Re: mamusie i dzieciaczki listopadowo-grudniowe (19)
Katya, ja też zmagam się z traumą po porodzie, przed zabraniem na porodówkę miałam 12h już bolesnych skurczy, a następnie 10h męki. Darłam paszczę na całe trójmiasto co 3 minuty przez minutę, a...
rozwiń
Katya, ja też zmagam się z traumą po porodzie, przed zabraniem na porodówkę miałam 12h już bolesnych skurczy, a następnie 10h męki. Darłam paszczę na całe trójmiasto co 3 minuty przez minutę, a mężowi prawie zmiażdżyłam rękę.. Potem depresja poporodowa, ataki paniki i leczenie. A również nie wyobrażam sobie, żeby syn był jedynakiem... Jeszcze staram się nie myśleć o tym co będzie, dopuszczam jedynie perspektywę, że może za 7 lat mi się odmieni (między mną a moim bratem jest 10 lat różnicy - również dlatego, że moja mama przechodziła traumę - ale ja taką różnicę bardzo sobie chwalę) i zapowiedziałam już mężowi, że ma zarobić i odłożyć 6 tysi na swissmed - tylko cc wchodzi już w grę ;) Też myślałam, że bólu nigdy nie zapomnę, ale z dnia na dzień, z lekarstwa na lekarstwo, wspomnienia zaczynają się robić mgliste... Nie martw się, wiele z nas to przechodzi.
zobacz wątek