Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (15)
perfectangel - widzę, ze i Ciebie dopadły bóle krzyża, wiem cos o tym, nie zazdroszcze. Też tak nie możesz chodzić, jak ja? Juz ledwo daje radę :(
joahne - dokladnie o tym samym...
rozwiń
perfectangel - widzę, ze i Ciebie dopadły bóle krzyża, wiem cos o tym, nie zazdroszcze. Też tak nie możesz chodzić, jak ja? Juz ledwo daje radę :(
joahne - dokladnie o tym samym ostatnio myślałam! Tak mu się wcześniej spieszyło, a teraz co? sziedzi w środku i ma sie dobrze, wyjść nie chce... żeby było śmieszniej wcześniej musiałam leżeć, a bardzo chciałam chodzić, teraz lekarz zalecił spacery, zeby pobudzić małego do wyjścia i nie mogę, głownie leżę przez te bóle krzyża! na pewno to nie pomaga w wygonieniu malucha ze środka, co za ironia losu!
Paniqa - mi tez puchły stopy i bolały tak przez tydzień; wieczorem zawsze były bardziej napuchnięte po calym dniu niż rano, ale tak po ok 1,5 tygodnia to samo przeszło. Jakby sie zatrzymało to puchnięcie i nic już nie boli. Widzę, że te stopy są nadal trochę opuchnięte, ale jakby stoją w miejscu, nie szczypia, nie bolą, nic nie dokucza. Może i u Ciebie tak będzie?
Dziewczyny mi też szkoda świątecznych potraw, szczególnie uszek z grzybami w barszczyku, ale co zrobić, raz nie zjem.
Ja dziś cały dzień przeleżalam, przespałam w łóżku. Tak mnie krzyż boli, że nic nie byłam w stanie zrobić. Film za filmem i drzemki. Do tego dziś nie miałam żadnych objawów zbliżającego się porodu, nic! Żadnego skurczu, brzuch się ani razu nie napiął, nic! Tylko mały w środku szaleje i chyba fikołki tam robi, bo czuć go z każdej strony. Faktycznie Dziewczyny macie rację, to czekanie jest mega męczące! I do tego ciagłe telefony, czy już urodziłam i czemu jeszcze nie.
Ja też śpie cała obłożona poduszkami hihi Pod krzyżem, brzuchem, w nogach, pod głową, gdzie się da ;)
Dobrej nocki dla Was i Maluszków :)
zobacz wątek