Widok
laparoskopia
Dziewczyny mam kilka pytan:
ile czekalyscie na zabieg?
jak wygladalo przyjecie do szpitala? tzn czy najpierw byla wizyta u chirurga i potem musialyscie same robic badania i zglaszac sie na ponowna wizytę i jesli tak to jakie badania i czy dostalyscie na nie skierowanie?
kiedy wyszlyscie do domu
czy rurkę do intubacji mialyscie wlozone przed zasnieciem?
skutki uboczne??
bol po zabiegu?
z gory dziekuję :)
ile czekalyscie na zabieg?
jak wygladalo przyjecie do szpitala? tzn czy najpierw byla wizyta u chirurga i potem musialyscie same robic badania i zglaszac sie na ponowna wizytę i jesli tak to jakie badania i czy dostalyscie na nie skierowanie?
kiedy wyszlyscie do domu
czy rurkę do intubacji mialyscie wlozone przed zasnieciem?
skutki uboczne??
bol po zabiegu?
z gory dziekuję :)
ile czekalyscie na zabieg?
jak wygladalo przyjecie do szpitala? tzn czy najpierw byla wizyta u chirurga i potem musialyscie same robic badania i zglaszac sie na ponowna wizytę i jesli tak to jakie badania i czy dostalyscie na nie skierowanie?
kiedy wyszlyscie do domu
czy rurkę do intubacji mialyscie wlozone przed zasnieciem?
skutki uboczne??
bol po zabiegu?
hej
ja mialam laparo w maju 2009, po tygodniu od wizyty u chirurga mialam zabieg, ale jak to on powiedzial "siedzi pani na bombie zegarowej"... bo ja mialam mnostwo malych kamykow, taki piasek jak oni to nazywaja i ponoc baaardzo niebiezpiecznie bylo.
Od razu dal mi skierowanie na wszystkie badania wiec wyszlam od niego prosto do lab, potem ekg, rtg i inne
przyjecie w piatek o 7, na oddziale bylam kolo 8, zabieg o 11, wyszlam w sobote o 12tej w poludnie :)
skutkow ubocznych nie mialam, bol.... no troche boli przez kilka dni ale luz, do przejscia:) po tygodniu zostalam sama z 11 miesieczna corcia i dalam rade:)
aaa, szpital marynarki wojennej
jak wygladalo przyjecie do szpitala? tzn czy najpierw byla wizyta u chirurga i potem musialyscie same robic badania i zglaszac sie na ponowna wizytę i jesli tak to jakie badania i czy dostalyscie na nie skierowanie?
kiedy wyszlyscie do domu
czy rurkę do intubacji mialyscie wlozone przed zasnieciem?
skutki uboczne??
bol po zabiegu?
hej
ja mialam laparo w maju 2009, po tygodniu od wizyty u chirurga mialam zabieg, ale jak to on powiedzial "siedzi pani na bombie zegarowej"... bo ja mialam mnostwo malych kamykow, taki piasek jak oni to nazywaja i ponoc baaardzo niebiezpiecznie bylo.
Od razu dal mi skierowanie na wszystkie badania wiec wyszlam od niego prosto do lab, potem ekg, rtg i inne
przyjecie w piatek o 7, na oddziale bylam kolo 8, zabieg o 11, wyszlam w sobote o 12tej w poludnie :)
skutkow ubocznych nie mialam, bol.... no troche boli przez kilka dni ale luz, do przejscia:) po tygodniu zostalam sama z 11 miesieczna corcia i dalam rade:)
aaa, szpital marynarki wojennej
ja idę na zabied w marcu na Zaspę. Miałam dwie wizyty u chirurga ogólnego, na pierwszej wizycie dał skierowanie na następną wizytę tzw przedszpitalną a na drugiej zbadał brzuch i dał skierowanie na zabieg ( czas oczekiwania na Zaspie ok miesiąca). W kwesti badań nie pomogę bo ja już wcześniej miałam robione.
...
Dziękuję dziewczyny, laparoskopia woreczka żólciowego, mam 2,5 cm kamien i niestety coraz czesciej boli, wiec lekarz dala skierowanie na laparoskopie. Czyli jak pojde do chirurga to dostane skierowanie na rtg, ekg i inne? potem z wynikami spowrotem i wtedy dostanę termin? a dlaczego wybudzanie nieprzyjemne? a narkoza jest dozylna czy ta na wdech? ja tak sie boję tego ech a to tylko zabieg...;/
Berenika -ja mialam w lipcu laparoskopie woreczka zolciowego ,balam sie strasznie tak jak Ty.Niema czego sie bac ,u mnie troche inaczej z tymi badaniami ,poniewaz ja wyladowalam w maju na Sor i zostalam w szpitalu na kilka dni ,leczoni mi trzustke (od atakow kamieni a lekarze mysleli wczesniej ze mam cos z serduchem)
Zdiagnozowano kamienie i zastosowano leczenie.
Potem musialm sie zglosic do chirurga i zaplanowano zabieg na lipiec.Dostalam skierowanie na ekg,morfologie,rentgen klatki piersiowej .
Z wynikami kilka dni przed zbiegiem trzeba se zglosic do anastezjologa i robi wywiad przedoperacyjny.
W szpitalu ,lezalam 3 dni :1-szy przed zabiegiem ,drogi zabieg i juz powinnam isc do domu tylko odczuwalam cos ala "lapanie kolki "i zostawili mnie na obserwacji jeszcze jeden dzien.
Przed zabieiem ,dostalam "niebieska 'tabletke,tak na nia mowily pigoly ,odstresowalam sie i usnelam .Obudzialm sie jak juz mnie brali na sale operacyjna .Narkoza jest wziewna.Pamietam tylko zakaldanie welfronu w reke ,komende lekarza i anastezjologa "spimy -spimy "dolozyli mi maseczke iiiii obudzilam sie dopiero po wszytskim,wiec intubacja jest jak juz spisz.
Moment wybudzania na sali operacyjnej -wogole niepamietam,pozniej jeszcze raz mnie wybudzali na sali pooperacyjnej niebardzo pamietam-cos jak przez mgle ,ze mowilam ze bede "rz...."dostalam nerke i obudzialm sie z naia pod broda po kilku godzinach ::D: D oczewiscie czysta .heeheh
Ogolnie jest wrazenie w gardle po rurce do intubacji ,ja mialam tak jakby mnie gardlo bolalo ,ale z 2h i juz nic nieczulam :)
Opieka na oddziale rewelacyjna ,naprawde niemam na co narzekac ..
Tylko zostalej slad 4 blizny ale niewielkie .
Zabieg mialam w Wojewodzkim.
Zdiagnozowano kamienie i zastosowano leczenie.
Potem musialm sie zglosic do chirurga i zaplanowano zabieg na lipiec.Dostalam skierowanie na ekg,morfologie,rentgen klatki piersiowej .
Z wynikami kilka dni przed zbiegiem trzeba se zglosic do anastezjologa i robi wywiad przedoperacyjny.
W szpitalu ,lezalam 3 dni :1-szy przed zabiegiem ,drogi zabieg i juz powinnam isc do domu tylko odczuwalam cos ala "lapanie kolki "i zostawili mnie na obserwacji jeszcze jeden dzien.
Przed zabieiem ,dostalam "niebieska 'tabletke,tak na nia mowily pigoly ,odstresowalam sie i usnelam .Obudzialm sie jak juz mnie brali na sale operacyjna .Narkoza jest wziewna.Pamietam tylko zakaldanie welfronu w reke ,komende lekarza i anastezjologa "spimy -spimy "dolozyli mi maseczke iiiii obudzilam sie dopiero po wszytskim,wiec intubacja jest jak juz spisz.
Moment wybudzania na sali operacyjnej -wogole niepamietam,pozniej jeszcze raz mnie wybudzali na sali pooperacyjnej niebardzo pamietam-cos jak przez mgle ,ze mowilam ze bede "rz...."dostalam nerke i obudzialm sie z naia pod broda po kilku godzinach ::D: D oczewiscie czysta .heeheh
Ogolnie jest wrazenie w gardle po rurce do intubacji ,ja mialam tak jakby mnie gardlo bolalo ,ale z 2h i juz nic nieczulam :)
Opieka na oddziale rewelacyjna ,naprawde niemam na co narzekac ..
Tylko zostalej slad 4 blizny ale niewielkie .
Zabieg mialam w Wojewodzkim.
No to ja powiem wam tak : jakies 8 lat temu zaczelam odczuwac silne bole w ptawym dole brzucha, myslalam ze to jajniki - poszlam do gina - gin zbadal , postukal i stwierdzil ze to nie jajniki ale nerka - i mial racje - kamyczek urosl do rozmiarow 1.5 cm - ultradzwieki nic nie pomagaly , jeden doktorek ( pozniej oskarzony o niedopilnowanie obowiazkow przed zabiegiem i po w zwiazku z czym dwie kobiety zmarly )od razu powiedzial ze tylko operacja , poszlam do innego powiedzial ze operacja w zadnym wypadku ale wlasnie laparoskopia - mialam juz umowiony termin i kilka dni przed tym zrezygnowalam - dowiedzialam sie o kobiecie ktora pila i stosowala sroski ziolowe dzieki czemu kamyczek jej zszedl - wiec ja zrobilam to samo - ziola i receptury mialam od osoby ktora zajmuje sie wlasnie ziololecznictwem - po miesiacu piciu hektolitrow wody, zazywaniu tego wszystkiego kamyczek rozpuscil mi sie do 8 milimetrow - zrobilam wtedy poltoramiesieczna przerwe mialam znow zaczac kuracje i wtedy dostalam silnego zapalenia pecherza - okazalo sie ze kamyczek zszedl sobie do cewki moczowej i dwa dni pozniej bezbolesnie wyjelam go sobie wlasnie stamtad - bylam wlasnie w wannie i poczulam ze cos mnie zapieklo i uwiera - kamyczek byl ostry i podluzny :/ :) dodam ze schudlam bardzo bo pilam tylko wode ziolka zazywalam te wstretne pasty i granulaty a i jesc sie nie chcialo za wiele , od tamtej pory sama zaczelam sie interesowac fitoterapia , wiec u mnie jest tak ze najpierw srodki naturalne a w ostatecznosci syntetyczne - co zdarza sie bardzo rzadko :)
Wioletko dziękuję za tak szczególowy opis... ja sie tak martwie rowniez ze względu na to że muszę malutką zostawić na ten okres z mężem on sobie poradzi bo z nia czesto zostaje ale hmm dopoki ne bylam matka nie rozumialam tego jak ciezko jest zostawic matkom dzieci pod czyjąś opieką, nawet kogoś z rodziny... do mewy: gratuluję Ci takiego samozaparcia i chęci wyleczenia naturalnymi sposobami, nie kazdy tak potrafi ;) chociaż ja również wiele bym dala zeby kamien z woreczka zolciowego mi wyszedl naturalnie ale to niestety nie nerka wiec bez pomocy chirurgów nie wyjdzie :(
Dziewczyny a z tego co czytam to gorsze sa takie malutkie kamienie? ja mialam w ciazy piasek w 5 mcu mi zaczal dokuczac ale nikt nie chcial tego ruszac w ciazy i teraz znowu a juz sie zrobil kamien na 2,5 cm to duzy?
Dziewczyny a z tego co czytam to gorsze sa takie malutkie kamienie? ja mialam w ciazy piasek w 5 mcu mi zaczal dokuczac ale nikt nie chcial tego ruszac w ciazy i teraz znowu a juz sie zrobil kamien na 2,5 cm to duzy?
Berenika ,niema za co :) ja rowniez jak bylam w szpitalu zostawilam z mezem 1/5 roczna coreczke ,maz sobie poradzil znakomicie ,przyszyukowalam mu ubranka na te dni itp.myslalam ze mi serducho peknie z tesknoty ....ale da sie przezyc ,trzeba dla wlasnegfo zdrowia :)
a do laski co samawyjela kamien byl nerkowy ,pytalam lekarza ,niestety tylko takie moza samemu "urodzic"
Kamienie z woreczka sie nieprzemieszczaja ,mozna wyjac tylko chirurgicznie ...
a do laski co samawyjela kamien byl nerkowy ,pytalam lekarza ,niestety tylko takie moza samemu "urodzic"
Kamienie z woreczka sie nieprzemieszczaja ,mozna wyjac tylko chirurgicznie ...
dziękuję dziewczyny, wiem że niestety nie można urodzić z woreczka żólciowego... dlatego od razu tną bo male kamyczki gdy sie nie daj Bóg wydostaną z woreczka to zagraża życu, moj maz z nerki kamyk tez "urodzil" zostal mu jeszcze jeden 5mm i piasek a ja chyba mam jeden tylko 2,5 cm a do tego w opisie cos bylo o grawitacyjnie przemieszczającej sie masie. Ech co za diabelstwo :( najlepsze jest to że mi sie to w ciazy zrobilo, nigdy nie mialam z tym problemow, wyczytalam ze ciaza rowniez sprzyja powstawaniu kamieni... czyli ciaza ma skutek uboczny :))) pozdrawiam dziewczyny. Ps. czeka mnie jeszcze gastroskopia ;/ juz jedna mialam ale na starych wideogastroskopie i rurka byla gruba ale podobno we wrzeszczu na kosciuszki maja nowy i rurka jest cieniutka :) zobaczymy wrrr
Ja pęcherzyk miałam usuwany 1 lutego w Wejherowie. Miałam robiona laparoskopie. Okazało się ze miałam bardzo dożo małych kamyczków i kilka większych. Dolegliwości bólowe przed zabiegiem nie do opisania. Miałam zrobione USG i na tej podstawie dostałam skierowane do szpitala od lekarza rodzinnego. A ze trafiłam na izbę przyjęć z bólami to od razu miałam umówiony zabieg. Czekałam tydzień. Sam zabieg ok. Jednego dnia przyjecie, drugiego zabieg, trzeciego wypis.
Troszkę bolało ale akurat w Wejherowie dają bez problemu kroplówki p/bólowe i to pomaga.
Po zabiegu rewelacja-troszkę diety ale już zero nagłego bólu i koniec z nieprzespanymi nocami:)
Troszkę bolało ale akurat w Wejherowie dają bez problemu kroplówki p/bólowe i to pomaga.
Po zabiegu rewelacja-troszkę diety ale już zero nagłego bólu i koniec z nieprzespanymi nocami:)
ja miała laparoskopię 3 miesiące po porodzie + jeszcze miałam to badanie na rozszerzenie dróg żółciowych coś na e... wszystko miała robione pod ogólną narkozą w wejherowie, zabieg zaczął się o 10 a o 12 byłam juz na sali pooperacyjnej i byl ze mną mąż, ja jak sie obudziła to była tylko baaardzo glodna ale pozwolili mi zjeść banana dopiero ok 19.00, ok 22 wstalam sama do lazienki i w zasadzie dobe po zabiegu wyszłam do domu, czułam sie super....żadnych dolegliwości tyle co nie mogłam Mlodej dźwigać...ja miałam usuwany pęcherzyk żółciowy, natomiast mój mąż miała usuwany wyrostek i on o wiele gorzej to przeszedł wymiotował po narkozie, ja nie, bolało go ramię od znieczulenia, mnie nie... ja generalnie 2 dni po zabiegu śmigałam już na opdkurzaczu i na mopie:) diety też nie trzymałam długo (ok 2 tygodnie) wszystko zalezy od organizmu