Re: mamusie i dzieciaczki listopadowo-grudniowe (19)
Katya więc sposób z łyżeczką jest jednak najlepszy na sprawdzenie ząbków :)
U nas sukces :) przełożyliśmy małą wczoraj spać z jej kołysko--leżaczka do łóżeczka i się oswaja dziecko z...
rozwiń
Katya więc sposób z łyżeczką jest jednak najlepszy na sprawdzenie ząbków :)
U nas sukces :) przełożyliśmy małą wczoraj spać z jej kołysko--leżaczka do łóżeczka i się oswaja dziecko z tym że ma swoje łóżko... noc przespała...teraz stara się usnąć i idzie jej to całkiem dobrze... :)
Asia mam nadzieję że znajdziesz kogoś rzetelnego do pomocy nad dziećmi...bliźniaki to wyzwanie nie ma co... Tinnera coś nam też ucichła...pewnie też ma więcej roboty niż mogła to sobie wyobrazić... Asia powodzenia w szybkim znalezieniu pomocy...
co do smoczka to ja też go przytykam pieluszką ale moja córcia wygwiazdowała ostatnio nam i wpadła na pomysł że jak smoczek wypluje do pieluchy to potem może go sama wsadzić....a jak nie da rady to potrafi sobie prawą rączką pomóc... nie zawsze jej wychodzi ale co raz częściej daje radę... a jak nie ma smoka to są dłonie w buzi albo paluchy wkłada głęboko... te nasze dzieciaki są niemożliwe :)
Mamazosi 8h sami hihi brawo dla was...ja to znikam maks na 2-3 potem się już jakaś podenerwowana robię... w ogóle kurczę od porodu jeszcze na żadnych zakupach takich dla siebie nie byłam... raz próbowałam ale kręciłam się między regałami nerwowa i myślami byłam w domu i tak mi wyszły te zakupy że wróciłam z niczym... nie wiem czy mi minie to takie poddenerwowanie jak wychodze z domu... chciałam od czerwca/września zacząć specjalizację dwuletnią...mąż i mama mnie namawiają ale kurcze czy ja dam radę psychicznie wyjść z domu na sobote i niedziele czasem też piątek i zostawić z mężem lub mamą dziecko... aaaaaaa na samą myśl czuje się dziko i jak wyrodna matka co to chce już uciec od swej pociechy... sama nie wiem iść nie iść :(
zobacz wątek