Re: mam zostać chrzestną...
beatka81 napisał(a):
> nma to wyglada, że jjedni wchodzą by pobiadolić
> inni by powymachiwać beretem......
Beatko, tu nikt nie wymachiwał beretem.... Dostałaś...
rozwiń
beatka81 napisał(a):
> nma to wyglada, że jjedni wchodzą by pobiadolić
> inni by powymachiwać beretem......
Beatko, tu nikt nie wymachiwał beretem.... Dostałaś odpowiedź, że żyjąc "w grzechu" nie powinnaś zostawać chrzestną. Przecież to nie to samo, co: ty bezbożnico, ukamienujemy cię.
Napisałaś, że nie rozumiesz, dlaczego nie dostaniesz rozgrzeszenia żyjąc w niepoświęconym związku: bo nie możesz księdzu powiedzieć, że wyrzekasz się tego grzechu i już nie będziesz... Będąc osobą wierzącą nie można wybierać sobie tylko tych elementów religii, które nam pasują (=chcę trzymać dziecko do chrztu), a odrzucać te, które są nam niewygodne (= teraz jeszcze nie chcę stawać do ołtarza z moim facetem i nie uważam tego za grzech).
zobacz wątek