Widok
ja na ślub koleżanki zamówiłam bukiet z różowych kwiatów z wpiętymi kuponami lotka - w kwiaciarni w pasażu handlowym Reala na Osowie - nie pamiętam nazwy kwiaciarni, wyszło bardzo ładnie, może niezbyt oryginalnie bo pomysł już dość stary - ale za to sprawdzone rozwiązanie poskutkowało zamierzonym efektem
Ja szłam kiedyś z lotkami i zawijałam je (zupełnie bez zaginania) w ruloniki, które owijałam w celofan, jak cukierki po czym te cukierki mocowałam do bukietu.
Ale myślę, że warto rozważyć ten pomysł tak rdzennie. Nie znam pary, która by na tych totkach dobrze zarobiła. Mja siostra dla przykładu dostała ich całą masę, a potem odebrała nagrodę w wysokości 13zł. My zrezygnowaliśmy z tego pomysłu na rzecz książek. Ale można też wręczać wina. To się nigdy nie zmarnuje ;-)
Ale myślę, że warto rozważyć ten pomysł tak rdzennie. Nie znam pary, która by na tych totkach dobrze zarobiła. Mja siostra dla przykładu dostała ich całą masę, a potem odebrała nagrodę w wysokości 13zł. My zrezygnowaliśmy z tego pomysłu na rzecz książek. Ale można też wręczać wina. To się nigdy nie zmarnuje ;-)
My nad winami tez sie zastanawialismy, ale wybralismy totolotki. Jedna para cos wygra a sto kolejnych nie wygrac nic albo drobna kwote. Itak uwazam,ze jest to lepsze od kwiatow. A kwiaty dostalismy od sasiadow i znajomych ktorzy nie byli zapraszani na wesele, kilkoro gosci itak skusilo sie na kwiaty. w rezultacie po poprawinach przyjechalam i w piwnicy w wielkich miskach, garnkach itp segregowalam kwiaty ktore potem popadaly w te upaly...
niewiem skad wam sie wzileo ze te kupony beda poklejone czy pogniecione! :) nie uzywa sie kleju przy robieniu takich bukietow z kupnow! najwyzej spinacze i druciki albo wstazki , kupony zwija sie w ruloniki a nie skleja :)) .........a tak pozatym ja duzo razy nadgnieciony kupon (zawieruszony w torebce :p) oddawalam zeby sprawdzic wygrana i nie bylo problemu :))