Odpowiadasz na:

Re: które lepsze ? POMÓŻCIE :):)

Do ziomboi

Ze względu na rozmiar 46 mam markowe rolki a mój syn i żona mają nie markowe. Żona i syn nie mieli i nie mają problemu z rolkami a ja mój jeden but musiałem rozpychać, bo... rozwiń

Do ziomboi

Ze względu na rozmiar 46 mam markowe rolki a mój syn i żona mają nie markowe. Żona i syn nie mieli i nie mają problemu z rolkami a ja mój jeden but musiałem rozpychać, bo odcinał dopływ krwi do najmniejszego palca i po 30 min jazdy traciłem w nim czucie.

W tym momencie warto chyba zaakcentować pewien fakt.

Jeśli ktoś zaczyna przygodę z rolkami. Wielce rozsądne jest kupienie tańszych rolek no name i sprawdzenie czy ten rodzaj ruchu jest faktycznie dla nas. Później mając już jakieś doświadczenie można śmiało podjąć decyzje o kolejnych zakupach. Zdecydowanie lepiej jest wydać 100 niż 500 zł i rzucić rolki w kąt szafy.

Ad 1. Mówisz 460 zł rolki. Za tyle to mogę kupić rower. Zdaje się, że rolki są mniej skomplikowane i do ich wyprodukowania potrzeba mniej materiału i ludzi.

Hamulec stosuje się tylko przy małych prędkościach wiec jego zużycie jest bardzo wolne. Przy większych prędkościach hamuje się inaczej. Przypuszczalnie dziecko szybciej wyrośnie z rolek niż hamulec się zetrze.
Pogryzione przez psa klamry i paski to chyba jakiś żart. I ile takie markowe części kosztują? Pewnie więcej niż nowe nie markowe rolki.

Rozchylenie powiadasz - każda płoza odgina się na zewnątrz. Ciekawe zjawisko fizyczne. Nawet, jeśli płozy były wyginane to nie słyszałem żeby aluminium samoczynnie wracało do swojego pierwotnego kształtu, więc co miałoby być powodem rozchylania bocznych ścian, które opisujesz? Zwłaszcza że przed odkształcaniem płozy zabezpieczają śruby mocujące koła. Bo oprócz mocowania kół taką właśnie funkcję pełnią.

Sensowne materiały w markowych rolkach a w no name nieoddychający pół produkt. A jak byśmy sprawdzili to prawdopodobnie by się okazało, że są produkowane w tej samej chińskiej fabryce. W tanich rolkach są takie same wywietrzniki jak w markowych.

Ad 2. W tym temacie są podane linki do regulowanych rolek na płozie aluminiowej, więc, po co wmawiać ludziom, że 90 % rolek regulowanych ma płozę z tworzywa. Straty na sztywności poprzecznej powiadasz. Stopę trzyma cholewka a rozsuwa się tylko część wierzchu buta. Podeszwa, na której się stoi i do której przymocowana jest płoza jest stała. Nie ma czegoś takiego jak rolki dla dorosłych i dzieci. Jeśli dorosła kobieta ma rozmiar 37 to nie ma żadnego przeciw wskazania żeby jeździła na rolkach regulowanych. Przy zakupie takich rolek szczególnie w internecie nie ma obawy że będą za małe.

Ad 3. Do jazdy w terenie faktycznie są rolki z wielkimi kołami mocowanym po bokach ale rolkarze jeżdżą w zdecydowanej większości po asfalcie. W tym momencie czy koło na 70 czy 80 mm nie ma żadnego znaczenia.

Dobrze wiedzieć, że maratończycy mają średnią 40 km/h. Teraz, gdy będę jechał w mieście samochodem nie zdziwi mnie widok rolkarza, który mnie wyprzedzi. Chwilowo jednak nie zaobserwowałem takich sprinterów nawet na maratonie. Z tego, co widziałem większość startujących jechała zdecydowanie wolniej.

To, jakie są łożyska w rolkach markowych i pozostałych możemy sobie pogdybać. Ta część rolek ma to do siebie że przy intensywnym użytkowaniu zużywa się i wymiana jej jest czymś normalnym i nie stanowi problemu, a koszt tej operacji nie jest duży zwłaszcza jak zrobi się to samemu.

Ty uważasz, że jak płacisz za coś markowego 200 zł to przekłada się to na lepszą, jakość.
Ja uważam, że przekłada się to głównie na większy zysk właściciela marki.
Zdaje się że markowe koncerny nie narzekają na brak zysków. Ciekawe skąd się to bierze?

zobacz wątek
12 lat temu
~Sławek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry