Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r. *4*
mona_g faktycznie jak była okazja to żal było nie skorzystać :)
Ja staram się zawsze myśleć pozytywnie i nie myślę, że coś będzie nie tak... nie jestem przesądna i choć mam mnóstwo...
rozwiń
mona_g faktycznie jak była okazja to żal było nie skorzystać :)
Ja staram się zawsze myśleć pozytywnie i nie myślę, że coś będzie nie tak... nie jestem przesądna i choć mam mnóstwo ciuszków po Jaśku zakupiłam już parę body i rampersów na krótkie rękawki, bo myślę, że w lipcu się przydadzą.
A ja dziś jestem padnięta. Parę dni w pracy po kolei, a po południu/wieczór synek. Jak zasypia pędzę na budowę i tak do 23-24, a rano trzeba wstać i tak w kółko....
zobacz wątek