Re: lipiec-sierpień 2011r
Ja chodze do Andrzeja Chrostowskiego na Dąbrówce.
A co do dzieci to ja akurat mam dużą cierpliwość i naszczęście nie mam takich problemów bo dzieciaki są fantastyczne. Ale trzymam...
rozwiń
Ja chodze do Andrzeja Chrostowskiego na Dąbrówce.
A co do dzieci to ja akurat mam dużą cierpliwość i naszczęście nie mam takich problemów bo dzieciaki są fantastyczne. Ale trzymam za Ciebie kciuki Tesula że ten instynkt macierzyński jeszcze Cię dopadnie :-)
zobacz wątek