Re: kot, a narodziny dziecka
No widze, ze kolezanka ma tu podejscie do kwestii posiadania zwierzat, ktory najbardziej "lubie", czyli: jak zwierzaczek nie jest problemem to spoko a jak juz jest to mozna sie go pozbyc.. I to...
rozwiń
No widze, ze kolezanka ma tu podejscie do kwestii posiadania zwierzat, ktory najbardziej "lubie", czyli: jak zwierzaczek nie jest problemem to spoko a jak juz jest to mozna sie go pozbyc.. I to jescze z jakiego powodu: siersc.. Koniec swiata. Jak bralas kota 3 lata temu to chyba bralas pod uwage, ze kiedys na swiat przyjdzie Twoje dziecko? Wtedy byl czas na to, zeby zadecydowac. Znajomi tez kiedys z powodu siersci pozbyli sie doroslego psa... Nie rozumiem tego. A jak nikt go nie wezmie to co schronisko albo ulica?
zobacz wątek