Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r.
No to pozwoliłam się dopisać :)
ja niestety męczę sie (zreszta tak jak w poprzedniej ciąży) z wymiotami, w czwartek nawet w szpitalu bo mój lekarz stwierdził, że trzeba mnie nawodnić...
rozwiń
No to pozwoliłam się dopisać :)
ja niestety męczę sie (zreszta tak jak w poprzedniej ciąży) z wymiotami, w czwartek nawet w szpitalu bo mój lekarz stwierdził, że trzeba mnie nawodnić bo od wtorku wymiotowałam wszystkim co zjadłam i wypiłam :(
jesl chodzi o sam poród to ile będzie to możliwe to chciałabym rodzić na klinicznej, jak poprzednio.
zobacz wątek