale op 30tabl i szczerze nie widzę poprawy wręcz odwrotnie .Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, jeśli chcesz pogadać napisz proszę do mnie :( kasiakaleta@poczta.onet.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po jakichś 3 tygodniach zauważyłam poprawe tzn nie kołatało mi juz tak serce..może poprostu asertin nie działa na Ciebie i powinnaś zmienić leki. Zadzwon do swojego psychiatry i zapytaj napewno Ci coś doradzi :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Xydro można tylko trochę zażywać.Nie wolno na stałe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, także brałam Asertin i po nim dostałam prawdopodobnie ostrej biegunki i raczej na mnie nie działał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana mi pomogła suplementacja witaminowa , czyli Wit z grupy B, niacyna D3 B12 i tran.podaje mój nr533888350 pozdrawiam i przytulam Cię mocno
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też 10 lat spokoju i powróciło. Ala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie było ponad 10 lat spokoju
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety tak mam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może powinnaś spróbować leków ? Ja biorę od trzech lat, a z nerwica walczyłam od czternastu. Nie miałam już siły..
Teraz jestem zupełnie inna, spokojna, wogole nie mam lęków.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaczynam dopiero brać narazie mam po pół ale wmawiam sobie ze gorzej się po nich czuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejo A jakie leki bierzesz? Możesz podać nazwę. Niestety mój organizm wszystko odrzuca i szukam czegoś co pomoże mi w końcu stanąć na nogi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja biorę elicea.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie bierzesz leki?:) Mogę prosić o nazwę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Można prosic o kontakt 513073139 m
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, dla mnie to cos nowego, boję się doslownie o wszystko, na nic nie mam siły, serce bije jak oszalale, spac nie moge, nic nie cieszy, oddychac dobrze nie moge, cisnienie 88/54.
Kawę musialam odstawic bo tylko nasilala osesyjne mysli/strachy. Jak sobie poradzilyscie kochane, ja zawsze mialam raczej depresyjna narure ale od czasow wojny u sasiadow kazdy dzien to wielka niepewnosc, lęki egzystencjonalne i drzenie. Poleccie cos bo syropy typu nerwosol juz nie daja rady.
Moje zdanie o farmaceutykach jest takie, ze trzeba je brac cale zycie a niektore tylko poglębiaja problem. Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami.
691 91 81 05
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc. Jestem Ela. Ja zmagam sie z nerwica 26lat. I mam dni gdzie czuje sie dobrze a sa gdzie wydaje mi sie ze zaraz umre.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam to samą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A bóle głowy masz jak tak to możesz to opisać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, jak ma ktoś problem z zaburzeniami spowodowanymi lękami może do mnie napisać na gg:74999743
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam ale może jakiś nr tel.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ,czy udało się Pani wyjść z nerwicy??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Raz tak miałam spokój 12 lat a teraz wróciła
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapraszam do kontaktu 513073139
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, swoja walkę z nerwica dopiero co zaczęłam. Jak sobie z nią radzić? Jestem na lekach od 3 tygodni, ale efekty średnie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana ja się leczę już 8lat.bywaja wzloty i upadki.akurat wychodzę z kolejnego dołka ale rewelacji niema.to paskudna choroba która wraca.leczysz się u psychiatry,internisty czy psychologa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, biorę Depralin 10 mg czy ktoś jeszcze go bierze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Jestem Ela tez lecze sie na nerwice od 26 lat i to sa takie etapy raz jest lepiej a raz okropnie. Psychiatra to traktuje ludzi z nerwica jak kogos kto wymysla albo panikuje.Nie rozumieja ludzi chorych jak to potrafi byc uciazliwe. Wchodze do gabinetu to wiele mnie nie slucha pisze cos sobie przepisze leki i dowidzenia. Ja nie jem tych lekow zazywam leki uspokajajace bo po tych psychotropach to ja nie moglam nic zrobic. Chodzilam jak pijana glowa ciezka nudnosci jak niewiem nic nie moglam jesc a tez mam dzieci w wieku szkolnym musze jakos funkcjonowac zawiesc do szkoly odebrac itp. Tez mam napadowe leki i cuda wianki sie ze mna dzieja .Juz nie pamietam kiedy czulam sie tak normalnie. Czyli jak zdrowy czlowiek. Pozdrawiam cie mocno.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli masz ochotę pogadać zostawiam swojego maila.
doris1208@interia.pl :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nerwica i jej objawy. Jak sobie radzić ? Forum wsparcia

Zalozylam grupe na fb zapraszam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem też chora na nerwice
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzyma mnie już 2 tygodnie ciągle słabo, brak apetytu, nie mam na nic sily, wymiotuje co mam robić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj ja też nie jem prawie wcale od 3 dni, zawroty i bóle głowy a przez to nudności powodują, że jem coś tam, żeby było i yo wszystko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam serdecznie ja też leczę się na nerwice już 17 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja tez mam :( utrudnia mi zycie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witaj ja tez choruje na nerwice już sobie z nią nie radzę. Jak tu to robisz ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też choruje na nerwicę tylko u mie to bóle w klatce póżniej pieką plecy trzesię mie w środku już mam dość tego wszystkiego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej jestem mama trójki dzieci jedno jeszcze malutkie 3 miesiące na okres ciąży odstawiłam leki na nerwicę , choruje już od jakiegoś czasu jak w ciąży nerwica w miarę się uspokoiła tak teraz daje o sobie znać najgorzej jest że przez nerwicę straciłam kontakt prawie że wszystkimi znajomymi a fajnie by było się z kimś spotkać pogadać powspierac.. może jest tu jakaś mama z Białegostoku która miała by ochotę pogada ? Zostawiam swojego maila mmaaddzia1989@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aktualnie nie biorę leków. Staram się pracować nad swoimi nawykami i wyszukiwać co wywołuje u mnie problemy, też z pomocą specjalisty. Praca nad sobą, nagradzanie siebie i bycie mniej wymagającym:)

W leczeniu nerwicy lękowej dużo pomagają sesje hipnoterapii https://hipnoterapia-szczecin.pl/

Na stronie można poczytać sobie o ich wpływie na tą chorobę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć. Ja jeszcze nie mam diagnozy ale czuję że też mam nerwice.... myślę o samobojstwie i morderstwie mam stany lękowe jestem wyczerpana nie cieszy mnie nic ani dzieci ani np pogoda. Odezwij się do mnie na maila gosia_tbg2@interia.pl. Będę Sue rejestrować do psychiatry może rozmowa mi pomoże lub jakieś leki. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0


Jeśli nie masz diagnozy, to bardzo polecam kontakt ze specjalistą i mam nadzieję, że będzie lepiej :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, ja też choruje na nerwice lękowa. Nikt kto tego nie doświadczył nie zrozumie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z nerwicy nie ma wyjścia ta choroba jest do końca życia. Raz lepiej, raz gorzej. Trzeba się nauczyć żyć. Ta choroba i ją przyjąć. Nie stety leki są na chwilę lub jest gorzej. Najlepiej pracować nad sobą małymi krokami.
Często lepsze efekty od leków daje leczenie psychoterapią:
https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/psychoterapia-online/

Na taką psychoterapię można zapisać się w formie online.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam , odezwij się do mnie :) 731 501 249
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej wracam znów na forum długo mnie nie było ale znów mi wraca mam dość mam wrażenie że cały czas kręci mi się w głowie ale jak zapomnę to nic mi nie jest zaczynam sobie wmawiać jakieś choroby głowa mnie pobolewa z różnych stron zaczęłam brać pozitiwum mam wrażenie że trochę pomaga nie chce brać już silnych leków mam nadzieję że sobie poradzę sama bo tak naprawdę wiem że to tylko w mojej głowie tłumaczę sobie że nic mi nie jest a tak naprawdę nie mogę albo nie chce w to uwierzyć że wszystko jest ok tak sobie myślę że może jakaś terapia grupowa by pomogła a najlepiej jak by były takie terapię oniline że spotyka się kilka osób np na Skypie i się wspierają na wzajem bo ludzie którzy nie chorowali na nerwice tak naprawdę nas nie rozumieją
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja byłam u wszystkich lekarzy bo mam bóle w klatce a to plecy pieką i tak jest codziennie jakbym miało mi stanąć serce ja już nieumiem z tym żyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam to samo jak sobie radzisz ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chyba już nie radzę mam już dość cała się trzęsę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Kobieta

czemu faceci zdradzaja? (137 odpowiedzi)

no własnie czemu?co wam jest brak w kobietach swoich partnerkach?jak mozna z taka premedytacja...

Gdzie w Gdańsku sklep 1001 drobiazgów? (6 odpowiedzi)

Może ktoś się orientuje gdzie w Gdańsku w okolicach Przymorza, Żabianki, Oliwy znajduje się taki...

Naturalne sposoby powiekszenia biustu (52 odpowiedzi)

Dziewczyny czy są jakieś naturalne sposoby powiększenia biustu? Inne niż operacja czy...

do góry