A pamiętasz stan obu tych dróg do Gdańska? Słowackiego była LEDWIE przejezdna, a Nowatorów to już właściwie był offroad i za każdym razem wolałem nadrobić drogi, niż rozwalać na niej zawieszenie....
rozwiń
A pamiętasz stan obu tych dróg do Gdańska? Słowackiego była LEDWIE przejezdna, a Nowatorów to już właściwie był offroad i za każdym razem wolałem nadrobić drogi, niż rozwalać na niej zawieszenie. Nie było więc DWÓCH dróg. Z litości nie będę rozpisywał się na temat kształtu tego pseudoskrzyżowania, które było kiedyś w miejscu turboronda.
Argument o braku korków w tamtych czasach nawet trudno skomentować. Gdy się tu przeprowadzałem było nas około 500. Teraz jest 7000 (jeśli nie więcej).
zobacz wątek