Widok
przepraszam ze dopiero teraz odpowiadam ale moj przyszly maz okupowal komputer a wiec przygotowania mam wrazenie posuwaja sie ale chyba do tylu;( nie mam jeszcze sukienki bedzie chyba na ostatnia chwile pogoda sie psuje wiec biegiem rozgladam sie za bolerkiem ale jakos nie moge dopasowac:( okazalo sie ze zabraklo nam 3 tys. wiec staje na rzesach zeby je wykombinowac nie mam spinek do wlosow i tez jakos nie moge nic znalezc co by mi pasowalo powinnam juz miec zaliczona pierwsza spowiedz bo juz dawno dalismy na zapowiedzi ale pracuje od rana do wieczora i nie moge sie urwac z pracy wiec nie mam kiedy tego zalatwic i gdzie sie nie rusze tam zaraz jakis nowy problem ale mam nadzieje ze uda mi sie to jakos zalatwic wszystko......no ale namarudzilam
Jak moge Ci cos poradzic... W Okraglaku daje sie pieniadze na kwiaty. My uzgodnilismy z siostra, ze jej przyniesiemy (nie pamietam jak sie nazywala, juz kiedys o tym pisalam), ale nie moglismy wczesniej niz w piatek przed slubem. Siostra nas przywitala tekstem, ze myslala ze nie przyjdziemy i Ona juz kwiaty kupila i udekorowala...Bez komentarza.Trzy brzydkie zolte zwoje kwiatow jak wyrwane z laki. Zaniescie jej wczesniej i uzgodnijcie, albo sami kupcie jakie chcecie. W dniu slubu tego nie zauwazylam, ale na zdjeciach wyglada nieciekawie.