Re: kradzież wózka
Też mieszkam na Chełmie na 4 piętrze, mam wózek Jedo Fyn więc lekki nie jest :/ i nie taszczyłam go do domu tylko zostawiałam w aucie bo nie dość że ciężki to klatka wąska, miałam nawet myśli żeby...
rozwiń
Też mieszkam na Chełmie na 4 piętrze, mam wózek Jedo Fyn więc lekki nie jest :/ i nie taszczyłam go do domu tylko zostawiałam w aucie bo nie dość że ciężki to klatka wąska, miałam nawet myśli żeby zostawiać go przypiętego do kaloryfera ale moja wizja że ktoś może przeciąć zabezpieczenie i ukraść wózek była silniejsza.
Jak mieszkałam gdzie indziej to klatka była szeroka i jakoś dałam radę dzwignąć wózek na 2 piętro wraz z dzieckiem i nie raz byłam zlana potem :/ i na myśl mi nie przyszło żeby zostawić go na klatce, takie czasy nastały że wszystko trzeba pilnować bo niestety kradną.
Chociaż u mnie na klatce jak się wprowadziłam stały kilka miesięcy 2 wózki (jeden nawet na dole przy drzwiach więc z zewnątrz był widoczny) więc jak widać są różne podejścia. Teraz ich nie widzę bo pewnie dzieci wyrosły :)
zobacz wątek
11 lat temu
~mama z Chełmu