Widok
kto płaci za wesele?
Witam wszystkich.
Chciała bym się dowiedzieć jak dzielicie koszty związane z Waszym weselem, czy na połowę czy odpowiednio to co panna młoda (wesele itp.) i to co pan młody(orkiestra, wódka itp.).
Ja sama do końca nie wiem chcieliśmy z narzeczonym pół na pół i było by sprawiedliwie ale mój ojciec sie nie zgadza- jest tradycjonalistą i trochę nam to przeszkadza.
Napiszcie proszę jak Wy się dzielicie!!
pozdrawiam
Asia
Chciała bym się dowiedzieć jak dzielicie koszty związane z Waszym weselem, czy na połowę czy odpowiednio to co panna młoda (wesele itp.) i to co pan młody(orkiestra, wódka itp.).
Ja sama do końca nie wiem chcieliśmy z narzeczonym pół na pół i było by sprawiedliwie ale mój ojciec sie nie zgadza- jest tradycjonalistą i trochę nam to przeszkadza.
Napiszcie proszę jak Wy się dzielicie!!
pozdrawiam
Asia
U nas podział był taki: wszystkie koszty nie za osobe, np. zespół, kamerzysta itd. na pół, natomiast koszty na osobe, np. jedzenie, picie, podzieliliśmy na ilość osób na weselu , i każda ze stron zapłaciła taka część ilu gości było z jej strony, z mojej strony było 2/3 gości więc troche niesprawiedliwe byłoby dla rodziny mojego męża płacić po połowie , a tak wyszło ok. potem zsumowaliśmy i wyszło ile kto płaci;
U mnie tak samo jak u Camili. Uważam że niesprawiedliwy jest podział pół na pół jeśli większość jest z jednej strony. A podział panna młoda: przyjęcie, ciasta itp. a pan młody :orkiestra, alkohol to już w ogóle niesprawiedliwośc. Podlicz mniej więcej i zobaczysz że rodzce pani młodej by zbankrutowali. Chyba że ktoś jes bogatszy i chce sfinansować większą część.
Popieram poprzednika. Jezeli na etapie organizacji slubu dzielicie sie typu ja tyle ty tyle to co bedzie pozniej. Wydaje mi sie ze mlodzi powinni stanowic jednosc. No chyba, ze jestescie szczesciarzami i wam rodzice wyprawiaja to wtedy inn bajka. Ja na szczesie nie mam tych problemow, sam w 100% z moja dziewczyna musimy zarobic na uroczystosc i sami decydujemy jak bedzie wygladac wesele.
Witam
Prosze napiszcie jak Wy płaciliście lub bedziecie płacić za wasze wesele!!
ciągle nie wiem jak mam przekonać "Tatusia" ;-((,że najbardziej opłaca się płacić pół na pół i jest to najsprawiedliwsze, On jest strasznie uparty i honorowy chce płacić mimo, że nie ma kasy. Ja za to mam już uzbierane i sama chcę płacić - wystarczyło by gdybyśmy płacili wspólnie z narzeczonym a nie jakieć tradycje płacenia "to panna młoda a to pan młody" -paranoja!
pomóżcie - co mam robić?
pozdrawiam
Prosze napiszcie jak Wy płaciliście lub bedziecie płacić za wasze wesele!!
ciągle nie wiem jak mam przekonać "Tatusia" ;-((,że najbardziej opłaca się płacić pół na pół i jest to najsprawiedliwsze, On jest strasznie uparty i honorowy chce płacić mimo, że nie ma kasy. Ja za to mam już uzbierane i sama chcę płacić - wystarczyło by gdybyśmy płacili wspólnie z narzeczonym a nie jakieć tradycje płacenia "to panna młoda a to pan młody" -paranoja!
pomóżcie - co mam robić?
pozdrawiam
Najlepiej jak usiądziecie Wy młodzi najpierw z jedną stroną rodziców a poźniej z drugą i zadacie konkretne pytanie ile chcą na wesele przeznaczyć. Jeżeli nie będą chcieli powiedzieć to musicie sami wyznaczyć jakąś kwotę. Uroczystośc jest wasza wspólna wieć nie ma mowy o jakimś dzieleniu, że to moja rodzina a to twoja. Goscie sa wspolni tj. wasi a nie rodzicow, tak samo jak wy macie stanowic jednosc w malzenstwie.
witam
tyle osób wypowiada sie na tym forum czy naprawde nie możecie napisać jak wy dzielicie opłaty związane ze slubem?
jak pisałam wczesniej mam wielki problem z moin ojcem jesli chodzi o podział płatności za wesele.
myslałam, że jak dużo osób mi odpisze to bede mogła to wydrukować i pokazaj ojcu - przekonać go ,że jadnak nie ma racji.
proszę o pomoc!!! z waszej strony!!
pozdrawiam
Asia
tyle osób wypowiada sie na tym forum czy naprawde nie możecie napisać jak wy dzielicie opłaty związane ze slubem?
jak pisałam wczesniej mam wielki problem z moin ojcem jesli chodzi o podział płatności za wesele.
myslałam, że jak dużo osób mi odpisze to bede mogła to wydrukować i pokazaj ojcu - przekonać go ,że jadnak nie ma racji.
proszę o pomoc!!! z waszej strony!!
pozdrawiam
Asia