Re: lipiec-sierpień 2011r
cześć mamuśki, faktycznie spadamy, może jestesmy mało aktywne przez te mdłości i wymioty.
wczoraj byłam u szwagierki w szpitalu na zaspie bo leżała na patologii i miałam starcie z...
rozwiń
cześć mamuśki, faktycznie spadamy, może jestesmy mało aktywne przez te mdłości i wymioty.
wczoraj byłam u szwagierki w szpitalu na zaspie bo leżała na patologii i miałam starcie z pielegniarkami, obsługa straszna, chyba znowu zdecyduję się na kliniczną. wrzacając do szwagierki to przychodze do niej i słysze,że przygotowują ją do cesarki, wczoraj urodziła śliczna córeczke.
tez bym chciała, żeby to teraz była córa u nas, fajnie miec parke.
zobacz wątek