Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r. *4*
Ominął mnie jeden cały wątek, a nie było mnie zaledwie 2 dni...co za tempo dziewczynki, pogratulować :)
Jutro jade na kulig w saniach ciagnietych przez konie i tak sie zastanawiam...
rozwiń
Ominął mnie jeden cały wątek, a nie było mnie zaledwie 2 dni...co za tempo dziewczynki, pogratulować :)
Jutro jade na kulig w saniach ciagnietych przez konie i tak sie zastanawiam czy lekkie podskoki nie będą zagrożeniem dla maleństwa...
Od wczoraj pobolewa mnie podbrzusze, jak leżę jest ok, nie wiem o co chodzi i troszkę się boję. Dzis przede mną 6 h drodzi autem, nie wiem jak ja to zniosę. W pierwszej ciązy lekarz od samego poczatku przepisał mi Duphaston, może i tym razem powinnam brać?
zobacz wątek