Odpowiadasz na:

Re: lipiec-sierpień-wrzesień 2011r.

Ja siedze w pracy, ale ten tydzień znowu mam kryzys - budzę się o ok 4 na siusiu i potem juz koniec spania :( do pracy i jestem jak zombii...
Postaram się poczekać do wizyty,ale to dopiero... rozwiń

Ja siedze w pracy, ale ten tydzień znowu mam kryzys - budzę się o ok 4 na siusiu i potem juz koniec spania :( do pracy i jestem jak zombii...
Postaram się poczekać do wizyty,ale to dopiero ok 10 lutego, ale sama nie wiem czy dam radę :(... a mam jeszcze pełno pracy i nikogo na kogo mogłabym zrzucić swoje obowiązki..masakra.

zobacz wątek
14 lat temu
Caroool

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry