Widok
komunikacja
wiekszego kabaretu jak SKM to w zyciu nie widzialem. do dzis nie moge zrozumiec jak pociag wyjezdzajacy z Wejherowa i przejezdzajacy przez Rede jest juz spozniony o 10 a czasem i nawet 15 a to dopiero zdaje sie 5 stacji. To az strach pomyslec po jakim czasie dojechalbym do Gdanska. Poza tym nie moge zrozumiec czemu pani konduktor za wypisanie biletu w pociagu pobiera astronomiczna sume 2.8 zl jezeli nie zdaze kupic w kasie biletu. A juz wieczorem kiedy kasy zamkniete to bilet musi wypisac i wtedy nie pobiera sie oplat. jezdzilem wieloma pociagami za granica i nie wymagam zeby nasza skm wygladala jak niemiecki u bahn ale poziom uslug jest tragiczny zeby nie powiedziec zalosny. nalezy tez wspomniec ze czesto widuje nawalonych kolejarzy. czasami zastanawiam sie po co oni maluja perony co pare lat skoro chwile pozniej sa pobazgrane. nie latwiej zalozyc kamere i pakowac kase, ktorej podobno pkp nie ma, niz malowac bez sensu? Ostatnio byla akcja " trojmiasto bez samochodu". Uwierzcie mi PKP nie przekonalo mnie do opuszczenia samochodu. POZDRAWIAM WSZYSTKICH KLIENTOW SKM. Powodzenia wam zycze i cierpliwosci:)
... jak pociag wyjezdzajacy z Wejherowa i przejezdzajacy przez Rede jest juz spozniony o 10 a czasem i nawet 15 a to dopiero zdaje sie 5 stacji.
Całkiem zwyczajnie?
- Rusza opóźniony z Wejherowa bo czekał na pociąg ze Słupska
- ----"-----------"----------"------------ bo z Gdańska przyjechał za późno
...nie moge zrozumiec czemu pani konduktor za wypisanie biletu w pociagu pobiera astronomiczna sume 2.8 zl
Nie ma konduktora w SKM. Jest tylko Pan/Pani kierownik.
...Uwierzcie mi PKP nie przekonalo mnie do opuszczenia samochodu.
A mnie nawet nie przekonało do opuszczenia wlasnego domu. :P
Całkiem zwyczajnie?
- Rusza opóźniony z Wejherowa bo czekał na pociąg ze Słupska
- ----"-----------"----------"------------ bo z Gdańska przyjechał za późno
...nie moge zrozumiec czemu pani konduktor za wypisanie biletu w pociagu pobiera astronomiczna sume 2.8 zl
Nie ma konduktora w SKM. Jest tylko Pan/Pani kierownik.
...Uwierzcie mi PKP nie przekonalo mnie do opuszczenia samochodu.
A mnie nawet nie przekonało do opuszczenia wlasnego domu. :P
ale przeciez za wygode sie placi;)mnie kosztuje taniej zatankowanie samochodu gazem i przejechanie o niebo szybciej kilku kilometrow samochodem w cieple i bez stania na kazdej stacji po 1 lub 2 minuty. i za co my placimy? ciekawe czy ktos mozny z PKP to kiedys przeczyta i w koncu zrozumie, bo niedlugo to PKP zacznie wozic powietrze:)
Nie wiem czy taniej:
Wliczyłeś cenę zakupu samochodu, cenę OC oraz AC, cenę za zainstalowanie gazu, obowiązkowe wymiany płynów ustrojowych w tym ustrojstwie oraz ewentualne mandaty? Policjant zawsze coś znajdzie jak chce ;)
..i nie wiem czy szybciej, bo korki na Alei (Grunwaldzkiej+Zwycięstwa) oraz na Morskiej w szczycie mamy obecnie takie jak w Warszawie.
Szybciej to można być w samo południe, wieczorem albo w nocy.
Testowałem.
Wliczyłeś cenę zakupu samochodu, cenę OC oraz AC, cenę za zainstalowanie gazu, obowiązkowe wymiany płynów ustrojowych w tym ustrojstwie oraz ewentualne mandaty? Policjant zawsze coś znajdzie jak chce ;)
..i nie wiem czy szybciej, bo korki na Alei (Grunwaldzkiej+Zwycięstwa) oraz na Morskiej w szczycie mamy obecnie takie jak w Warszawie.
Szybciej to można być w samo południe, wieczorem albo w nocy.
Testowałem.
o widze ze kolega fan PKP:) Zapraszam do warszawy jezdzilem to wiem. nie ma szansy na jazde skrotami. aw trojmiescie jakas szansa jest. a poza tym pojedz do Londynu lub Berlina tam nigdy nie bylem nigdzie spozniony. Niemiecka precyzja dziala do dzis. tam przynajmniej zalezy ludziom na klientach. U nas kazdy ma wszystko w dupie. Dla mnie wiele rzeczy jest dziecinnie prostych. widocznie brak kadry menadzerskiej w PKP. Ci ludzie co tam pracuja sa zdziwieni ze PKP nie przynosi dochodow.
To albo mało jeździłeś, albo na krótkich odcinkach, albo masz nieprawdopodobnego farta.
Mnie się zdarzało stać w korku w po parę godzin.
Nie raz.
A jak masz np. do odebrania gościa z lotniska 300 km dalej to się robi lipa.
Ino tam jak jest korek to wszyscy wyłażą z autek i zaczyna się piknik.
PKP nie jeżdżę. Od lat. Wolę komfortowo stać niż byle jak jechać.
Mnie się zdarzało stać w korku w po parę godzin.
Nie raz.
A jak masz np. do odebrania gościa z lotniska 300 km dalej to się robi lipa.
Ino tam jak jest korek to wszyscy wyłażą z autek i zaczyna się piknik.
PKP nie jeżdżę. Od lat. Wolę komfortowo stać niż byle jak jechać.
Uuu... aleś mi waść przywalił - niestety absolutnie nie jestem i nigdy nie byłem fanem PKP.
W Warszawie jest wielka szansa na jazdę skrotami. Powiedz skąd dokąd chcesz dojechać w szczycie a pokażę Ci skrót (dotyczy wyłącznie prawobrzeżnej - Praga raczej nie ma korków z wyjątkiem Wileńskiego)
Nie muszę też jechać do Berlina czy Londynu, bo najzwyczajniej już się tam namieszkałem trochę.
Wystarczająco długo, żeby poznać uroki przemieszczania się z jednego końca miasta na drugi.
W Warszawie jest wielka szansa na jazdę skrotami. Powiedz skąd dokąd chcesz dojechać w szczycie a pokażę Ci skrót (dotyczy wyłącznie prawobrzeżnej - Praga raczej nie ma korków z wyjątkiem Wileńskiego)
Nie muszę też jechać do Berlina czy Londynu, bo najzwyczajniej już się tam namieszkałem trochę.
Wystarczająco długo, żeby poznać uroki przemieszczania się z jednego końca miasta na drugi.
dzisiaj wracalem z redy koleka ktora miala byc 0 21;23 , przyjechala za pietnascie . napisal ktos ze ta 21;01 czeka na pociag ze czy do Slupska. pytam ile tych pociagow do slupska jezdzi zeby nasza "SZYBKA" kolej miejska musiala wiecznie byc spozniona. i kto za to placi PAN placi, pani placi, ogolnie spoleczenstwo ( przypowiesc z REJSU- dla niewtajemniczonych):) ale oczywiscie nikt sobie z podroznych nic nie robi, poczekaja maja czas! nie mam pojecia jak kolej ma zamiar wozic kibicow na EURO 2012? mam nadzieje ze angielscy huligani zrobia z nasza koleja pozadek;)
"nie ma szansy na jazde skrotami. a w trojmiescie jakas szansa jest" ???
Oczywiście.
Szczegolnie jest szansa na jazdę skrótem ze Śródmieścia na Oksywie :-P
Albo z Osowej do Oliwy
...albo z Niedźwiednika do Wrzeszcza
...albo z Przerobki do Śródmieścia lub na Morenę
To właśnie Warszawa jest pełna szans na skrót - oczywiście z odstępstwami typu Dzwigowa, Marynarska/Poleczki, BW1920r czy Mosty
Oczywiście.
Szczegolnie jest szansa na jazdę skrótem ze Śródmieścia na Oksywie :-P
Albo z Osowej do Oliwy
...albo z Niedźwiednika do Wrzeszcza
...albo z Przerobki do Śródmieścia lub na Morenę
To właśnie Warszawa jest pełna szans na skrót - oczywiście z odstępstwami typu Dzwigowa, Marynarska/Poleczki, BW1920r czy Mosty
Kropa - Globtroter'ka :)
Włosi kolej w ogóle mają dobrze skomunikowaną. Autobusy zresztą podobnie, pomimo charakterystycznego południowego "roztrzepania".
Mnie się podróżowało tamtejszą koleją bardzo wygodnie i zawsze byłem na czas.
Próbowałaś coś z włoskiej kuchni?
Włosi kolej w ogóle mają dobrze skomunikowaną. Autobusy zresztą podobnie, pomimo charakterystycznego południowego "roztrzepania".
Mnie się podróżowało tamtejszą koleją bardzo wygodnie i zawsze byłem na czas.
Próbowałaś coś z włoskiej kuchni?
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
jasne! Mają świetne salatki-rukola i ocet balsamiczny
I wiesz co-niesamowita pizza w prawdziwej włoskiej pizzerii, tam gdzie turyści rzadko zaglądają, mocno wypieczona w starym piecu, podawana przez niesamowicie wyglądającego włocha z pomadą na włosach, głębokim spojrzeniu i bialym fartuchu na pasie. Aż się zastanawiam co bardziej mnie urzekło, hih
I niesamowite włoskie wino w duuużych ilościach podawane nie na kieliszki jak u nas, tylko cale karafki o dużych pojemnościach, miodzio;]
Aby znależć takie miejsce trzeba mocno się nachodzić, w każdym razie dzisiaj musiałam przetrzasnąć całą szafę aby znalezc szpilki w których mogłabym dzis wyjsc do pracy;)
I wiesz co-niesamowita pizza w prawdziwej włoskiej pizzerii, tam gdzie turyści rzadko zaglądają, mocno wypieczona w starym piecu, podawana przez niesamowicie wyglądającego włocha z pomadą na włosach, głębokim spojrzeniu i bialym fartuchu na pasie. Aż się zastanawiam co bardziej mnie urzekło, hih
I niesamowite włoskie wino w duuużych ilościach podawane nie na kieliszki jak u nas, tylko cale karafki o dużych pojemnościach, miodzio;]
Aby znależć takie miejsce trzeba mocno się nachodzić, w każdym razie dzisiaj musiałam przetrzasnąć całą szafę aby znalezc szpilki w których mogłabym dzis wyjsc do pracy;)
Mnie się tam Włosi nie podobają, ani ich oczy, ani włosy :))
ale pasuje mi ich rytm dnia, rano mała kawa w naparstku, woda do popicia kawy i jakieś ciacho, a wybór cukierniczy mają zacny.
Koło południa jakaś lekka pasta z winkiem zaś od godziny 19/20 się w knajpkach zaczyna. Małże i ryby, przystawki, wino w ilościach odpowiednich oraz makarony i sosy pod tysiącem postaci. Robią szybko, prosto i smacznie. Oliwa z oliwek, feta, czosnek, pomidory trochę przypraw i czarują. A czarować potrafią.
I podobnie jak Ty kieruję się wyborem miejsca na posiłek.
W Polsce chodzę do knajp, gdzie jest dużo ludzi, raczej unikam miejsc odludnych bo uważam, że jest tam większe prawdopodobieństwo, iż będzie mało smacznie i z komponentów wątpliwej jakości i świeżości.
We Włoszech jest dokładnie na odwrót. Starzy właściciele, w odludnych miejscach mają swych stałych klientów i spokojnie wiążą koniec z końcem. Świetnie ugotują i nie wyzyskają. Choć nie polecam używać w Italii języka angielskiego w barach. Lepiej liznąć trochę włoskiego i entuzjastycznie improwizować z nimi, zawsze kilka euro się zaoszczędzi na kolejną porcję wina.
ale pasuje mi ich rytm dnia, rano mała kawa w naparstku, woda do popicia kawy i jakieś ciacho, a wybór cukierniczy mają zacny.
Koło południa jakaś lekka pasta z winkiem zaś od godziny 19/20 się w knajpkach zaczyna. Małże i ryby, przystawki, wino w ilościach odpowiednich oraz makarony i sosy pod tysiącem postaci. Robią szybko, prosto i smacznie. Oliwa z oliwek, feta, czosnek, pomidory trochę przypraw i czarują. A czarować potrafią.
I podobnie jak Ty kieruję się wyborem miejsca na posiłek.
W Polsce chodzę do knajp, gdzie jest dużo ludzi, raczej unikam miejsc odludnych bo uważam, że jest tam większe prawdopodobieństwo, iż będzie mało smacznie i z komponentów wątpliwej jakości i świeżości.
We Włoszech jest dokładnie na odwrót. Starzy właściciele, w odludnych miejscach mają swych stałych klientów i spokojnie wiążą koniec z końcem. Świetnie ugotują i nie wyzyskają. Choć nie polecam używać w Italii języka angielskiego w barach. Lepiej liznąć trochę włoskiego i entuzjastycznie improwizować z nimi, zawsze kilka euro się zaoszczędzi na kolejną porcję wina.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
A co do pizzy to mój były szef z Neapolu
przyrzekał mi, że prawdziwa włoska pizza jest tylko w Neapolu i też nie na każdym rogu.
I jak se tam przemyślałem, poczytałem i pogadałem z innymi
to tak rzeczywiście musi być.
Pizza wzięła się z biedy neapolitańskich slumsów czyli dzielnic biedy gdzie ludzie nieustannie chodzi głodni i żyli z zbierania śmieci. (z śmieciami to Neapol chyba do dziś ma potężne problemy jak i z mafią)
No więc ta oryginalna pizza to był cienki placek z pomidorami, oregano i resztkami starego sera. I ewentualnie sosem na naprędce sporządzonym. Cała magia.
przyrzekał mi, że prawdziwa włoska pizza jest tylko w Neapolu i też nie na każdym rogu.
I jak se tam przemyślałem, poczytałem i pogadałem z innymi
to tak rzeczywiście musi być.
Pizza wzięła się z biedy neapolitańskich slumsów czyli dzielnic biedy gdzie ludzie nieustannie chodzi głodni i żyli z zbierania śmieci. (z śmieciami to Neapol chyba do dziś ma potężne problemy jak i z mafią)
No więc ta oryginalna pizza to był cienki placek z pomidorami, oregano i resztkami starego sera. I ewentualnie sosem na naprędce sporządzonym. Cała magia.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
hihih, ciekawa historia o stworzeniu pizzy;)
w Neapolu jeszcze nie bylam ale kto wie, mnie nogi chyba wszędzie poniosą ale powoli, najpierw...oj, tu wybór jest ogromny
Marzę o wyprawie koleją transsyberyjską do Chin-to akrurat coś dla lubiących alk.;), muszę koniecznie pojechać do...lista jest wyjątkowo długa ale myslę ze zdaze jeszcze w tym życiu;]
w Neapolu jeszcze nie bylam ale kto wie, mnie nogi chyba wszędzie poniosą ale powoli, najpierw...oj, tu wybór jest ogromny
Marzę o wyprawie koleją transsyberyjską do Chin-to akrurat coś dla lubiących alk.;), muszę koniecznie pojechać do...lista jest wyjątkowo długa ale myslę ze zdaze jeszcze w tym życiu;]
