W tym roku odbyliśmy szkolenie z posłuszeństwa z naszym 7 miesięcznym psem, który 2 razy podczas trwania kursu został zaatakowany przez innego psa. Reakcja Pani prowadzącej niemalże żadna. Wybraliśmy Hauward z uwagi na odległość od domu, zaczynaliśmy z psem przyjaźnie nastawionym do świata, obecnie jesteśmy 3 miesiące od zakończenia kursu i ciągle borykamy się z problemami, które pojawiły się po tamtych incydentach. Nasz pies zaczął rzucać się na inne psy, reagować agresywnie nawet jeśli są po drugiej stronie ulicy, w samochodzie. 3 miesiące wytężonej pracy, a przed nami jeszcze długa droga, co uniemożliwia nam szkolenie się na innych płaszczyznach w grupie.
Ze strony szkoły zero reakcji, grupa złożona z psów problematycznych, kilkuletnich adoptowanych ze schroniska z problemami, agresywnych. Zero inicjatywy żeby przepisać nas do innej grupy, zero kontroli nad tym co dzieje się na zajęciach poza krzykiem, kolczatką lub łańcuszkiem. Program niedostosowany do grupy, ten sam od lat schemat zajęć. Nie polecam.