Re: koszty utrzymania domu a mieszkania
Mieszkam w bloku od 30 lat, ale szczerze mam już dosyć, a zwłaszcza kiedy ma się małe dziecko, z każdego piętra pies wyje albo ktoś wierci i jak ma dziecko spać. Dopiero teraz widzę bardzo dużo...
rozwiń
Mieszkam w bloku od 30 lat, ale szczerze mam już dosyć, a zwłaszcza kiedy ma się małe dziecko, z każdego piętra pies wyje albo ktoś wierci i jak ma dziecko spać. Dopiero teraz widzę bardzo dużo minusów mieszkania w bloku. Natomiast jeśli chodzi o wymianę żarówek, jak mówi Kocio że wymienia wspólnota etc. Niestety ale nie można się mojej wspólnoty(1-osobowej na 8 klatek) doprosić zrobienia światła w piwnicy, nie mówiąc już o wytępieniu karaluchów, gdzie Pan od wspólnoty zgodził się wydezynfekować tylko 3 klatki, jakby to karaluchy się nie przemieszczały. Najgorzej jest mieszkać w bloku gdzie jest duzo klatek, większe prawdopodobieństwo zadłuzeń i większość ludzi nie interesuje aby pójść na zebranie Wspólnoty, chodzą stare babcie, które niczego nie zauważają i przytakują przewodniczącemu, który od lat jest ten sam. Jakbym miała działkę to bez mrugnięcia okiem bym się budowała. Musisz samemu dbać o utrzymanie domu, ale to robisz, a w bloku płaci się FR a i tak nic się nie poprawia.
zobacz wątek