Re: konflikt małżenski
Przykro mi to powiedzieć, ale twój mąż jest na najlepszej drodze, żeby zostać alkoholikiem. Ma wszystkie syndromy tej choroby - zaprzeczenie problemowi, bronienie nałogu, traktowanie alkoholu jako...
rozwiń
Przykro mi to powiedzieć, ale twój mąż jest na najlepszej drodze, żeby zostać alkoholikiem. Ma wszystkie syndromy tej choroby - zaprzeczenie problemowi, bronienie nałogu, traktowanie alkoholu jako codziennego elementu życia.
Strasznie mi przykro, bo jesteś w ciąży. To jest bardzo trudna sytuacja i ogromnie ci współczuję. Jeśli twoje tłumaczenia i fakt, że jesteś w ciąży nie wpływają na niego motywująco, ja bym postawiła ostro granice. Albo koniec z piciem albo się rozstajemy. To może się okazać jedyna droga, żeby zaczął twoje prośby traktować poważnie, bo na razie chyba nic sobie z twoich słów nie robi. Pomyślałabym również o jakimś leczeniu, albo grupie wsparcie. Bo po alkohol sięga się najczęściej wtedy, kiedy człowiek nie potrafi inaczej poradzić sobie z problemami.
Powodzenia!
zobacz wątek