Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (14)
hej, ja wprawdzie zaglądam rzadko na forum, bo nie mam czasu, ale jestem na liście, więc również pochwalę się że jestem rozpakowana :) 07/11/2013, chłopczyk, 3980gr... CC
ja trafiłam...
rozwiń
hej, ja wprawdzie zaglądam rzadko na forum, bo nie mam czasu, ale jestem na liście, więc również pochwalę się że jestem rozpakowana :) 07/11/2013, chłopczyk, 3980gr... CC
ja trafiłam na początku 40 tyg i już mnie zostawili, bo dziecko miało niestabilny puls, miałam wywoływany poród, zaczęłam naturalnie (oj to jednak boli....) a skończyło się i tak cesarką, przez ten puls dziecka, poza tym dziecko było duże... znieczulenie zzo można dostać bez problemu, ale warunkiem jest stabilny puls dziecka... więc ja niestety nie dostalam... dali mi gaz, ale chyba nie polecam, bo tylko zamula i do tego jeszcze ja po nim wymiotowalam... TENS też nie działa, przynajmniej na bóle z brzucha...
ja również na klinicznej, chyba wszystko już tu dziewczyny opowiedziały wcześniej...
ze swojej strony dodam tylko, że większość personelu jest porządku, lekarze również.... położna laktacyjna faktycznie taka sobie, ale są bardzo fajne młode dziewczyny, które pracują na noworodkach i one chętnie pomagają...
polecam kupić takie nakładki silikonowe na brodawki, bo jednak bolą, zwłaszcza jak się nawał pokarmu zrobi i zawsze na początek można założyć i później jak piersi zmiękną to zdjąć.. dziecku nie robi różnicy jak się na chwilę założy..
i jeszcze odnośnie wywoływania porodu, bo widzę że niektóre z was mają obawy - ja nie miałam żadnych skurczy, ani żadnego rozwarcia, szyjka zamknięta itd... nie wiem jak na zaspie, ale na klinicznej zanim podadzą oksytocynę to dają wcześniej coś co nazywają "cewnikiem" a potocznie balonikiem - wkładają to do środka i po jakimś czasie wypada i robi się rozwarcie... nie jest to bolesne, jedynie uciążliwe bo wystaje taka rurka...
szkoda ze zamknęli już oddziały, z jednej strony rozumiem, bo odwiedzających było baaaardzo dużo, ale po cesarce możliwość pomocy jest bardzo fajna, zwłaszcza pierwszego dnia, jak ledwo się stoi na nogach...
jeśli macie jakieś pytania dot. klinicznej to również służę pomocą od czasu do czasu będę zaglądać
zobacz wątek