Odpowiadasz na:

Nie odniosę się pojedynczo do kwestii poruszonych w Twoim komentarzu, bo w ten sposób można wszystko zakwestionować.
Nie ma dowodu, albo dowody są niewystarczające, więc nie należy stosować... rozwiń

Nie odniosę się pojedynczo do kwestii poruszonych w Twoim komentarzu, bo w ten sposób można wszystko zakwestionować.
Nie ma dowodu, albo dowody są niewystarczające, więc nie należy stosować się do wprowadzonych obostrzeń, ale jednocześnie nie potrzeba żadnych dowodów naukowych, żeby stosować amantadynę.
Jako, że żadnej propozycji nie przedstawiasz, rozumiem, że zarazę według Ciebie należy pozostawić beż żadnych ingerencji. Jestem temu całkowicie przeciwny, bo uważam, że zarażalibyśmy się wtedy lawinowo i umierali w swoich domach, być może bez rozgłosu. Służby zdrowia nie byłoby już dawno.
Oprócz szczepionki i stosowania się do powszechnie znanych zaleceń i obostrzeń, ja dokładam jeszcze modlitwę. Gdyby wiara w modlitwę stała się w społeczeństwach tak powszechna, jak wiara w szczepionki, to być może nie potrzebne byłyby wszelkie obostrzenia. Niestety, dla wielu opanowanie zarazy poprzez modlitwę wydaje się tak samo mało skuteczne, jak dla Ciebie stosowanie obostrzeń i szczepień.

zobacz wątek
4 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry