Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r.*3*
Witam nową mamusię :)
Co do rozstępów, mam strrrraszne kratery, zaczęły mi wychodzić jakoś około 4-5 miesiąca i potem coraz większe, a smarowałam od 3 miesiąca Mustelą i innymi drogimi...
rozwiń
Witam nową mamusię :)
Co do rozstępów, mam strrrraszne kratery, zaczęły mi wychodzić jakoś około 4-5 miesiąca i potem coraz większe, a smarowałam od 3 miesiąca Mustelą i innymi drogimi środkami. Oczywiście po porodzie nie było czasu i trochę zaniedbałam sprawę, potem smarowałam różnymi mazidłami ale mało to pomogło. Widocznie tak mam. Teraz smaruję się oliwką albo balsamem nawilżającym ale nie codziennie.
Z kawą nie mam problemu; tak samo z Hanką jak i teraz z początkiem ciąży zupełnie odstwiłam kawę bo mi nie smakuje, a potrafiłam pić 3-4 dziennie. Od wielkiego święta skusze się na Latte w Coffee Heaven.
Co do ruchów, teraz jeszcze za wcześnie, a pierwsze "puknięcia" Hanki czułam w połowie 17 tygodnia, ale dopiero po kilku dniach byłam pewna że "to jest to".
Sprawdziłam też w "W oczekiwaniu na dziecko" o co chodzi z rybami. W skrócie: Powinno się unikać częstego jedzenia mięsa rekina, miecznika, makreli królewskiej i tilefish z powodu silnego stężenia metylu rtęci. Należy ograniczyć spożycie ryb słodkowodnych złowionych przez rodzinę/przyjaciół, bo te ze sklepu mają mniej zanieczyszczone mięso. Zalecane gatunki: łosoś, bas morski, sola, flądra, łupacz, halibut, okoń oceaniczny, rdzawiec, dorsz, tuńczyk, pstrąg + owoce morza.
Dziś jadłam szprotki w pomidorach, mała mi podjadała. A tak poza tym, to czuję się fatalnie, odrzuca mnie od jedzenia i picia, nadal kaszlę i jestem osłabiona więc wracam do łóżka.
zobacz wątek