Widok
Jestem już po, kamień spadł mi z serca. Wszystkie parametry w normie, no i te nieszczęsne przepływy, które kosztowały mnie tyle stresu I łez, również . Nie ma mowy o żadnej hipotrofii :) Jestem bardzo szczęsliwa, ale i skołowana , bo teraz nie wiem czy to mój lekarz jest taki zapobiegliwy i ostrożny, czy podziałały leki, które mi przepisał czy to w końcu różnica sprzętu, nie wiem. Najważniejsze, że mojej córeczce ( najprawdopodobniej to dziewczynka ) nic nie zagraża :) Mam nadzieję, że dzisiaj czeka mnie spokojna noc, bo ostanie były straszne. Bardzo bym chciała, żeby już wszystko było w porządku, bo od początku ciąży trochę tych przejść miałam, to jednak było najgorsze, chyba nigdy wcześniej nie czułam takiego strachu i bezsilności, ale już ze mnie zeszło wszystko, teraz musi być już tylko dobrze :) Dziękuję dziewczyny, za każde dobre słowo .
Anixxx bardzo się cieszę! :) :):)
Myślę, że to nie kwestia leków, pewnie tamten lekarz coś zobaczył i nie potrafił dobrze odczytać. A teraz masz opinię najlepszego specjalisty i całe szczęście! Życzę Ci spokoju, wyśpij się i zjedz coś smacznego. Myślę, że limit nerwów wyczerpałaś - teraz już tylko szczęśliwe oczekiwanie.
No i gratuluję dziewczynki :)
Myślę, że to nie kwestia leków, pewnie tamten lekarz coś zobaczył i nie potrafił dobrze odczytać. A teraz masz opinię najlepszego specjalisty i całe szczęście! Życzę Ci spokoju, wyśpij się i zjedz coś smacznego. Myślę, że limit nerwów wyczerpałaś - teraz już tylko szczęśliwe oczekiwanie.
No i gratuluję dziewczynki :)
Anixx całe szczescie, ze już dobrze. To często od sprzętu zależy. Nam rok temu na USG technik powiedział, ze nasze dziecko ma problem z nerką. Nasza pediatra wtedy od razu poradziła, żeby pójść prywatnie do lekarza z lepszym sprzętem niż w przychodni. I to były dobrze wydane pieniądze. Wszystko było ok :).
Cześć Dziewczyny, otrzymałam właśnie maila od "Mamo to ja", że mają jeszcze miejsca na warsztaty dla kobiet w ciąży na 21.03 w hotelu Scandic. Gdyby któraś z Was chciała się zarejestrować, to będę wdzięczna za podanie mi imienia i nazwiska oraz maila zanim się zarejestrujecie. Jeżeli komuś polecę te warsztaty, a potem zgłoszę go przed jego rejestracją, to dostanę na warsztatach dwie książki. Będę wdzięczna jeżeli któraś z Was przyczyni się do powiększenia mojej biblioteczki :) Dane oczywiście poproszę na priv. Oprócz tego, fajnie by było poznać się na żywo na tych warsztatach, więc zachęcam. Dobrej nocy.
Pszczoła, ja najprawdopodobniej pójdę ale tego dnia mam też dentystę z synkiem więc muszę zobaczyć czy uda mi się przełożyć. Dam znać jutro :)
Karola ja już jestem na zwolnieniu od początku roku. Nie planowałam tak szybko ale trafił mi się pewien incydent i Pani dr trochę postawiła mnie przed faktem dokonanym z tym zwolnieniem. Z resztą od początku mnie na nie namawiała. No i w sumie się cieszę. W pracy nie było z tym żadnego problemu a praca sama w sobie mocno stresująca więc może i dobrze się stało :)
Karola ja już jestem na zwolnieniu od początku roku. Nie planowałam tak szybko ale trafił mi się pewien incydent i Pani dr trochę postawiła mnie przed faktem dokonanym z tym zwolnieniem. Z resztą od początku mnie na nie namawiała. No i w sumie się cieszę. W pracy nie było z tym żadnego problemu a praca sama w sobie mocno stresująca więc może i dobrze się stało :)
Ja jestem na L4 prawie od początku ciąży. Dr kazała mi przed świętami odpocząć i w sumie teraz już nawet nie pyta czy chce zwolnienie tylko od razu wystawia. W sumie to nie narzekam mimo że większość czasu pracowałam w domu ale córa do przedszkola nie chodzi więc ciężko czasem było to pogodzić. Teraz przynajmniej poświęcam jej cały czas bo potem będzie musiała się mną dzielić ;-)