Re: krótkie przejażdzki (spotkania przy Abrahama)
Tak wygląda. Albo mamuśki poszły się umawiać w inne miejsce, albo źle dobrały "motywator zgromadzenia".
To może skręcimy wycieczkę NA PIWO? W niedzielę skoro świt o ósmej koło Meczetu...
rozwiń
Tak wygląda. Albo mamuśki poszły się umawiać w inne miejsce, albo źle dobrały "motywator zgromadzenia".
To może skręcimy wycieczkę NA PIWO? W niedzielę skoro świt o ósmej koło Meczetu (stąd hasło "Halla Rabka"), lasami do Sopotu do knajpy u stóp Łysej góry (nie ma narciarzy, powinno być pusto) tempem na pół gwizdka. A po browarze powrót kolejeczką, bo po piwku niezdrowo się wietrzyć? Powinniśmy być na łonach rodzin do dziesiątej lub jedenastej max (dlatego ósma)? Był by sens jak by było nas minimum kilka sztuk, inaczej nam knajpy nie otworzą.
zobacz wątek