Re: kontrola z zusu- był ktoś u was??
Cały ten ZUS to jeden wielki paradoks... Jeśli śpisz, jesteś w WC czy pod prysznicem albo nie zdążysz dojść do drzwi/domofonu (a raczej się doturlać pod koniec ciąży), to już jesteś potencjalnym...
rozwiń
Cały ten ZUS to jeden wielki paradoks... Jeśli śpisz, jesteś w WC czy pod prysznicem albo nie zdążysz dojść do drzwi/domofonu (a raczej się doturlać pod koniec ciąży), to już jesteś potencjalnym oszustem i musisz się tłumaczyć :/ A jak dostaniesz pismo z prośba o wyjaśnienie, to ciekawe skąd masz pamiętać, co wtedy robiłaś i to jeszcze żeby było wiarygodne dla urzędnika? A jak cię nie zastaną w piżamie, tylko w normalnym ubraniu, a niby masz leżeć, to co - kara? ;-)
Kolega będący na długim zwolnieniu miał zapowiedzianą kontrolę - dostał pismo że tego a tego dnia o konkretnej godzinie ma być w domu - i to też było bez sensu, bo mógł robić co chce poza tym terminem ;-)
A tak z innej beczki, ja byle kogo nie wpuszczam, każdy może powiedzieć że jest z ZUSu a np. roznosi ulotki ;-)
zobacz wątek