Widok

mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (12)

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Link do poprzedniego watku:
http://forum.trojmiasto.pl/mamusie-listopadowo-grudniowe-2013-11-t498219,1,160.html

LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna

GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
31/12 paulavera89 - córeczka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ooo pierwsza :) hihi ale mi się udało :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak poważnie to paskudna dziś pogoda! ból gardła i zatkany nos znów do mnie powróciły :( Kurcze, a było już dobrze! Wstałam rano i znów zasnęłam, obudziłam się dopiero po 11.00, maluszek też spał :)
No nic znów obkładam się miodem, czosnkiem, tantum verde i tabletkami na gardło i walczę z tym! Najwyżej dziś będzie dzień śpiocha ;) A chcieliśmy do kina iść... :(

Trzymajcie się zdrowo Dziewczyny!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie w nowym watku! Zalozylam nowy bo tamten juz ciezko bylo ogarnac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na telefonie naprawdę ciężko przewijać ;)

była u mnie wczoraj położna -u malutkiej wszystko jest ok ;) tętno 140, moje ciśnienie książkowe (chociaż coś się poprawia podczas ciąży, bo zawsze miałam niskie).

Miłego dnia w tak ponury dzień.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my w końcu zaczynamy remont. Ma potrwać max 3 tygodnie. I mebelki dziecięce dziś przywiozą :-) jak tylko przestaną kurzyc to czeka mnie wielkie pranie, prasowanie i układanie. :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mały chyba ma czkawkę :-) równomierne pukanie czuje w środku :-) pierwszy raz :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agam205 to ciekawe kiedy na Ciebie przyjdzie czas :)

Joahne zgaga eh jeszcze trochę :) ja już przywykład do zgagi.... ale modlę się o poród aby cała zgaga zginęła w mgnieniu oka :)

Lyneth przebij piątke... też mam katar i mega ból gardła...psikam gardło tantum verde, pije herbatki z lipy, herbatke z cytryną i konfiturami z malin (ale po tej dostałam zgagi) leże pod kołdrą zawinięta po uszy....chce się wypocić...może mi to samo minie....boję się żeby mi to na oskrzela nie zeszło czy broń boże na płuca....nie chce antybiotyku :(

Wszystkim w nowym wątku życze dużo dużo dużo zdrówka na końcówcę...

Perfectangel czkawka to fajne uczucie:) moja kruszyna też ją miewa nawet kilka razy dziennie... w ogóle uwielbiam jak się ten mały okruszek we mnie rusza....spokojniejsza jestem wtedy i to takie uczucie że hm nie wiem jak to ująć ale pozytywne emocje same się w człowieku od razu budzą....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny w ten ponury dzien :)
happymum - ja też uwielbiam jak mój synek się rusza, nie wiem jak niektore dziewczyny mogą mówić ze to jest nieprzyjemne uczucie (?)...a najbardziej lubię jak do niego gadamy, a on wtedy jeszce bardziej się porusza :)...nasze kochanie :)
a ja dzisiaj zrobilam muffiny czekoladowe, polecam bo zajelo mi to 15 min a są pyszne
http://www.kwestiasmaku.com/desery/muffiny_cupcakes/muffiny_czekoladowe/przepis.html
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hej:)

Hej kobietki.Nie pisałam do Was ,nie mam po prostu czasu ale zaglądam codziennie i podgląduję:)Byłam wczoraj chyba ostatni raz przed porodem u lekarza.Mała ma 42 cm i 2350-lekarz powiedział,że mała i trochę się tym martwię(syn miał 4200). Czekam,odliczam dni i czuję sie jak ciężarówka(zwłaszcza jak komunikacją miejską jadę po syna do przedszkola-coś okropnego w tych trajtkach...). Spanie mi się załączyło w dzień,jak na początku ciąży;).
Kobietki mam pytanie:oddawałyście kiedyś ubranka potrzebującym ludziom z trójmiasto .pl? Dziś oddałam jednej Pani trzy reklamówki po mym synku ale czuję,że to był blef bo dziewczyna była podejrzana...

Pozdrawiam Was serdecznie,mam nadzieję,że kręgosłupy Was tak nie bolą,jak mój:) ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cyganka Asia moja koleżanka kiedyś dała ogłoszenie że odda ciuszki po córce komuś kto ich potrzebuje...wiem że była zniesmaczona...bo przyjechała jakaś cizia z typem całkiem spoko autem poprzebierali rzeczy, po marudzili i poszli.... i chyba czesto można trafić na takie cfaniactwo... Ja wiem że wole oddac ciuchy w gronie swoich znajomych... albo wiem że często pielęgniarki środowiskowe czy tez położne środowiskowe potrzebują ciuszków...one znają matki potrzebujące z waszej okolicy...i jak spytacie w przychodni czy kogoś takiego znają to powinny pomóc... i wtedy rzeczy trafią do tych co potrzebują...albo oddjacie do MOPS-u tam też wiedzą która rodzina co potrzebuje...eh oszustów teraz wszędzie pełno i cfaniaków...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
happymum87 dzis bylam u lekarza, szyjka sie skraca powoli, lekarz powiedziała, ze moze byc szybciej ale nie musi, mam sie nie martwic, mialam tez robiony dzis posiew wyniki w przyszlym tyg...
choc polozna powiedziala dzis ze po buzi mojej widac ze porod sie zbliza, no i waga mi spadla o kg w ciagu tyg to tez wskazowkA, no i brzuch bardzo w dole...bedzie co ma byc i tyle ;)
mam lezez duzo i odpoczywac, strasznie mnie ciagnie i boli cala prawa strona w dole i noga...coz takie uroki konca ciazy...

pozdrawiam Was wszystkie ;)
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aabym uwielbiam kwestie smaku! :-)

Agam205 odpoczywaj. Godzina zero się zbliża! :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyno ja miałam po 75 g glukozy 144 i od razu ustawiłam sobie dość spory rygor.Teraz w 34 tygodniu muszę trochę się docukrzyć, bo nie wolno chudnąć jak synuś teraz najbardziej przybiera.

Ja to już chodzą jak kulka,bardzo wolno, tak łatwiej się chodzi z tą dyskopatią :D, a z zakupami jadę winda z parteru na pierwsze piętro.Śpię jak mi dziecko pozwoli,ale sporo bo nawet 11 godzin, jestem bardzo zmęczona i niezbyt jestem w stanie się skupić na tym co mąż do mnie mówi i się wtedy denerwuje.
Was też dziś boli głowa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Happymum87 ja tez lubię czuć małego. Ponoć tego uczucia bardzo po ciąży brakuje. Chociaż mój maluch mimo że ma coraz mniej miejsce, to nie może się z tym pogodzić i rozpycha się na maxa, a czasem to dostane taką serię uderzeń jakby boksowal worek treningowy. Masakra. :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyszły mebelki :-) są extra :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ostatnio olałam ważenie się :D ale chyba zrobie to w poniedziałek to będę wiedzieć jak zacznie mi waga spadać zapowiadając poród :D jejku a po czym widac po twarzy że godzina zero sie zbliża? jejku jejku dziewczyny jeszcze troszku i będzie co raz więcej maluszków z nami :D jak zaczniecie się rozpakowywać to ja będę siedziała jak na szpilce czekając pewnie na swój wielki dzień :D
Ten posiew w którym tygodniu powinno się robić?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
happymum87 - połozna mi powiedziała ze twarz troche tez puchnie po prostu
a posiew z tego co sie dowiedziałam to 35-37tc ponoc
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe ja puchne równomiernie od ośmiu miesięcy :-) i faktycznie zapowiada to poród :-P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez sie witam w nowym watku no mam nadzieje ze w tym watku zaczna sie rozpakowywania:))))
ja jeszcze jutro i moge sie sypac:))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej
U mnie nic nie zapowiada rozwiązania,samopoczucie super,zero objawów i boli;) Wszyscy mi mówia,ze dobrze wyglądam w porównaniu do pierwszej ciąży.
We wtorek wizyta u ginka,może coś tam się dzieje na dole...ostatnio 3 tyg temu było rozwarcie i co 3 tyg minęły i nic,cisza.

Ale po następnej niedzieli mogłabym rodzić.W tym tygodniu jescze ostatnie porządki i wszystko będzie gotowe.Wyprawie małej urodzinki i ro szpitala.
Amadea to co Ty po weekendzie się rozpakowujesz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamazosi może coś w tym jednak jest ze dziewczynki bardziej odbierają urodę niż chłopaki. ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W moim przypadku na pewno;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja witam się w nowym wątku :)
ja mam nadzięję że w następnym tygodniu nasz synek postanowi wykluć się , choć nic a nic nie zapowiada porodu :)
w czwartek są ostatnie zajęcia w szkole rodzenia i mogę odrazu zostać na porodówce, tylko czy nasz synek ma również takie plany zobaczymy :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie nie zgodzę z twierdzeniem ze dziewczynki zabierają urodę. Jestem tego przykładem;) W tej ciąży mniej przytyłam, mam ładniejszy brzuszek i jestem szczupła na twarzy. Z kolei w poprzedniej ciąży z synkiem przytyłam duzowiecej, brzuch byl wielki jak balon no i na twarzy byłam okraglutka jak tortownica:D aha i co dziwne w tej ciąży nie mam kreski na brzuchu a z synkiem miałam i to dość ciemna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduję się w nowym wątku i po prawie tygodniowej przerwie!
Ja po wyczekanej wizycie poniedziałkowej u doktorka, pomierzona, poważona, przebadana. Nic strasznego się nie dzieje, małe rozwarcie, ale nic co miałoby być niebezpieczne. To uczucie rozpierania też ponoć nie jest niczym nienormalnym, także muszę się do tego po prostu przyzwyczaić. Mała jest w tym momencie typowym średniaczkiem, ważyła 2800g, doktor znowu pokazał mi buziulkę i wydrukował :) I wszyscy twierdzą, że podobna do mamusi :D
Po tej wizycie się tak uspokoiłam, że teraz normalnie mnie nosi.
Od 4 dni jestem jakaś naspeedowana, latam z odkurzaczem, mopem, szmatą. Mama się ze mnie śmieje jak nie wiem ;) Ostatnio o 22 odkurzałam i myłam żaluzje! poczekam jeszcze 5 dni, do skończonego 37 tygodnia i zacznę myć okna, a co tam :) Może conieco przyspiesze hihi :D
Pokój na przyjazd maluszka przygotowany, pościel poprana, poprasowana, ubrana i się wietrzy, łóżko skręcone, przewijak stoi. Tylko maluszka brak...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aagusia - mam dokładnie tak samo, jak ty. Niby dziewczynka a wyglądam lepiej - poszło mi tylko w brzuszek, nie napuchlam tak, jak z synkiem i kreski tez brak:) ale śmiesznie. Moze to kwestia dodatkowych zenskich hormonów, które mamy w pakiecie;)

Kaja - ja tez po uspokajajacej wizycie u doktora dostaje speeda:) lozeczko, przewijak i poszostawiam sobie na pózniej - zamówień przez internet po porodzie.
Chwilowo mi sie nie spieszy z porodem - synek ma chyba lekkie zapalenie ucha a każda jego choroba strasznie mnie doluje:( jak to mówi moj tata - posiadanie dzieci jest mocno przereklamowane ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja sie dzis podejrzańie czuje. Chodzilam po sklepach i wszyscy chyba chodza chorzy, wszedzie slychac kaszel, smarkanie... Masakra i jeszcze stoi taka baba za toba w kolejce i kaszle otwarta geba.. No juz naprawde ialam ochote jej uwage zwrocic ze abo sie buzie zamyka albo sie w domu siedzi a ńie sie snuja po tych sklepachi zarazaja wszystkich! Nie dosc ze w domu mam meza na antybiotyku to jeszcze w sklepach mńie zaraza atakuje... Nie wiem jak dlugo wytrzymam w zdrowiu ńo i martwie sie o synka, zeby sie ńie zarazil o 3 tyg temu juz swoje wychorowal.. A ciazy mam juz tez dosc. Jest mi niewygodnie, ńie moge spac, brzuch przeskadza we wszystkim, mam ucisk na przepone i ciezko mi sie oddycha. Na dodatek mam wrazenie ze wszystko jest na mojej glowie i nikt mi nie pomaga:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czuje sie tak samo, ociezala, ciezko mi sie schylic, ubrac, wykapac itd, juz nie moge sie doczekac konca. z pierwszym jakos bylo latwiej, ciekawiej, zupelnie innaczej sie czulam, teraz wiecznie cos mnie boli i w ogole.
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W pierwszej ciazy po prostu czlowiek mial wiecej czasu zeby sie ze soba piescic. Mozna bylo lezec i dogadzac sobie do woli, tymbardziej jak sie korzystalo z L4.. A teraz? Nie ma zmiluj! Ciagle jest cos do zrobienia a to w domu a to przy dziecku i tak wlolko. Nie ma czasu dla siebie, ojj ciezko jest:( dDlatego dziewczyny w pierwszej ciazy korzystajcie na maxa z wolnego czasu i mozliwosci, bo nigdy wiecej taka sytuacja sie juz ńie powtorzy:)
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny po długiej przerwie! :)

Ja ciągle jestem w szpitalu, ale ale, 14.10.2013 o 21.55 przez cc przyszła na świat moja maleńka córeczka Zosia, 50cm i 2400g.

Ogólnie obecnie jest z nami coraz lepiej ale było różnie. Lekarze zdecydowali o cc ze względu na wzrastające zatrucie ciążowe u mnie i spadającą ilość wód płodowych. Mała jak się urodziła to pięknie krzyczała jedyny problem to że nie trzymała za dobrze temperatury ciała i sporo ulewała ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Zaś jeśli chodzi o mnie to po operacji miałam stan rzucawkowy więc pełną świadomość mam dopiero jakoś od środy, potem żeby jeszcze nie było za lekko miałam powikłania po znieczuleniu, jakoś to się tam nazywa ale nie pamiętam- chodzi o to że głowa boli okrutnie i nie można nawet ruszać nią na bok nie mówiąc o wstawaniu.....
Moja opinia na temat szpitala/położnych/lekarzy.... na 5+, wszyscy staraja sie byc mili, profesjonalni i pomocni względem pacjentów. Oczywiście jest pare wyjątków od reguły ale nie powiedziałabym żeby to jakoś specjalnie rzutowało na moją opinię... w tej chwili jestem tu już 24 dzień i naprawdę mam pełen przegląd sytuacji ;) Jak macie jakieś pytania to piszcie, w miarę możliwości będę odpowiadać :)
imageimage
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska GRATULUJĘ!!! mamy pierwszą oficjalną taką wiadomość w wątku:))) aż się wzruszyłam.

jak się czujesz? kiedy wychodzicie do domu? mała ta twoja kruszynka. super, że się wami dobrze opiekują. wracaj do zdrowia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teraz to czuje sie juz dobrze, ogólnie zmęczona szpitalem, rana po operacji trochę dokucza ale nie jest tragicznie, mniej wiecej co 3 godziny ściągam pokarm no i jakoś leci :) a kiedy wyjdziemy to nie wiem, pewnie jakoś w przyszłym tygodniu- taką mam wielką nadzieję.

Malutka zaczeła tracić na wadze jeszcze u mnie w brzuchu przez to zatrucie ciążowe, chodzi o to ze wysokie ciśnienie powoduje gorsze przepływy i nie dostarczane sa wszystkie niezbędne elementy, inna sprawa ze to cisnienie bylo samo w sobie niebezpieczne dla mnie, mialam tez gorsze wyniki moczu- białko, a to znaczy ze nerki zaczynały sobie nie radzić, więc koniec końców zapadła decyzja o cc. Z ciśnieniem pewnie jeszcze trochę czasu się pomęczę bo to tak szybko też nie znika ( mam nadzieję że jednak szybko odpuści, zobaczymy)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska Gratulacje :) !!!

Podziałało mi to na wyobraźnie, kazałam mężowi wyprasować rzeczy dla dziecka i spakowałam torbę do szpitala.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska - gratuluje, super news. Widzę, ze musiałas być dzielna, ale twoja wiadomość jest raczej radosna, więc chyba jest dobrze. Ale fajnie:) niech jak najlepiej dbają o ciebie i maluszka.
Wow - chyba już coraz bliżej i częściej takie newsy bedą sie pojawiać...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak ma na imie mała księżniczka?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak - Zosia. Wybacz - to demencja ciazowa:/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska- gratuluje super że wszystko jest ok i życzę szybkiego wyjścia do domu :)
I faktycznie zaczynamy pomału rozpakowywać się:)
ciekawe która będzie następna ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska Gratulacje:)no to zaczelo sie rozpakowywanie:)

mamazosi mam tak nadzieje:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agneska serdeczne gratulacje! Jednak to Ty byłaś pierwsza w naszym wątku.
Pewnie było dużo chwil stresu, cieszę się że jest już dużo lepiej i życzę rychlego wyjścia do domku. :-) Dla malenkiej na całe życie dużo zdrowia i usmiechu :-) Cudownie że możesz już się cieszyć swoim skarbem!
I niech Ci się szybko brzuch goi. :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska gratulacje!!! Niech Ci się mała Zosieńka zdrowo i wspaniale chowa no i oczywiscie Tobie życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Niby ciąża to nie choroba, a jednak... Nawet mężowi opowiedziałam o Twoim przypadku i stwierdził, ze to bardzo smutne. A on nie z tych, których ruszają takie rzeczy ;) Najważniejsze, że byłyście pod opieką i wszystko było pod kontrolą! Także jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Was :))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aktualna lista =)

Link do poprzedniego watku:
http://forum.trojmiasto.pl/mamusie-listopadowo-grudniowe-2013-11-
t498219,1,160.html

ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:

14/10 Ageska/ córeczka Zosia/ 2400g/50cm/CC/Redłowo

LISTOPAD:

02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna

GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
31/12 paulavera89 - córeczka

joahne, paproszysko, MarcysiaS, mondar, amadea99, perfectangel, kaja_84 dziękujemy za miłe słowa i szczególnie życzenia powrotu do zdrowia i domku :) Mam nadzieję że szybko się spełnią ;) W sumie urodziłam w trwającym 38 tygodniu, a moje kłopoty zaczęły się w 36 także nigdy nie wiadomo co komu będzie pisane, ja się cieszyłam że od 32 tyg byłam już w zasadzie spakowana :D Nikogo nie strasząc- trzymajcie rękę na pulsie :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska - wielkie gratulacje z narodzin córeczki Zosi!!!! duzo zdrowka dla Was obu i szybkiego powrotu do domku ;)

troche strach mnie obleciał...ale, wazne ze dziecię już na świecie będzie ;)
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska gratulacje i trzymam za was kciuki, aby było jak najlepiej :) Powiem szczerze, że aż się wzruszyłam ta wiadomością:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska również serdecznie Ci i mężowi gratuluję że macie już małą Zofię przy was :) mam nadzieję ze wypuszczą was wkrótce do domku w jak najlepszej kondycji i będziecie mogli się już cieszyć sobą bez żadnych ograniczeń zdrowotnych :)

Jednak któraś z Was miała rację że wątek ,,12" będzie wątkiem w którym zaczniemy się rozpakowywać :) chyba dało mi to trochę do myślenia hihi że z dnia na dzień będzie nasze grono się powiększało :) póki co mamy pierwszą oficjalną kobitkę w naszym dziecięcym gronie :) i tak trzymać

Ja dziś mam gorszy dzień...jak coś porobie to potem zadyszka i oddycham jak lokomotywa...chwilami mam dosyć... z dnia na dzień co raz weselej się robi z tym wszystkim....i dziś mam gorszy dzień i się poryczałam sama nad swoją nieporadnością... marzy mi się już poród...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska gratulacje:)))) Cieszę się, że Maleństwo jest już z Tobą i wszystko jest dobrze:) Życzę Wam szybkiego powrotu do domku żebyście w pełnym gronie mogli nacieszyć się kruszynką:)

Co do drugiej ciąży to zgadzam się z Wami dziewczyny. Ja generalnie staram się w weekendy wykorzystać to, że mąż jest w domu i wtedy trochę odespać tydzień. W ten i tak było super, bo przez 5 dni była moja ciocia i zajęła się Jasiem więc mogłam trochę na spokojnie poogarniać. Ale torby jeszcze nie spakowałam. Mam plan żeby to zrobić dzisiaj już bez wymówek..

Jasiu z Maćkiem niestety chorzy więc nocki zarwane ale właśnie nadrabiam rano jak chłopaki już wstaną:)

Ciekawa jestem jak Tinnera - czy też już ma swoje bąbelki.

Pozdrawiam Was cieplutko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow! jakie wieści mnie ominęły! Ale informacja, aż się wzruszyłam :)

Ageska przyjmij moje największe gratulacje!!! Dla Ciebie i Córeczki!!! Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze i już dwie zdrowe i pełne sił Dziewczyny wyszły do domu!

Teraz to faktycznie coraz częściej będziemy z przyjemnością czytać takie wpisy :)

Ja już się ostatecznie spakowałam do szpitala, na wszelki wypadek. Torba dla mnie i maluszka stoi przygotowana oraz komplet rzeczy na wyjście dla nas też stoi obok torby, żeby Mąż nie szukał, co ma zabrać. Jak się zacznie to tylko bieżące kosmetyki dorzucę i gotowe.

A jak tam Wasz zdrowie Dziewczyny? Gardła i katary wyleczone? Bo u mnie coś się wlecze... :( Wczoraj już się dobrze czułam i nie psikałam w gardło, to dziś powrót :( znów to samo, zatkany nos i ból gardła :( Kurcze, kiedy mi to przejdzie!

U nas remont na finiszu, Mąż mocno przyspieszył i działa z tematem :) W przyszłą sobotę wstawiamy łóżeczko małego i dla mnie to już takie bardzo namacalne będzie, ta jego obecność w pokoiku, a wkrótce z nami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
happymum87 ja też mam ostatnio gorsze dni. w piątek miałam takiego doła, że sobie popłakałam w samotności. co chwilę jakiś nowy powód do płaczu rodził się w mojej głowie. dziś to samo. do moich duszności ostatnio dołączyła zgaga (nie jem już słodkiego, tłustego, ostrego, kwaśnego, gazowanego), a od wczoraj boli mnie kręgosłup w odcinku piersiowym. żadna pozycja nie daje ulgi. dziwne to. posiedziałam trochę na piłce, poćwiczyłam plecy i na moment było lepiej. ale to wszystko ma wpływ na obniżenie nastroju. aż się boję co jeszcze dojdzie przez te 8 tygodni. już chciałabym urodzić. przepraszam dziewczyny, że wam smęcę, ale czasem mam wrażenie, że nikt z otoczenia mnie nie rozumie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
joahne - spoko smęć nam do woli, nie krępuj się :) Ważne, żeby Ci ulgę przyniosło. Ja też ostatnio nie mam za dobrego humoru i jestem trochę marudna, przynajmniej mam takie poczucie, że marudzę...
Męczy mnie choroba, ogólnie fakt, że coraz mniej mogę zrobić i moja wydajność i wytrzymałość nie jest już taka, jak wcześniej. Szybciej się meczę, a wieczorem i rano strasznie mnie bolą pachwiny, jakbym maraton przebiegła! Ledwo chodzę i czuję się, jak kaleka. Ech... widać każdemu coś doskwiera na końcówce, a pogoda do tego wszystkiego nie wpływa na dobry nastrój. Staram się czymś zająć, skupić na jakimś zajęciu, ale chwilami tak mi się nie chce, że szok! To ja też trochę pomarudziłam, a co! ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluje mamusi:)

Smec, troche po to jest to forum:)
co do drugiej ciazy to z malym nie mam tak problemow, musze tylko uwazac zeby mnie nie kopnal przy zabawia i przytulaniu a tak to luz:) chodzi mi bardziej o ogole samopoczucie, teraz wiecznie boli mnie brzuch kregoslup, nie moge lezec na plasko bo nie moge sie ruszyc pozniej, ciagle mi slabo itd.
A dzieki Marcinkowi szybciej czas plynie;p

Warto czasem pomarudzic, wtedy jakos sie lepiej robi:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska gratulacje. ja po wizycie u gina uslyszalam ze raczej na pewno urodze szybko. od tygodnia co jakiś dzień boli mnie jajnik, a wczoraj miałam uczucie zakwasow pachwin i muszelki i zastanawiam się czy to macica się szykuje czy raczej porod wielkimi krokami idzie. ciotka po takich objawach urodzila w 5 godz. chyba czas dopiac torbe a tu jeszcze tyle planow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teraz watek powinnien nazywac sie mamusie i dzieciaczki pazdziernikowo listopadowe grudniowe 2013:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amadea - brawo za przytomność umysłu hi hi. Mi to sie ostatnio rzadko zdarza w tym stanie.
A z tym marudzeniem to masakra, sama ze sobą nie moge wytrzymać. Przez cała ciaze byłam pełna entuzjazmu, a teraz taki dół - bo sie mecze, bo mi juz nawet spodnie ciazowe z brzucha zjeżdżają, bo tyle rzeczy chciałabym zrobic a sił nie ma:( ale dobrze wiedzieć, ze to nie tylko ja tak mam. A najgorsze jest to, ze po rozpakowaniu bedzie jeszcze mniej luzu, bo najwaniejsze bedzie to, co sobie życzy malenstwo. I znowu wyalienowana. Eh, ale bedzie dobrze.
A tymczasem nam sie imie zmieniło, bo jednak nie udało mi sie Matyldy przepchnąć:( i bedzie Emilka - bez szału, ale przynajmniej w zgodzie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
16.10.2013 na świat przyszły Hania i Basia z wagą 2530 i 2590. Dziewczynki zdrowe, bardzo żywotne, dziś końcu w domku :)
Nie nadrobię już Was chyba, barrdzo dużo pracy.... :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa - wlasnie o tobie myślałam:) ale spore te twoje kobitki. I szybko was wypuscili:) życzę ci duzo siły, żebyś sie mogła całym kompletem zajmować. Mam nadzieje, ze masz jakaś pomoc.

Gdybyś miała chwilke (pewnie nie), ale ... Jakbyś mogła opisać wrażenia z we-wa byłoby fajnie. Chociaż ty miałas komfort z tym planowanym cc. A u mnie niewiadoma:(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinnera to teraz mozan oficjalnie gratulowac:))))mamy druga rozpakowana mamusie:)))

mamazosi chyab mialas racje wlasnie zaczyna u mnie sie cos dziac tzn odchodzi mi czop wiec moze bede trzecia:))))
ale mam nerwy boje sie a zarazem chce miec juz za soba wszystko. ciekawe jak dlugo bedzie tym razem:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
Ageska i Tianerra gratulacje! i czekamy na relację z porodówki mamusi bliźniaczek :)
Amadea to może się uda zaraz...może wykrakałam:)

A u mnie nic, cisza, dalej brak jakichkolwiek dolegliwości i objawów. W sumie super, korzystam jeszcze z posiadania jednego dziecka,a nie dwójki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amadea - nie martw sie, moja koleżanka bez czopa chodziła jeszcze ze 2 tygodnie, jak nie wiecej. Ale nie da sie ukryc - i chciałabym i sie boje:)

Mamazosi - mam to samo, cieszę sie moim samodzielnym 4 latkiem i czasem zastanawiam, po co mi to było he he
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marcysia to mamy dzieci w tym samym wieku! Ja mam te same mysli....znowu pieluchy i taki niesamodzielny brzdac,ale z drugiej strony jedynak to nie to samo:) Damy radę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa serdeczne gratulacje i dużo zdrówka dla coreczek! :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kilka dni mnie nie było i już mamy "rozpakowane" mamusie :) Gratulacje dziewczyny! Samych cudownych chwil z maluszkami :).

Powoli przygotowuję się z wyprawką i zastanawia mnie czy kupujecie sobie jakieś mleko modyfikowane? Tak na wszelki wypadek jakby coś z laktacją nie szło ok albo była potrzeba dokarmiania. Jeśli tak to co wybieracie? I czy do szpitala trzeba mieć swoje czy dokarmiają własnym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Delie w szpitalach maja swoje mleko. Ja mialam prolemy z laktacja przy pierwszym dziecku i musialam go podrzucac poloznym na dokarmianie. Mozna zapytac jakim mlekiem dokarmiaja i kupic do domu takie samo. Ja uzywalam Bebilonu i nie zaluje, mimo ze bardzo drogie. Najgorsze wg mnie to Bebiko, po ktorym moj synek mial straszne zatwardzenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:-) Tinnera i Ageska Super gratulacje ze macie juz dzieiatka przy sobie!!:)
Kurcze to cisnienie mnie martwi ja tez mam podwyzszone ale po za tym to wszystkie inne wyniki sa ok.. wiec mam nadzieje ze nie wyladuje szybceij w szpitalu.. Ale w sumie u lekarzy mam tylko wyzsze albo w komunikacji...bo coraz bardziej mnie ludzie wqrzaja.. :P a tak to sie super czuje .. MI sie wydaje ze moje cisnienie si podwyzsza na badaniach bo wtedy czuje ze serce mi wali szybceij a tak to ok.. NO to dobrze ze Ageska nie narzekasz na redlowo , chyba jednak tam bede .. bo najblizej a skoro nie narzekalas na opieke to zle nie bedzie :P A jak warunki sanitarne itp??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa serdecznie gratuluje córeczek i życzę dużo zdrówka dla dziewczynek a dla Ciebie dużo cierpliwości i siły przy dwójce maluchów :)
A ja dzisiaj idę na ostatnie usg zobaczyć co słychać u mojego maluszka :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa serdeczne gratulacje.

A mnie wreszcie dorwało przeziębienie. Wszyscy na około chorowali więc i tak się dziwiłam, że tyle czasu mnie to ominęło. Ale koniec dobrego, teraz będzie trzeba wychorować swoje. A najgorsze, że muszę jeszcze dziś jechać do lekarza i poprawić zwolnienie bo mi wypisał do 2014r :D
... a pogoda specjalnie nie sprzyja spacerom :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny gratulacje!
To teraz doszły nowe obowiązki -nie przejmujcie się, że Was tu nie ma -dzieciaczki najważniejsze ;)

Niezłą mamy dziś pogodę ;) prawie nic nie widać, a ponoć nadciągają burze. Miłego dnia, pewnie pośpimy sobie dzisiaj troszkę
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Masakra z pogoda... obudziłam się o 9 i byłam pewna że jest 7... będziemy dziś zamulać...

Przyłączam się do pytania o mleko modyfikowane. Które polecacie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa gratuluję maluszków:) Dużo sił i zdrówka dla Ciebie :)

Ta pogoda to rzeczywiście masakra, ja dzisiaj też wstałam po 9 mimo, że budzik na 8 nastawiony, ale nie mogłam się zwlec z łóżka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję naszym rozpakowanym Mamusiom! :)
sama też chciałabym już być po porodzie... ehhh... doczekać się nie mogę. Tym bardziej, że "drobnych" dolegliwości coraz więcej...
Ta pogoda to rzeczywiście totalna masakra. Przed momentem dzwonił do mnie znajomy i powiedział "jak będziesz szła na spacer to weź parasolkę, piorunochron i kalosze wędkarskie" - cóż, coś w tym jest :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tineraa najszczersze gratulacje!!! Całkiem pokaźne te Twoje dziewczynki i jednak jednojajowe, czyli bez niespodzianek ;))
Jak dobrze, że już jesteście w domku!
Co do pogody, to ja pół nocy przez ten deszcz nie spałam, a teraz chodzę po domu w piżamie i tak pewnie przez cały dzień... Choć spojrzałam na prognozy i powinno przestać padać niedlugo :)
Kurcze, mała mnie tak kopie niesamowicie, że szok! Cały dzień kopniaki, jak ona bedzie taka aktywna po porodzie, to ja dziękuje... Osttanio KTG nie mogłam zrobić i leżałam ponad godzine, bo sie wierciła cały czas!
A z dolegliwości, to ja mam rwe, nie cały czas, ale wczoraj np spadłabym ze schodów bo mi się noga ugieła i gdyby nie barierki to nie wiem, co by było... 2 dzień chodzę z tensem, coś tam pomaga, ale bez rewelacji...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa gratulacje:) miałyśmy przeciek na forum, że urodziłaś;) super, że dziewczynki zdrowe (czyli jednak dziewczynki), bardzo dają w kość?

MarcysiaS u mnie też rozważana jest Emilka, ale na pierwszym miejscu od dawna była Pola, ale trochę mnie to kosztowało, aby przekonać do tego imienia tatusia.

amadea99 trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie:)

Delie wydaje mi się, że to pediatra zdecyduje o wyborze mleka mm. a w razie czego w szpitalu mają. ja nie kupuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ageska i Tinneraa gratuluje! Zazdroszczę, że macie maluszki już przy sobie. Ciekawe która będzie następna, pewnie Amadea99 :)

Ja też już coraz gorzej się czuje, wszystko mnie boli. Wczoraj tak mnie na dole bolało, że się wyprostować nie mogłam, prawie się poryczałam. Do tego coraz częściej skurcze mam. No i nogi bolą mnie najbardziej po spaniu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny! Kilka dni nieobecności, a tu takie niusy!!! Serdecznie gratuluję rozpakowanym Mamusiom :) Dużo sił dla Was i zdrowia dla Córeczek :) Czytałam trochę po łebkach, bo przez kilkanaście dni nieobecności za dużo napisałyście i ciężko nadrobić :)

A u mnie się dzieje... Tydzień temu musiałam pilnie wyjechać w Polskę i tak sobie tam siedzę, wczoraj wróciłam, bo dzisiaj mam wizytę, a po wizycie znowu w drogę. O ile lekarz mnie nie zatrzyma w domu. Dobrze, że wszystkie dolegliwości mi przeszły, brzuszek nie ciaży za bardzo, Synuś w brzuszku względnie grzeczny ;) Mam nadzieję, że nie zechce mu się za szybko przyjść na świat, bo inaczej urodzę gdzieś w Wielkopolsce :/ a czeka mnie tam jeszcze około 2 tygodni pobytu. Na wszelki wypadek wyprawkę szpitalną w okrojonej wersji biorę ze sobą :) oby się nie przydała.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jeszcze raz dzięki! :) Tinnaera gratki!! :) Narazie dziewczynki rządzą :P

Iwona84 kontroluj to ciśnienie ze 3 razy dziennie tak na zaś skoro wiesz że ci skacze, bo wiesz ja mając 170/100 czułam się wyśmienicie i nic nie zapowiadało że coś się dzieje.. :) Lepiej dmuchać na zimne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwona84 a Ty przypadkiem nie pracujesz na Slaskiej w Gdyni?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa serdecznie gratuluję :) te twoje dziewuszki to jednak wspaniale donosiłaś bo całkiem spore jak na bliźniaczki :) i super :) ty się dla nich tyle poświęciłaś :) więc i one się zrekompensowały przyzwoitą wagą :) życzę szybkiego powrotu do formy po CC i grzeczniutkich aniołków :)

Amadea99 daj znać co i jak :D coś widzę że póki co to żadna nie przepkroczyła a raczej nie dotrwała do 40 tygodnia :D i dobrze bo ja też marzę o porodzie w 38 tyg... żeby nie męczyć się już tak długo hihi tylko wcześniej mieć maleństwo przy sobie i każdej z was tego życze :)

Paproszko współczuje przeziębienia...ja też męczę się już 3-4 dzień....i też nie cierpie się wracać ze zwolnieniem....na początku ciąży doktor mi ze dwa razy byka w l4 zrobił i musiałam się z nim cofać grrr i teraz już go pilnuje....

Kaja_84 eh mam nadzieje że ci ten tens pomoże w bólach.... eh kręgosłup i rwa kulszowa to jest cholerstwo... ja mam dyskopatie ale póki co w ciąży mój kręgosłup o sobie wogóle nie przypomina i aż w szoku jestem... fakt faktem ostatnio zwolniłam tempo o 200 % ... nie wiem czy dobrze bo zamieniam się w trolla kanapowego ale tak cieżko mi oddychać i to przeziębienie i te zakwasy i szyjka grrr że zwolniłam a i tak bywa chwilami nie fajnie...i mała też mnie od 2 dni tak kopie że modę się by po porodzie nie była takim małym diablikiem :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje Tinera córeczek!!!! niech się zdrowo chowają ;), pozdrawiam.
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Leżę na łóżku i się obżeram... a po poludniu mam usg u prof. Preisa :-) mam nadzieję że potwierdzi mojego lekarza że wszystko się dobrze rozwija. Chciałabym żeby udało się zrobić ładne zdjęcie buźki. :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa gratuluje:))

Ktoras pytala o mleko, mysmy Marcinkowi dawali Nan, bylam z niego zadowolona, maly ladnie ale w normie przybieral, kolka byla tylko jedna ale tez moze dlatego ze sie zabezpieczalismy sabem, kupki regularne, gazy tez w normie, ale kazde dziecko jest inne, to co jednemu bedzie odpowiadalo drugie moze uczucic, dlatego jesli chodzi o modyfikowane nic na wlasna reke tylko po uzgodnieniu z lekarzem.W razie dokarmiania w szpitalu, jezeli dziecko dobrze zareaguje na podawane mleko mozesz je kontynuowac, przewaznie w szpitalach jest Nan albo Bebiko.:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
fajnie, że mamy już dwie mamusie:) i 3 dzieciaczków.
Dziewczyny ja dalej nie mam żadnych objawów i dobrze się czuję, trochę się martwię. Może coś się zacznie dziać z dnia na dzień.
Torba spakowana, wszystko gotowe:) jutro wizyta u ginki zobaczymy co powie.
co do mleka nie kupujcie, zgadzam się że lekarz powinien się wypowiedzieć w tej kwestii.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pytanie do dziewczyn w 37tyg ciąży.Czy Wasze maluchy też inaczej się ruszają-mój maluch bardziej ruchliwy w nocy niż w dzień, poza tym już nie tyle co kopie, co się okropnie przeciąga i rozpycha. A jak u Was?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja co prawda w 36 tc, ale właściwie już od dawna raczej nie kopie, tylko się przeciąga i rozpycha. W ogóle trochę się martwię, bo jej ruchy są bardzo nieregularne, tzn jednego dnia rusza się prawie cały dzien, spokoju nie daje, a drugiego dnia ruszy się z raz, dwa, potem przerwa długa, znowu ze dwa razy i znowu przerwa. Mówiłam lekarzowi, ale powiedział, że wszystko w porządku i nie ma sie czym stresować. Powiedział też, że w zależności od tego jak dziecko się ułoży te ruchy mogą być mniej lub bardziej odczuwalne.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczyny,
Tinnera i Ageska - serdeczne gratulacje! zyczę Wam i Waszym maluszkom wszystkiego co najlepsze i zazdroszczę że macie juz je przy sobie :)
u mnie też nastrój trochę płaczliwy, ostatnio poryczalam się nawet na reklamie mleka modyfikowanego, hehe...no nic, to te hormony :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jejku dobrze że nie jestem sama z tym ryczeniem... staram się hamować ale z byle powodu mogłabym płakać...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa - Ogromne gratulacje!!! Duże Dziewczynki jak na bliźniaczki!!! Niech rosną zdrowo i Mamusi przynoszą duuuużo radości i uśmiechu!!!!

Mi się dziś zaczął 36tc i strasznie się cieszę, ze jeszcze tydzień i Mały będzie donoszony :) Jakby coś, poradzi sobie :)

Mi się synek cały czas rusza, to kopie, to wierci się, to się rozpycha - full zestaw :) o każdej porze dnia, w nocy na szczęście śpi, jak ja. nasza mała aktywność :)

Faktycznie pogoda dziś okropna, ale ja siedzę w domu i przyjmuje dziś gości :) Tak mi miło czas leci, że nie zwracam uwagi na to, co za oknem :)

Jutro wizyta, ciekawe ile maluszek waży :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też się wzruszam na reklamach, filmach, nawet na szkole rodzenia mi się zdarzyło i w rozmowach. ah te nasze hormony...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja to chyba powariowalam. Wlasnie zamówiłam jakieś ciuchy na pociazowy etap. Ciekawe kiedy sie w nie wbije hehe. Nawet rozmiaru teraz nie sprawdze:) i kiedy i gdzie ja w tym wszystkim pomaszeruje? ciaza dziwnie wpływa na moj umysł...
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a oglądacie może na TLC takie programy jak Wielkie Historie Malych Pacjentów lub Porodówka? to dopiero są wyciskacze łez ;)

joahne - moglabys podeslac linka do tego filmiku o masażu krocza? :) bo wcięło mi zakladki :) dziekuje
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja to ogladam i zawsze rycze;p
wczoraj zaczelam sie nagle smiac jak glupia a zaraz plakac, maz patrzyl na mnie z synem jak na nienormalna;p

a co do ruchow na tym etapie to maluch juz nie ma tyle miejsca i tylko sie przeciaga, juz tak nie kopie jak wczesniej:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja często oglądam porodówkę :D i chyba źle bo te porody mi się takie normalne wydają :D w sensie że do przeżycia.... tyle że na tej porodówce to każdej rodzącej sto sposobów przeciwbólowych proponują :D może to dlatego....tak czy siak.... dzięki ,,porodówcę" nie boję się aż tak porodu...tam rodzą różne laski i każda daje rade i to mnie pociesza :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi też ten program pomaga, te porody wydają się "takie normalne" ;) chociaż mąż ostatnio pytal czy jestem masochistką, ze to ogladam, ale naprawde mi pomaga :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusiaa81 nie - to nie ja, ja nie pracje na slaskiej :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka :) Ja po wizycie, Maleństwo moje ma już około 2600, strasznie się wiercił i cięzko było ktg zrobić, ale ostatecznie się udało. NIc nie zapowiada, żebym miała wcześniej urodzić, szyjka długa i zamknięta, skurczów brak, także mogę bezpiecznie wyjechać. Najgorsza w tym wszystkim jest długa podróż :/
Także ja się pakuję i uciekam, jak wrócę na te dwa tygodnie to pewnie kolejne Mamusie już będą tulić swoje Maleństwa :)
Pozdrawiam :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem, czemu, ale ja tez uwielbiam oglądać te porodowe programy:) na TVN style są tez porodu domowe i moje spostrzeżenie jest takie, ze my sie martwimy, jeździmy na KTG, na usg co chwile, a tam przyjeżdża położna, miarka przez brzuch ocenia wielkość dzieciaka, sprawdza ręcznie jego ułożenie i dzieci rodzą sie bezproblemowo. A u nas? Tyle sprzętu w szpitalach, a podejście do pacjentki poniżej krytyki:(
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,
WOW, już niektóre z dziećmi Gratuluje.
Ja też oglądam te programy na TLC i najbardziej podoba mi się jak wszyscy rodzą ze znieczuleniem, a kobiety rodzące bez niego są postrzegane jako prawdziwe męczennice :) Szkoda że u nas nie ma takiego standardu :/ Mój mąż twierdzi że się katuje oglądając cudze porody.
A jeśli chodzi o poród w domu to ja bardzo chciałam. W Gdańsku jest chyba jedna położna która się tym zajmuje. Ale niestety u nas jest to tak niespotykane że jak komukolwiek o tym wspomniałam to wszyscy się po głowie pukali. A i ze mną i z dzieckiem na wszystko ok.
Mój mąż kategorycznie się nie zgodził, moja koleżanka, neonatolog, stwierdziła że może się tyle rzeczy złych stać, że też bardzo mi to odradza... i tak wszyscy.
A w sumie to tyle kobiet na świecie, nawet bez tych badań co chwilę, rodzi w domu i jest to najbezpieczniejsze środowisko i dla mamy i dla dziecka.
Nie wspominając o tym, że po pierwszym porodzie trafiłam na salę, gdzie drugiego dnia położyli mi świeżą mamę rodem z koszmaru i po kolejnej nocy na własne żądanie się wypisałam ze szpitala.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, wlaśnie chyba tego boję najbardziej, trafić do sali poporodowej z kimś... hmmm... dziwnym. Taka moja małe zboczenie - nie lubię spać z obcymi ludźmi w jednym pokoju. Chętnie dopłacilambym za pojedyńczą salę, ale jak rozumiem na Zaspie nie ma takiej możliwości.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mały zdrowy, wszystko pięknie się rozwija. :-) z górnej granicy normy wagowej przeszedł do dolnej, co mi nie przeszkadza w ogóle :-) gdyż łatwiej będzie go wypchnac ;-) jeżeli sytuacja się oczywiście utrzyma.

Nadal liczę na jedynkę w Wejherowie. Choć wiem że trudno ja zdobyć. Trudno znoszę irytujących ludzi... szczególnie gdy jestem zmęczona lub coś mnie boli.. ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa serdeczne gratulacje:)))) Cieszę się, że jesteście już w domku i możecie cieszyć się z Waszych Skarbów:) No i pięknie wyrosły Wam dziewczynki:)

Tylko patrzeć jak kolejne rozpakowane mamusie się pojawią:) Amadea ciekawe czy teraz będzie Twoja kolej?:) Ale też słyszałam, że bez czopa można jeszcze trochę pochodzić. No a kolejny wątek to już koniecznie trzeba tak nazwać:)

Mamazosi - Franuś też już bardziej rozciąga się i przeciąga. Czasami jak się wypnie to aż mnie zatyka. Ale generalnie to bardzo lubię to uczucie:)

Aagusia a Ty jesteś z okolic Śląskiej?

Co do mleka mm. To w szpitalu lekarze polecali żeby kupić do domu puszkę mleka ha ale bez podawania konkretnej marki. My mieliśmy akurat bebilon ha ale i tak Jasiu nie mógł go pić i dostaliśmy na receptę. Na szczęście to mm było tylko na kryzysy albo wyjścia a tak to z piersi jadł. Teraz mam nadzieję, że też uda się karmić piersią. No i udało mi się spakować torby:) Co prawda jeszcze będę dorzucała parę rzeczy ale w razie czego z tym zestawem też sobie poradzimy:)

Co do humorów to też tak mam i też jak trafię to oglądam te programy:) No i nie wiem jak można na nich się nie wzruszać:)

Dobrej nocy Kobietki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,
jak dziś samopoczucie mamusiek?
Amadea jak się miewasz?
Tianerra chyba bardzo zajęta z 3dzieci, bo nic nie pisze. Dzis dzień wizyt, zobaczymy co słychać u brzdąca.
Dorcia86 gratuluje udanej wizyty:)
Co do oglądania porodów to ja jestem przeciwna, nie lubię i nie chcę, stresuje mnie to.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marcisia piszesz o tych porodach ze w Polsce jest tyle sprzetu ze za kazdym razem jestescie mierzone macane i takie tam. japrzechodze druga ciaze w uk i tutaj nie ma takicha "macanek" brzuch mi mierza miarka obmacaj brzuch jak jest ulozone dziecko urzadzaniem sprawdzaj tetno dziecko, z jednej strony to dobre ale tak jak czytam ze wiecie ile waz wasze dzieci mierza wiecie jaka dlugosc szyjki itp. to tez poczesci chcialbym wiedziec duzo wiecej ale z drugiej strony zalezy jak sie do tego podchodzi.:)
a tutaj w szpitalach maja super sprzet ale lekarze no coz temat rzeka:)

mamazosi wczoraj jeszcze mi odchodzil czop dzisiaj nic sie na razie nie dzieje. a stracha mam coraz wiekszego pomimo ze to drugi raz. moze czasmi lepiej nie wiedziec co cie moze czeka:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
perfectangel to ile twój mały waży? mamy bardzo zbliżone terminy. ja się dowiem w przyszłym tyg ile moja urosła. a co do sali położniczej, mi wszystko jedno z kim i na jaką sale trafię, jakoś najbardziej w tym wszystkim przejmuję się porodem, a jak już będzie po to mi wszystko jedno;)

amadea99 a to prawda, że w uk po porodzie naturalnym tego samego dnia wypuszczają do domu?

ja jak zwykle z rana walczę z nasilonymi dusznościami. siedzę i nic nie robię a sapię jakbym szła szybkim marszem. ale samopoczucie lepsze niż przy beksowo-płaczliwym nastroju w weekend;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz bobas waży 1850g. Ale prof Preis ocenia mnie bardziej na 33 tydzień, cżyli tak jak wynika z OM (termin 10-13 grudnia ). Mimo że sam na usg w 12 tygodniu określił termin na 20 grudnia, choć wczoraj mówił że jak już to 18ty. :-) Jak więc zrozumiałam po wczorajszej wizycie mam terminy każdego dnia między 10tym a 20tym. A pewnie Maluch zrobi mi na złość i wyjdzie po 20 tym ;-). Oficjalnie jest 20.12.2013 a synek wyjdzie jak będzie gotów. ;-)
W środę idę znów na wizytę, tym razem do mojego lekarza i jestem ciekawa jak go zważy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Perfectangel dobrze że wszytko ok:)
Amadea masz rację za pierwszym razem było łatwiej,a teraz wiemy jak to jest i ma się inne podejście, ja mam racjonalne:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem czy to ta pogoda, czy co, ale bym tylko spała. Dzisiaj wstałam po 10, masakra jakaś.

Ja tam tych programów o porodach, porodówkach i innych nie oglądam, jakoś wnerwiają mnie tego typu programy:)

Joahne nas w sumie dzielą 3 dni i mój ważył w 30 tyg 1550 g a w 32 tyg 1900 g. Ginekolog aż kazała mi odstawić tabletki witaminowe, bo za szybko przybiera.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też biorę witaminy codziennie. ale cały czas mam wrażenie, że brzuszek mały, choć teraz widzę jak z tygodnia na tydzień coraz większy.

perfectangel ja z pierwszego usg termin mam na 13.12, więc mamy podobnie. ja tylko na święta chcę być już w domu, jakoś nie widzę siebie w wigilię w szpitalu;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Filipinka to dziwne ze gin kazala Ci witaminy odstawic, ze niby dziecko duze? Kochana , ja mialam ostatnia wizyte z pomiarem miesiac temu i corcia juz wtedy wazyla 1880 gram, mimo to gin nie kazal odstawiac tabletek. Swoja droga jakos nie chce mi sie wierzyc ze to witaminy maja wplyw na wielkosc dziecka. To sa geny i predyspozycje. Moja mama urodzila dwojke, ja wazylam 4200 gr a moj brat 4750 gr i naprawde naie ludzilam sie nawet chwile ze moje dzieci beda sredniakami. No i teraz tez sie nie nastawiam:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Mamozosi. :-)
No właśnie... ja do świąt chciałabym już się czuć dobrze i nauczyć się obsługi Małego. Nie wyobrażam sobie też że wychodzę że szpitala i np. następnego dnia jadę na kolację wigilijna gdziekolwiek bo i dla mnie i małego będzie za wcześnie. A po jakiś 2 tyg już chyba będę pewniej się czuła..
Nie oglądam porodów. Nie mogę patrzeć. Nadal mnie to odrzuca. Nie wiem co ze mną nie tak ale nadal nie widzę tego jako pięknego momentu... muszę przeżyć chyba..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy ktoras z Was kupowala staniki do karmienia bawelniane i jesli tak to gdzie? Kupilam ostatnio dwa na allegro i musialam odsylac bo zanizona rozmiarowka byla... Teraz juz nie chce przez neta kupowac bo potem tylko problem.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamazosi mój Mały też już nie kopie tylko się rozpycha. Czasami tak się wypnie, że brzuch z jednej strony bardziej mi odstaje, fajnie to wygląda :D Ale ogólnie nie mogę na niego narzekać, grzeczny jest w brzuchu, mam nadzieję że jak się urodzi też będzie grzeczny :)

Aagusias81 ja kupowałam stanik bawełniany w Akpolu. Za niecałe 40 zł więc nie tak źle :) Stanik chyba lepiej przymierzyć i najwyżej wtedy zamówić na allegro.

Co do świąt, to ja niby mam termin na listopad ale nie wiem czy będę gdzieś jechała. Jeżeli już to do Babci, tam będzie 10 osób więc nie tak źle bo u Cioci będzie ponad 20 a to trochę dużo według mnie jak dla takiego Maluszka. Poza tym będą tam też dzieci i będzie głośno. No ale zobaczymy, wyjdzie w praniu jak to będzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aagusias81 z tymi witaminami, to ja tak zrozumiałam, że to na próbę, czy dalej tak przybiera pomimo odstawienia. No i mimo wszystko nadal każe mi brać kwasy dha i magnez z potasem, no i tardyferon z kwasem foliowym, więc zobaczymy. Mi się wydaje, że to po rodzinie męża będzie taki duży, bo tam wszyscy powyżej 4 kg się rodzili, a szwagier miał nawet ponad 5 kg.
Co do staników, to każda firma ma inną rozmiarówkę, ja przymierzałam różnych firm i zawsze wychodził inny rozmiar. A bawełniany ostatecznie kupiłam w Smyku za 30 zł chyba.

A u nas ze świętami to jedna wielka niewiadoma. Mam termin na 15/12, ale nie wiadomo kiedy rzeczywiście urodzę. Generalnie to pewnie do nas przyjdzie parę osób na wigilię o ile urodzę przed świętami, bo ja z małym nigdzie się ruszać nie będę:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz maluszek również tylko rościąga się a ulubiona część ciała jaką pokazuje to pośladki :) wczoraj na usg dowiedzieliśmy się co to za kulka co chwilę wystaje, waży 3087gr +/- 450 gr i pani dr powiedziała że jest już tak upakowany w moim brzuszku że na nic już nie ma miejsca a szaleje niesamowicie, całe badanie kręcił się. A co najważniejsze mam być gotowa w każdej chwili na porodówkę bo według pani dr powinnam przynajmniej tydzień przed terminem urodzić, jakoś to po wodach widziała że są już na dole, w środę mam wizytę u swojego dr więc dowiem się jak tam z szyjką jest, czy też do porodu się szykuję :)
Dzięki wczorajszemu usg pełna mobilizacja i wkońcu spakowałam się już na gotowe torby stoją przy drzwiach wrazie czego :)
I oczywiście żeby nie było zbyt pięknie (całą ciąże wszystko było ok), to niestety wynik na paciorkowca mam dodatni, jestem przestraszona czy na czas dostanę antybiotyk żeby maluszkowi nic się nie stało podczas porodu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a do jakich lekarzy chodzicie? Czy w szpitalach, w których planujecie rodzić?

Ja jakoś ostatnio myślę o zmianie :) Szybka jestem jak nic :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Delie, i wszystkie pozostałe Mamusie, witajcie po przerwie :-)

Tak, wybierałam najpierw lekarza, a potem szpital, okazało się to zgodne z wytycznymi, tzn. chodziło o to, by przy ciąży bliźniaczej szpital do rodzenia miał bardzo wysoką referencyjność i był przygotowany na wszelkie niespodzianki... Mam to szczęście, że lekarza mam bliziutko domu, i jest kompetentny i sympatyczny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Delie ja zmieniłam lekarza w 32 tygodniu :) Akurat się złożyło, że jest ze szpitala w którym planowałam rodzić ale to nie był główny powód dla którego go zmieniłam. Po prostu moja lekarka mi podpadła :) Ale czy lekarz ze szpitala coś daje to nie wiem, chyba zależy od lekarza. Moja kuzynka chodziła do lekarza ze szpitala w którym rodziła a jak się akcja zaczęła to nie było go na dyżurze i nic jej nie dało to że do niego chodziła, męczyła się 36h dopóki on nie przyszedł na dyżur i nie zdecydował żeby podać oksytocynę i przebić pęcherz. A o tym moim lekarzu to jedna dziewczyna mówiła, że zadzwoniła do niego jak wody jej odeszły i jak dojechała do szpitala to lekarz na dyżurze już wiedział, że przyjedzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodziłam do lekarza, ktory pracował w wejherowie. Nawet o tym na początku nie wiedziałam, ale akurat był na izbie przyjęć. Zawsze był zdania ze przy ułożeniu miednicowym mam mieć cc i faktycznie jak sie rano w szpitalu pojawilam to napisał, ze duże dziecko i cc bez żadnego gadania. Śmiał sie tylko, ze akurat kończy i mogłam poczekać z tymi wodami:) widocznie, jak na izbie przyjęć stwierdza ze cc to już potem u góry nikt z tym nie dyskutuje. Teraz chodzę do babki, która chyba na klinicznej pracuje, ale i tak planuje jechać do wejherowa. Jestem już z tym oddziałem oswojona:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lollipop - widzę że mamy tylko 4 dni różnicy:) ciekawe, Która bedzie pierwsza:) ja nie muszę, nie spieszy mi sie, tyle rzeczy jeszcze do zrobienia...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
Lollipop i Marcysia mamy zbliżone terminy. A u mnie dziś coś zaczyna się dziać-są bóle brzucha i jakiś dziwny ucisk na pochwę, właśnie uciekam na wizytę i zobaczę co tam slychać.
Ja ma ginkę z Klinicznej,ale sama poleca mi Zaspę bo jak mówi na klinicznej pierwszeństwo maja patologiczne przypadki. Poza tym z Zaspą jestem oswojona i jakos miło wspominam pierwszy poród tam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie chodzę do lekarza z Wejherowa, w którym będę rodzic. Może to błąd. Z moim szczęściem i tak nie trafilabym na jego dyżur :-P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam ostatnio takie bole troche jak na okres. Nie bardzo mocne, ale czuje, towarzyszy im czasem twardy brzuch. Myślicie że to Braxtony-Hiksy mogą być?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co chodzi o swieta my te nie planujemy zapewne bedziemy w domu. to wszystko zalec bedzie jak z mala bedzie i jak ja bede znosic polog. bo po synku to rowne 6 tyg. lecialo ze mnie dosyc obficie pozniej tydz przerwy i dostalam miesiaczke. wiec my nie planujemy.

a jeszcze u mnie od kiedy zaczol odchodzi czop to z piersi tak zaczela lac sie siara. no moglaby juz mala wyjsc ta koncowka oczekiwanie kiedy czy juz obserwowanie objawow to tak sie wydaje ze dlugo trwa)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
perfectangel wg mnie to sa wlasnie surcze przepowiadojace. ja z synkiem tak mialam takie wlasnie bol jak na miesiaczke

a czy z ktoras z was ma takie dziwne uczucie taki ciezko opisac tepy bol jakby dziecko sie obrecalo obsuwalo?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MarcysiaS, mamazosi - a do jakich ginek chodzicie z Klinicznej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mialam takiego pecha do lekarzy ze masakra. ten obecny to moj 4;/
pierwszy byl w sweesmedzie na nfz, bylam u niego na 3 wizytach, i nagle nie mozna bylo sie do niego rejestrowac wiec poszlam do takiej babki, myslalam ze znalazlam lekarza idealnego, ale sweesmed stracil kontrakt z nfz wiec poszlam na swietokrzyska bo nie stac mnie na prywatne wizyty. ten okazal sie beznadziejny, moje pierwsz usg (pozniej mialam zrobione drugie) w 23 tyg trwalo moze minute, "zobaczylem serce, glowke, wszystko jest ok", wiec znowu zmienilam lekarza na tego do ktorego chodze obecnie, on zrobil mi normalne usg i zlecil brakujace badania bo tamten to zaniedbal.
Nie zalezalo mi zeby pracowal na zaspie bo wiem ze male sa szanse trafic na niego podczas porodu:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chodze prywatnie do ginka, bo raczej slabe są szanse zeby zastac "swojego" lekarza na dyżurze podczas porodu...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie znów kluje ta głupia szyjka... :-( aż się boję jutrzejszej wizyty u gina...
Mój lekarz pracuje w Leborku więc nie mam szans go spotkać jak się zacznie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amadea99 ja mam termin dzień po tobie i dokładnie czuję tak, jak ty taki tępy ból na dole i to od jakiegoś czasu. Jakby mała się wbijała w ten kanał rodny i mam wrażenie, że aż mnie tam naciąga, nadrywa, bo czuję te wszystkie chrząstki i mięśnie jak mi się przestawiają... Skurcze też już mam codziennie, ale nieregularne i nic więcej się nie dzieje. Nawet czop mi nie odszedł... Więc czekam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć!

na wstepie, gratuluje mamom, które już moga cieszyć się swymi maleństwami i zycze szybkiego dojścia do formy:)

Ja w zeszłym tygodniu pierwszy raz w całej ciązy zaniemogłam, tzn nie byłam w stanie kilka dni chodzić, ponoc towina rozchodzacej się miednicy...codziennie musze kontrolowac cisnienie, w czwartek ide do poradni cukrzycowej z ta moja krzywa cukrowa, a wczoraj mialam pobierane wycinki z szyjki do badań his-pat, bo jest jakis stan przednowotworowy i trzeba sprawdzic czy bede mogla rodzic naturalnie czy od razu wysla mnie na cc czego nie chce strasznie, a wyniki za 4tyg, ze spaniem bez zmian...tak wiec ogolnie mysle ze do porodu to osiwieje,łapie mnie dół i deprecha, ogolnie zamiast sie przygotowac ze wszystkim do szpitala i w ogóledla dziecka, to załamke przechodzę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqa 3maj się, na pewno będzie dobrze! Domyślam się, że to trudne, ale postaraj sie nie stresować... oczekiwanie na wyniki zawsze jest wykanczajace. Postaraj się być dobrej myśli, a cesarka to nie koniec świata.:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ktos pytał o lekarza z klinicznej - ja chodzę do zmudzinskiej, całkiem przez przypadek. Bardzo konkretna babka, więc mi pasuje.
Paniqua - nie martw sie, najgorzej to kogoś niepotrzebnie nastraszyc. Zobaczysz, wszystko bedzie ok. I tak, jak pisze perfectangel - cc do przeżycia, chyba nawet chciałabym mieć drugi raz:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqa trzymam mocno kciuki!!! Przesyłam Ci mnóstwo pozytywnych fluidów na odegnanie smutków choć wiem, że to niewiele ale może na dobry początek wystarczy.

Ciekawe jak mamazosi. Nie odezwała się po wizycie. Czyżby?:)

Amadea moja psiapsióła mieszka w UK i byłyśmy w ciąży w niedługim odstępie czasu i właśnie mówiła mi, że tam jest problem w ogóle z badaniami i dostępem do lekarza, że generalnie ciąże prowadzi położna no a po porodzie jak jest wszystko ok to już po 2 godzinach wypisują do domu. Byłam w szoku. Jednak wolę nasz polski system:) Ale jak to mówią, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Chociaż tam z dostępem do ułatwiaczy porodu nie ma problemu więc może dziewczyny są też trochę mniej zmęczone i szybciej do siebie dochodzą.

Z tymi lekarzami szpitalnymi to właśnie jest taka niewiadoma. Jak się trafi to super a jak nie to;/ Ja mam nadzieję, że w razie akcji to będzie to chociaż monitorował telefonicznie.

My mieliśmy dzisiaj ciężki dzień i jestem wypompowana. Synek był taki marudny, ciągle na rączki chciał a ja nie jestem w stanie ani nawet nie mogę go nosić poza absolutne minimum. Ale na szczęście Maciek go położył więc chociaż szybciej "swój" wieczór zaczęłam:)

Napiszcie dziewczyny jak tam po wizytach:) Ja idę w czwartek. Mi to pobolewanie miesiączkowe przeszło, teraz mam czasami takie parcie na dół ale to raczej nie jest bolesne tylko nieprzyjemne. Ciekawa jestem czy szyjka dalej się skraca czy na razie zastopowała.

Spokojnej nocki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki dziewczyny...no dla mnie cc to najgorsze co mnie moze spotkac, zle znosze drobiazgi typu pobranie krwi, slabne w moment, nawet z tymi wycinkami to mialam cyrk...dr Żmudzinska wykazala sie cierpliwoscia, za co jej jestem wdzieczna, bo wlasnie u niej regularna kolposkopia i teraz te wycinki...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez do niej prywatnie chodzę:) zobaczysz, bedzie dobrze. Nie martw sie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqua doskonale Cie rozumiem. Też mdlałam zawsze przy pobieraniu krwi, o innych rzeczach nie wspomne. Nie było mowy, żebym poszła na taki wypad sama, bo różnie to się kończyło. Ale w pewnym momencie stwierdziłam, że to trochę przypał i że muszę się przyzwyczaić. Więc zacząłam najpierw wyobrażać sobie takie pobieranie, starałam sobie wytłumaczyć, że to nic takiego. Trochę to trwało, ale teraz jestem w stanie patrzeć na igłę wtykaną mi do żyły. Każdy strach można pokonać.

A co do czekania i wyników, to wiem, że to jest zawsze najgorsze. Ale staraj się coś robić, bo taka bezczynność to, jak już pewnie się przekonałaś, w jeszcze większe doły wpędza. Trzymam kciuki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój młody też strasznie się przekręca robiąc niezłe pozy w moim brzuchu. Z jednej strony to jest bardzo fajne i miłe, ale z drugiej czuje właśnie takie wiercenie w krocze. Aż mnie rozrywa momentami.
Na szczęście jutro mam wizytę i USG i zobaczymy czy wszystko jest ok :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
ja po wizycie, aczkolwiek wróciłam nieżywa:) U mnie średnio dobrze.wyszło mi białko w moczu, takze jestem pod kontrolą lekarza czy to nie przypadkiem zatrucie ciązowe. A poza tym mały ok, rośnie i wszystkie przepływy w normie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqa - trzymaj się cieplo, moze nie uwierzysz, ale wiele dziewczyn zazdrości cesarki, i tez by chcialo szybko i sprawnie, a moze do niej nie dojdzie

mamazosi - koniecznie kontroluj ciśnienie, białko w moczu jest niebezpieczne, moze doprowadzić do stanu przedrzucawkowego. Ale nie martw się, jakby co to polożą Cię do szpitala troszke wcześniej, ale bedziesz pod dobrą opieką :)

czy ktoraś z Was idzie na jutrzejsze warsztaty we Wrzeszczu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqa trzymam za Ciebie kciuki, żeby wyniki były dobre:) To czekanie na pewno może wykończyć, szczególnie teraz kiedy się jest już na końcówce ciąży.

Paproszysko ja miałam podobnie z pobieraniem krwi. Takie cyrki odstawiałam, albo się tak spinałam, że krew nie chciała lecieć, do tego mąż musiał być zawsze ze mną, ale rok temu wzięłam się w garść i już mnie nie robi to pobieranie, tylko głowę obracam i po sprawie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AAbym ja najprawdopodobniej będę -o ile nic się nie wydarzy.

Czy mamusie, które mają termin na początek grudnia są już spakowane?

Rano idę oddać mocz do badań -zobaczymy co się wykluje -mam nadzieję, że nic.
W piątek idę zrobić kolejną dawkę badań z krwi, bo we wtorek czeka mnie wizyta.

Chciałabym z mężem na Wszystkich Świętych pojechać na Kujawy, ale już sama nie wiem, czy powinnam? Niby dobrze się czuję, ale najgorzej wyglądają nogi po takiej przejażdżce. Zobaczymy co lekarz mi powie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zapomniałam dodać że ja chodzę do dr Abacjew super babka. Odkryłam ją 3lata temu i nie zamierzam zmieniać!!! Wyprowadziła mnie po poronieniu, teraz prowadzi moją drugą ciąże i mimo że pracuje na NFZ wcale tego nie odczuwam. Wczorajsza wizyta trwała 40min, w tym szczegółowe usg. Minus zawsze są do niej kolejki,ale warto!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muzynia, mam ten sam dylemat. Też chciałam na kujawy na wszystkich świętych - do Włocławka. Niby droga dobra bo prawie cały czas autostradą i właściwie dwie i pół godziny i się jest, ale sama nie wiem. Chyba za bardzo będę się stresować, że urodzę :) a wolałabym jednak rodzić w Gdańsku. Musze to jeszcze przemyśleć.
Ze trzy lata nie byłam w domu rodzinnym na wszystkich świętych bo pracowałam w całodobowym ośrodku terapeutycznym a teraz taka okazja :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi i lekarzy, to ja chodzę na NFZ do doktora z Zaspy, a rodzić zamierzam w Wejherowie :)
Nigdy nie miałam problemu z żadnymi badaniami diagnostycznymi, zawsze patrzyłam jak robią wkłucie czy inne bajery, a teraz mi sie coś odmieniło... W ciąży po prostu to znienawidziłam! Boli mnie to, drażni, gorąco mi się robi, podczas głupiego pobierania krwi... Masakra!
Odebrałam wynik na paciorkowca, na szczęście nic nie wyhodowali, także obejdzie się bez antybiotyku :)
Mała się rozpycha i kopie strasznie, brzuchol przybiera takie kształty, że szok :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze pisałam do was wiadomość z 10 minut i mi się skasowała :(

Paniqa trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze a te chwile okażą się tylko złym wspomnieniem...

JA wczoraj miałam koszmarną noc.... pierwszy raz bolały mnie plecy, do tego tak mnie ciągnęła szyjka że myślałam że padnę....i cudowna zgaga... Po 1 poszłam do sypialni się położyć ale zasnęłam dopiero po dobrej godzinie, co mi za dużo nie dało bo co chwile się budziłam na siusiu i tak co godzine na spacer do wc... wstałam rano o 9 spocona, umęczona, połamana... ale dziś mam lepszy humor przynajmniej bo wczoraj to już miałam wrażenie że w depreche wpadam:D

JA na wszystkich świętych się nie pcham w tym roku...będę pod koniec 35 tyg...niby nic...ale od tego tyg 34 czuje się co raz gorzej...i mimo że groby mąż ma w gdańsku ja w wejherowie to uzgodniliśmy że gdańsk zaliczyamy 31 z wieczora, a wejherowo 1 wieczorkiem... nie chce pchać się w te tłumy... każdy pcha się iśpieszy...a mi ostatnio ciągle nie dobrze w dużych skupiskach ludzi, słabo , gorąco i mdleć mi się chce...i nogi plączą...wole więc unikać zagrożenia jak mam mieć problem... ale gdybym była jeszcze w 30-33 tyg kiedy czułam się dobrze to pewnie bym pojechała nawet do łodzi na groby dziadków
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczęta :)

Ja dzisiaj po badaniach i znów hemoglobina w dół :( a do tego %monocytów mam powyżej normy (10.7%, norma do 2-10).

Jaką macie hemoglobinę i czy bierzecie jakieś żelazo?

Miłego dzionka, mam nadzieję, że pogoda nam się utrzyma!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MarcysiaS to ja chętnie mogę być pierwsza :) Z dnia na dzień jest mi ciężej więc mogę rodzić :)

Paniqa na pewno wszystko będzie dobrze. Spróbuj poszukać plusów cesarki, trochę ich jest :)

Ja mam dzisiaj wizytę, ciekawe czy coś się zaczyna dziać czy dalej szyjka długa i zamknięta :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z moja szyjka nie jest źle. Jak boli to mam odpoczywać (jak bym w ogóle robiła co innego ;-) ), nadal ma 37 mm i jest zamknięta. Więc się uspokoiłam :-) ale uważać trzeba bo z szyjka to nigdy nie przelewki, a to kłucie jest tak silne że chodzić nie mogę, więc jak boli to i tak leżę. Jak mały się przekręci i główkę na bok przesunie to ból znika jak ręka odjął.

Natomiast moje pobolewanie brzucha jak na okres i twardnienie to klasyczne Braxtony-Hiksy. I póki nie są zbyt częste i regularne, to są dobre dla organizmu, bo przygotowują do porodu. :-)

Mój doktor zmierzył mojego dzidziusia i wyliczył że waży 2150. A prof Preis dwa dni temu wyliczył 1850. :-) Co lekarz to inna waga :-) Hehe sama nie wiem co o tym myśleć... :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha i publicznie zobowiązuje się do zaprzestania obzerania słodyczami i podjadania co pół godziny!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ufff! Właśnie wróciłam ze szpitala. Moj młody wyrżnął w przedszkolu glowa w krzesełko i zdobył 5 szwów. I do poniedziałku nici z przedszkola. A liczyłam na chwile wolnego - porobilam zakupy w ikea i chciałam coś w domu porobic, ale z tym lobuzem to mi sie nie chce.... Dziewczyny, wszystko przed wami:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I nie wiem czemu, ale jak widzę babeczke w zaawansowanej ciazy to zawsze zastanawiam sie, czy to nie któraś z Was:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A w Ikea dużo ciężarnych. :-) ja się wczoraj szlajalam po Leroy Merlin i też widziałam sporo ciężarówek :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W smyku pani za kasa mówi ze mam pierwszeństwo, na co ta za mną - ale ja tez w ciazy:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
perfectangel ja też miewam te skurcze braxtona-hicksa. teraz jestem pewna, że to one. i też sobie obiecałam, że koniec ze słodyczami przez moje zgagi (jeden jedyny plus, że je miewam). właśnie zrobiłam ciasto marchewkowe - słodkie, ale ma w sobie warzywo, więc sobie pozwolę;)

amadea widzę twój suwaczek i czuję, że będziesz następna:)))

Paniqa trzymam kciuki, żeby wszystko było ok z twoimi wynikami. na pewno będzie!

AAbym ja się zapisałam już wcześniej na te warsztaty i kompletnie o nich zapomniałam. Dzięki za przypomnienie, może się tam gdzieś spotkamy:)

muzynia ja jeszcze nie jestem spakowana, mam kupione jakieś tam rzeczy do szpitala, ale trochę brakuje. niebawem to ogarnę:)

dziewczyny a widziałyście wczoraj w tv babkę, która urodziła w pociągu w 36 tc? "trochę bolał" ją brzuch i poszła do toalety i urodziła! córeczka zdrowa, babeczka też. ona to musiała mieć mało bolesny poród skoro tak się wypowiadała:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też jeszcze nie spakowana. I trochę rzeczy do kupienia zostało... no ale trochę czasu jeszcze mam.

Joahne uwielbiam marchewkowe :-) a ostatnio chodzi za mną bananowiec... może na weekend... :-)

Niezły ten poród w pociągu... masakra!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ją dziś też po wizycie właśnie wracam do domu i dr zrobił mi naszybko usg;;) wszystko ok nic się nie dzieje, nic nie wskazuje ną szybszy porod mała waży 2600 a w sobotę mam usg w luxmedzie więc porównam sobie wage, wynimi krwi i moczu też ok wiec jestem zadowolona. Dobrze że chodzę do 2 różnych ginekologow bynajmniej jestem spokojniejsza i cieszę się że zmieniłam lekarzy po 20 tyg bo teraz bynajmniej mam usg robione w 2 miejscach a nie tak jak mi tamta poprzednia ton nie chciała robić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co to za warsztaty? Hm.. Zapomniałam się dr zapytać o wynik toxoplazmozy od 2 tyg mam kota z fundacjiktóry był odroczony itp ale jestem trochę podrapana wynik na toxo to 0.26 ktoś się zorientuje czy jest ok? Muszę poszukac w necie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katka Gdynia wiesz ja tez wolabym czasmi byc dokladniej zbada, i z polozna tez prwada i ze jak popordzie jest ok to szybko cie wypisuja ze szpitala moze nie 2 godz ale jezli np urodze rano to popludniu moge mnie juz wypuscic do domu. no ale coz tak sie ulozylow zyciu ze moje dzieciaczki sa i beda rodzone w uk:)

juz nie dlugo wracamy do pl:)

no zoabczymy czy bede nastepna...:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
ja tez chętnie będę następna, choć na razie cichosza. Miejmy nadzieję, że to cisza przed burzą:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwona niskie miano przeciwciał wskazuje na to, że wszystko raczej jest ok z tą toxo... Ale różne laboratoria mają różne normy i "widełki" więc 100% pewności nie mam niestety.

Mówcie dziewczyny jak tam po wizytach!
Ja dziś do południa nieżywa, po południu super, pogoda przecudna, spacerków kilka zaliczonych :)
Ja już też bym sie chciała rozpakować niedługo :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny,

Muszę Was nadrobić w czytaniu, ostatnio mało jestem przy kompie.

Ja byłam wczoraj na wizycie i wszystko jest ok :)
Maluszek waży 2570g :)
Cały zdrowy i ruchliwy i już od dwóch tygodni jest ułożony główkowo i się nie przemieszcza. Jedynie rączki i nóżki są bardzo aktywne :) często też się wierci i wypina, fajne uczucie :) Na szczęście nic mnie nie boli.

Za tydzień mam zrobić ktg przed wizytą, tak na wszelki wypadek lekarz chce sprawdzić malucha. No i mam leżeć, bo na badaniu miałam mocno napięte mięśnie macicy i szyjka ponownie jest króciutka. Muszę znów doprowadzić do poluźnienia mięśni.

Mimo wczorajszej ładnej pogody przeziębienie cały czas mnie męczy :( Gardło i zatkany nos, śpię całymi dniami! Jakoś nie mam dość! A mówili, że na końcówce człowiek się nie wysypia - mnie to nie dotyczy :)

Powiem Wam, że za dwa dni zaczyna mi się 9 miesiąc! Coraz bliżej do Maluszka :)

Piekę właśnie drożdżówki z serem, pierwszy raz, ciekawe jak wyjdą! Idę sprawdzić piekarnik. Trzymajcie się ciepło i gratuluje udanych wizyt :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja po wizycie jestem szyjka skrócona i rozwarcie na jeden palec, pan dr stwierdził że coś zaczyna się już dziać ale szału jeszcze nie ma a ja jestem bardzo ciekawa kiedy godzina zero wybije :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamazosi a jak często masz teraz badać mocz? Nie chciała Cię wysłać do szpitala? Super, że trafiła Ci się taka fajna lekarka bo to chyba na nfz raczej rzadko spotykane.

Ciekawa jestem która teraz będzie następna:))) Mondar już w sumie też jesteś tuż tuż:)))

Co do Wszystkich Świętych to zostajemy w domu, 2.11 jeśli będzie miał kto do nas przyjechać to mąż pojedzie na grób swojego Taty. A ja w taki dzień nie planuję, bo na drogach nerwowo i duży ruch.

Marcysia ale Ci synek niespodziankę zrobił;/ Momentami to włosy dęba stają;/ Jasiu od 2 dni jest taki marudny, że już brakuje mi pomysłów i najgorsze, że jeszcze nie potrafi powiedzieć dlaczego, nie wiem czy ząbki czy coś innego a może tak po prostu.
Jutro nas czeka lekarski dzień, najpierw diabetolog, później ginekolog a w między czasie mam nadzieję, że uda mi się złapać siuśki Jasia na posiew bo ostatni nie wyszedł. Dzisiaj planuje położyć się max o północy bo wczoraj poszłam spać o 3 i w dzień to normalnie jak zombie się czułam. Ach przydałaby się na powrót ciocia ale póki co mogę pomarzyć:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katka, ja bardzo doceniam teraz, ze moj już taki duży. Nie wyobrażam sobie, jak fumkcjonujesz w ciazy z takim maluchem:( co prawda mi za bardzo nikt nie pomaga, łącznie z tatusiem, ktory tez jak dziecko;) a jak urodzisz, będziesz miała kogoś do pomocy?
Jestem ciekawa, jak to sie uda wszystko zorganizować...

Moj tez marudzil w weekend i cieszylam sie, ze do p-la go pogonie (oczywiście zawsze, jak nie pracuje a on w p-lu, to zapominam, ze mam go dość i czuje sie jak wyrodna matka:( a tu klops - jutro znowu w domku:( ma niezle podbite oko. Panie sie pewnie ucieszą, ze go nie ma, bo ostatnio strasznie lobuzuje i efekty są:(

Ja mam znowu zgage gigant - i myśle, ze dieta nie ma tu dużego znaczenia, po prostu młoda ciśnie, gdzie sie da:( no nic to - dobranoc wszystkim. Katka, ty tez spij, bo sie zajezdzisz
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moje dziecko o 5.30 dziś pobudka super humor i wyspana.zaraz idzie do przedszkola,bo lubi być przed śniadaniem wtedy może spokojnie pobawić a ja ją ok 15.00 odbieram.Ostatnio wraca umordowana tyle mają atrakcji.
Co do mojej ginki nie dała mi skierowania bo nie puchne,nie mam nadciśnienila- mam 100/60, nie jestem w grupie ryzyka tej gestoży także kazala się obserwowac i jakabht co to jechac na IP.jutro powtarzam badanie.Ale nAdciśnienie jest gorsze niż to białko w moczu:)
Ja też niedospana,a w weekend małej urodzinki także sob i niedz goście..
U mnie 38 tydz i nic się nie dzieje...jakoś nikt nie rodzi przed terminem.
A co do mojej ginki to dała mi taki zestaw badan ze aż się zdziwiłam,jakieś enzymy wątroby,cholesterol itp.będę przebadama od stóp do głów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamazosi moj synus lepszy dzisiaj przyszedl do nas o 5 odprowadzilam go do lozak no i co po 30 min juz u nas w lozku wyladowal ale co z tego jak ja sobie nie moge znalesc miejsca. boli mnie brzuch podbrzusze tak dziwnie do tego pochwa
dzisiaj mam wizyte u polozne ale i tak w cuda nie wierze ze mnie zbada pewnie standard pyatnie pk? cisnienie tetno malej i tyle. no zoabczymy jak to bedzie.
a co chodzi o zgage mi tez juz nic nie pomaga poprostu maskra teraz po wsyztskim co jej pije.... no coz koniec jest bliski.....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jeszcze spojrzalm na suwaczek 3 lat i 8 m-cy temu w tym tyg ciazy urodzilam mojego synusia po 46 godz porodu 23.41. wiec juz teraz lezalm na sali podpieta pod roznie urzadzenia ....
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
widzę, że większość dziewczyn chciałaby urodzić przed terminem:) tez się do nich zaliczam, no ale niestety to nie od nas zależy tylko od tych co w naszych brzuchach mieszkają, zobaczymy:)

wczoraj była tak piękna pogoda, że chyba przesadziłam ze spacerem, normalnie nieżywa byłam wieczorem a dziś ciężko było wstać. ja też nie mam problemu ze snem (poza tym, że wstaję po 3 razy do toalety), śpię po 8-9 godzin dziennie, a i tak mogłabym dłużej.

MarcysiaS spróbuj małymi łykami popijać mleko na zgagę, mi pomaga doraźnie.

mamazosi, mondar, amadea jak któraś z was zamilczy na kilka dni będziemy wiedzieć, że u was się zaczęło:) trzymam kciuki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uaktualniam listę, bo nikt nie dopisał Tinnery do rozpakowanych

ROZPAKOWANE:

PAŹDZIERNIK:

14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo

LISTOPAD:

02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna

GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna - synek / Zaspa
31/12 paulavera89 - córeczka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehh.. przewijam te listę i przewijam i jestem prawie na samym końcu... jedyny złego plus to tak że będę znała wszytskie Wasze 'sposoby'na maluchy... kolki, spanie itd. :-) przetrzecie szlaki :-)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja to moglabym i po terminie urodzic tzn po nowym roku:P byle sn a nie cc, no ale to sie okaze czy wogole moge...

wrocilam z klinicznej ( ponad miesiac temu sie zapisywalam) z tym moim cukrem zdegustowana, mialam byc na 10, bylam, a okazuje sie ze nie ma godzin, bo dr z oddzialu schodzi raz w tygodniu pacjentki przyjmowac, kolejka spora, wiec poczekalam grzecznie 1,5godz. zeby dowiedziec sie ze mam ta krzywa cukrowa powtorzyc i jak beda wyniki to sie pomysli co dalej... fajnie zaczety 33tc:/ ja naprawde nie wiem jak tu byc spokojnym,ciagle cos,zaraz dojdzie mi 5 innych chorob bo co chwila coś, całkiem osiwieje nim urodzę...

a teraz w koncu lece do roboty, chociaz sie odstresuje troche

Miłego dnia;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqa czyli wniosek jest taki, że nie jest aż tak źle z tą krzywą, bo inaczej doktor by Cie tak szybko nie puściła, także głowa do góry :)
Ja dziś jakaś opuchnięta jestem, do tej pory na to nie narzekałam, a teraz i ręce i oczy, najmniej stopy ;) Chyba sobie ciśnienie zmierze...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny,



Widzę, że wizyty u lekarzy mamy tak falowo... :-) Ja też wczoraj spędziłam u mojego ginekologa sporo czasu. Najpierw było kTG - pierwsze, trwało dość długo, bo na każde z bliźniaków po pół godz., niebolesne, nieuciążliwe badanie. Wyszło, że brak skurczy, wszystko w porządku z serduszkami. Potem sama wizyta u lekarza- też niemal godzina, badanie USG, na fotelu... Lekarz dokładny, sumienny. Powiedział, że jak na ciążę bliźniaczą lepiej być nie może :-) Chłopak jest większy i silniejszy, co czuję po r******h - wązy 2160, dziewczynka 2100, więc całkiem dobrze, jak na 34. tc i 3. dzień... Ciśnienie idealne, wyniki też dobre, puchną mi stopy, ale to raczej z powodu tendencji do zaburzeń krążęnia, po ciąży to przejdzie.



Termin porodu - od 18 do 25 listopada. Nie jest jeszcze przesądzone, że to będzie cesarka, choć dzieci są ułożone tak, że jedno jest główkowo, a drugie miednicowo, główką do góry.



Czuję się dobrze, w międzyczasie domykam sprawy w pracy, strasznie mi brakuje ludzi z pracy i tego tempa, atmosfery, ale wiem, że to teraz nie jest tak ważne. Poza tym ciągnie mi się cywilna sprawa sądowa od marca, bywa nerwowo, mimo, że pomaga adwokat, no cóż musze to jakoś ogarnąć, życie mimo ciąży, potem pojawienia się dzieciaczków, będzie się toczyć dalej, pewne sprawy nie będa mogły czekać...



Cieszę się, że mam cudownego partnera, bardzo mnie wspiera, mamy najlepszy czas w naszym związku.



Poza tym nadrabiam braki w literaturze i chodzeniu do kina, teraz trwa super festiwal w Gdańsku - All About Freedom... Można pomyśleć o czymś innym niż poród ;-) Polecam gorąco.



Pozdrawiam wszystkie mamuśki serdecznie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny ze sr na Klinicznej- są dzisiaj zajęcia? ostatnio nie mogłam w nich uczestniczyć a wiem , że moga byc zmiany. dziś ostatnie, więc chce sie wybrać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Są, dzisiaj ćwiczenia z parcia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i po wizycie u poloznej tak jak przypuszczalam badanie bezdotykowe. cisnienie teno malej a i badla mi siuski sa tam jakies bakterie ale powiedzila ze to dlatego ze nie mam juz czopu. i pare razy pytala czy juz wody mi odeszly.
wg niej glowka nisko ulozona i bede nie dlugo rodzic tyle to ja wiem. myslam ze sprawdzi mi szyjke albo cos ale po co....
no i wlasnie w takich chwilach chcialbym isc do lekarza w POlsce...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też po wizycie jestem. Szyjka dalej ma ponad 4 cm, rozwarcia żadnego nie ma a myślałam, że coś zaczyna się dziać... Mały waży 2930 więc nie jest źle, olbrzyma rodzić raczej nie będę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dopiero wizyte 8 listopada, 4 dni przed terminem, ciekawe czy na nia pojde;p

Ja 3 lata temu bylam zapisana tez do listy mamusiek listopadowo grudniowych, tylko ze termin byl na 29 grudnia i modlilam sie zeby urodzil sie po nowym roku, ale do 7 nic sie nie dzialo a mialam zalecenie zeby wlasnie 7 pojsc na wywolanie i tak tez sie stalo:) dlatego teraz boje sie jak to bedzie bo w sumie mimo ze jestem mama to tego nie wiem, boje sie ze nie poznam ze to juz albo wody odejda mi w jakims dziwnym miejscu;p w sumie to wolalabym jak wtedy, pojechac na luzaku na wywolanie...
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monar to gratulację że cokolwiek zaczyna się już u Ciebie dziać :D ja siedze jak struta chwilami bo boję się że nie zorientuje się kiedy zacznię się poród ha ha ha

Co do zgagi...ja chyba jestem w niej mistrzem...od poczatku ciąży jest ze mną...tak jak pisze joahne popijanie mleka pomaga doraxnie na chwilę...ale cóż to jest za chwila upojna bez zgagi ha ha ha... mi też pomaga pity rano na czczo koktajl (szklanka mleka, 1 banan i 2 łyżki cukru) smaczne do picia i drugi dzień mam spokój od zgagi....porzednim razem sposób ten działał na mnie na tydzień...potem organizm się przyzwyczaił i zagaga wróciła...ale od wczoraj piję koktajl znowu i znowu działa...już 2 dzień bez zgagi...więc jeśli znowu pomoże chociażby na tydzień to warto...

Amadea99 trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie :) faktycznie te położne w UK zostawiają cię po wizycie z dalej nie wyjasnionymi i dręczącymi cię pytaniami...eh ale jeszcze trochę...dasz radę

Lollipop mały ma ładną wagę :) ja w 32 miałam 2380...coś czuje że ta moja córcia do maluszków nie będzie należeć eh... no cóż....

Justyna a gdzie poprzednim razem rodziłaś że tak ładnie zaprosili cię na wywołanie hehe :) ja to bym chciała dotrwać do 38 tyg i najlepiej dzień po niech mnie ktoś bierze na wywołanie ha ha ha
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dzis odebralam wyniki z posiewu, na szczescie bakterii nie ma ;), wczoraj bylam u mojej lekarz, powiedziala,ze raczej ciazy nie przenosze, urodze w term lub przed, szyjka skrocona, skurcze sa...zobaczymy ;)

niecierpie nocy....zgaga tez dokucza...

wczoraj ubralam lozeczko,karuzelke maz zamontowal, juz czekamy oboje na naszego synka ;)

pozdrawiam Was serdecznie ;)
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja też po kolejnej kontroli. Trochę chyba ostatnio przesadziłam bo szyjka się znowu mocno skróciła, a to dop. 34 tydzień więc jeszcze przez trochę mam się pooszczędzać. Bakterie, nawet po antybiotyku dalej są w moczu, co trochę zmartwiło moją lekarkę. I znowu posiewy i kolejna wizyta.

Mam termin na początek grudnia, i dalej mam niespakowana torbę, ale przy ostatnich bólach brzucha to chyba się zmobilizuje i ją spakuje. Niby jeszcze dużo czasu, ale raczej ciężko się oszczędzać przy 1 listopada (mam dużo grobów do odwiedzenia) i 11.11 moja mała ma urodziny, no i jak na każdą małą dziewczynkę przystało, bardzo chce mieć przyjęcie. I zielony tort :)

Pokoik w większości gotowy, brakuje jeszcze zasłon, bo nie możemy się z mężem dogadać co do koloru/stylu.

No i nasza kochana córka ostatnio wpada codziennie w godzinne histerie. I dziewczyny, powiem wam szczerze że już powoli nie wiem co robić no i nie mam na to specjalnie siły (no bo mam leżeć i nie nosić). Ale z tego co czytam wasze starsze pociechy też ostatnio marudne. Ja już poszłam na rozmowę do przedszkola czy wszystko jest tam ok, no i oczywiście w przedszkolu, u dziadków, moja mała to aniołek, a w domu...masakra. Może któraś z was ma doświadczenia z histeryzującą 3 latką i chce się podzielić sekretem, jak sobie z tym poradzić?

Uwierzcie mi, małe dziecko małe problemy... Ja się chętnie podziele radami na temat kolek, laktacji, i wszelkich chorób nękających niemowlaki, ale o 3latkach już nie ma takich prostych instrukcji i rozwiązań. (Coś chyba mam dzisiaj doła i przepraszam, ale muszę się pożalić :/)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lollipop terminy mamy dzień po dniu, ja mam wizyte w poniedziałek, ciekawa jestem co tam u mnie będzie słychać... Ja juz powoli chciałabym, żeby to nastąpiło szybciej niż później ;)

agam a bolesne masz te skurcze? i regularne?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
jako mama 4latki mogę coś powiedzieć o 3latce. Nie reagować i tłumaczyć. Jak ma histerię spokojnie rozmawiać i nie dać się wyprowadzić z równowagi. Niech siedzi w pokoju nawet pół dnia. Na moje dziecko "olewanie" działa. Po pół godziny gdy się nią nie interesujemy z mężem sama wraca i przeprasza.
Ja tez już chcę rodzić,a tu nic:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj prawie 3latek tez daje mi popalic, nie chodzi jeszcze do przedszkola bo w tym roku nie konczyl 3-ch lat wiec meczymy sie w domu;p jest malym potworem i ciagle rozrabia, staram sie spokojem, nie dyskutuje, jak powiem dwa razy i nie reaguje zostaje wyproszony z pokoju i musi siedziec u siebie dopoki nie zrozumie ze zrobil zle.

Happymum87, ja chodzilam do doktor Elghaby na swietokrzyskiej(ubolewam ze juz w gdansku nie przyjmuje, extra babka), bylam u niej na wizycie kilka dni przed terminem i dostalam od niej skierowanie na 7 stycznia gdybym do tego dnia nie urodzila, pojechalam na zaspe, powiedzialam co i jak, dalam skierowanie, lekarz mnie zbadal, zapytal kiedy chce urodzic, powiedzialam ze jak najszybciej to ciach, wyciagnal czopa, polecialy wody, kazali mi sie przebrac i pojechalismy an porodowke, tam kilka godzin luzu, dwie bolu ale znosnego, najgorsza byla ostatnia ale dostalam dolargam i bylo dobrze, lacznie od przyjechania na izbe do pojawienia sie Marcina 6 godzin:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem ze chcialybyscie miec juz maluchy przy sobie, ale nie ma co sie tak spieszyc, niech przyjda w 40 tyg, w koncu nie bez powodu natura tak to wymyslila:) kazdy dzien jest wazny dla malucha w brzuchu:) tez bym chciala miec to juz za soba ale niech siedzi i wyjdzie w polowie listopada:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kaja_84 skurcze róznie - niektore mocniejsze niektore slabsze, nie wiem od czego to zalezy,ale nic przyjemnego, i wiecej w nocy mecza mnie niz w dzien...
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyna - masz racje:) mi tez sie nie spieszy z rozpakowywaniem, moze dlatego ze już jedno mamy he he? Chociaż jak to,przytomnie zauważyła moja mama - im pózniej, tym bedzie większe.
U mnie na razie bez zmian - czasami młoda tak sie przeciska, ze sztywnieje w bezruchu, ale skurcze żadnych nie czuje. To dobrze, bo dopiero za tydzien mam mieć badanie na paciorkowca i wizytę u lekarza.
Z mlekiem na zgage - jak nie uda mi sie zasnąć, to wyprobuje :)
Czy wy tez na tej końcówce jesteście takie senne po południu? Masakra jakaś - jak jestem w domu po prostu nie ma siły, żebym sie nie zdrzemnela, a młody w tym czasie tv:( trochę mnie to frustruje...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MarcysiaS, wiem o czym mowisz, ja kolo 17 jestem nieprzytomna ale przy tym lobuzie zasnac nie moge ale zeby tak za nim nie ganiac i bardzo pilowac tez oglada bajki;/ tyle walczylam zeby go oduczyc wiecznego ogladania, juz w ogole nie ogladal ale niedawno byl chory i to byl jedyny sposob zeby zatrzymac go w lozku pod koldra, a teraz niestety jest mi to na reke zeby chwile w spokoju poogladal bo ja moge chwile spokojnie polezec. ale coz, jak sie maly urodzi mam nadzieje ze bedzie tak zainteresowany"dzidzi" jak to mowi ze nie bedzie mial czasu na bajki:) a mysle ze bedzie bo ma taka mala laleczke pajacyka i wiecznie chodzi i ja przytula, kladzie do lozka i przykrywa;p i jest mega zajarany jak widzi gdzies male dzieci, ja nawet jemu pokazuje porody, zeby oswoil sie z widokiem maluszka, zawsze mu pokazuje zeby nie byl zdziwiony:) bedzie mial swoja prywatna "dzidzi" ;p
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiekszy ale i silniejszy:) Marcin mial 4kg i 56 cm;p lepiej sie takim wiekszym zajmuje niz taka malenka kruszynka, jakos tak bym sie bala ze zaraz sie polamie;p a tak mialam silnego chlopa;p
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyna - fajnie, ze twój synek już ćwiczy zajęcia z dzidzia:) moj niby tez zadowolony, ale on nie przepada za dziećmi i zamianie wiem, jak to bedzie w praktyce. A moja mama sie martwi o mnie, bo Adas miał 4600 i 64cm... A jak tak dalej pójdzie, to siostra go dogoni
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Duże te Wasze dzieci się rodziły!!! Aż mnie strach obleciał i pewnie, że taki większy dzidziuś lepszy, bo nie wydaje się aż taki kruchutki, ale moja już 2 tyg temu miala 2800 wiec aż taka malutka nie bedzie :) A jutro wskakuje w 38 tydzień :)
Ja też jestem po południu mega zaspana :( Rano niby wstaje między 8a 9, ale dobudzić się nie mogę przez dobre 2 godziny jeszcze. Potem jest jako tako, a właśnie 16-19 to są chyba najgorsze godziny, zasnęłabym w każdej pozycji i wszędze... Staram się wtedy na spacer jakiś wyjsc i mi się polepsza na szczęscie, ale jak nie pójde to padam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i po wizycie - Franuś ma 3 kg, bakterii na szczęście nie mam ale nie wiem jak szyjka bo nie badał mnie na fotelu tylko zapytał czy mam skurcze a skoro nie to odpuścił badanie. Ale w poniedziałek idę do szpitalnego a ten zawsze mnie bada na fotelu. Zobaczymy jak teraz będzie się chciał umawiać. Może w szpitalu i wtedy od razu by robili ktg.
Marcysia my też musimy liczyć na siebie i nie ma nam kto pomóc. W zeszłym tygodniu była u mnie ciocia to baaaardzo mi pomogła i naprawdę odetchnęłam od biegania za Małym. Ale to tylko dzięki temu, że była na zwolnieniu bo normalnie to niemożliwe. No ale niestety ciocia przyzwyczaiła Jasia do noszenia na rękach i teraz mam problem;/ Mam nadzieję, że się niedługo odzwyczai bo jest ciężko. Tym bardziej, że nie mogę go nosić.
Amadea ciekawe kiedy się u Ciebie zacznie. Niby każda ciąża inna ale może rozwiązanie będzie w podobnym tygodniu.
Ja jednak chcę żeby było w terminie, trochę męczy mnie to, że nadal nie wiem jak ale może w poniedziałek już będę więcej wiedziała.
W ciągu dnia też lubię się zdrzemnąć choć nie zawsze mi się uda. Bo Jasiu zazwyczaj szybko śpi i często nie zdążę się do niego położyć. Ale dzisiaj spał 3 godziny więc i ja skorzystałam:)
Happymum no mam nadzieję, że koktajl pomoże Ci na dłużej. Mnie na szczęście póki co omija ten problem. Sporadycznie się pojawia ale wtedy trochę mleka wystarcza.
Paniqa ja w pierwszej ciąży też byłam nastawiona tylko na poród naturalny. A okazało się, że musi być cesarka i musiałam się z tym zmierzyć. Najważniejsze jednak było, że wszystko skończyło się dobrze. Dlatego teraz zależy mi tylko na tym żeby było bezpiecznie i szczęśliwie. A już to w jaki sposób jest mniej ważne.
Lollipop to nasze maluchy podobnie ważą:) Ciekawe ile faktycznie będą ważyć po porodzie:)
Mamazosi mam nadzieję, że teraz wyniki będą dobre i bez problemów dotrwasz do porodu.
Trzymajcie się dzielnie Kobietki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paniqa trzymaj się. powtórz badanie, może wynik będzie lepszy i sprawa sama się rozwiąże?

Asia, widzę że pomimo zaawansowanej ciąży bliźniaczej prowadzisz aktywny tryb życia, to się chwali. ja za pracą jakoś nie tęsknię, przyzwyczaiłam się już do nowego rozkładu dnia. zresztą nie wyobrażam sobie teraz chodzić do pracy przy tych zgagach, kolkach, bólach kręgosłupa, podbrzusza i ogólnym spowolnieniu;) chyba byłabym nie do zniesienia:)

Justyna ja właśnie nie chciałabym rodzić przez wywołanie. ponoć skurcze przy takim porodzie są o wiele bardziej bolesne.

agam to czekamy na wieści:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
współczuje mamom, które siedzą z maluchami w domu i są w ciąży, dla mnie to byłaby masakra. Moje dziecko to wulkan energii i ciężko ją zmęczyć. W tygodniu chodzi do przedszkola,a w weekend jest mąż więc mam pomoc. Ale za to wstaję rano codziennie o 6.00 żeby ją uczesać, dać śniadanie, potem ją prowadzę do przedszkola. Taki spacer godzinny rano dobrze mi robi:)
A prowadzę bardzo aktywne życie od zawsze, w ciąży też i nic, zero skurczów, a szyjka skrócona, rozwarcie od miesiąca...czekam dalej:)
my też nie mamy pomocy ani rodziny w3mieście,ale się ogarniamy bez problemu. Ciężko czasem jest,ale nie narzekam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,
po wczorajszej wizycie i USG u nas całkiem dobrze. Złapaliśmy świetnie widok twarzy małego, trzeba przyznać, że widok niepowtarzalny :)
Ale coby nie było za łatwo muszę uważać na to co jem... Mam ograniczyć do minimum cukry, bo mały waży już 2,8 kg... A tu jeszcze kupa czasu do porodu... Zawinęłam więc z przychodni propozycje jadłospisu dla ciężarnych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamazosi - ja tez jestem aktywna - w 30tc jeszcze zasuwalismy na rowerże nad jezioro:) dopiero od 2 tygodni jestem na zwolnieniu:) młody tez do przedszkola (inaczej sobie nie wyobrażam), ale przez to podbite oko ma jeszcze wolne dzis. Na szczęście nie muszę wstawać tak wcześnie jak ty;) strasznie tego nie lubię.
Ale z chodzeniem to mam już problemy, wczoraj ledwo ze spaceru wróciłam tak mi mała brykala w środku:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinneraa, zajrzałam zobaczyć, czy już urodziłaś, i widzę, że masz już córeczki przy sobie - serdeczne gratulacje. :) Przez bardzo długo moją córcię też chciałam nazwać Hania. Niech ci zdrowo rosną i dochodź szybko do siebie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
no ja na rowerzę w ciąży to bym się nie odważyła, ale chodze non stop bo auta nie mam:)
A moja mała wstaje szybko, bo tak wstwawalismy jak pracowałam i mąz wcześnie wychodzi. Ale za to szybko ja odbieram bo maks o 15.30 i szybko chodzi spać bo o 19.00, także wieczorem mam spokój.a
JA dziś sprzatam chatę i myję podłogi-nie nie wywołuje porodu, w niedzielę mam cała chatę gosci moje dziecko ma 4latka:) czas ogarnać dom i zrobić jakieś smaczne papu!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a moja ginka mówi, że moj mały bardzo nisko jest, a ja wogóle tego nie odczuwam, także śmigam bez problemu i o dziwo nie uciska mnie na pęcherz.Może ma małą główkę.
Ja wogóle nie czuję się jak na kóncówce ciąży. Pamiętam, że poprzednio to było mi ciężko i non stop biegałam siku,miałam też straszne obrzęki.
A tera nic! Może to kwestia, że mnie przytyłam w końcu zamiast 18kg jest tylko 12kg, a to robi różnicę...
miłego dnia
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
joahne- nie wiem jakie sa samoistne skurcze ale moje wcale nie byly takie bolesne, zalezy jaki kto ma prog odpornosci bolu, ale nysle ze mam taki sredni i naprawde nie bylo zle, maly urodzil sie o 17.50 a ja do 16.30 jeszcze sie usmiechalam i normalnie gadalam z mezem, pozniej dostalam dolargam zeby przyspieszyc i spalam, troche bolalo ale bez przesady, jak lezalam bylo dobrze, gorzej jak poszlam pod prysznic i do toalety, kroki sprawialy bol.
jedyne co mnie doprowadzalo do szalu to ciagle lezenie pod ktg, jestem czlowiekiem ktory o wiele lepiej znosi bol lezac na boku, w pozycji embrionalnej, a z tym aparatem musialam na plasko i czulam sie troche jak niewolnica, ale jak tylko mnie odlaczyli bylo dobrze:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny!

Tak jak Was czytam, to duże Wasze dzieci będą. Nasz jest zdecydowanie mniejszy, chyba, że jeszcze urośnie.

Ja teraz też czekam na ostatnie wyniki na paciorkowca, ostatnio nie było, ale przy końcówce sprawdziłam jeszcze raz, zobaczymy.

Mi podobnie jak Wam chce się po południu spać. Najgorsze dla mnie są godziny między 15.00 a 18.00 wtedy zazwyczaj ucinam sobie małą drzemkę, chwilami nie mam już siły walczyć z tym snem. Godzinka - dwie i czuję się jak nowo narodzona! Jakbym całą noc przespała!

U nas pojawił się mały problem - chcieliśmy skręcić łóżeczko, które już daaawno dostaliśmy i jak je przywieźliśmy z drugiego domu, okazało się, że siateczka w której były śrubki do przykręcania jest dziurawa i śrubek brak :( I nie wiadomo, gdzie te śrubki są, kiedy nam wyleciały, w domu nie ma, w aucie nie ma, może gdzieś po drodze...
Myślicie, że dostaniemy gdzieś osobno śrubki do łóżeczka? Planujemy jechać do Leroya czy Castoramy i tam poszukać, ale jak nie będzie to się chyba załamię! Nie przewidywaliśmy zakupu łóżeczka, skoro jedno mamy, a tu taki zonk! Śrubki gdzieś wyleciały :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lyneth my odkupiliśmy łóżeczko, w którym brakowało 2 śrubek :) dokupiliśmy je bez problemu w Castoramie, mają tam taki wybór rozmiarowy, że coś dopasujecie na bank :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ta zgaga to mnie wykaczy czuje sie ja na pocztku ciazy wszystko wymiotuje maskra. wczoraj kupilam sobie miglady no i jest troche lepiej...
mamazosi co chodzi obrazanie mojego malego to robi to wtedy jak nie jest po jego mysli my jak nie trzeba nie reagujemy to zalezy o co mu chodzi. tlumaczyc trzeba i jeszcze raz tlumaczyc ale wie kiedy zle robi bo odrazu przepraszac chce. ach te nasze dzieciaczki:) tylko kochac:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Puchatkowa - dzięki! To mnie pocieszyłaś! Bo już się martwiłam, że dodatkowy nieprzewidziany wydatek nas czeka. My cały czas siedzimy w remoncie, mąż ostatnio mega przyspieszył z pracami. Zawsze mówił zdążę zdążę, a teraz sam się zorientował, że nie zdąży ;) i wszystko na hurrra chce teraz robić. Oby jak najszybciej. Niby nie zostało już dużo, najważniejsze już zrobione, ale te wszystkie detale pochłaniają masę czasu i kasy niestety... Wczoraj znów w Leroyu zostało prawie 1000zł... a niby tylko plisy na okna i rolety i trochę farby bo po wymianie okien trzeba te ściany jeszcze raz pomalować. A czas leci... i kasa leci... i jeszcze to łóżeczko, już dziś chcieliśmy je skręcać i cóż musi poczekać, a ja się tylko denerwuję, że sama już nic nie mogę zrobić i widzę te detale do wykończenia, ech chyba muszę zacząć odpuszczać powoli, trudno się mówi, ile będzie zrobione, tyle będzie. To się wygadałam :)

amadea99 - patrzę na Twój suwaczek i to już tuż tuż :) Gdzieś czytałam, że organizm sam się oczyszcza przed porodem, nie wiem ile w tym prawdy, ale może stąd masz te wymioty? Może to to?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w obi tez masz duzy wybor srubek, to ze byly do lozeczka nie oznacza ze juz ich nigdzie nie znajdziemy:))) takze bez stresu, wziasc te co macie i dopasowac:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lyneth napewno cos w tym jest z tym oczyszczaniem organizmu jak rodzilam synka to bylo wszytsko na raz wymiotowlam i mnie pogonilo do kibelka ale ja tez tak mam ze stresu wiec u mnie sa dwie opcje:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, ja się rozpakowałam 23 października na Klinicznej.Synuś ważył 1700 gram i urodziłam go w 34 tygodniu naturalnie. Nie dotrwaliśmy do grudnia :)
Powodzenia wam życzę w rozpakowywaniu :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya - moje gratulacje!!!! A to niespodzianka:) mam nadzieje, ze wszystko u was ok. Dużo sił życzę dla ciebie i bąbelka:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya - GRATULUJE SYNUSIA!

Malutki jest, dbajcie o siebie i niech rośnie zdrowo i przynosi Wam duuużo radości!!!

Super, ze pozwolili Ci rodzić SN! Dawaj nam znać, jak Synuś zdrowo rośnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyna - właśnie nie mamy ani jednej śrubki! Mieliśmy woreczek ze śrubkami przywiązany do łóżeczka i został sam woreczek, ani jednej śrubki nie ma! Będziemy na czuja kupować, ważne, że piszecie, że są, będziemy kombinować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya - wow, gratulacje :) Dużo zdrówka dla Ciebie i synka :)
Jak będziesz miała chwilę to czy mogłabyś napisać wrażenia z klinicznej? Coś się działo, że 34tc czy poród się zaczął naturalnie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lyneth, to pamietaj zeby zachowac rachunek, zeby moc bez problemu je wymienic, po co marnowac pieniadze na cos co wam nie bedzie potrzebne:)

Gratuluje kolejnej mamie:)
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratuluje serdecznie i mam nadzieję że z maleńtwem wszystko jest ok. Pozdrawiam i również proszę o wrażenia z klinicznej jak tylko będziesz miała czas i siłę coś więcej napisać.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje i dużo zdrówka dla Was!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje! mam nadzieję, że nic poważnego się nie działo i synek zdrowy. niech nam rośnie i przybiera na wadze, bo kruszynek z niego:)

eh życie potrafi zaskakiwać... ciekawe, która z nas jeszcze zrobi nam taką niespodziankę? ja chyba muszę się wziąć za przygotowanie torby do szpitala w takim razie, bo nigdy nic nie wiadomo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya - serdeczne gratulacje, mam nadzieję że synek jest zdrowy i Ty też szybko dochodzisz do siebie
Życzę Wam duuużo zdrówka!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje synusia:)))
to mamy pierwszego chlopaka;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
Katya gratulacje! niech się mały zdrowo chowa:) i dużo sił dla Ciebie.
Amadea a tak liczyłam na Ciebie!!! Widzę, że Twoja mała uparcie siedzi w brzuszku:) Ale mało Ci zostało do końca.
Ja po dzisiejszym ciężkim dniu powinnam dziesięć razy już urodzić i nic:( Zero objawów i dolegliwości:) Nic tylko się cieszyć:) I korzystać z tych ostatnich chwil przed narodzinami małego.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamazosi chyba jej dobrze ze sie nie spieszy:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje:))) Niech maleństwo zdrowo rośnie i nabiera wagi i sił:) To Wam synek zrobił niezłą niespodziankę:) Jednak wybraliście kliniczną zamiast zaspy - chyba, że tam tylko kontrolnie pojechałaś a zostałaś już na poród?

Ja dzisiaj miałam niezły sen - śniło mi się, że pokłóciłam się strasznie z teściową, do tego stopnia, że powiedziałam że więcej do niej nie pojadę. Nawet się jej zapytałam za co mnie tak nie lubi i coś odpowiedziała ale nie pamiętam co;))) I chyba wyczuła coś bo po południu do mnie zadzwoniła i jednak powiedziała, że mnie lubi hehehe:) Co za głupoty teraz się śnią to szok;)
Dzisiaj cały dzień się obserwowałam bo od rana miałam skurcze- chyba, non stop przez 4 godziny, nospa pomogła tylko na chwilę ale po południu trochę się uspokoiło. Takie od pleców do środka brzucha. Zastanawiałam się czy jechać na IP ale postanowiłam poczekać jak się temat rozwinie i w efekcie ucichło. Ale mąż był w razie czego w pogotowiu. No i ostatnio też sąsiadka mi powiedziała, że w razie czego to mogę Jasia do niej przyprowadzić. Obym nie musiała z tego skorzystać, wolę żeby Maciek był w domu i został z Małym. Będę spokojniejsza chociaż oczywiście też bym chciała żeby był z nami w szpitalu no ale nie można mieć wszystkiego - jak się uda zorganizować kogoś to przyjedzie a jak nie to trudno.. Też sobie poradzimy chociaż wiadomo, że lepiej jak jest ktoś jeszcze bo może patrzeć lekarzom na ręce i w razie czego reagować bo jednak jest bardziej przytomny.
Jutro mamy sesję brzuszkową więc chciałabym jeszcze ją zaliczyć:) Generalnie to mam nadzieję, że dotrwamy co najmniej jeszcze tydzień a najlepiej do terminu:) A jak będzie?
Mamazosi trochę się oszczędzaj i odpoczywaj bo później ciężko będzie z regeneracją sił. Chociaż wiem, że czasami to ciężko jak się wpadnie w wir.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Katka miło by było odpocząć,ale do 1.11 jeszcze masę rzeczy do zrobienia i gości. Sama wiesz najlepiej mając takiego malucha. Ja mam niby starszą,ale a to bilans, a to występ w przedszkolu,a to urodziny, zepsute auto itp. A ty miałaś skurcze-hm, może się rozkręci...
Ale postanowiłam, że jak urodzę to ten pierwszy miesiąć bedzie dla mnie i dla malucha, nie będę biegać ze szmatą i gotować, czy przjmować gości tylko karmić i wypoczywać. Mąż bedzie miał wolne, także reszta będzie należała do niego, ja biorę urlop od prac domowych.
Ja też nie mam z kim małej zostawić,ale licze że zdąży dojechać moja mama-ona ma 50min samochodem do Gdańska.
miłego dnia!
amadea skoro małej dobrze to odpoczywaj!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje;) szybko urodzilas hm 5 grudnia termin , chyba bede musiala pakowac torbe. Chociaz zwlekalam z tym bo jak moja kolezanka sie spakowala to nastepnego dnia rodzila..ale chyba juz czas i na moja torbe w razie czego..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje Katya!!!duzo zdrowka dla Was ;)
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z doswiadczenia kolezanki ktora urodzila w 34 tyg lepiej spakowac sie wczesniej:) pozniej z kazdym dniem mniej sie chce;p
]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje! :) Niech Mały zdrowo rośnie :)

Ja wczoraj w końcu spakowałam torbę, jeszcze muszę tylko rzeczy Małego spakować :) I mam pytanie do doświadczonych mam :) Ile bierzecie tych wielkich podpasek do szpitala? I tylko te wielkie czy mniejsze też? W domu wielkie też się przydadzą czy już mniejsze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lollipop - zależy od szpitala, w niektórych daja i nawet mozna do domu zabrać. Co prawda 4 lata temu były dość grube,a le w domu to już uzywalam zwykłych. Miałam cc i nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale ja to raczej z tych mało cieknacych:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulację :) ja jestem teraz w 34 tyg i nie wyobrażam sobie że miała bym już urodzić.... była by to dla mnie szokująca niespodzianka hihi

Wczoraj w nocy miałam bardzo twardy brzuch...i dreptałam co chwile do wc...i się dziwnie czułam... skóra ostatnio mnie swędzi i z wieczora czuje że mi stopy i dłonie puchną .... też tak macie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje!!

Zaczynam 35 tc i za tydzień chcę jeszcze wyjechać na groby, ale jak widać nie wiem, czy to dobry pomysł -skoro dziewczyny grudniowe już rodzą.

Moja Mała obraca się na okrągło w brzuchu, reaguje na kwaśne i słodkie, jest bardzo łapczywa, bo kilka razy w ciągu dnia ma czkawkę.

happymum87 mnie też skóra na brzuchu swędzi, wieczorem bardzo boli mnie noga jak leżę, ale tylko prawa ;P, palce u rąk puchną już od jakiegoś czasu. A od wczoraj przeziębiona jestem, wiec przez kilka dni siedzenie w domu.

Miłego weekendu
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya gratulacje!!! 34 tydzień, to niespodzianka trochę... Niech się Maluszek zdrowo chowa i daje Wam wiele radości :))

Coraz więcej rozpakowanych mamusiek, no no :)
Ja od wczoraj szaleje, myje okna, wczoraj łącznie 7, ale tylko z zewnątrz, dziś próbuje ogarnąć środek, ale idzie mi zdecydowanie gorzej... Brzuch mi twardnieje co chwilę i boli. Także umyłam jedno i powiesiłam firanki i na razie mam dość... I drugi dzień wstaje w nocy siusiu po 3 razy, cały czas wstawałam max 1 raz, a teraz 3, potem nie mogę zasnąć od razu, przez co dziś pobudka dopiero o 10! Masakra!
Groby w tym roku sobie odpuszczam, praktycznie wszystkich mamy na Witominie, i normalnie zostawiamy auto u babci, która własnie na Witominie mieszka, ale potem trzeba iść kawał na cmentarz no i jeszcze po cmentarzu. Także pojadę sobie z Mamą pewnie w sobote po poludniu, żeby gdzieś tam blisko zaparkować.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MarcysiaS dzięki za odpowiedz :) Chyba wezmę jedno opakowanie, tak na wszelki gdyby te w szpitalu były do kitu a w razie gdyby było za mało to Mąż mi dowiezie.

Happymum87 mnie skóra też swędzi :) Ale żeby mi coś puchło to nie zauważyłam, chyba dlatego że nogi mam już tak opuchnięte, że bardziej się nie da... Ale kolana mi wysiadają i noga lewa w ciągu dnia a prawa w nocy ;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny,

Ja wczoraj też miałam niezbyt dobrą noc. Nie mogłam zasnąć do 3 na ranem, mąż mi chrapał nad uchem, czego zazwyczaj nie robi i zasnąć nie mogłam, a dodatkowo strasznie bolało mnie gardło, zaczęło się po 24.00 drapało i tak jakby paliło, okropne to było! Czyżby to była ta słynna zgaga? Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, zobaczymy, jaka dzisiejsza noc będzie.

Od kilku też dni nie chce mi się w ogóle jeść; rano zjem duże śniadanie, a potem już nie mam ochoty na nic. Herbatę wypije, jakiś owoc i wystarczy, obiad to muszę wciskać w siebie na siłę, aż się potem źle czuję, a na mięso to już w ogóle ochoty nie mam! Zjadam ziemniaczki, surówkę a kotlecik zostaje na talerzu. Trochę zaczyna mnie to martwić, ten brak apetytu, miałyście tak? Może mi samo przejdzie, jak przyszło? Maluszek przecież musi jeść, żeby rosnąć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a brzuch też mnie swędzi głownie wieczorem; skóra się rozciąga coraz mocniej i to pewnie dlatego; smaruje sobie kremem, trochę pomaga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla kolejnej MAMY :)

za chwile nas nierozpakowanych bedzie malutko :P

ja dzis pierwszy raz w ciagu dnia popoludniu polozylam sie na chwile rozprostowac kości i zasnelam w moment jak nigdy...dzidzi ruchy coraz bardziej mocne, brzuch mnie cos ciagnie wiec pewnie rośnie...tez z apetytem u mnie słabo ostatnio i malo co jem, za to powera mam do pracy w pracy i po pracy, ze nawet fuchy do 22-23 jezdze robic, gorzej jak w domu cos jest do roboty, to checi i sily mi brak...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katya, to super, juz masz małego po drugiej stronie :) zazdroszczę...

Paniqa - a w ktorym tygodniu jestes ze jestes jeszce w stanie pracować? ja jestem w 35 tc i juz sobie nie wyobrazam pracy, nie mogę siedziec za dlugo bo puchną mi nogi, stać tez nie za dlugo,z chodzeniem troszke lepiej...a o 22 padam na mordkę :)

milej niedzieli dziewczyny
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, dziękuję wam dziewczyny :)
Na Zaspie jest ciągły brak miejsc na patologii..

19 października zaczęłam plamić i od około 4 rano miałam lekkie skurcze.Pojechaliśmy na zaspę się zbadać, lekarz zrobił usg i niby było dobrze, około 15 odeszło mi część wód płodowych.Pojechaliśmy do wojewódzkiego, następne badanie, rozwarcie na palec skierowanie na Kliniczną i tam skurcze już co 15 minut.Tam już dostałam kroplówkę i akcję zatrzymali.Maluszek był cały czas monitorowany, ja miałam pełno badań i opieka ogólnie super.Po północy 23 zaczęły mi się znów skurcze, bo wody całkiem odpłynęły.Leki przestały działać i już nie było odwrotu, o 4:20 urodziłam naturalnie.Mały miał 8 punktów, a to dużo jak na wcześniaka z 34 tygodnia, teraz przybiera na wadze w inkubatorze, a ja pobudzam laktację.
Polecam Kliniczną, a tak się bałam szpitala, moje dziecko jest w dobrych rękach :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
połowa 33tc :) nie usiedze na tyłku za nic i mam nadziejej ze do samego konca tak bedzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny kupiłyście sobie laktatory?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, mnie też możecie dopisać do rozpakowanych :) 25 pazdziernika urodziłam córeczkę Natalkę waga 3260, wzrost 54cm. Mała troszkę się pośpieszyła. Lekarz w trakcie mojej ciąży twierdził, że będzie małym dzieckiem i jak urodzę o terminie to może będzie miała 3300, a tu taka niespodzianka, urodzona 20 dni wcześniej i taka piękna waga :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wielkie gratulacje dla wszystkich dziewczyn rozpakowanych!:) Zazdroszczę ze macie porod z głowy i maluchy przy sobie. Ja codziennie czuje się gorzej i mam przeczucie ze urodzę szybciej zresztą jutro trochę się wyjaśni no mam wizytę i jestem ciekawa co powie lekarz. Mala jest juz chyba bardzo nisko bo czuje jakby miała mi zaraz wypasc:) Poza tym nie mam specjalnie apetytu i mdli mnie. Dziś np nie jem obiadu bo nie mogę patrzeć na jedzenie. A w ogóle to chyba jesteśmy w jakimś naznaczonym wcześniejszymi porodami watku:) Trochę zaczynam panikowac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Kiki! Wszystkiego dobrego dla Małej!

Faktycznie Maluchy się spieszą. :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kiki gratulacje:)

a u nas nic mojej malej dobrze jest w brzuchu:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kolejna mama rozpakowana :D gratulację :)

Ja nie wiem co się u mnie święci ale jutro zaczynam niby 35 tydz ciąży... a od dwóch nocy coś się dzieje... w czym od wczorajszej nocy cały dzień trwa... łapią mnie co 1-2h takie chyba skurcze brzuch mi się napina, robi się meeeega twardy i ciągnie mnie w kręgosłupie w odcinku lędźwiowym... i to trwa tak z kilka kilkanaście sekund do minuty i puszcza... i za 1-2 h powtórka... i ciągnie mnie tak od środka jakby w pochwie od kilku dni...i sikam dosłownie co kilka minut... czy to może być jakaś zapowiedź już ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Happymum, ja mam termin niby na 4.12 ale u mnie też nie najlepiej, dokładnie jak twoje objawy :/
Brzuch strasznie się napina, szyjka krótka i kobiety naokoło mi mówią ciągle że brzuch mi się strasznie obniżył. No nic, jutro pakuje torbę. Lepiej być przygotowanym. No i spróbuje jak najwięcej leżeć i ciągle biorę 6 tabletek nospy codziennie (trochę pomaga).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej mam pytanie macie może aktualna listę niezbędnych rzeczy na kliniczną??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluje kolejnym Mamusiom!!! to, ze macie zdrowe dzieciaczki przy sobie, to chyba najpiękniejsze wydarzenie na świecie :))

Ja w 38 tygodniu, nie dzieje się nic, poza bólami kręgosłupa i objawami rwy... Tens pomaga, acz chwilowo... Myje okna, podłogi, odkurzam, małej jest dobrze, żadnego czopa, brzuch wysoko, ehh...

gosiak taką liste znalazlam na Kliniczną:
Co zabrać do szpitala
Oddział Porodowo-Położniczy
Należy ze sobą zabrać:

dowód osobisty
aktualny dokument ubezpieczeniowy informujący o odprowadzeniu składek zdrowotnych
skierowanie do szpitala (nie wymagane konieczne)
karta ciąży z wynikami HBS, WR i grupy krwi
zalecane posiadanie wyniku badania w kierunku HIV
pampersy, kosmetyki, ubranka dla dziecka
bagaż podręczny (bez toreb podróżnych)

Oddział Patologii Ciąży
Należy ze sobą zabrać:

dowód osobisty
aktualny dokument ubezpieczeniowy informujący o odprowadzeniu składek zdrowotnych
skierowanie do szpitala (nie wymagane koniecznie)
karta ciąży z wynikami HBS, WR i grupy krwi
zalecane posiadanie wyniku badania w kierunku HIV

oczywiście żadnego dokumentu ubezpieczeniowego mieć nie trzeba, bo jest Ewuś
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brawa dla nastepnej nowej Mamusi :)

z tym ubezpieczeniem no właśnie jest Ewuś, a poza tym każda kobieta w ciązy i w okresie połogu jest ubezpieczona przez państwo, wiec przesadą jest organizowanie odcinków ubezpieczeniowych kiedy kobieta rodząca ma troche inne rzeczy na głowie wtakich momentach...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, dlugo sie nie odzywalam gdyz od 15 bylam w szpitalu i z radoscia chce wam przekazac ze 21 pazdziernika przez cc urodzilam zdrowego, pieknego chlopca.Franek wazyl 2960, 55 cm. Od srody jestesmy w domku i napawamy sie soba. Gratuluje rozpakowanym mamusiom, za dwupaki trzymam kciuki.
Znacie jakiegos dobrego pediatre na nfz w Gdansku?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiki80 i Dorotka86 gratuluje super że macie już swoje maluszki przy sobie :)
A mój to chyba nie wybiera się jeszcze do nas pomimo iż daje mi znać że mam już bardzo mało miejsca.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla rozpakowanych mamuś, których jak widać coraz więcej jest :)

ROZPAKOWANE:

PAŹDZIERNIK:

14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/ 2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/ 3260g/54cm

LISTOPAD:

02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
08/11 anka165
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna

GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna - synek / Zaspa
31/12 paulavera89 - córeczka
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Dorotka:)

robilam "wywiad" w spr. pediatry i dr Irla w przychodni Aksamitna, kobita mysląca i z powołania i nie nawala antybiotykami na dzien dobry jak wielu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dziewczyny!

Ja jestem osłabiona, biorę tabletki na przeziębienie -ciągnie się to już kilka dni i mam nadzieję, ze jutro wstanę jak nowo narodzona.

Jutro tez mam wizytę, wiec zobaczymy co i jak u maleńkiej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiki i Dorotka - wielkie gratulacje mamusiom! Troszkę Wam zazdroszczę, a troszkę chcialabym żeby maly jak najdluzej zostal jeszce w brzuszku i wyrósł :)

Mamazosi - tez mam tkaie objawy, ze główka podobno nisko, ale nie czuje nic, żadnego ucisku na spojenie.,..to chyba dobrze? ;)

Ja nie kupuje laktatora, kuoie jak bedzie potrzebny, szkoda mi troche kasy, a przy nawale mozna tez ręcznie odciągać, chociaż pewnie to cala zabawa ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję serdecznie wszystkim rozpakowanym :) widzę jak ten czas leci, trzeba samemu być gotowym do startu na porodówkę w razie nagłej akcji :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaja dziękuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotka gratulacje! Wszystkiego najlepszego dla Was!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotka86, Kiki80 wielkie gratulacje z okazji szybszych narodzin Waszych Pociech, duzo zdrowka dla Was i Dzieciątek ;)

chyba juz bym chciala byc tez po ;)
Filipek (*) 17.11.2013 40tc3dz
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotka86 gratuluję :) widze że póki co królują u nas CC.... eh a ja CC się tak boję... zapewne to tylko głupota z mej strony :)

Ja postanowiłam że dziś sprzątam mieszkanko a zaraz po tym zabieram się za pakowanie torby do szpitala dla małej...swoją mam już niby ogarniętą ale małej nadal stoi pusta :D także dziś to zrobię...bo widzę że póki co to wszystkie rozpakowujemy się przed terminowo...i to tak z nienacka... ja mam dziś 35 tydz... więc czas zacząć myśleć poważniej o porodzie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=502561&c=1&k=160

Link do nowego wątku bo ten już się chwile przewija :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiki80 i Dorotka86 gratulację dla Was! :) Ciekawe ile jeszcze Maluszków zrobi niespodziankę rodzicom i urodzi się szybciej :)

U mnie dalej żadnych objawów... Jutro lub w czwartek idę na wymaz na paciorkowca i po tym zacznę sprzątać i biegać po schodach, może to ruszy Małego :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję dziewczyny za gratulacje, nasz synek rzeczywiscie malutki, ale cały i zdrowy. Długo śpi dziś w noc np ciągiem przespał 5h, w dzień staram się go budzić co 2h na karmienie ale bardzo ciężko go wyrwać z krainy snów, mam nadzieję że dobrze przybiera na wadze...kupy są za każdą zmianą pieluszki więc chyba ok. Karmię naturalnie, sutki trochę bolą i pieką, czekam aż się przyzwyczają ;)
Mamusie trzymam kciuki za wasze szczęśliwe rozwiązania i za młode mamy i dzieciaczki. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapraszam do nowego watku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=502595&c=1&k=160
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

alimenty. Jak to załatwić? (9 odpowiedzi)

Czy ktoś zna ten temat? Nie potrafię dogadać się z ojcem dziecka w sprawach finansowych. Twierdzi...

perfumy.....gdzie kupujecie? (37 odpowiedzi)

dziewczyny ,gdzie kupujecie perfumy? Sephora,Douglas odpadaja ,bo ceny kosmiczne, moze w...

Tabletki do zmywarki. (71 odpowiedzi)

Własnie zamontowali mi w kuchni zmywareczke,chce kupic tabletki do mycia ale jest tak duzy...

do góry