Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r.
To możemy sobie podać ręce, bo ja dziś o 4 rano jadłam arbuza. Potem nie mogłam zasnąć i w efekcie spóźniłam się godzinę do pracy.
Markowa - współczucia, musiałaś się najeść strachu:( Ale...
rozwiń
To możemy sobie podać ręce, bo ja dziś o 4 rano jadłam arbuza. Potem nie mogłam zasnąć i w efekcie spóźniłam się godzinę do pracy.
Markowa - współczucia, musiałaś się najeść strachu:( Ale na pewno już teraz będzie ok:)
Dziewczyny czy Was czasem pobolewają brzuchy? Takie jakby ciągnięcie, trochę jak na @...wszystko się rozciąga więc to chyba normalne?
zobacz wątek