Halo
Nie wiem, czy wytrzymam do 18.30, nie mam już tu prawie co robić, a głodna jestem potwornie...Elektroforeza tup tup... tup tup...zbliża się do mety, katedra (prawie) pusta, a ja korzystając z...
rozwiń
Nie wiem, czy wytrzymam do 18.30, nie mam już tu prawie co robić, a głodna jestem potwornie...Elektroforeza tup tup... tup tup...zbliża się do mety, katedra (prawie) pusta, a ja korzystając z chwilki wolnego piszę tu, ale cały czas pałętam się po swoim Królestwie, przystając co chwilę, by tu czy tam coś postanowić, tu duch, tam miasto, a w tamtym kierunku będzie jeszcze jedna nadrzewna wioska...Wiesz, mam pomysł na świat (Rolemaster fantasy) w którym pokusiłabym się o poprowadzenie drużyny. Gdybym miała czas nad nim trochę popracować, zrobiłabym to choćby i za tydzień, to niesprawiedliwe że wpada się na tyle pomysłow w momentach gdy się nie ma na nie czasu. Swiat będzie musiał poczekać, ale nie daruję go sobie. Zaobserwowałam dziś coś potwornego: CZUJĘ GŁÓD GRANIA. Po raz pierwszy.Zasiliłam szeregi uzależnionych!! Nie będę krzyczeć "ratunku" bo wiem, że mnie nie wyciągniesz...tylko pociągniesz głębiej.
A jak tam Eldarowie?
Już czwartek, to tylko jeszcze (aż) dwa pełne dni i kawałek. ("Ale za to niedziela, ale za to Niedziela...")
Z prędkością światła posyłam fotonowego całusa. Pa. Kocham Cię.
zobacz wątek