WItam!
to co się dzieje na basenie, to jakaś żenada.
Publiczny basen, który miał być dostępny dla wszystkich ludzi zarezerwowany jest od świtu do nocy przez szkółki.
Rozumiem, że ludzie chcą się uczyć, ale chociaż weekend powinnien być dostępny dla indywidualnych klientów i kilka dnia w tygodniu.
Przecież Mosir powstawł z publicznych pieniędzy, naszych pieniędzy, więc dlaczego, gdy chce popływać muszę jechać 40 kilometrów poza Gdańsk??