Re: lipiec-sierpień 2011r
Nie wiem jak wy ale my tu w pracy już wysiedzieć nie możemy. Ten tydzień pod tym względem będzie okropny. Ja już chce do domu. Na szczeście jeszcze tylko 20 minut.
Mi brzuszka...
rozwiń
Nie wiem jak wy ale my tu w pracy już wysiedzieć nie możemy. Ten tydzień pod tym względem będzie okropny. Ja już chce do domu. Na szczeście jeszcze tylko 20 minut.
Mi brzuszka jeszcze nie widać, no chyba że się najem to wieczorem się pokazuje :D W sumie w tym tygodniu będę kończyć już I trymestr. Jestem ciekawa jak maluch urósł, a do wizyty u gina jeszcze 2 tygodnie :(
zobacz wątek