Odpowiadasz na:

Re: krzoki i ptoki

'Jo" jest tylko regionalizmem, to tak jakbyś czepiał się Polaków mówiących za granicą "tak" w swoim środowisku. Dziwię się, że nie przeszkadza Ci wulgarne słownictwo młodzieży jadącej do... rozwiń

'Jo" jest tylko regionalizmem, to tak jakbyś czepiał się Polaków mówiących za granicą "tak" w swoim środowisku. Dziwię się, że nie przeszkadza Ci wulgarne słownictwo młodzieży jadącej do trójmiejskich szkół (bynajmniej, w większości potomków "miastowej" elity ;-), zresztą schamienie i prostackie słownictwo stały się niestety powszechne - ryba psuje się od głowy .... wystarczy posłuchać naszych polityków czy usłyszeć pseudonimy nocnych korespondentek głowy państwa...Co do disco polo - nikt Cię nie zmusza do słuchania, (przecież możesz słuchać Pendereckiego czy Vangelisa a nawet Jerzego Połomskiego). Jakoś większość ludzi zachwyca się widokiem naszych piłkarzy uprawiających ten ludowy gatunek w szatni i nikt się nie oburza... Smarkanie, bekanie, ok, nie jest to miłe, trudno, ale ja zatrudniam ludzi do pracy, a nie po to by ich uczyć dobrych manier. Zapewniam Cię zresztą, że ten problem dotyczy wszystkich warstw społecznych. Poza tym Twój stosunek do ludzi : "robole" - to już świadczy, że a priori, masz negatywne podejście. Owszem kiedyś było określenie "lumpenproletariat" , ale niestety, dziś równie na fali, a może i bardziej jest "lumpeninteligencja".
PS. Dobra rada - pracowników czy jak wolisz "roboli" warto zatrudniać z polecenia, nawet jeżeli trochę trzeba poczekać, to chyba warto, nie okradną Cię i nie będziesz taki sfrustrowany, no i będzie Ci się żyło lepiej w tym strasznym Bojanie, gdzie smarkający, bekający terroryzują swoim "jo" subtelnych pięknoduchów ;-)

zobacz wątek
8 lat temu
~als

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry