Odpowiadasz na:

Re: mamusie wrzesień-październik 2011 *30*

~ Malinowa - no w końcu Twoja uparta Marta wylazła :). Nie zdziwiłabym się, gdyby ta położna o której mówisz, to była ta sama, która na porodówce mi nie wierzyła, że mam skurcze w ogóle...
... rozwiń

~ Malinowa - no w końcu Twoja uparta Marta wylazła :). Nie zdziwiłabym się, gdyby ta położna o której mówisz, to była ta sama, która na porodówce mi nie wierzyła, że mam skurcze w ogóle...
Ja żałuję, że nie dostałam znieczulenia - ale w sumie po tym spotkaniu z anestezjologiem, to też na nie nie liczyłam aż tak.

~ Nusia, gratulacje!

Trzymam kciuki za ostatnie nierozpakowane mamy :)

Codziennie zaglądam i Was czytam, ale jakoś mi pisanie nie idzie. W wtorek miałam porządne zatrucie pokarmowe i pawiowałam pół nocy, wczoraj byłam jak nieżywa przez cały dzień, nic nie byłam w stanie zjeść. Bałam się, że to coś na tle wirusowym i mały też złapie, ale na szczęście jego ominęło. Ale mam wrażenie, że moje mleko dzisiaj nie jest zbyt treściwe, bo mały ciągle je, po chwili ryczy, znowu je i tak w kółko.
Dzisiaj Z. w końcu wrócił z pracy o sensownej porze, a nie jak ostatnio ciągle o 22 czy 23... Praktycznie od 1,5 tygodnia on tylko śpi w domu, bo nawet śniadanie, obiad i kolację je w pracy.
No ale dzisiaj się z młodym nacieszamy jego towarzystwem, ja się przyklejam z boku (no może nie w tej chwili, ale zaraz tam wracam), a mały śpi na tatowej klacie :)
Z przypływu energii dzisiaj wybrałam się do apteki po mustelę do cycków, i celowo nie kupiłam pieluch, żeby jutro też mieć powód do ruszenia się z domu, bo samej, bez Z. to mi się przeważnie nie chce.

Dziś młody skończył 3 tygodnie i zaczynam myśleć o zapraszaniu gości, żeby mogli go obejrzeć, ale trochę ciężko mi się przełamać.

zobacz wątek
14 lat temu
marta29

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry