Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (14)
Ania gratulacje:))) Mieli co robić przy tylu porodach, szok..
Asia nie martw się, Ciebie z bliźniakami na pewno nie odeślą a poza tym w razie czego powiedz na IP, że lekarz prowadzący...
rozwiń
Ania gratulacje:))) Mieli co robić przy tylu porodach, szok..
Asia nie martw się, Ciebie z bliźniakami na pewno nie odeślą a poza tym w razie czego powiedz na IP, że lekarz prowadzący jest od nich, to już rozwieje ew. wątpliwości. Z pewnością się Wami dobrze zaopiekują więc głowa do góry:)
Natala:) No to byłam ja:) Jutro też się wybieram ale tym razem pełen zestaw, czyli ktg, usg i fotel więc jeśli też będziesz to może się spotkamy:) Podobno jutro mają dużo zabiegów więc może być tak, że posiedzę dłużej niż ostatnio. No ale mam nadzieję, że już mi powiedzą kiedy mam przyjechać.
Filipinka, Marcysia dobrze, że już przeprowadzki za Wami. Teraz możecie odetchnąć, na spokojnie sobie porządkować a w razie czego to mężowie będą Was wyręczać jeśli pójdziecie do szpitala:)
Mamazosi no ciekawe z tą pełnią. Też o tym słyszałam, ale szczerze w poprzedniej ciąży na mnie to nie podziałało;) A też u innych nie było większego ruchu. Ale pewnie u Ciebie samo się wkrótce rozwinie, już masz tak posunięte wszystko, że nie będziesz raczej potrzebowała ich pomocy.
Katya jeszcze tylko 2 dni i będziecie razem:) A zawsze lepiej dla Was, że zbadają w szpitalu bo przynajmniej nie będziesz musiała później jeździć tylko już to będzie załatwione.
Mondar super, że jesteście już w domku. Może Mały jak odbije z wagą to już mu później wystarczy cycuś. Na pewno tym się nie przejmuj. Grunt, żeby Mały przybierał i był najedzony:)
Justyna, Kaja84, Agam, Lollipop ciekawe kiedy u Was się zacznie:) I która faktycznie pierwsza urodzi:)
Agnieszkaj cieszę się, że się odezwałaś:)))
Happymum dobrze, że ta wizyta Cię uspokoiła i tak pozytywnie nastawiła:) Ale duży zbieg okoliczności z tym lekarzem:) Niesamowici są Ci lekarze, jakby wzięci z innej epoki:)
Aagusia trzymam kciuki żebyś wytrwała do urodzinek synka:)
Mamazosi co do spania to chciałabym się jakoś zmusić żeby szybciej zasypiać ale nie ma mocnych. Jedynie w weekendy teraz odrabiam spanie bo rano nawet jak Jasiu wstanie to jest Maciek a ja mogę spać dalej. Najgorsze jest to, że wiem że lepiej by było gdybym jednak teraz trochę więcej pospała, poodpoczywała no ale jak nie mogę to nie mogę. A weekend super, spacerkowo, domowo, gościnnie ale też na poleniuchowanie był czas:)
Co do urlopu, to Maciek bierze najpierw okolicznościowy, później tacierzyński, później zwykły urlop a jak zabraknie żeby posiedzieć do końca roku to jeszcze zwolnieniami będziemy cerować:)
A metek nie wycinam bo faktycznie później łatwiej się organizować chociaż po rozmiarze ciuszków:)
zobacz wątek