Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r.*3*
Witam wszystkie mamy :)
Od paru dni obserwuję wątek i postanowiłam też się zarejestrować. Termin mam na 4 sierpnia, pierwsze dziecko, jesteśmy przeszczęśliwi :) Na ostatniej wizycie miało...
rozwiń
Witam wszystkie mamy :)
Od paru dni obserwuję wątek i postanowiłam też się zarejestrować. Termin mam na 4 sierpnia, pierwsze dziecko, jesteśmy przeszczęśliwi :) Na ostatniej wizycie miało 5,7cm. Wszystko jest ok, dzieciątko się dobrze rozwija i w zasadzie nie stresuję się zupełnie między wizytami.
Od paru dni czuję się cudownie - wcześniej było mi bez przerwy niedobrze, teraz wreszcie poszerzyłam trochę swój jadłospis, choć nadal odrzuca mnie na widok mięsa i sera, który przed ciążą uwielbiałam w każdej postaci. Zachcianek mam sporo, ale zmieniają się jak w kalejdoskopie :) I na szczęście nie jestem nerwowa, chyba mam lepszy charakter niż poza ciążą :)
Mam pytanie: wzruszacie się? Bo tyle się nasłuchałam o płaczliwości kobiet w ciąży, że nawet reklamy je wzruszają, a mnie jakoś nic :p
Ogólnie jem to, na co mam ochotę - ser pleśniowy i wędzoną makrelę też. Moja mama nigdy się nie przejmowała zbytnio takimi ograniczeniami i jakoś ani ja, ani żadna z trzech moich sióstr nie ma żadnych alergii czy innych problemów. A po co się dodatkowo męczyć i odmawiać sobie odrobiny przyjemności :) Witamin też żadnych nie biorę, tylko kwas fioliowy.
Sorki że tak dużo tego na raz, potem postaram się bardziej streszczać :p
zobacz wątek