Re: mamusie i dzieciaczki listopadowo-grudniowe (19)
Aabym bardzo ciężko jej rady streścić w kilku zdaniach - sama ten rozdział czytałam kilka razy, żeby wszystko dokładnie zrozumieć i opanować. Chodzi m.in.o zasady żywieniowe, np. żeby pod wieczór...
rozwiń
Aabym bardzo ciężko jej rady streścić w kilku zdaniach - sama ten rozdział czytałam kilka razy, żeby wszystko dokładnie zrozumieć i opanować. Chodzi m.in.o zasady żywieniowe, np. żeby pod wieczór dziecko 'zatankować' do pełna, żeby drzemki w ciągu dnia nie były dłuższe niż dwie godziny, opisuje rytuał wieczorny, sposób zawijania, oraz uspokajania poprzez klepanie po pleckach w rytm bicia serca oraz wspomaganie się smokiem. Itp, naprawdę warto przeczytać. My co wieczór zaczynamy od połowicznego karmienia o 19, następnie kąpiel lub mycie - już przy ściemnionym świetle, mówiąc szeptem. Potem piżamka, owijanie ciasno w specjalny kocyk (inaczej łapki go budzą), w śpiworek, resztę pokarmu i albo jest już tak zmęczony, że wystarczy go odłożyć do łóżeczka i sam się uśpi, albo czasami muszę z nim jakieś 2 minuty posiedzieć w fotelu po ciemku, w ciszy. Jak marudzi to go trochę poklepię i dam smoczka, którego później sam wypluwa. Samo usypianie nie zajmuje nam zazwyczaj dłużej niż 5 minut.
Ale dziś w nocy mieliśmy wyrwaną godzinę, chyba chodziło o ból brzuszka, bo jak wreszcie puścił 2 bączki to zasnął. Pediatra zaleciła nam espumisan i robienie rowerka - a jaki Wy macie sposoby na takie akcje?
zobacz wątek