Re: konflikt małżenski
ograniczona ilosc znakow w tel. ;)
Mechanizm obronny wlaczyl mi sie gdy Maz zaczal wracac z pracy z kupionym piwkiem-kilka razy w tygodniu. On, ktory ogolnie ma podobne poglady do moich....
rozwiń
ograniczona ilosc znakow w tel. ;)
Mechanizm obronny wlaczyl mi sie gdy Maz zaczal wracac z pracy z kupionym piwkiem-kilka razy w tygodniu. On, ktory ogolnie ma podobne poglady do moich. Wtedy ostrzegawczo urzadzilam trzesienie ziemi. Wystarczylo, zrozumial, otrzasnal sie, wyciagnal wnioski.
Wiem ze czasem ma ochote na piwo. Ok -wypija symboliczna butelke albo i na pol z moja Mama. Tez czasem mam ochote na Karmi, wino czy cos innego. Ale to nie moze byc nieodlaczny element dnia czy weekendu. To nie jest "znieczulacz" czy "usypiacz", badz "rozwiazanie problemow". ;) teraz co jakis czas przynosi jakies inne wino z pracy. Probujemy, On wie co polecac klientom albo co na prezent kupic.
zobacz wątek