Widok
Larisa35 z tego co wiem to z tym testem obciążeniowym na glukozę jest tak jak pisze Mara_Jade - ja się go trochę obawiam bo mam skłonności do zasłabnięć w tej ciąży.. ale będę szła z mężem
Wyników przeciwciał jeszcze nie mamy - dziś jest 5 dzień roboczy więc w końcu powinny być - mamy konflikt serologiczny więc przy drugiej ciąży trzeba kontrolować... mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
A tak w ogóle to macie jakieś sprawdzone balsamy które są mega nawilżające? Mam straszny problem ze skórą bo jest strasznie sucha. Od tygodnia używam do kąpieli olejku z Biodermy i balsamu z Evree i widzę poprawę, ale nie do końca... ze skórą na nogach w dalszym ciągu mam problem
Wyników przeciwciał jeszcze nie mamy - dziś jest 5 dzień roboczy więc w końcu powinny być - mamy konflikt serologiczny więc przy drugiej ciąży trzeba kontrolować... mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
A tak w ogóle to macie jakieś sprawdzone balsamy które są mega nawilżające? Mam straszny problem ze skórą bo jest strasznie sucha. Od tygodnia używam do kąpieli olejku z Biodermy i balsamu z Evree i widzę poprawę, ale nie do końca... ze skórą na nogach w dalszym ciągu mam problem
Mama mi się zrobiło słabo w pierwszej godzinie, ale wytrzymałam, w drugiej już było ok. Ja byłam w Polmedzie i od razu panie mi powiedziały, że w razie czego mam alarmować i położyć się u nich na kozetce, ale jakoś dałam radę bez tego, pomogło mi parę łyków zimnej wody. O ile nie zwrócisz glukozy to badanie da radę przeżyć. Możesz od razu poprosić o możliwość położenia się.
Ja mam bardzo suchą skórę, która reaguje alergicznie na każdy prawie balsam łącznie z oliwką dla dzieci (wszystko mnie po niej swędzi). Od jakiegoś miesiąca używam oleju kokosowego (taki czysty, przeznaczony do spożycia) i jest super, skórę mam bardzo nawilżoną i zero swędzenia czy jakiś innych nieprzyjemności. Jedyny mankament jest taki, że olej pozostawia tłusty film, który dłuższy czas utrzymuje się na skórze, dlatego używam wyłącznie wieczorem.
Ja mam bardzo suchą skórę, która reaguje alergicznie na każdy prawie balsam łącznie z oliwką dla dzieci (wszystko mnie po niej swędzi). Od jakiegoś miesiąca używam oleju kokosowego (taki czysty, przeznaczony do spożycia) i jest super, skórę mam bardzo nawilżoną i zero swędzenia czy jakiś innych nieprzyjemności. Jedyny mankament jest taki, że olej pozostawia tłusty film, który dłuższy czas utrzymuje się na skórze, dlatego używam wyłącznie wieczorem.
Kate przykro mi :( Dojdź do siebie i próbujcie ponownie. Niestety to zmora obecnych czasów,, ja już mam chyba więcej koleżanek, które chociaż raz poroniły, niż tych które nigdy tego nie doświadczyły. Ostatecznie każda, która poroniła, doczekała się dzidziusia.
Na krzywą cukrową lepiej iść z kimś. W poprzedniej ciąży byłam z mężem i łapaliśmy jedną panią, która mdlała na krześle.
Na krzywą cukrową lepiej iść z kimś. W poprzedniej ciąży byłam z mężem i łapaliśmy jedną panią, która mdlała na krześle.
Kate mi również bardzo przykro i trzymam kciuki, by kolejna próba zakończyła się sukcesem. Tak jak pisze pszczooła to teraz bardzo częste zjawisko. Ważne by się nie poddawać.
Moja siostra po glukozie miała z kolei palpitacje serca i uderzenia gorąca. Mi odpukać ani wtedy ani teraz nic nie było, ale rzeczywiście koniecznie trzeba iść z kimś.
Moja siostra po glukozie miała z kolei palpitacje serca i uderzenia gorąca. Mi odpukać ani wtedy ani teraz nic nie było, ale rzeczywiście koniecznie trzeba iść z kimś.
O szyjce się dowiem jutro, wczoraj byłam u dermatologa, zostałam alergikiem na to wygląda:/ mam skórę atopową ale nic oprócz natłuszczania i wapnia brać nie mogę, muszę się też przerzucić na proszek do prania dla dzieci i kosmetyki hipoalergiczne może to mi troszkę ulży chociaż. Ale i tak się cieszę, że to tylko alergia, bo ja mam skłonność do jakiś dziwnych chorób, bałam się, że to może nawrót półpaśca, na którego tez już mi było dane chorować :)
Cześć u mnie wszystko ok i na szczęście nie muszę powtarzać glukozy 75g skoro mam dobry wynik przy 50g :) Morfologia też ok. Dodatkowo Pani doktor była na sympozjum i powiedziała, żeby na poważnie się zastanowić nad pobraniem komórek macierzystych bo możliwości leczenia chorób są naprawdę warte tej ceny. Wcześniej sama ją o to pytałam i też wyrażała się pozytywnie a ja bardzo ufam tej Pani doktor. Znamy się wiele lat więc jak tylko kasa pozwoli to ja się zdecyduje :)
Anixxx powodzenia dzisiaj! Trzymam kciuki za dobre wieści :)
Anixxx powodzenia dzisiaj! Trzymam kciuki za dobre wieści :)
My bankujemy komórki macierzyste córki i zastanawiamy się, czy dla drugiego dziecka też to wykupić. Ostatnio na warsztatach przedstawicielka PBKM powiedziała, że są choroby przy których nie można użyć swoich komórek i wtedy mogą się przydać komórki od drugiego dziecka. Bardzo ważny jest też fakt, że te komórki mogą także pomóc rodzicom. Jeszcze nie zgłębiłam tematu, czy dla drugiego dziecka warto bankować, ale jestem przekonana, że dla pierwszego dziecka tak.